Dwa lata temu był odcinek o tym, czy Jezus jest feministą. Dzisiaj będzie taki trochę ciąg dalszy. Bardziej ogólnie o równości płci albo o równości płci. Czy płcie są równe, czy są różne według Boga? Bo w ogóle jak to ugryźć i jak do tego podejść. Bo to taki praktycznie to dosyć ważny temat w praktyce jest. Opogów Olechsku, Ordykt Tarkov. Chrześcijanin w świecie współczesnym ma problem z tym, żeby się zdecydować, czy traktować tą drugą płeć jak równą czy jak różną. No bo ogólnie to jest taki postęp cywilizacyjny sprawił, że płci się wyrównują, a z kolei taka tradycja jakaś biblijna, kościelna każe traktować płci różnie. i w ogóle to się zrobi taki właściwie nawet wyznacznik tego, kto jest po której stronie. 10 kto jest za jak to się ładnie w kościołach dzieli za Bogiem i za światem. 10 ktoś jest za Bogiem, to charakteryzuje się tym, że dla niego płci są różne, a 10 co jest ze świata, taki światowy, no to i to tak negatywnie światowy, bo to za pozytywnie zabrzmiało światowiec, taki nie taki negatywnie światowy, to on uważa, że płci są równe, że z równość, jakieś równouprawnienia. Mówię: co to jest? Przecież to wszystko inne, kobieta, mężczyzna, kobieta ma tu, mężczyzna ma tu, jeszcze tam na dole wszystko się różni, w ogóle panie, inny gatunek. To jest pytanie, czy według Biblii to jest inny gatunek, czy to nie jest inny gatunek? A dokładniej według Jezusa może. Bo dobra, według Biblii jest jedna sprawa, a inna sprawa jest według Jezusa. To jest bez sensu co mówię, bo założenie jest takie, że nie może to się różnić. To znaczy to co wszystko było napisane w pierwszych paru rozdziałach od tworzenia świata i to, co mówił Jezus, to zawsze będzie jedno i to samo, te same poglądy. No właśnie niekoniecznie. Nie zawsze jest to takie proste, bo Mimo, że ta książka zawiera takie ponadczasowe rzeczy przeważnie, to bierze pod uwagę zmieniające się realia rzeczywistość i nawet bierze pod uwagę to, że idealne zasady nie zawsze się sprawdzają dla nieidealnych ludzi. Dlatego robi takie dziwne wyjątki, nieidealne. Prawo czasem jest nieidealne. To obowiązujące dane przez Boga, czyli te przykazania co trzeba, co nie trzeba. Jak przykładem takim najbardziej widocznym jest to co mówił Jezus o rozwodach. Jak przypomniał, że Mojżesz dał taką możliwość, że w takich różnych okolicznościach można kobietę oddalić, ale oryginalnie tak miało nie być. Oryginalnie miał być idealnie, Ale ponieważ ludzie są tak słabi trochę, to pozwolił Mojżesz za aprobatą Boga, oczywiście mieć takie luźne mniejsze prawo, trochę bardziej realistyczne, ale mniej dobre. Czyli takie, które na dłuższą metę nie da tego dobrego, co by dało. Ale może na krótszą metę. Tak zwaną to też skomplikowalność tego wszystkiego, choćby dlatego jest skomplikowana, bo to co jest dobre za pięć lat może być niedobre za pół roku dla nas. Czyli to co będzie męczące przez najbliższe miesiące może dać dobre wyniki ale może być też odwrotnie, że to co teraz jest dobre, to w przyszłości da katastrofę. No, ale nie każdy jest gotowy czekać pięć lat aż coś mu wyrośnie, albo męczyć się jakiś czas, żeby potem było fajnie. Dlatego tylu po świecie chodzi ludzi głupich i nie lubiących angielsku mówić, bo im się uczysz nie chce. No. Dobra, ale to wracam do tematu: Równość czy Różność? No tutaj jest podobna sprawa tutaj. Bo na początku jak Bóg stworzył kobietę i mężczyznę, to jest tak ładnie to wszystko napisane. Miał być idealnie, miał być raj, Tak miało być fajnie, ja tego coś nie poszło. i jest tak ładnie to opisane jednym zdaniem, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę stworzył ich i na tym etapie to oni byli równi, bo nigdzie na początku z tych opisów nie wynika nijak że była jakakolwiek hierarchia, albo że ktoś był bardziej głową, a ktoś ogonem, albo szyją, albo nogą, albo coś. Byli sobie po prostu różni, ale byli na tym samym poziomie. Równouprawnienie totalne w raju było. Problem w tym, że nie ma raju. Już i potem się trochę zmieniło. i ta zmiana pierwsza, która jest odnotowana w tej książce, to jest wtedy jak zeżarli to z tego drzewa wstrętni ludzie. Konsekwencją tego była zmiana zasad taka modyfikacja. Jedną z nich było to, że do kobiety powiedział wtedy Bóg w ramach kary, że będziemy jeszcze nad nią panować. i to jest chyba 10 pierwszy najważniejszy punkt programu, który do dzisiaj sobie ludzie wzięli do serca, mężczyźnie znaczy. Zwłaszcza i bardzo im się podoba świat, w którym mężczyzna panuje, a kobieta jest panowana. i w dodatku argumentują często, że to jest naturalne i jakieś zgodne z naturą. Zostaliśmy stworzeni, jestem stworzony do rządzenia, ty jesteś stworzona do tego, żeby mi gotować. No to gotuje, przecież taka się urodziłaś. Jeżeli popatrzeć na to trzeźwo i wziąć pod uwagę wszystkie jakieś kultury, badania mózgu, psychiki i wszystkiego, to niczego takiego nie ma. Nie ma niczego w naturze, co by sprawiało, że kobieta ma być jakaś pot, ale znowu ma być nad. W ogóle nawet bywa całkiem odwrotnie. W świecie zwierząt w ogóle nie ma takich zasad. Nie ma zasad, że Samic to jest zawsze silniejsza, a samica słabsza. W sensie, na dnie jest tak, że zawsze się samico opiekuje małymi. Czasami się sam, co opiekują małymi, a ona chodzi i tam morduje jakieś inne zwierzątka, żeby miały co żreć. W zasadzie różnie jest. i nie ma jakiejś takiej zasady, która by natura mówiła, że jest między płciami różność i taka nierówność. W sensie, że ktoś jakaś jest wyższa, a druga jest niższa z natury. Nie jest natura, nie jest naturalny. i w świecie ludzi na to wychodzi, że wcale to też nie jest natura. No już są na przykład Janusze Korwin-Mikke, które próbują wykazywać, że ponieważ kobiety mają mózg o trzy procent mniejszy, czy ile, od mężczyzny, bo mają statystycznie średnio. To z tego wynika właśnie, że jest nierówność płci jakaś. Nie wiem co z tego wynika, ale mi tam nic specjalnie nie wynika. Tutaj podkreślam, że ja nie mówię, że kobieta i mężczyzna ma identyczne mózgi albo w 10 sam sposób myślą, rozumują, mają te same priorytety i percepcję świata taką samą, bo nie mają. Ale czy to znaczy, że jest nierówność? W sensie, że ktoś jest stworzony do tego, żeby być pot, a ktoś nie stworzony, żeby być nad. Nie. i to dokładnie z nie bez powodu użyłem słowa stworzony, bo taki jest argument, że to natura i że to stworzenie. Bóg nie stworzył kobiety, żeby służyła jakoś albo żeby słuchała, ani żeby ona była tą kochaną, a mężczyzna ma się z tym, który decyduje w życiu o wszystkim. Nie tak, nie w tak byli stworzeni, nie po to byli stworzeni. To po się pojawiło później. Pytanie jest ważne takie: czy w chrześcijaństwie, jeżeli ktoś chce się stosować do zasad stworzonych przez Boga, czy należy się stosować do tego, żeby ta nierówność jednak była? Czyli, że mężczyzna ma tu rządzić, a kobieta ma być rządzona. Przecież tak przejdźmy do tego nowego testamentu i do tego, co 10 Jezus mówił. Albo apostołowie może. Więc to jest różnica. Bo co innego mówił, Jezu, za co innego mówili apostołowie, ale dokładnie Paweł. i właśnie wszyscy. Pierwsi apostołowie. To nie jest jakaś taka fundamentalna różnica, że wyrzućmy teraz to wszystko do śmieci, bo się nie zgadza i jest niespójne. Tylko trzeba to zrozumieć trochę. O co tutaj chodzi? Bardziej. Bo to nie jest jakieś takie straszne ani w jednomań drugą stronę. Dobra, więc tak. To, co najczęściej się powtarza w kościołach, co do nierówności płci, to cytuję się apostoła Pawła, kiedy mówił, że Mężczyźni mają być głową kobiety, tak jak Jezus jest głową Kościoła, a Bóg jest głową Jezusa. Ile masz tak ładnie hierarchicznie w dół? i kobieta ma słuchać mężczyzny, we wszystkim posłuszna ma być, we wszystkim. i tak jak my mamy być posłuszni Jezusowi, nie? Teoretycznie. Praktycznie to powinniśmy być, ale teoretycznie to często zostaje na teorii. Ale tak ma być. Więc ma być nierówność. Według tych zasad. Tak, pisał w listach apostoł Paweł. To jest pytanie, czy pisał to jako zalecenie od siebie samego, taka moja rada jako tutaj gościa, który się zna na życiu, prawda, który się zna na kobietach, a nie upsory, nie mam żony, jako jedyny apostoł, ale ja wam powiem wszystko o kobietach, bo ja wiem najlepiej. Albo po prostu przekazał to, co mówił tam wewnętrznie Bóg, bo on tak pisał w imieniu tego Boga i To jest jakieś założenie, bo może on był głupi, może miał zwidem, może się pomylił. Ale chrześcijaństwo gdzieś tu trzeba zrobić je chociaż jedno założenie tego nie do ominięcia. Jeżeli ktoś chce szukać tego, co Bóg chce i jak to wszystko ma wyglądać, jak mamy żyć, jak co robić, żeby się Bogu podobać, to musimy mieć chociaż Nie musimy, ale cały 10 cykl moich odcinków się opiera na tym założeniu, że Spróbujmy zaryzykować, zaufać, że jednak Biblia jest na mocy różnych zbiegów okoliczności, czy dziwnych tam po drodze kombinacji jest tym, co Bóg chce powiedzieć. Ale czasami sam Paweł rozróżnia, że czasem daje radę, a czasem mówi tak, że to: Hej, traktujcie to tak jakby Bóg mówił. Czy w tym wypadku mówi, że to rada? Nie, nie mówi, że to rada. Mówisz, że to jest takie zarządzenie tak to Sebook wymyślił i argumentuje to wszystko też na podstawie Biblii i w dodatku to wszystko jest wygląda rozsądnie spójnie trzeźwo i nie ma się czego czepić. Nie ma się czego czepić. Jest taka zasada co do nierówności. Płci, że mężczyzna ma być głową, kobieta ma go słuchać. Taka normalna, prosta hierarchiczna rzecz, jak to w firmie że ma być bossem, a ktoś pracownikiem. Oni razem mają sobie tam egzystować na zasadach trochę hierarchii. Nieszczęście polega na tym, że ludzie sobie tak to wzięli do serca, że zapomnieli o całej reszcie, która jest super istotna w tym wypadku. Dlatego, że po pierwsze takie rozróżnienie i te role nie oznaczają nierówności płci. Bo to nie jest mowa o tym, że z natury kobieta ma słuchać z powodu tego, że jest kobietą. Mężczyzna ma rządzić z powodu tego, że jest mężczyzną. Tylko że takie są ich role w małżeństwie, żeby ono funkcjonowało dobrze. Nie jest dalej, nie przekreślamy Biblii, która stwarza mówi opisuje, że Bóg stwarza kobietę i mężczyznę po prostu jako dwie, dwa różne Ja wiem co człowieka, ale trochę innego. Tu jest taki człowiek, jak są razem, to się fajnie dopełniają. Zresztą do tego i bez Biblii można dojść przecież w większości jakichś co bardziej sensownych Kultury, Religi i Filozofii. Ludzie do tego doszli, te wszystkieingi, yang, że pierwiastek męski i żeńskim, że tam dopełniają, zauważają to ludzie po prostu żyjąc. Także tutaj nie będziemy zaprzeczać temu, co po prostu życiowe jest i przez setki lat Na całej Ziemi ludzie do tego dochodzili, że mężczyzna jest potrzebny kobiecie, jak kobieta usiadła na mężczyźnie. W dodatku sama Biblia też tak mówi: to Paweł, 10 sam, co to zaleca tą nierówność. W innym miejscu powiedział, że z resztą i tak kobieta jest potrzebna. Myszeźnie, mężczyzna powiedział, że tak inaczej sformułował, ale na tej zasadzie, że jedno drugiemu jest potrzebne, też on to rozumiał, ale rolę mimo wszystko wyznaczył. Dlaczego się tak na tym skupiał? Bo ja nie wiem, ale może jestem trochę coś mądrego. Dobra i teraz pytanie, czy to da się ominąć i czy mimo wszystko jakaś równość może być zachowana? Może. i to bardzo łatwo. i to jest myślę dopiero to, do czego tak naprawdę ostatecznie tutaj dąży ta Biblia, tylko to już wymaga trochę pomyślunku i trochę własnej woli, a nie tylko opieranie się na zasadach. Bo to, co dał apostoł Paweł, co do nierówności płci, że mężczyzna tu, kobieta niżej To są zasady znowu jakieś. i to jest prawo. Prawo mężczyzny do decydowania, i obowiązek kobiety do słuchania. Czy da się ominąć prawo, jeżeli ktoś ma prawo? Ja mam prawo na przykład, ja wiem, wyrzucić każdego kogo chcę z mojej strony. Bo tak, bo mam prawo. Kiedy mi się tylko podoba? To jest moje prawo. To nie znaczy, że to jest mój obowiązek. Więc to, że jest prawo mężczyzny, bo tak to jest per role mężczyzna są tak zdefiniowane, że on nie musi zmuszać kobietę do wszystkiego dwadzieścia cztery godziny na dobę. Tylko to jest jego rola, kobieta ma jakby go słuchać, kiedy on coś każe po prostu. A nie ma go słuchać, bo go ma słuchać, ale ja go nie każę. Się nie da zrobić, to jest nielogiczne, to jest bez sensu. Więc po prostu zawsze, kiedy coś jako mężczyzna, zawsze kiedy ja każę swoje żonie, to ona zgodnie z zasadami ma słuchać. Tylko, że ja nie muszę kazać i ja nie każę. To jest tylko zasada na naprawdę na ostateczność. A kiedy i za każdym razem, kiedy ja jako mężczyzna tutaj muszę się odwoływać do tej zasady, że Bogu wskazał, nierówność prowadził między nas, Jan deszcz, rządził bossem, Beda, Ty masz mnie słuchać. To jest moja osobista i jej porażka. Głównie moja. Nie ma się wszystkich razem, bo to ciężko powiedzieć, raz jednego wynika, raz drugiego. Dlaczego? Bo na tym polega życie w harmonii z kimś, że nie musisz mieć zasad. Jeżeli załapie w tą koncepcję, na której się cały nowy testament opiera? Ta różnica między tym starymi zasadami według których się do Boga podchodziła a nowymi, to kwestia nieufności i równości płci okazuje się być tą samą różnicą w ogóle. Czyli tak jak stare i powszechnie jest ciągle stosowana droga do Boga prowadzi przez przestrzeganie zasad i jakieś wyznaczanie zasad i przekazania i rób to, oj nie rób tego, tego nie wolno, a to musisz i nowy testament z kolei likwiduje to wszystko i mówi: Zapomnij w ogóle o tych zasadach na chwilę. No się to już na zawsze i skup się na czym innym. Skup się teraz, żeby być takim jak ja, mówi Jezus, nie? i ty teraz możesz decydować dobra, ale ja zapytam o zasadach, Będę taki jak Ty. To jest umówi, jeżeli tak zrobisz, to ja Cię zwalniam ze wszystkich zasad. Zasady dotyczą teraz mnie. Bo ja biorę na siebie ich konsekwencje wszystkie, a Ty masz tylko naśladować mnie. To jest nowy testament. Streściłem Wam całą Biblię w tym. W tym zdaniu. Bardzo prosta rzecz. Mało kto rozumie? Tragedia. Jeżeli się to samo przeniesie, popatrzy się tak samo na płci teraz i na tę koncepcję nierówności płci, którą wprowadza Biblia przecież. i to nowy testament. To to jest to samo, bo to, że jest to prawo, że mężczyzna ma wydawać rozkazy i żądać od kobiety, żeby zanim chodziła wszędzie do kościoła, bo ja ci lekarze jestem rozwojem mężczyzną, a kobieta tak jest, mój panie, tak jest. Robisz to samo cały czas, co robili, ludzie z tego starego sposobu życia, faryzeusze i wszyscy ludzie religijni tak robią. i Nawet jeżeli to jest OK i to jest ustanowiona zasada i prawo mężczyzny do zarządzania, to jak mówię, nie musisz z tego korzystać, możesz zupełnie z własnej woli przypomnieć sobie, że istotą związku mężczyzny i kobiety i każdego innego w ogóle też jest partnerstwo, jakby to powiedzieli ludzie postępowi i lewaki. No ale tak. Partnerstwo, czyli współpraca ludzi, którzy mają takie samo prawo decydować o sobie. Takie samo prawo robić im się podoba, to co oni uważają za stosowne. Ma każdy prawo myśleć, co chce kobieta i mężczyzna i dziecko i każdy, kto jest już na tyle świadomy. Żeby móc powiedzieć: Ja mam prawo żyć, mam prawo, jestem człowiekiem, ja jestem. Już ktoś potrafi to powiedzieć, że ja jestem, widać, że jest świadomy, to już jest człowiek. i 10 człowiek jest z nas, z natury, z urodzenia. Ze stworzenia w ogóle wojny, takie kobieta, jak i mężczyzna. To jest dużo ważniejsze i to powinno być fundamentalne i przesłaniać wszystkie inne zasady. No tylko zasady na całe nieszczęście przesłaniają tą fundamentalną rzecz, że jeżeli mężczyzna i kobieta się lubią, nawet jak się nie lubią, ale współpracują, szanują się, to jest nawet ważniejsze, szanują się swoją odrębność, różnice jako ludzi, jako płci i wystarczy jako ludzi. To już nie ma potrzeby zasad. Tak naprawdę w praktyce zawsze będzie taka potrzeba wcześniej czy później żeby w końcu ktoś podejmował tę decyzję i decydował. Dlatego też te zasady nie powinno się ich traktować jako przy przekazania, dziesięć przykazań, tylko jako dobrą radę, jako wyznacznik, co robić w sytuacji sporu konfliktu konieczności podejmowania decyzji. Wyznaczony jest mężczyzna na tego, kto podejmuje decyzje. Nie musi to być mężczyzna. Mógłby to być kobieta. Miejsc argument, że mężczyzna ma większe predyspozycje do tego na ogół, do podejmowania decyzji brania odpowiedzialności, odwoływanie się do rozumu, panowania nad swoimi uczuciami, kiedy trzeba podjąć trzeźwą decyzję. No może tak jest. W idealnym świecie. W praktyce różnie to jest, bo kobiety i mężczyźni się trochę nie wiem, zatracili te swoje role społeczne, wychowanie, kulturę i różne inne rzeczy, więc tak naprawdę w dzisiejszym świecie większość mężczyzn to są Żytkie słowo na P. Jest takie słowo, bardzo pasuje. Ale nie powiem, bo może dziecko słuchaj, niech myśli teraz co to za słowo. No są tacy P. No w moim wersji Light no dupy to są no. Więc co będziemy od dupy oczekiwać, że będzie bardziej kompetentna od swojej kobiety? Kobieta też może mieć różne problemy i to nie mówię, że z nimi jest wszystko w porządku, tylko to mężczyźni leżą. Nie, Ale w takiej sytuacji, kiedy tak się akurat zdarzyło, to nie widzę problemu dużego. Nawet jeżeli to jest złamanie zasad Biblii, kiedy kobieta przez jakiś czas albo w ogóle na stałe, ona zostanie głową domu. A mężczyzna będzie słuchał, pod warunkiem, że będzie słuchał. W sensie, że jak jest taki do właśnie peto może też mieć i z tym problemy nawet. Znaczy jak jest człowiek, który się nie nadaje, wiadomo, mało ludzi się nadaje na kierownika, szefa, bossa, managera. No ale jak się ktoś już nawet na pracownika nie nadaje, takiego, co mu się tylko daje polecenia, ma to robić, to już jest nieszczęście trochę i niestety coraz więcej mężczyzn się nie nadaje do tego. Nawet jeżeli może jej się w pracy nadają to w domu mają jakieś zadziwiające problemy z tym wszystkim. Może właśnie dlatego, że tak bardzo sobie to wbili do głowy, że mają rządzić, że jest nierówność, że nie mogą z tego wyjść na przykład wziąć pod uwagę takie sytuacje, że ej, no dobra, ty żądź kobietą będziesz dzisiaj będziesz ty żądź. Będziemy zmieniamy wszystko i kobietę u nas rządzoną Tak, a mężczyźni słuchają. Są kobiety, które się do tego nadają. A są też takie większość, myślę, jest par takich, że się ani kobieta, ani myszy zdanie nadają. No ale ktoś musi. No w takiej sytuacji mężczyzna przeważnie lepiej się sprawdza, kiedy to robi. Na dłuższą metę ale bywa, że w ogóle się to nie sprawdza. Dlatego myślę, że może lepiej by było jednak dla wszystkich, gdyby zamiast podkreślać nierówność płci, która jest narzuconą nienaturalną zasadą, ale praktyczną, i spełniającą swoją rolę podkreślać to, że Bóg stworzył ludzi równych. Płci nie są nierówne, są inne, ale nie są nierówne. W sensie, że poziom to nie jest jakiś inny poziom. To jest człowiek, to jest człowiek, to nie ma jakichś że ty się urodziłaś kobietom, to jest urodzenie, co masz słuchać, bo tak ci każe twoja psychika. Nie, to niekoniecznie tak jest, nie psychika. Psychika akurat różne rzeczy każe i faktycznie taki skandynawski eksperyment, kiedy jakiś dziennikarz i przy okazji komik badał kwestię nierówności płci i okazało się wyraźna jedna rzecz. Z danych wynikała w tym eksperymencie, że Kobiety po prostu, chociaż miały identyczne już możliwości co mężczyźni, po prostu z natury, nie z wychowania, z całej natury, bo sprawdzał ich dzieci małe. Po prostu wolą niektóre rzeczy, które wolą, mam mężczyźni wolą inne rzeczy, które wolą i zawsze tak będzie choćby nie wiem ile próbować, że chłopcy będą się boleć na ogół bawić z magikami, a dziewczynki będą sobie wolały szyć. i już nie wiadomo czemu tak jest. Jakoś tak jest. i to jest zakodowane na stałe. Gdzieś tam w Łbie mamy nie kulturowe. Kulturowe też. Ale nie tylko. W dużym stopniu to jest po prostu naturalne. Różnice są naturalne, ale nierówność nie jest. Ja też jestem, wychodzi na takim zlewakiem tutaj komunistą, ale hej, ja się tu opieram na Biblii, to nie jest, że ja to słyszałam na jakimś wykładzie, nie słyszałem. Właściwie wszystkie wykłady mówią dokładnie odwrotnie niż ja tutaj. Ale nie widzę, żeby dało się tą sprawę widzieć inaczej. Także dla mężczyzn teraz rady, dla tych, którzy chcą jakieś tam chrześcijańskie zasady sobie w domu wprowadzać. Rób co tylko możesz, żeby nie było tak jak apostoł Paweł mówił, tylko żeby nie musiało tak być. To znaczy, że byś nie musiał ukazać żonie coś robić, a ona żeby nie musiał mówić tak jest panie, bo to nie jest piękne, to nie jest fajne, To jest kompletne zaprzeczenie tego, jak to sobie Jezus wyobrażał. Jeżeli tak się już dzieje, no to to jest porażka i znaczy, że coś źle poszło. Konflikt jest duży, Może czasem po prostu inaczej się nie da, może tak trzeba, ale tak nie miało być. Jak miał być, no tak miał być, jak jest między Jezusem a Jego uczniami jak było. Zresztą z nimi rozmawiał. Wydawał im polecenia, ale to nie była jakaś taka Część życia na tym się opierała ich relacja. Relacja nie może się opierać na tym, że jedno drugiemu coś każe, a drugie pierwszego słucha. Relacja ma się opierać na relacji, na wymianie, na przeżywaniu rzeczy razem, na kochaniu się nawzajem, A nie, że to o to ja cię mam kochać, a ty mnie nie, ty masz mnie tylko słuchać. Nie tak, no to nie jest relacja, to jest do dupy, to jest w ogóle ktoś patrzy na to, to mówi co za pomyleni ludzie. Po to ludzie są razem i dlatego w ogóle zaczynają być zazwyczaj w tych czasach, bo się lubią, bo chcą coś razem przeżywać, bo się chcą od siebie nawzajem uczyć. i teraz problem polega na tym, że jeżeli będziesz jako chrześcijański to mąż żony, głowa domu. Jak będziesz się starał podtrzymywać te zasady i kazać żonie słuchać i niech go na chustkę ubiera i posłusznie za tobą chodzi wszędzie. To stracisz całą kupę rzeczy, bo przypomnę Bóg stworzył płucie równe na początku samym. i nie bez powodu to jest tak zrobione. Mężczyzna potrzebuje to, co ma kobieta, kobieta potrzebuje to, co ma mężczyzna, dlatego że mamy myślę sobie z obserwacji już tak trochę. No ale to już każdy może mieć zdanie, ale ja widzę, że mężczyzna na przykład zazwyczaj ma tendencję do fokusowania się, doprecyzowania jak się mówi to do specyfikacji. Jak mężczyzna się czym zajmuje, to coraz bardziej się w to zagłębia i skupia się coraz bardziej na jednym i w końcu już nic innego nie robi, tylko gada o jednej swojej rzeczy, na której się skupił. Traci obraz całości, lubi gadać o szczegółach, lubi je dogłębnie zbadać. Kobieta ma odwrotnie, ma problem żeby się skupić na jednym i ona globalizuje wszystko i robi wszystko naraz, obraz całości ma. To też jest niedobre. Pierwsze się kończy jakimś fanatyzmem albo dziwaczeniem, które często widać na forach np. Gdzie rozmawiałem ewolucjoniści i kreacjoniści. W ogóle ludzie kompletnie nie zatracili obraz. Zauważcie, że tam nie rozmawiam prawie nigdy kobiety. Kobiety jakoś tak ogólnie patrzą. Mężczyźni zawsze skupiają tak na szczegółach, że w ogóle zapominamy o czym ta rozmowa była. Potem po dziesięć. Wymianie słów sprawdźcie sobie, że ludzie już przeważnie mówią o czym całkiem o czym zimnym niż na początku. Ja się skupiałem na szczegółach. Do tego dążą kobiety, dążą w drugą stronę. i żeby kobieta też dała radę coś zrobić w życiu. Ja tę rzecz musi robić jednak, musi skupić na jednym i tu mężczyzna jej może pomóc. i to często już mężczyźni robią, widzą tu swoją rolę i że mogą pomóc i mówią: weź się skup na jednym, weź zrób jedno porządnie. Nie, że kończysz tutaj, wszystko naraz, nie rób pięć rzeczy, naraz, nie rób piętnaście rzeczy, zrób trzy. i jakoś tak ograniczają kobiety idą tak, wszystko naraz, mężczyznając kupię. Kobiety z kolei mężczyznom są tak samo po potrzebne. i trudno powiedzieć, czy bardziej, czy mniej. No to samo, bo mężczyzna jeżeli słucha swoje kobiety, która mnie za dużo różnych kobiet, w ogóle głosów kobiecych w swoim życiu, rad od kobiet, to nie wpadnie w to niebezpieczeństwo sfanatyzowania się. Pary, które naprawdę żyją w harmonii, nie? Grubią się, kochają się, porozumiewają się, bardzo dużo komunikacji między nimi jest, słuchają się szanując swoją odmienność, doceniając ją, 1 te pary mają dużo zdrowia psychicznego. Mężczyzna nie wpada w dziwactwo, kobieta jest bardziej stabilna, skupiona na czymś tam do roboty. Naprawdę sobie pomagają. Ale nie da się tego uzyskać, jeżeli zamiast relacji opartej na miłości, szacunku, bezczelnie proste rzeczy, będzie relacja oparta na zasadach Pawła. Nierówności płci. Więc żeby naprawdę to funkcjonowało musimy zaakceptować równość płci. To, że są nasze role niech se są, bardzo dobre niech se są. Mówię w sytuacjach wielu to się okazuje korzystne, ale nie mylmy tego, z tym, że Bóg zmienił sobie nagle koncepcję i zamiast dawać sobie nawzajem w symbiozie różne rzeczy, mężczyźni i kobiety, to nagle stwierdził, że ja nie, nie, nie, tak naprawdę to ja nie po to, co ludzie stworzyłem, ja stworzyłem po to, że w mężczyzna wie wszystko, a kobieta to ma tutaj zadowalać, prawda, mężczyzn i od tego najezmu się opiekować, będzie ci rodzić, ma to kariera to nie, bo to nienaturalne. To jest bzdury zupełne kompleksy, skąd macie coś, żeby kariera nienaturalne, a do opieka naturalne. Znaczy się też lubią opiekować, bardzo się lubią opiekować. Widzieliście w jakichś nauczycieli mężczyzn, którzy są w tym zazwyczaj są lepsi z tych co ja miałem okazję spotkać w życiu zazwyczaj mężczyźni są lepsi niż kobiety jako nauczyciele, jako opiekuni też są świetni w jakichś przedszkolach, czy coś Pana przedszkolankę? Nie widzieliście nigdy? No rzadko, rzadko, rzadko. Ale jak jest? To jest świetne. W Polsce to w ogóle mało występuje, ale na zachodzie ludzie otrzeźwieli już trochę z tego mocniej, możecie znaleźć mężczyzn, którzy są właśnie przedszkolakami i mężczyzn, którzy opiekują się dziećmi w przedszkolach, coś, na YouTube przyznajcie, jak mężczyźni w przedszkolach się z dziećmi bawią, to jest genialne i nie widzę, żeby to było nic w tym nienaturalnego, nic. W Polsce jest zacofany jest 10 świat i jest niestety 10 świat tego dumny, że jest zacofany i to jest może najgorsze. Zresztą nie jest kwestia zacofania i postępu, tylko kwestia tego co jest prawdziwe, a co nie jest. Jeżeli chodzi o świat chrześcijański, to ja podkreślam i będę się tego trzymał jednak Myślę, że tu wiem co mówię, masz odmienne zdanie jak to zawsze, ale na dzisiaj moja opinia od lat już paru. Nie na początku taka była, ale od lat jest taka, że Bóg stworzył mężczyznę i kobiety jako równe płci inne, ale równe. Ta nierówność była prowadzona później z różnych powodów, Jest też w dużym stopniu konsekwencją złych rzeczy, które siedziały w kulturze i wśród ludzi. Jakichś dążeń męskich do agresji, dążeń kobiet do manipulacji, no to wszystkie różne takie efekty sprawiły, że przez setki lat często mężczyźni byli dominujący, będziemy mieli wszystkie prawa kobiety żadnych, to nie tak miało być, nawet w tej wersji apostoła Pawła zupełnie nie tak to miało wyglądać. Jest dobra okazja, żeby przy, no bo jakoś tak sprzyjające okoliczności, świat może z tą stronę, w której możemy przywrócić te zasady pierwotne Boga. Taki mądry, fajny sposób i pokazywać na przykład mężczyzn i kobiety, którzy żyją razem obok siebie. Nie, że kobiety mają siedzieć w chustkach, w piwnicy, Tylko mają być obok, obok, a nie gdzieś tam po cichu, nie za, nie za nami mają łazić, Mamy się razem za rękę. A jak jest sytuacja, gdzie nie wiadomo gdzie skręcić to i wszyscy się drapią w głowę, wtedy jest do zastosowania dopiero ta zasada, że niech mężczyzna kieruje i niech jest głową. A nawet jeżeli cały czas jest do zastosowania ta Zasada, to pamiętaj jako mężczyzna, który ma rozum i jest bliżej tego, jaki był Jezus. Korzystaj z tej okazji, jak naprawdę nie musisz. Rób wszystko, żeby nic nie musiał. Lub to, żeby kobieta chciała Cię słuchać po prostu, AIW drugą stronę. Ty słuchaj jej, bo ona Ci się może bardzo przydać. Nie jest tylko, że Ty się masz jej przydać. Ona Tobie też nie jest tak, że Ty masz zarabiać i nie wiem, co tam rządzisz tym wszystkim i dawać utrzymywać, a ona nie. Nie, ona tak samo ma. Nie wiem, co to taka koncepcja. Libij na przykład ani słowa nie ma o tym, że mężczyzna to utrzymywać kobieta, a kobieta ma być utrzymywana. To już nawet Paweł nie miał takich poglądów. Pamiętajcie też, że Paweł miał sporo kulturowo w głowie takie obciążenia swoje kulturowe, ze swojej kultury, której żyły zwyczajów, setki lat zwyczajów i Jezus był Nie miał tutaj ograniczeń. Patrzcie jak Jezus traktował kobiety, a jak trudności mieli z tym apostołowie, żeby nie widzieć różnic między np. Żydami i nieżydami, mężczyznami i kobietami. Nie za bardzo chcieli kobietom wierzyć, że widziały zmartwychwstałe kobiety nam coś powiedziały nasze kobiety, nasze kobiety w ogóle, nasze kobiety. Co to w ogóle za No. Ale Jezus tego nie miał i on miał przyjaciół kobiety. Karol z kobietami zszokował tym wszystkich na prawo i lewo. Jak wielu dzisiaj mówi, że nie powinno się tak robić, żeby nie zamykać drzwi w Ewangelii, nie szokuj tutaj. No to sorry, ale to Jezus was nie słuchał. i może dobrze. Ja wolę jego słuchać niż dzisiejszych ekspertów od chrześcijaństwa przeważnie. To dzięki za słuchanie odwykłego odcinka o nierówności płci. i jak się komuś podoba, to dzięki za wspieranie tych odcinków. Wysyłajcie to ludziom, żeby sobie posłuchali, no bo jaglany. O chrześcijaństwie w tym kraju mówią sami pomyleńcy. Nie mówię, że wyłącznie i tylko, ale no gdzie się nie obrócę, to naprawdę są pomyleńcy, fanatycy, ludzie z niego zrówna, że nie psychicznie albo zwyczajnie głupi, nieoczytanie czy coś, albo ludzie, którzy robią z tego wszystkiego jakiś tam cyrk, żeby mieć więcej lajków, różni są. Nie mówię, że wszystko źle, tylko mówię, że przyda się trzeźwy jakiś głos wielu ludzi. Ludziom myślę brakuje takich, żeby ktoś wziął, powiedział po ludzku. No po ludzku, no już bez nie rób z tego McDonalda, ani nie przynudzaj przez cztery godziny o tym, albo nie gada jak profesor, weź że powiedz to i tak żebym zrozumiał, Ale tak, żebyś tam też rozumiał. Chcę się nauczyć od kogoś, kto coś wie, albo widział, albo obserwuje. No to ja chcę być taką tu alternatywą, jak Ci się podoba, koncepcja i uważasz, że robię dobrą robotę, to wspieraj 10 odwyk, jak możesz i wysyłaj to ludziom, wielu ludziom się podoba, niektórym się nie spodoba. Normalny, nie ma się co przebywać. Jak uważasz, że robię złą robotę, to zrobią sam bo ktoś powinien to robić. Ja nie mówię, że jestem najlepszy do tego. Po prostu nikt inny tego nie robił. Dlatego ja robię od dziesięć lat i od dziesięć lat dalej nikt się nie znalazł, kto by chciał to robić, zaczął to robić i pokazał, że robi to lepiej. To jest też także trudne, ale może by nawet fajnie było. No dobra, tyle ode mnie do następnego razu. Odcinków jest masa jak cię coś ciekawi o Bogu tak po ludzku żeby posłuchać to znajdziesz dużo na stronie odwy kropka com To byłem ja, Marty Lehowicz, cześć! A to jest zalew koło Lublina. Zomborzyński tak się nazywa.
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.