Może i miejmy nadzieję, że tak to Bóg oceni.
Ale pewny nie jestem. Wątpię, że te panie z księgi Jeremiasza robiły komukolwiek coś złego, z opisu wynika, że chodziło tylko o ofiary z kwiatków, kadzideł i jedzenia. Bóg nie stwierdza tam, że ludziom robią krzywdę, tylko że jego tym samym obrażają. Bóg, wiadomo nie znosi krzywdzenia innych ludzi, ale źle też nosi obrażanie jego samego.
A kult jest praktycznie ten sam i pojawiał się w wielu kulturach i pod różnymi nazwami: Asztarte, Artemida, Izyda, Isztar, Królowa Niebios, Matka Boska.
Ludzie wiele rzeczy z nieświadomości robią, myślac, że robią dobrze. Ale pole do nieświadomości się gwałtowanie kurczy w świecie darmowej, dostępnej dla każdego informacji.
Co innego nie wiedzieć, co innego świadomie odrzucać od siebie niewygodne informacje. Nieświadomość zmienia się w ten sposób coraz bardziej w świadomy wybór i narażamy się coraz bardziej na to, że Bóg będzie coraz mniej pobłażliwy.
Więc niech koleżanki Bóg oceni według dobrych intencji, ale kiedy już się czegoś więcej dowiedzą i kiedy im coś już zaświta, to już lepiej potem siebie samego nie oszukiwać i wybrać świadomie co się robi i z jakich powodów.