W cyklu sensację XXI wieku odcinek o tym, czy Biblia jest płaska, czyli o spiskowych teoriach i o tym, jak 1 się mają do Biblii. Wydarzania ostatnich miesięcy przekonałem mnie definitywnie, że ludzkość straciła rozum i dlatego należy dostosować się do potrzeb społeczeństwa i wyjaśniać rzeczy najprostsze. Zacząłbym od tego, że dwa plus dwa równa się cztery, ale to nie jest jeszcze rzecz najprostsza, bo trzeba by wyjaśnić co to znaczy dwa, cztery plus i równa się. A poza tym to nie jest o tym program, tylko program o Biblii. i Bogu. W związku z tym, żeby jakoś tak pogodzić jedno z drugim, zacznę sezon nowy, czyli odcinki od wieku w latach 2020-dwa tysiąc e dwadzieścia jeden, o ile świat będzie istniał, oczywiście do tej pory do roku dwadzieścia jeden to chciałem zacząć od spiskowych różnych teorii i pokazać, czy 1 siedzą w Biblii mocno, czy Biblia je po piera, czy właśnie protestuje, czy w ogóle jest obojętna, bo to jest bardzo fajne i modne, żeby jak się wysiąść jakąś ciekawą teorię dotyczącą świata, która podważa absolutnie wszystko, czego się nauczyła, dowiedziała, czy nawet udowodniła, no to żeby to udowadniać Biblią, bo Biblia ma jakąś taką ciągle, nie wiem, renomę, dobrą, że taka tajemnicza księga i że taka godna szacunku, że jak ktoś coś napisał trzy tysiąc e lat temu, no to musi być prawda, choćby nie wiem jakie to duperele były. Wszystko jedno, czy to Biblia, czy to sanskryt, czy jakiś inny tekst starożytny. Ważne, żeby było powiedziane, że jest starożytny, że ma ponad tysiąc lat, to już nabiera ogólnie mocy, mocy przekonywania. Dokładnie. No, więc żeby było jasne, ja nie jestem w ogóle ekspertem od spiskowych teorii, ponieważ ja zawsze ceniłem sobie 10 rozum i trzeźwość myślenia i dochodzenie do wniosków na podstawie obserwacji i rozumowania. Rzeczywistość plus myślenie o tym, co ja widzę, słyszę, czuję i ogólnie logiki się mam w tym wszystkim mocno i faktów. W związku z tym to uniemożliwia mi wierzenie w różne spiskowe teorie, bo po prostu nie daje rady. Mój mózg wysiada, co jest z kolei trochę sprzeczne z moim założeniem, że mam zawsze otwarty umysł. Na nowe teorie, choćby nie wiem jak głupie brzmiały. i to jestem w takim właśnie dziwnym punkcie, bo mogę wychodzić do tak zwanego foliarza, bo na przykład nie jestem przekonany co do faktu Co do propozycji, że życie organiczne na Ziemi powstało w wyniku zmian mutacyjnych na drodze ewolucji kompletnego przypadku. Nie przekonują mnie fakty. Jeżeli to jest Piskowa teoria, dlatego że wszyscy wierzą Maja, no to trudno, to widocznie tu jestem spiskowcem, ale więcej innych teorii mi jakoś mi jak nie przekonuje, bo po prostu nie ma argumentów. W przypadku ewolucji takiej jak się w szkołach podaje na talerzu, Mam całą masę argumentów, które wymagają odpowiedzi, której nie mogę nigdzie uzyskać. Poza tym sprzeczne sprzeczna jest ta teoria z tym co wiemy już o świecie więc dlatego tutaj nie za bardzo to kupuję ale reszta no reszta nie przekonała więc o tym dzisiaj będzie i teraz przygotujcie się do słuchania bo w pierwszym punkcie będzie o tym teoria popularna że iluminati ewentualnie masoni, ewentualnie to zawsze warto dodać Żydzi, rządzą światem. Czy według Biblii Żydzi rządzą, rządzili lub będą rządzić światem, jak nie Żydzi, to może jacyś biedni masoni, czy iluminati, czy inna grupa Billderberga, czy Billderberga. Tak, nie, Mabi jak z tym jest pytanie. Ja odpowiadam już na to pytanie. Nie. W Biblii nie ma żadnych iluminati, Żydzi, nie rządzili światem, nie rządzą światem i nie mają wcale rządzić światem. No, sorry, niestety. Nigdzie tego w pipy nie znajdziecie. Ani żadnych grup, innych builderbergów czy tam różnych innych, nie, ani mentsupsyjon. Nie, nie ma takiej opcji, że jakaś grupa ludzi wąska elita ma rządzić światem. Jest trochę inaczej zrobione. Kto według Biblii rządzi światem? Coś jest ważniejsze pytań. Według Biblii światem rządzi Bóg koniec. i to jest absolutnie fundamentalna zasada, całej Biblii od początku, od pierwszych ksiąg do ostatniej. Bóg rządzi światem. Jest to w ogóle cała koncepcja zawarta w samym imieniu Boga i w kilku w jego imionach, nawet w Booksier nazywa Biblii PAN i jego znaczenie tego imienia jest to, że właśnie to jest 10, kto rządzi. Panuje nad tym wszystkim, co się dzieje. To jest panujący pan. Panujący panie, tak jak mówię, do tłumaczeń dziwnie brzmi trochę panujący panie, ale takie jest właściwe znaczenie i opis Boga w Biblii. Co nie znaczy, że ta władza jest taka totalna, totalitarna i dyktatorska? Wręcz przeciwnie. Bóg rządzi tym wszystkim za jakieś kurtyny, ciągną za jakieś dziwne sznurki i interweniuje tylko w kluczowych momentach, kiedy zwłaszcza kiedy straci cierpliwość już do czegoś, kiedy już się nie da. i wtedy kiedy ma sam sobie nadał je, ale wtedy, kiedy ma prawo do tego. Nie interweniuje każdej sytuacji. Stąd mamy to pytanie wszystkich teraz na całej kuli ziemskiej. Dlaczego jest tyle zła, skoro jest Bóg? Czy Bóg śpi, czy nie? Nie śpi, ale nie dał sobie prawa do interwencji w każdym jednym przypadku natychmiast od razu i wtedy, kiedy nam się to podoba. Tylko w swoim czasie, w odpowiednim zakresie i ostatecznie według Biblii znowu Bóg będzie sądzić wszystko absolutnie co się działo w tym czasie, ale póki się to dzieje nie interweniuje. A jeżeli interweniuje, Nie zawsze i nie od razu nie natychmiast i nie tak jak byśmy chcieli. Więc do czego się sprawdza jego panowanie? Do tego, że jest ostateczne, ma ostateczne prawo weta wobec wszystkiego, że ostatecznie na końcu rozliczy to wszystko i kiedy ma ochotę albo uznaj to za stosowne albo kiedy wynika to z jego z tego co wcześniej obiecał np. Wtedy interweniuje bezwzględnie i bez oglądania się na kogokolwiek. Innym jego określeniem jest, że jest suwerenny. To jest jedyna osoba, o której można to powiedzieć w zupełnie sto procent. Głównie zależy od absolutnie nikogo i niczego. 10 z Biblii, oprócz od siebie samego i ograniczeń, które sam na siebie nadał, a te ograniczenia są dość duże wbrew pozorom, więc Bóg jednak nie może wszystkiego, jeżeli wierzyć w jego słowu. Bóg może nie dotrzymać słowa danego samemu sobie. To jest dobre pytanie. Nie wiem, ale wiem, że tego nie robi i to mi wystarcza. Czy może i może, nie wiem, to mu co zrobię, nikt mu nic nie zrobi, ale nie robi, tylko i fajnie. Jest przynajmniej się na czym oprzeć i na czym polegać, żeby mieć nadzieję, że za pięć minut świat nie przestanie istnieć. Ja dokończę 10 odcinek, na przykład i nie stracę czasu na nagrywanie odcinka, którego nikt nie będzie potem słuchał, bo zamiast tego mógłbym uprawiać orgię, bo wszystko jedno może zniknąć za pięć minut, bo Bóg stwierdzi, że aż znudziło mi się likwidujemy. To wszystko nie dotrzymujemy słowa żadnego nawet tego, które dałem sam w sobie. Ale to nie wyjaśnia kwestii rządzenia kto rządzi światem. W Biblii jest powiedziane w kilku miejscach w Nowym Testamencie, zwłaszcza, że jest duch, który rządzi albo książę. Dokładnie mówiąc w Biblii, książę, który rządzi tym światem albo który panuje w powietrzu. Tak jest też powiedziane. Mówił tak sam Jezus o tym, że jest książę tego świata, będzie miał swój moment, kiedy miał już umrzeć, kiedy się zbliżała ta końcówka jego życia, to właśnie tak to określił sytuację przy ostatnim o stanie kolacji ze swoimi uczniami powiedział, że przychodzi książę tego świata. Więc sam Bóg zresztą przyznaje, że jest ktoś, kto rządzi tym światem, ale nie miał na myśli Żydów ani Luminati miał na myśli siły duchowe, mówiąc jakoś tam spiskową bardziej, to nie wiem jak to powiedzieć. Szatana czy tam całą jego szajkę, jakiś istoty, które nie są ludźmi. i nie są też cielesne, ale tym niemniej są i mogą wpływać na 10 świat i rządzić nim już w sposób bardziej bezpośredni. Więc jakąś tam władzę ma, jest to władza absolutnie absolutna, 10 właśnie książę tego świata, o którym Jezus mówił. No ale jest, to tak to wygląda. Co jeżeli brać pod uwagę może wyjaśniać dlaczego na Ziemi wydaje się, że niektóre zdarzenia są skoordynowane albo jest, wydaje się, że jest jakiś plan. Jakby wszystkie ludzie w różnych miejscach robią jakby te same rzeczy, bo kierując się tymi samymi wytycznymi. i pytanie, skąd się biorą te wytyczne? i to sprawia, że dużo ludzi zaczyna szukać pisku: Bildelbergów, grupy, Żydów, masonów. Ktoś musiał im dać polecenie, ktoś musiał to regulować. Według Biblii wytłumaczeniem jest to, że jest jakiś duch czy wiele tych może duchów, które rządzą i prowadzą swój plan. Stąd się bierze to wrażenie koordynacji. Czy tak jest naprawdę jedna spiskowa teoria tak samo dobra jak druga która ci się podoba to co wybierze sprawdzić, że nigdy nie można. A może trochę można, ale komuś się chce. No Jeżeli nie powiem w co ja wierzę, czy to albo mogę powiedzieć, no według mnie więcej sensu ze wszystkich absurdalnie brzmiących to i tak mata z Biblii, że to faktycznie są jakieś siły niewidzialne i duchowe, które rządzą tym światem i koordynują działania i prowadzą w jakąś tam stronę i istnieje jakiś plan. Tylko, że to nie ludzie wymyślili. Tak, ja wiem, że to brzmi głupkowato wszystko trochę. Z punktu widzenia człowieka na ziemi fizycznego, furacjonalnego to jest jakaś bajka. Dobra, no ale to i tak jest moja mniejsza bajka niż to, że Żydzi rządzą światem i lubi nad jeziorem, bo to już jest Nie dość, że absurd. Absurdalne są te teorie głupkowate, po prostu zwyczajnie, nierealistyczne. Ja znam Żydów i znam takich ludzi, siaki i milionerów, To są dalej zwyczajni ludzie i nie mają ani interesu, ani możliwości uprawiać jakąś dziwną politykę nie wiem, tworzenia dziwnych, nie wiem, rządzenia, że nie wiadomo po co w ogóle, nie? Nie wiadomo po co, To nie jest w niczym interesie jakieś takie rzeczy, które się dzieją, więc ludzie usiłują sobie znaleźć jakiś powód i wychodzą do jakichś absurdów, że Ludzie, którzy rządzą światem chcą wymordować większość ludzkości albo ludzie, którzy są bogaci chcą doprowadzić do tego, żeby wszyscy byli biedni. Że to nie ma żadnego sensu. Po co? Co im to daje? Jaki to jest ich interes w tym? Że masz nagle dużo pieniędzy, za które nie możesz nic kupić i to jest lepsza sytuacja niż jak masz pieniądze które możesz go mnóstwo kupić. Czyli chciałby być człowiek, który ma dużo pieniędzy i chciałby doprowadzić według spiskowej teorii do sytuacji, której nikt nie buduje jachtu, który on może kupić za te pieniądze. Nikt nie robi dobrej pizzy, nie ma spokoju na ulicach, tylko wszyscy strzelają do siebie, więc nie można się przejść do parku nawet i to jest lepsze. Także on sobie po to zrogbadził pieniądze, żeby nie móc na nic wydać, żeby nikt mu nie posprzątał domu, żeby w ogóle nikt nie budował już domu, żeby była powszechna bieda. On będzie siedział z workami papieru i myślał, że jest fajnie mu po innym jest gorzej. Nie, nie ma żadnego sensu, mówię taka koncepcja, że rządzić by mieli światem ci, czy owie, czy Chińczycy, czy Żydzi, czy je wymieniali, bo nie ma powodu, nie ma po co. Władza sama z siebie jest cudownym narkotykiem i daje fajne poczucie, ale to można robić w sposób inny i na pewno nie kosztem swojego własnego interesu. Czemu ja mam Po to, żeby ja mam mieć więcej władzy, to ja mam sobie samemu szkodzić. To nie ma sensu znowu żadnego. Więc mówię, wszystkie te koncepcje, że ktoś rządzi światem są absurdalne, ale Wiblijna koncepcja i tak ma najwięcej sensu i trzyma się kupy bardziej. Bo rozwiązuje sprawę po co? Według wizji Biblii jest cel i sens, że jest jakaś motywacja tych sił nad przyrodzonych, które są w takiej sytuacji. Jakie są nieciekawe i trochę, ale ogólnie to są wredne istoty i tak nie mam nic do stracenia. Żadnych nie mają interesów, których musieliby bronić i ich rządzić już dla samego urządzenia sobie mogą. i mają motywację i mają sposób działania, bo nie są ograniczone ani krótkowścią życia, ani jakimiś chorobami, które przerywają całe urządzenie światem. Po prostu jesteś chory umrzesz koniec i tyle swojego rządzenia światem. Ani fizycznością swoją, że jesteś w jednym miejscu możesz dzwonić do wszystkich, ale to takie ograniczone możliwości. Więc mają zasięg i możliwości i motywację, więc ta teoria spiskowa biblijna, że ktoś rządzi światem. Tyle, że to nie ci ludzie, którzy myślisz to, ma i tak najwięcej sensu z tego wszystkiego. A może być też opcja że w ogóle nikt nie rządzi światem, a wrażenie, że działania są skoordynowane biorą się z zupełnie innych zjawisk, które da się wytłumaczyć racjonalnie. Tak czy inaczej Biblia no niestety nie wskazuje nigdzie na to, że są jakieś albo że będą w przyszłości w jakichś czasach ostatecznych grupy rządzące światem. Na końcu, tam gdzie już Małysz na koniec świata i to jest taki scenariusz, w którym jest jeden ktoś, kto rządzi wszystkimi, ale 10 ktoś nie jest żadną grupą. Tylko jest wyraźnie powiedziane, że to jest osoba jeden ktoś taki. i to tutaj jest może jakieś zaczepienie. Ale poza tym to nie za bardzo klei się ze spiskowymi teoriami, bo scenariusz biblijny jest jednak trochę inny. Poza tym te rządy na koniec mają być krótkie i przed samym końcem, czyli przed przyjściem Jezusa, taki ma być scenariusz. Więc można to jakoś jedno z drugim próbować widzieć, połączyć albo spodziewać się, że scenariusz Biblii się będzie odbywał. Ale na razie to tak jak się słabo trochę klei. No. Więc czy Biblia popiera to, że istnieje istnieją iluminati? Nie, absolutnie. Czy Żydzi mają rządzić światem, czy w ostatecznym w ogóle świecie mają Żydzi rządzić wszystkimi? Nie, Żydzi nie mają rządzić wszystkim. Nie wiem skąd te dziwne pomysły są. Naród wybrany według tych obietnic scenariuszy miał być takim dominującym narodem, powiedzmy czymś jak Stany Zjednoczone dzisiaj są. Czyli takim, który nadaje warunki, nie jest podrzędnym, tylko pierwszoligowym graczem, ale rządy absolutne takie, czyli że przychodzi żydii, może ci kazać, wystąpić miejsca w tramwaju albo zabrać ci wszystko, albo coś jak nie, to nie ma w ogóle takiej opcji znowu w Biblii, nie ma obietnic, że ma być kimś takim naród wybrany, zupełnie nie wiem. Nic takiego, jeżeli już, jeżeli nawet miał się znaleźć w tej pozycji dominującej czy tam może rządzącej, to tylko po to, żeby uprawiać sprawiedliwość głównie. Z mandatu Boga, czyli ci, co rządzą z powodu tego, że Bóg chce tak wymyślił, mają i muszą robić tylko to, co Bóg im zleca do roboty, a Bóg mówi o głównie wymierzaniu sprawiedliwości, pilnowanie porządku, pilnowanie żeby się nikt tu nie zabijał, karanie winnych, nagradzanie sprawiedliwych itd. Takie zwyczajne rzeczy, które wszystkich uczciwych ludzi cieszą. i do których wszyscy no porządni ludzie powinni dążyć w ogóle. Więc błądzili to być sprawiedliwi sędziowie. i to jest główne zadanie. W tych co mają tam kiedyś w przyszłości rządzić. Ale według scenariusza biblijnego to nie Żydzi. Na całość już patrząc dodając nowe testowe, to co mówił Jezus, to wybrani ludzie i to nie z powodu tego, że się urodzili kimś, tylko z powodu tego już, że wybrali sobie tego Jezusa jako swojego bossa, oni mają ostatecznie rządzić. Czy rządzić. Rządzić, jak rządzić. Oni mają być pierwszą ligą powiedzmy, ale z tego co tam jest w Biblii tym scenariuszu wynika, że oni w ogóle będą oddzielnie mieszkać niż z reszta świata. Jezus tak ładnie opisywał, że ta wredniejsza reszta to ona będzie wyrzucona w ciemności zewnętrznej. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. On to tak opowiadał. Także ci co będą w światłości wewnętrznej, gdzie nie będzie płaczuj zgrzytania zębów, tylko picie dobrego wina, jedzenie i cieszenie się i oglądanie Netflix'ów to fajnym towarzystwie. To tam Czyli jedni z drugimi nie będą mieli za bardzo kontaktu. Więc to, że jeżeli nawet będzie jakieś urządzenie, to w ogóle nie za bardzo tu widać urządzenia. Także Ci ludzie, którzy będą w ciemnościach zewnętrznych, bo on spać spokojnie, nikt nimi nie będzie rządził, będą mieli swój chaos, będą się mogli wszyscy podgryzać i wyrywać sobie, zazdrościć, będą się mogli zdradzać wszyscy ze wszystkimi, będą mogli uprawiać co im się podoba, będą mogli się okradać spokojnie oszukiwać, pomyśl problemu nikt nie będzie rządził. Po co? Nie, oni się tam biją, rozwijać sobie nos i wszystko mogą. Spokojnie, bez żadnego zagrożenia, że przyjdzie jakieś janin czy inny tam i będziemy im mówił, że ty masz tego nie bić. Nie no, bij go sobie, bo przecież to czemu nie? Jesteś w ciemnościach zewnętrzny, Uprawiaj sobie spokojnie płacz i zgrzytanie zębów. Uważasz, że to lepsze niż Bóg, to ja ci, czy ja ci przeszkadza, że Bóg ci nie przeszkadza, to Ja mam przeszkadzać. Trzecia teoria, czy kosmici są wśród nas. i robią na nas eksperymenty, wsadzając nam różne rzeczy, różne potwory. Na przykład takie pałeczki do nosa, żeby sprawdzić czy mamy covid, czy robią to kosmici, czy w ogóle są. Według Biblii, na Ziemi, jedynymi i stotami rozumnymi są ludzie. Nie ma mowy o tym, żeby na Ziemi istniały inne stworzenia fizyczne niż ludzie. To znaczy zwierzęta i tak dalej, ale istoty rozumne, duchowo, cielesne to są wyłącznie ludzie. Nigdzie nie ma mowy, sugestii czy cokolwiek innego może tutaj istnieć. i tyle. Nam to daje dużo informacji? Nie za bardzo, bo czy jest napisane, że na innych planetach nie ma życia? Nie ma czegoś takiego. Może być kwestia jest otwarta. Czy oni mogą przebywać na ziemię, czy nie, jeżeli istnieją, no niby mogą, może, bo ktoś zabroni i mówi: Biblia nic nie mówi na 10 temat. Ale o spotkaniach istot innych niż ludzie z ludźmi na Ziemi mowa w Biblii jest. i o tym już było w innych odcinkach i pewnie już gdzieś tam słyszeliście. Według Biblii istnieli jakieś istoty istniały, które Biblia nazywa Synowie Boży, Bnęe Lochim, na przykład, bo mają tam inne nazwy, które w czasach starożytnych bywały na Ziemi w postaci fizycznej, i nawet się kumplowali z naszymi kobietami, naszymi znaczy ludzi, w sensie nie polskiemi, czy coś ludzi i rodziły się dzieci takie duże, silne, dziwne, olbrzymie i podobno mieli po sześć palców. Podobno znowu Stąd się wziął 10 gest takiego pozdrawiania się pokazywaniem ręki, że na znak, że mam pięć palców, jestem człowiekiem, zwykłym. Moim tatą był człowiek, mamą człowiek, a tatą jakiś przybysz. Skość, dziwne. Bo mam sześć. Mam pięć, pięć, pięć, pięć, masz pięć. Jesteśmy ludźmi, fajnie, pogadajmy, wchodzimy na piwo. No może tak było? Nie wiem, nie jestem pewny wątpię, trochę szczerze mówiąc, co bardziej gest jest wynikający z pokazywania, nie mam broni, dlatego pokazuję rękę, jestem pokojowo nastawiony, stąd jest gest podnoszenia ręki i pozdrawiania się. No nie wiem, ale jedno i drugie brzmi fajnie i spoko. Tak czy inaczej co do kosmitów to to są jedyne jedyne zaczepienie w Biblii co to mogli być kosmici. Przy czym byli ci gnoja lochem, że to byli kosmici? Nie, w znaczeniu takim jak się to spiskowych teoriach używa, to nie były technologiczne istoty z innych tam cywilizacji. Tylko były to jakieś istoty, które w jakiś tam sposób były cielesne, fizyczne, w sensie istniały fizycznie, ale miały powiązania i kontakty kontrakty z Bogiem? Czy powstaje pytanie to kim jest Bóg według Biblii, bo może to też jakiś jest kod tylko na cywilizację, jakąś gdzieś tam technologicznie, czy tam coś. Jeżeli Bóg istnieje realnie, no to zawsze jest jakiś sposób technologiczny, no bo Technologia to jest tylko określenie, które oznacza wysoki poziom panowania nad światem. W którym się jest. Więc właściwie, ja wiem, no, Bóg jest też technologiczny, jest w najwyższym stopniu w ogóle technologiczną istotą, jest super technologiczny. Bóg wie co to są fale radiowe, magnetyczne i ogólnie wie jak działa 10 świat technologia to jest tylko sposób wykorzystywania tego świata, a nie umiejętność robienia wszystkiego elektronicznie. W ogóle bym był dziełem skojarzenie. Technologia równa się elektronika i miniatury za i inżynieria na jakimś poziomie właśnie dokładności wysokim? No nie, że jak ja mogę podwójne określenie bardzo Więc jeżeli byli na przykład były istoty, które powiedzmy, że jakaś odmiana aniołów czy czegoś takiego, w scenariuszu biblijnym. Jeżeli oni realnie byli na Ziemi, to nawet jeżeli nie byli z kosmosu, czyli nie tak kosmici, to technologicznie zaawansowani byli bardziej, bo wiedza, tu informacje i umiejętność używania rzeczywistości, w której są sprawiają, że ktoś jest bardziej technologiczny od kogoś, kto mniej używa rzeczywistości. Więc jeżeli uczyli ludzi, jak używać ognia, ludzi, którzy nie wiedzieli jak używać ognia, no to ci co nie wiedzą jak używać ognia, są mniej technologicznie zaawansowani od tych, którzy wiedzą jak używać ognia. i nie ma to nic do rzeczy, czy 10 kto wie jak używać ognia i z innej planety, czy nie. i czy przyjechał statkiem kosmicznym, przypłynął czy pojawił się w sposób jakiś dziwnie materializował się z powietrza czy cokolwiek innego. Wszystko jakby nie przyjechał i nie dotarł to jest technologiczne, więc w takim sensie patrząc Biblia mówi o przybyszach, czy ludziach, czy istotach nie innych niż ludzie. Którzy byli na Ziemi, jest o tym mowa. Czy jest ważniejsze pytanie, czy to z punktu widzenia Biblii jest ważne? Nie za bardzo w ogóle. Jedyną konsekwencją ważniejszą tego, w sumie wiem, co może ze dwie. Jedną to, że powstał taki naród, gdzie tam więcej się zgromadziło potomków tych takich dziwnych przybyszów, a Male Kici to byli Wśród nich było dużo takich wielu ludzi, dziwnych silnych ludzi, agresywnych bardziej czy coś. A małe kicie? Nie. A tak, czy nie czekajcie, a coś na a. Dobra, mniejsza z tym i tak już wyginęli. Może gdzieś tam ktoś jest, nie wiem, znajdziecie jakieś dwumetrowego typa z sześcioma palcami, to może jeszcze do tej tych czasów się zachował, ale raczej się wszyscy już pomieszali. A drugi według Biblii, druga konsekwencja tych przybyszów to był potop. Który Bóg w odpowiedzi na potworne zepsucie Ziemi załatwił w ramach mam dość tego. Po prostu to, co ludzie wyprawiają, to 10 eksperyment się nie udał, plan był dobry, ludzie nie dorośli, kończymy to. i zrobił w podejściu numer dwa, skasował planetę i zaczął jeszcze raz od kogoś, kto był sprawiedliwy. Od mojego i jego siedmiu od osób z jego rodziny. No i poszło trochę lepiej chyba, bo z drugiej strony Bóg powiedział więcej już drugi raz tego nie zrobi, chyba nie przewidywał, że będzie już tak źle jak za pierwszym razem. Co ci ludzie wyprawiali? Ja nie wiem, bo Biblia nie wchodzi w szczegóły drastyczne, Poza tym tylko, że Ziemia była kompletnie zepsuta, zła. Ludzie robili sobie krzywdę i Bóg nie móc mogą już patrzeć na to po prostu krzywdę, zareagował drastycznie. i też dopiero po jakimś czasie, więc jak mówiłem wcześniej Bóg mnie ma swoje granice interwencji, więc jego panowanie jest ostateczne takie i pełne, ale nie jest to talitarnie, bezpośrednie, nie wtrąca się do każdej rzeczy, nawet jeżeli ma już dobry powód, tylko przejawia dużo cierpliwości. No i tyle. Jeżeli chodzi o kosmitów, w Biblii coś tam znajdziecie, ale o statkach kosmicznych nie za bardzo. Księdze Zehela jest taki opis dziwnych pojazdów. i kusi, żeby to zakwalifikować jako statek kosmiczny. To może i kusi, ale to tylko wtedy, kiedy się z kolei bardzo selektywnie 10 tekst przeczyta. Jeżeli się zamknie oczy na wszystkie odniesienia, które dotyczą rzeczy duchowych, a nie technologicznych. Bo tam gdzie USG jest oprócz tego, że tam jest jakiś szczegółowy opis tego, co on tam widział jako coś między trochę pojazd, trochę nie. On tam widział jakieś istoty żywe i tam przede wszystkim był Bóg. Który jest ze świata, to nie jest technologia, to jest coś duchowego w ogóle inaczej. Według Biblii te wszystkie rzeczy takie dziwne zjawiska 1 nie są powiązane tylko z fizycznymi istotami z jakichś innych planet, tylko mają związek ze światem duchowym według Biblii. Co to jest 10 świat duchowy? To też jest dobre pytanie, bo to technologicznie podchodząc do tego, to też jakoś pewnie się da wytłumaczyć, ale to jak to ja już nie wiem. To Biblia też tego nie wyjaśnia i też możemy się bawić i zgadywać sobie tyle o kosmitach. Ziemia jest płaska to jest ostatni krzyk mody Bardzo modnie. Mówicie, że Ziemia jest płaska, bo pokazujesz, że jesteś inny niż nie wiem kto, niż ludzie myślący. Czy ludzie, co się uczą w szkołach? To reszerz. Ziemia jest płaska bardzo modnie. Ostatnio mówić, że Ziemia jest płaska, zwłaszcza jak uważasz, że szkoła, nauka czytanie jest niepotrzebne, bo Wystarczy oglądać filmy na YouTube, żeby wiedzieć jaka jest Ziemia. Czy Ziemia jest płaska według Biblii, czy nie? Nie, absolutnie ziemia nie jest płaska według Biblii. Biblia powtarza, że ziemia jest okręgiem. W księdza ich oba w ogóle najstarszej Biblii jest o tym mowa i jeszcze w dodatku padają takie stwierdzenia, że Bóg Ziemię umieścił nad Nicością, że krąży w próżni inaczej mówiąc i o okrągłosi tej ziemi są takie sugestie, które pasują do modelu Ziemi jako planety bardzo. Właśnie w sto procent pasują, nie ma się czego przyczepić. Opisy jak wygląda Ziemia model Ziemi nie jest dokładnie opisany w Biblii, a tam gdzie występują takie opisy, 1 są trochę malownicze i trochę takie symboliczne może, a niekoniecznie naukowe. W ogóle nie są naukowe ani takie konkretne, bo To nie było ważne. Z punktu widzenia tej narracji czy tych tekstów, które tam występują. Więc na przykład jest tam mowa o jakichś fundamentach, ziemi, o filarach czy coś. Nie oznacza to automatycznie, że Biblia chce powiedzieć, że Ziemia na słupach stoi jako jakiś talerz, czy coś. Nie można widzieć tego tekstu. 10 tekst wyraźnie nie jest w 10 sposób pisane. Ale tam, gdzie jest mowa o konkretnych już określeniach np. Ujoba, bo to się dzieje w miejscu, gdzie Bóg opisuje niezwykłość tego, co zostało stworzone. Tam jest napisane o tym, że ziemie zawiesza na nicości i coś to musi znaczyć. Tutaj nie da się znaleźć jakiegoś symbolizmu, czy wyznaczenia jakiegoś etycznego, czy moralnego. Na nicości, jakoś tak zawiesza. To już trzeba brać trochę bardziej dosłownie i faktycznie pasuje to znowu do bardzo modelu Ziemi jako planety lata w próżni idealnie pasuje. W Biblii nie znajdziecie nic o tym, że Ziemia jest jakimś płaskim dyskiem, Znajdziecie określenia co chwilę, że jest okrągła. Zawsze jak jest mowa o jakimś tam kształcie ziemi, to jest mowa o okrągłości. Nie jest napisane, że jest sferyczna, nie jest napisane, że jest kulą albo zbliżona do kuli. No nie, bo nie ma, mówię takich określeń. Nie jest też precyzyjnie napisana, ale nie da się wyciągnąć wniosku z samej lektury Biblii, że Ziemia nie jest kulą. Nie da się tego w Biblii pokazać, że według Biblii Ziemia jak kulą być nie może. Nie, nie. Nie ma nic takiego. Właśnie przeciwnie. Kulista ziemia najlepiej pasuje do opisów z Biblii. O tym czy jest okrągła czy płaska to Znaczy już sam fakt, że my bierzemy, musimy teraz poważnie się pochylać nad odpowiedzią na takie pytanie, świadczy o kompletnej zapaści systemu edukacji powszechnej, o tym, że ludzkość straciła rozum. Że ja już nie wierzę w żadne oświecenia, żadne rozumy, racjonalizmy. Nie, ludzkość siedzi w głębokim średnim wieczu dzisiaj opiera się na zabobonach, nikt niczego nie sprawdza, niczego nie wie, jadą wszyscy na plotkach, łatwo podatni są na kompletne duperele, nie myślą samodzielnie, no niestety taka jest diagnoza. No bo jak chodzi o płasko z ziemi, Wiecie, kiedy ostatnim razem powszechnie panowała opinia, że Ziemia jest płaska, że tak się to wierzyło. Wiecie, kiedy ostatni raz? Nigdy w ogóle nie było takiego momentu w historii. To znaczy, że jakieś nowość jest w ogóle bo ci, którzy byli wykształceni np. Za czasów Kolumba myślimy sobie, że to Kolumb wtedy to nie wiedziano, że Ziemia jest płaska. Także on wypłynął to dobywali się, że spadną tam za krawędź. Tak, no, może i się bali, ale kto? Najprościej, żeglarzy, którzy nie umieli czytać i pisać, To tak, bo oni sobie mogli wyobrażać. i właśnie na tym poziomie dzisiaj są ludzie, którzy niby są wykształceni po maturach, po latach szkoły, po uniwersytetach nawet czasem. Też dalej. Chociaż to jest nie nudne po uniwersytecie wierzyć płasko Ziemi, ale też są tacy. Szczególnie. No i po tych wszystkich latach ludzie są na poziomie takiego żeglarza, który nie mogę czytać, pisać, w ogóle nic nie wiedział, jak działa świat dookoła niego. Nic nie wiedział, tylko to nie obchodzi, za to lubił wierzyć w bajki. i oni tak, ale każdy wykształcony człowiek za czasów Kolumba wiedział, że Ziemia jest kulą. Skąd wiedział? To nie będę wam mówił może, bo to szkoda mi odcinka. Ale to na podstawie obserwacji. Nie trzeba mieć żadnych narzędzi bardziej zaawansowanych. Nie trzeba lecieć w kosmos, żeby wiedzieć to, kilka zjawisk, które da się łatwo zauważyć i zinterpretować je można tylko na taki sposób, że Ziemia musi być kulą. Ziemia inne planety. Obserwacja gwiazd. W ogóle Ludzie już potrafili przed naszą erą, gdzieś tam w trzecim czy coś wieku przed naszą erą, 10 eksperyment udokumentowany, bo nieudokumentowanych rzeczy to na pewno było więcej, ale to co wiemy na pewno, bo się zachował, to wiemy o jednym takim greku, co postanowił zmierzyć długość cienia w tym samym dniu, w różnych miejscach na Ziemi. Południe samą. Niemu południe łatwo wyznaczyć. Okazało się, że w dwóch różnych miejscach oddalonych od siebie cień ma dużą długość. Patbyś na to? i co byś wyciągnął z takiego wniosku? Z jakimś wniosłem wyciągnął z takiego eksperymentu, że cień jest tutaj, jest żaden, a tu jest nagle trochę dłuższe. Tu jest krótsze, tu jest dłuższe. W dwóch różnych miejscach, no że kąt padania światła w jednym miejscu jest inny niż w drugim. No taki jest wniosek. A to oznacza, że kąt nachylenia powierzchni ziemi jest inny, taki wygięty troszeczkę nawet 10 facet wyliczył z grubsza, jak i obwód musi mieć ta kula ziemska. W takim razie i trafił, bo to nie było aż takie trudne. Z grubsza się zgadza czterdzieści tysięcy kilometrów, bo wyszło plus minus. No i co? Dało się? Dało się. To było bez żadnych narzędzi przed naszą erą. Wiemy też, że starożytni Egipcjanie wiedzieli, że planety istnieją i że ziemia jest też jedną z nich przecież, że jest ruch w Układzie Słonecznym tych planet i wyznaczali ruch 10 planet. i właściwie każda kultura, która chociaż trochę była zaawansowana są po niej ślady różnych albo zapisków, albo budowli, które zdradzają, że ludzie wiedzieli o obrotach ciał niebieskich. Wiedzieli więc, że to są wszystko kule. Nie ma to w ogóle żadnego przypadku. Nie było takiego momentu w historii ludzkości, gdzie wykształcił ceni ludzie przez sfera myśląca wierzyłaby, że ziemia jest płaska, po prostu jest zbyt dużo wskazówek na podstawie obserwacji rzeczywistości, które wskazują, że nie może być płaska, w sensie, w którym nie pasuje 10 model do obserwacji. Jedyny model, który pasuje do wszystkich obserwacji, to jest kulista ziemia i już. W dzisiejszych czasach, że ktoś w ogóle może przy tych możliwościach poznawania świata, które dziś mamy w ogóle brać taką koncepcję pod uwagę, świadczy o tym, że ludzkość jest beznadziejna. Ludzie traciłem jakąkolwiek wiarę w zbiorową inteligencję w ludzkości. Może że jakiś zbiorowy spryt to może albo co, ale racjonalne myślenie czy trzeźwość, czy co? Nie, no ludzie, dajcie spokój. No, ale już po prostu nie wiem co to jest. Miał być system edukacji powszechny, który miał właśnie doprosić do tego, że nie będzie takich efektów, jakie właśnie są, że nie będzie już nikogo, kto pochodziby w szkole podstawowej, wpadnie na pomysł, że ziemia może być płaska, wiedząc już to co wie, co już przez te wieki ludzie się dowiedzieli. Co możesz sobie sprawdzić sam eksperymentalnie. Sam możesz pomyśleć sobie jak to sprawdzić. Weź oba modele, że jest jakaś płaska, jakaś okrągła i sprawdź czy pasuje do wszystkich zjawisk, które obserwujesz. No i zobaczysz tylko jeden model pasuje do wszystkich zjawisk, a drugi możesz sobie naciągać, ale nie, nie pasuje, ciągle coś wygładzi. No ale sam fakt istnienia satelit, GPS-ów, samolotów, Każdy kto lata samolotem po prostu ma dowód przed sobą, że odległości się nie zgadzają w modelu z modelem jakiejś płaskiej ziemi. Nigdy. Dlaczego samoloty latają po łukach? Zadaj sobie to pytanie. Monto ma sens tylko w dwóch przypadkach, albo ziemia jest kulista, dlatego na przykład samolot z Krakowa do Londynu leci po łuku, jeżeli go narysować tą trasę na mapie płaskiej, taka wyszedł mapy z Google F i chcesz lecieć najprostszą drogą z Warszawy do Londynu. Jak rysujesz drogę? Rysujesz kreskę? Na płaskiej mapie tak, narysujesz kreskę, ale na kuli narysujesz łuk, bo to jest krótsza droga. Dlaczego? No to już sobie pomyśli, poczytaj, ale tak jest. i teraz jest wytłumaczenie: albo Ziemia jest kulista, dlatego wszystkie samoloty latają po łukach, a nie w prostych liniach. Tak naprawdę tam w prostych liniach, tylko patrząc na ziemię jako kule, a Gdyby jeżeli patrzeć na ziemię jako płaską, to by latali półka. Albo on drugi przypadek. Wszystkie nie lotnicze celowo wydają więcej pieniędzy na paliwo, żeby oszukiwać wszystkich dookoła. Nie wiadomo po co. i do tego od sto lat wszyscy tak robią. W spisku biorą udział wszyscy piloci przez ostatnie sto lat latający. Wszyscy pasażerowie, którzy latali, czyli w ogóle połowa ludzkości jest w Pisku, bo wszyscy udają, że lecą krótszą drogą, a tak na pewno są dłuższą, żeby płacić więcej i zarabiać mniej po to, żeby udawać, że ziemia jest okrągła, kiedy tak naprawdę jest płaska, tylko my lecimy naokoło samolotami w ogóle. Już nie mówiąc nawet o tym, że czasy przelotów między różnymi punktami w modelu płaskiej ziemi powinny być dwa razy krótsze albo dwa razy dłuższe niż są, no więc mówię, wystarczy pół lata zmierzyć sobie te czasy przelotów czy odległości i jest jasne, który model pasuje, który nie. To jest tak absurdalny rozmawiać o tym w czasach, kiedy satelitów dziesiątki tysięcy krążą nam nad głową, i 1 by nie działały w ogóle, gdyby ziemia nie była okrągła. 1 wszystkie opierają się na tym modelu kulistej planetarnej Ziemi. i 1 są wystrzeliwane, tylko do przy tych wszystkich założeniach, więc 1 by w ogóle nie działały, nic by tu nie działało, gdyby GPS by Cię nie działał, Google nam by Cię nie działał, nie wiedziałbyś gdzie jesteś, gdyby GPSy nie działały, przecież 1 się opierają na satelitach. Możesz to sprawdzić, Migudna. Nie rozumiem. Na czym polega? Gdzie to jest problem? Dlaczego ludzie nie chcą sprawdzić jak jest, tylko opowiadam duperele o jakiejś płaskości Ziemi. Tak samo jak opowiadam duperele o Bogu zamiast przeczytać sobie Biblię. To jest 10 sam problem. Dlatego się tu rozkminiam nad tym trochę dłużej, bo to nie chodzi tylko o spisek, że płaska ziemia, co Biblia mówi na 10 temat, tylko podejście ludzi masowe, które mówi tak: ja wolę sobie posłuchać jakiegoś gościa w internecie, bo on tak fajnie mówi przekonująco. i ja wół wierzę, bo tak, bo on ma fajną koszulę i fajnie gadam. Zamiast pomyśleć i sprawdzić, Bo sobie ludziom nie zależy na tym, żeby w ogóle to, co wierzą było prawdą. W ogóle to wznosie to mają. Siębej, ziemia z paska i co mi tylko zrobi? No nic, ale przynajmniej nie zakładaj linii lotniczej, bo będziesz być coś dziwnego i wtedy człowiek, który może na tym polega problem. Ludzie, którzy nic nie robią, niczego nie budują, niczego nie organizują, to mogą sobie wierzyć, co im się podoba, bo ich wiara kompletnie nieprawdziwa i od powstająca w rzeczywistości w ogóle niczego nie zmieni wtedy. Ale człowiek, który coś robi albo próbuje budować te linie lotnicze, nie może nie stać go nawilżenie w rzeczy nieprawdziwe, bo będzie musiał lecieć teraz z Los Angeles do Londynu i jak źle wyznaczy trasę, to nie doleci albo poleci dłuższą drogą niepotrzebnie i będzie się dziwił potem. Zaraz, przecież Ziemia miała być płaska. To dlaczego tutaj ta odległość jest dwa razy dłuższa w ogóle nie zgadza mi się z obliczeniem. Będzie się kłócił z rzeczywistością? Albo jeżeli budujesz długi most np. Trzeba wtedy już pamiętać o tym, że Ziemia jest krzywa i musisz brać poprawkę i wiedzieli to już starożytni duże budowle, mając te właśnie poprawki na krzywiznę ziemi. Nie, na długich końcach mostu, nie może być prostego mostu, jeżeli jest wystarczająco długi, no bo będzie z jednej strony tak wisiał wyżej będzie. Musi być obniżony troszeczkę na końcach most, a na górze wypuklejszy, bo ziemia ma trochę krzywiznę. Ona jest wielu, że jest łagodna, ale jak duże budowle budujesz, to to już ma znaczenie i trzeba sobie to doliczyć tam centymetr na końcu, czy dwa, czy coś. No i opadają mi te maski trochę, no bo do kogo ja mam mówić teraz. Jeżeli ludzie naprawdę nie obchodzi ich, czy jaka jest rzeczywistość, bo lubią sobie historię o płaskich ziemiach, bo jak ich to kręci strasznie, zamiast sobie sprawdzić i przeczytać, zamiast w ogóle dojść do wniosku, że na jakiego matoła oni wychodzą, skoro ludzie starożytni dwa tysiąc e lat temu, tak za czasów Jezusa ludzie już wiedzieli, że Ziemia jest kulą. Ci wykształceni. Takim motłochem milczeniem przejmował nie koniec sobie wierzą w co chcą, ale ci mamy być dzisiaj wszyscy tymi wykształconymi mieliby. i my dzisiaj jako wykształceni ci znający się na świecie, nie wiedzącej już jak to działa. To co dalej to olewamy w ogóle? Wtedy przynajmniej ludzie doceniali tą wiedzę, jak już ktoś raz wiedział, że poznał argumenty, ziemia nie może być płaska, coś nam tu nie gra. Musi być jakaś okrągła, kulista, są krzywizny, są cienie, są planety, statki zachodzą, za horyzont, musi być jakieś wytłumaczenie sensowne, a do płasko to w ogóle nie pasuje. Jak już ktoś to raz wiedział, to nie było, że odwiedzywał i nagle wydawało to na śmietnik i brał jakieś argumenty z A nie, nie, ja mam lat pięćset argumentów, że Ziemia jest płaska. Ty koleś już się cieszył, że coś wyjdzie do przodu. A dzisiaj człowiek co już wie nagle to, ale Ewa wyrzucajmy to na śmietnik, bo to jest nudna wiedza, bo ze szkoły. To weźmy sobie wiedzę ciekawszą, bo jest z internetu. i ta wiedza z internetu jest lepsza, tylko dlatego bez ciekawsza i lepiej narysowana i ma animacje fajne. To dlatego, to ja wolę, bo ma fajna animacja. A w szkole było nudno. Jak jest zbyt nudno, to jest nieprawda. Staram się robić program o Biblii, który nie jest nudny, ale ludzie bez jaj, bez przesady. Bo to wyjdzie znowu jakaś sieczkowata wersja wiedzy o Bogu czy o Biblii. Ja chcę powiedzieć jednak co tam jest naprawdę napisane. To pewne zadanie, żeby nie było ro nudne, ale żeby nie robić ludziom znowu jajecznicy z mózgu, żeby nie słuchali tylko dlatego, bo ja fajnie gadam wodotryski i śmiesznie jest. No cóż, dobrze, niech jest śmiesznie, tylko konkretna wiedza jest troszeczkę nudnawa zawsze, bo trzeba posiedzieć i pomyśleć, a nie bawić się wyłącznie. Proszę się bawić i myśleć. To by było najlepiej. Także zapraszam. No i ostatni taki spisek, co już trochę mało modny jest, ale gdzieś tam ciągle odżywa. Jezus i Maria Magdalena mieli kupę dzieci i te dzieci przeżyły i uciekłem do Francji czy do Indii i teraz gdzieś te dzieci są i 1 tam siedzą jako potomkowi Jezusa i może czasem robią jakieś cuda albo coś nie wiem. Ale tak czy inaczej, no skandal albo Jezus miał żonę. Marię Magdalenę. Skąd się w ogóle wziął 10 pogląd, że jest w miarę jakąś żonę? Czy z Biblii czy nie? i to, że to Magdalena Maria była. Nie, w Biblii nie. Z Biblii była taka osoba kobieta, w ogóle dookoła Jezusa się dużo takich kobiet kręciło. Jedna nawet go utrzymywała przez długi czas i jednego bardzo lubiły. Ale to wszyscy go bardzo lubili, którzy go znali osobiście. To nie były jakieś takie erotyczne w ogóle, no nie ma mowy nigdzie w Biblii o takich historiach. Poza tym mówię, Biblia nie ma kompleksów. W dzisiejszych czasach, gdzie mam jakieś przedziwne kompleksy na punkcie erotyki i seksu i wszędzie się doszukują i że że rany boskie, co to się dzieje? Penis, penis. No nie wiem, w Biblii tego w ogóle nie ma. Wida nie jest taka ładna słowo, Pruderyjna. Nie jest Biblia w ogóle. Jak są jakieś zasady o tym związane z takimi dziedzinami, to się mówi, jakie są zasady wprost na temat nie wulgarnie, ale wprost. i już, tego nie rób, tamtego nie rób. A to mnie nie obchodzi. Że ta nieśmiertelna masturbacja i wieczny problem. Nie występuje to w ogóle w Biblii, bo to jest tak w ogóle nieistotna sprawa, że nie warto się z nią zajmować. Zajmują się nią ludzie tylko Pruderyjni z obsesją na punkcie seksu. Więc ci sami ludzie do tych ludzi przemawia teraz historia spisek, że była jakaś taka Maria Magdalena i z nią se tam zrobił coś, Przyszli jego uczniowie i zrobili z tego, zatuszowali sprawę i ucieszyli to i w Ewangeliach nic nie ma, ale są takie tajne ewangelie, gdzie to opisali? Czy to prawda, że są takie? No to prawda, są takie tajne ewangelie, gdzie to nie opisali, tylko sobie wymyślili. To, że tekst ma jakieś dwa tysiąc e lat, jest starożytny, to jedna nie znaczy jeszcze, że 10 tekst jest kronikom, która jest wiarygodna. Wyobraźcie sobie, że dwa tysiące lat temu gdzie też wiedzieli, co to jest fikcja literacka, co to jest fantazjowanie na przykład wyobraźnia albo nawet takie jakieś inne historie. Zresztą przypomnę, że to Grecy wymyślili dramat i teatr, sztuki, komedie i tragedie i bardzo skomplikowane, zaawansowane takie gatunki literackie. A to było przed jeszcze Jezusem przecież. Więc naprawdę nie ma nic dziwnego, że ludzie co ja tam mogę sobie wymyślić taki tekst, gdzie wymyśli sobie, że Jezus coś z Marią Magdaleną robili na boku. Wcale nie na boku zresztą. Skąd konkretnie źródła tej historii o tym, że Jezus miał Marię do pocieszania go w smutnych chwilach. Więc to się wzięło z Ewangelii, tzw. Ewangelii i Filipa. To jest taki tekst starożytny, który był spisany pewnie jakoś tam ze sto czy coś koło tego lat po Jezusie. i on jest gnostyczny. Co to jest gnostyczny tekst? To jest tekst, który jest taki bardzo spiskowy, tajemniczy, same tajemnice. i opowiada takie wrażenie, że to tajemnica, to prawda, to poznasz, jak się zastanowisz, że tu się wgłębisz. Takie, że tajemnicza wiedza, wiedza tajemna tego typu. Ewangelia Filipa sobie przeczytałem trochę kawałek. No bo cała gęstość nudna jak jasna cholera. Nie wiem po co to czytać? Szkoda czasu. Jest tłumaczenie na polski, dwa nawet znalazłem tłumaczenia na polski tego tekstu. Mębrzydzam kawałek, żebyście wiedzieli jaki to jest typ tekstu, bo to z tego tekstu się wziął cały 10 pogląd do tej Marii Magdaleny, On na przykład brzmi trochę tak jak Salomona przypowieści, tylko z jakiejś dziwnej, bez sensu tak jest, że nie wiadomo o co z nim chodzi, to jakaś tajemnica, ale ja nic z tego nie rozumiem, bo to brzmi jak jakaś mądrość, jak się zastanowisz, to w ogóle to nie ma sensu. Dobra, kawałek przeczytałem takiego fragment z tej Ewangelii Filipa, na przykład o imieniu. Jednego imienia nie wymienia się na tym świecie. Imienia, które ojciec dał synowi. Tak się zaczyna. i se myślisz tutaj, jak ktoś zna Biblię, myślisz co? W ogóle? Co? Gdzie to? Gdzie to? Jak się w ogóle ma do Biblii? No nie za bardzo, ale dalej wyniesione ponad wszelkie inne imię i to jest imię Ojca, gdyż syn nigdy nie stałby się ojcem gdyby nie przybrał sobie imienia ojca. Człowiek zaczyna i myśli sobie: Co w ogóle? Czym by się stał ojcem? To w ogóle nie jest w Biblii. To w ogóle nie jest w Biblii. To jest sprzeczne z tym co tam się dzieje, ale nawet nie chodzi o sprzeczność samej koncepcji, tylko o 10 model narracji, o 10 ton, o to jakiś jakieś tajemnicze, co to jest imię, jakieś imię, jakieś niewytłumaczone rzeczy, znaczenia magiczne i mienia Bo Biblia nie jest w 10 sposób pisana. i 10 model pisania to jest właśnie tekst gnąstyczny. No i dalej jeszcze kawałek zdania o tym właśnie imieniu Ci, którzy je mają, wprawdzie je pojmują, ale go nie wypowiadają, ci zaś, którzy go nie mają, nie mogą go także pojąć. O! i to czy stagnoza. Zdanie, które kompletnie nic nie znaczy, nie ma żadnego sensu, bo wszystko jest niezdefiniowane, ale robi wrażenie takiej tajemniczości, niczego, że siedział i dumał. O imię, co jest, ale go nie ma. Ale syn jest, ale stałby się ojcem, bo ma takie imię, którego nikt nie ale on wie, ale nigdy go nie słyszę, bo taka sama prawda, cała prawda są dobre. Jakieś takie dupy. Jakby Biblia była tak pisana, gdybym ją wyrzucił to naprawdę na śmietnik i zajął się czymś szukał gdzie indziej jakiejś prawdy w rzeczywistości, bo to Można sobie wyciągać z tego jakieś wnioski. No i to jest tego typu tekst i z tego typu tekstu właśnie. Gdzieś tam jest mowa o tym, że była Maria, Jana Batowarzyszką Jezusa i on ją często całował i w ogóle kochał ją bardziej niż u uczniów, a uczniowie go pytali, Czemu ją kochasz bardziej niż razem? Powiedział czemu u was nie kocham bardziej niż ją? Że coś takiego, jakieś takie Więc jak złego nic nie wynika, nikt nikomu na nic nie odpowiedział, ale jest mowa, że ona była strasznie serdeczna i on w ogóle miał towarzyszkę i tyle. No i tyle. i teraz pytanie, czy taki tekst jest wiarygodny? Ludzie, gdzie tam, że on nawet nie stał blisko Ewangelii. Ewangelie są pisane jako tekst historyczny, w ogóle się zaczynają w roku tym za czasów tego i zarząd tego tutaj i tam działo się to i to. Tam są fakty historyczne. A tutaj są duperele kosmiczne z kosmosu. O kosmosie też tam jest w Ewangelii Filipa, jakby ktoś wątpił. Cały spisek, więc jest jakieś kody da Vinci, opierają się właśnie na takiej literaturze, którą nie trzeba naprawdę dużo studiować, ale chcesz sobie studiu ile chcesz i tak dojdziesz do tego samego wniosku, że nie da się tego tekstu zakwalifikować nawet przy dużym optymizmie jako w ogóle relację historyczną kogokolwiek. To jest ewidentne, że to jest tekst gnostyczny, czyli Czyjeś tajemnicze próby wytłumaczenia tajemnic głębszych i bardziej zaawansowanych życia z Jezusem, ale duchowego i na poziomie mistycznym czwartej gęstości, czy coś. No takie, nie? i tyle. Nic, nic historycznego w tym nie ma. Więc oparcie historyczne tego tekstu jest żadne. Ani koncepcji, że Jezus miał towarzyszkę nijak. To jest fantazja. To są bajki. To taka sama fantazja i bajki, jak wiara płasko z ziemi, jak to, że przecież są iluminaci, Nie ma na to dowodów, nie ma na to w ogóle nawet argumentów. Ze świata realnego. Są zawsze domysły, są zawsze wskazówki, są zawsze jakieś takie plotki, są możliwości, że może tak być, a może nie być, ale może być, i ogólnie wszystko się takie spiski, nie spiski sprawdzają do tego, żebyś ty co to wyobraził, zaakceptował, że tak może być, i żeby Ci się po trzecie to spodobało. i jak te wszystkie rzeczy się złączą razem to wtedy jesteś już bieżącym spisek i wystarczy Ci to. Prawda nie ma tu jest do rzeczy. Rzeczywistość nie ma tu jest do rzeczy. Ważne tylko jest to, co Ci się podoba. 10 program tutaj ja prowadzę po to żeby ludziom zainteresowanym dla odmiany tym co jest dociekania tego, co jest w rzeczywistości. Poza nimi nie w ich głowach, tylko co im się podoba, tylko co jest naprawdę, żeby mieli łatwiej, łatwiejszą możliwość dociekania tego na własny rachunek. To niestety każdy sam musi zrobić albo na szczęście. Tak po prostu jest. Musisz sam sobie ocenić co według ciebie jest bardziej wiarygodne. Jeżeli chcesz dotrzeć zbudować sobie jakiś pogląd na to, jaka jest rzeczywistość. W tym rzeczywistość związana z Bogiem, życiem i śmiercią. Z tym co powinno być pierwszym problemem każdego człowieka. Dlaczego się urodził? Co to ma zaznaczenie? Z czyjej to inicjatywy się wzięło, czy za tym stał jakiś plan i ktoś, czy to tylko przypadek, co będzie po śmierci. Co się stanie z moją świadomością ze mną, jako mną, jako moim ja. i czy jest w tym wszystkim ktoś nadrzędny, kto sprawił, że ja istnieję i przestanę istnieć, a może będę kontynuować istnieć i co on chce odeń. To są te odpowiedzi uniwersalne. i ludzkość każdy człowiek, który się rodzi musi sobie je zadać wcześniej czy później i musi ryzykować Jeżeli trafisz i uda Ci się trafić w dobrą odpowiedź na to pytanie, to możesz wybrać coś więcej niż nawet życie przecież. Więc może warto poszukać prawdy o tym. Inni ludzie po prostu ma hełmy ręką, mówią: A żyje, to żyje, umrę, umrę. i Nic z tego dalej nie wynika, ale ci ludzie wskazują się na to, że nie zdadzą tego egzaminu jakim jest życie. Bo jakimś to jest egzaminem. Któremu nam nie wytłumaczono nam zasad przy narodzeniu. Nie przyszedł Bóg i nie powiedział: Teraz masz robić to i tamto. Powiedzieli nam coś, wychowali nas jakoś, i sami ci ludzie nie wiedzą, czy to prawda, czy nie, przeważnie. Jednym, co różni te czasy od innych, to jest to, że dzisiaj ludzie są strasznie dużo uwagę przywiązują do tego co im się po prostu osobiście podoba a zupełnie ignorują fakt czy coś jest prawdą, czy nie. Zresztą może zawsze tak było. Różnica jest może taka, że ja uwierzyłem, że w tych czasach ludzie naprawdę cenią sobie racjonalizm, myślenie, cześć w edukacji, wiedzę opieranie się na faktach i umieją rozdzielić własną wyobraźnię, własne to co by chcieli od oceny trzeźwej wiary godności jakichś poglądów. Okazuje się, że nie, jak go nie umieją albo nie chcą. Wierzą sobie w co im się podoba, bo tak im się podoba, A jeżeli źle o tym wychodzą, to nie wiem co. Winiają cały świat, ale nic nie za bardzo chcą zmieniać. Przynajmniej ja to tak widzę. Więc rozczarowany ludzkością. Dalej prowadzę 10 program. Dla tych nielicznych, którzy postanowili jednak sobie znaleźć tą drogę szukania rzeczywistości. A nie dobierania sobie najlepszych rzeczy do konsumpcji. i kończę na tym. Nie wiem jaki wniosek wyciągniecie sobie z tego czy Biblia jest płaska czy nie. Biblia jest okrągła oczywiście. Na to wskazują fakty, że Google jest okrągła. Uważam sobie i to jest moje zdanie, a Ty sobie zrób własne. Nie słuchajmy mnie, i słuchaj tego co ci się podoba słuchaj tego co jest wiarygodne ocen wiarygodność da się to zrobić to nie jest Totalna zgadywarka wcale nie mówi Płaska drugiego okrążenia skąd ja mam wiedzieć? No skąd masz wiedzieć? Zadaj sobie to pytanie nie jako pytanie retoryczne, tylko jako pytanie prawdziwe. Zastanów się, skąd masz wiedzieć? No skąd? No? Jest to odpowiedź na to pytanie. Nie powiem Ci specjalnie. Żebyś coś się wysilił. Możesz wiedzieć, tyle Ci tylko powiem. Tak, możesz wiedzieć, możesz rozróżniać źródła wiarygodne. Prawdopodobne od źródeł, które są bajkowate zupełnie. i to nawet nie jest aż takie trudne. Ludzie, ja nie wiem czemu to taka trudność jest jakaś straszna. To nie jest w ogóle takie trudne. Jedyne wytłumaczenie jest takie, że ludzie po prostu nie chcą i tyle. Nie chcą, nie obchodzi ich. No dobra, no to nie, to nie. i tak tego programu nikt taki pewnie nie słucha. To dobrze. Ja sobie idę. Do następnego odcinka mówiłem: Ja Marcin Lechowicz. Słuchajcie, od wieku czasem, cześć!
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.