O, Józef też z YouTube! Co to się dzieje, Odwyk faktycznie się rozlazł po całym świecie. Następnym razem zapytam kto słucha przez Spotify!
Nie wiem co powie Don Camillo, ale ja mówię, że absolutnie smutni i z życiem do bani nie powinni opowiadać jak fajnie żyć z Jezusem. No z oczywistego powodu: są kompletnie niewiarygodni.
Paweł wcale nie ukrywa, że spory kawał jego życia to istna maskra i nic do śmiechu, ale co kawałek pisze o radości i nawet robi z tego zalecenie, pisząc w listach "zawsze się cieszcie".
To samo wszyscy inni piszą.
Jakub: "poczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie".
Piotr: "nie dziwcie się, jakby was coś niezwykłego spotkało, gdy was pali ogień, który służy doświadczeniu waszemu, ale w tej mierze, jak jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, radujcie się".
Ta radość to stały, zawsze obecny objaw u chrześcijan. Podsumowane jednym zdanie jest to w Biblii tak: "Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym".
I najdziwniejsze jest właśnie to, że najgorsze okoliczności nawet nie są w stanie usunąć wewnętrznej radości tych ludzi. Wariaci normalnie.