Też się zastanawiałem po co rozmawiać z ludźmi, skoro jest wikipedia.
Niestety dziennikarskie podejście nie pozwala mi akceptować wszystkiego co znajdę w internecie i domaga się odrzucania wszystkiego, co nie ma autora ani źródeł.
I kto nie lubi przyjemności bycia ekspertem? No bo nie raz wyrzuciłem z ludzi demony, tylko z kilka, więc wiadomo, że wiem wszystko i nie będę słuchać człowieka, który przez dziesięć lat wyrzucił ich dwa tysiące. Sensu nie ma. Jak powie to co ja, to się nic nie dowiem. Jak powie co innego, znaczy, że kłamie.
I tak mądrość znalazła swoje usprawiedliwienie.
Magda opowiada o jednej jodze, wikipedia mówi o innej, ale hej, kij z tym, joga to joga, nie? Pistolet to pistolet, wódka to wódka, złe jest złe, dobre jest dobre, a co nie pasuje do prostego podziału świata to od szatana.
Trzeźwości! Gdzie jesteś?
Teorie przyzywania demonów mnie fascynują. Są takie, z których wynika, że kto toleruje flagę izreala (magen David pochodzi z kabały), ten przyzywa demony. Jak również każdy, kto mówi "Thursday".
Nie mówmy o czwartku, bo przyjdzie Tor. I "Martin" też nie mów. Bo to od "Marsa", boga wojny. Duża szansa, że twoje imię też kogoś przyzywa. Lepiej nie używać.