Jak widać Teoria Nieprawdopodobnego Zbiegu Okoliczności, o której mówiłem w ostatnim odcinku się sprawdza - nastąpił właśnie taki zbieg okoliczności w skali ogólno-narodowej. Na tę okoliczność odcinek o tym jaki stosunek ma według Biblii Bóg do narodów, krajów i państw. W szczególności - do Polski.
No i pięknie - nacisnąłem nie ten guzik co trzeba i zamiast "upload" było "delete"...
Więc odcinek musi się wyrenderować od początku, co zajmie jakieś 2 godziny. :-(
O, a może jednak nie... Uff, tylko 20 minut jednak.
uff xP
Ludzie nie kłopoczą się bogiem, bo w większość naszego społeczeństwa jest niewierzące wbrew pozorom.
Niewierzący ale praktykujący. : >
zawsze jak byłem w Wawie jak jeszcze byłem katolikiem to do tego kościoła chodziłem :-)
Dobrze mówisz Martin, gdyby Polacy wierzyli Bogu a nie Maryi, byłoby inaczej.
bardzo fajny odcinek, nie bałeś się powiedzieć co myślisz ! :). Może w pewnych momentach zanudzał, czasem się powtórzyłeś, ale jakbyś robił wszystko idealnie i sztywno to to nie byłby już odwyk !.
Ludzie boją się mówić co myślą o wypadku bo nie wypada mieć innego zdanie niż tego jakie dyktuje telewizja, więc wszyscy przytakują równo "tragedia, elita zmarła", albo są zaślepieni telewizją i nie widza już nic poza nią :( ....
Wiesz, co do grzechów naszego narodu, kultu maryjnego itd. to ja już wole o tym nie mówić bo jak pomyśle tylko o tym do jakich skrajności ludzie dochodzą i jak mylą fałsz z prawdą to mi się robi niesamowicie przykro i jestem przybity. A za mało czasu na tym świecie jest żeby się dołować, lepiej iść do przodu z planem Boga, i cieszyć się relacją z Bogiem :).
Stary dobry Odwyk wraca! Odcinek świetny - nic dodać nic ująć moim zdaniem. Ciekawe refleksje i interesująca gadka. Tak trzymać!
DObry odcinek, tzw nie studyjny... I dobrze. Wyłazic na dwór. Co do BOga, ze np.: zeslał Holocaust(zabory,wojny, powstania, a teraz samolot, jebut), to sie nie zgodze. Gdyby Bóg byl, to by nie robił złych rzeczy, tak poprostu nie robi się złych rzecz speclajnie. Tak, mozna, ale wdety sie jest skurwielem albo przestępcą. Zatem Bóg nie moze być złym człowiekiem, i robić zło, czynic...
od czasu kiedy się zacząłem zastanawiać nad Bogiem, wiarą (generalnie tematyką odwykową) coś mi nie pasowało z Marią. przede wszystkim kłóciło mi się z "nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną". nigdy nie trafiłem na historię tego Manasesa (szczerze mówiąc słabo znam stary testament).muszę przyznać że ten odcinek pozwolił mi zrozumieć dlaczego tak mnie to intuicyjnie raziło.
W sumie to zdziwiłem się, że poruszyłeś problem Aszery, bo całkiem niedawno zastanawiałem się nad tym (teoria o trafianiu odcinków odwyku w wydarzenia w moim życiu ciągle się sprawdza ;-) ). Wydaje się, że problem się zaczął w Sumerze i potem rozszedł na cały świat, nawet podobieństwa w imionach tych bogiń można wytropić (tysiące lat temu była Isztar, Słowianie mieli Jastrę, u Germanów była Eoster). W ogóle ciekawe, że wypadek był tak blisko powiązanego święta - Wielkanocy (Easter).
Interesujący też jest fakt, że wszystkie panteony politeistyczne na całym świecie są podobne. Czasem niektóre bóstwa się łączą, czasem dzielą na dwa osobne, ale ogólna konstrukcja pozostaje. Jest główne bóstwo od pogody, płodności, zbiorów, itp., ma żonę od ogniska domowego, pozostali to ich dzieci z różnymi atrybutami. Łatwo znaleźć odpowiedniki konkretnych bóstw na całym świecie i czasem nawet zauważyć podobne nazwy, mity z nimi związane, wspólne cechy podobizn, itd. Kiedyś widziałem stylizowany obraz Marii z Jezusem, który od biedy uszedłby za Krysznę z jakąś hinduską boginią, gdyby nie był sprzedawany w katolickim sklepie.
Kurde, wkliknęło się za szybko.
Zgadzam się z Kasperem, po krótkim opoczynku Martin wraca do rzeczowych Odwyków.
Interesuje mnie to wyliczenie dni II RP i III RP. Jeżeli przyjąć II RP od 11.11.1918 do 01.09.1939 to otrzymujemy 7599 dni. Jeżeli od 10.04.2010 odjąć taką ilość dni to otrzymujemy datę 1989-06-20. Dwa dni wcześniej była druga tura wyborów parlamentarnych kończących RP 2.5.
Martin możesz podać gdzie znalazłeś te wyliczenia?
I po trzecie. Maria. W ferworze komentarzy pamiętajcie że Maria matka Jezusa nie ma nic wspólnego z osoba która obecnie się za nią podaje! Może to i jasne ale czasem można zapomnieć i skierować niechęć do bogu ducha winnej kobiety :-)
Pozdrawiam!
Wyliczenia zrobił ten pan tutaj:
www.konservat.cba.pl
Jakby ktoś mógł sprawdzić dokładniej czy te wyliczenia są rzetelne, to byłbym wdzięczny.
Cześć Martin. Nie wiem czy mnie pamiętasz, ale jeszcze za czasów Koczowiska często dzwoniłem i ogólnie sie udzielałem w tym waszym światku ;) Od tamtej pory, sporo się w moim życiu zmieniło, w wielu kwestiach na skutek doświadczeń życiowych zmieniłem poglądy. Ale nie o polityce przecież chcę powiedzieć.
Bardzo często nie zgadzam się z twoimi teoriami, szczególnie jeśli chodzi o politykę. Swoją drogą uważam, że to dobra cecha, bo część ludzi tutaj uważa, że jesteś nieomylny i tworzy taką swoistą sektę. Jak Cię znam, to zgodzisz się, że krytyka jest rzeczą dobrą.
Trudno jednak nie zgodzić z większością tez, jakie stawiasz w Odwyku. Np.: W tym odcinku pada sformułowanie do którego już sam, dawno temu doszedłem, a którego np.: Ksiądz w mojej szkole nie jest wstanie zrozumieć: Bóg to jest Bóg i to On nami rządzi. Takie proste, a zarazem takie trudne.
Polemizowałbym natomiast z tezą, że państwa poddane Bogu są bogatsze, niż te które się od Niego odwróciły. Kilka argumentów:
a) Jako kryterium bogactwa podałeś PKB. I owszem Stany tutaj przodują. Ale trudno państwu takiemu jak Liechtenstein konkurować z PKB USA, bo jest państwem o wiele mniejszym. Według mnie lepszym wskaźnikiem bogactwa państwa jest PKB per capita. I tutaj już nie Stany przodują. Na pierwszym miejscu jest Katar. Na pierwszą piątkę, aż trzy państwa są muzułmańskie (Katar, Brunei i Singapur). Dwa pozostałe to Luksemburg (socjalistyczne, jak rzekłoby wielu tutejszych ekspertów ;d) i Norwegia.
b) Nie widzę logiki w mówieniu o tym, że Holocaust jest jakimś Boskim Planem. Bardzo źle mi się to kojarzy - z islamskimi radykałami, mówiącymi, że przez Hitlera przemawiał Bóg. Przecież Holocaust sam łamie Boskie przykazania (ot, choćby "NIe zabijaj"). Jak coś takiego może być dziełem Boga? Sam często mówisz, że Bóg jest sprawiedliwy i konsekwentny. A łamanie własnych praw w taki sposób, nie ma według mnie z konsekwencją nic wspólnego.
Liczę na odpowiedź. Pozdrawiam :)
Wyliczenie na tej stronie bazuje na dacie 17.09.1939 czyli wkroczeniu wojsk radzieckich do Polski i na dacie 04.06.1989 czyli pierwszej turze wyborów parlamentarnych.
Liczba dni wyszła mi taka sama, tyle że ja nie bawiłem się w ręczne wyliczenia lecz ograniczyłem się do wklejenia dat do arkusza kalkulacyjnego. Resztę zrobił komputer.
I jeszcze. Zastanawiająca jest konkluzja tego pana z www.konservat.cba.pl.
Po 7616 dniach II RP było tylko gorzej. Czyli kara.
A po 7616 dniach III RP nastąpi IV RP czyli niebo na ziemi?
Skąd on to wziął?
współczuję ci że musisz czytac komentarze ludzi którzy nie mają za grosz poznania i zrozumienia istoty biblii, Boga i sądzę że równiez rzeczywistości, potrafią się tylko dopie... do jakiś szczególików, łapac za słówka, wymądrzac się nieogarniając całości. A co do dzisiejszego odwyku, to WIELkIE BRAWA, że w końcu jeden powiedział co myśli !!! uwazaj tylko żebyś faktycznie nie miał zbyt dużo czasu na czytanie książek... czego oczywiście Ci nie życzę. może wypijemy browarka razem ?
Martin,
Szaaaacuneczek dla Ciebie za ten odcinek :)
A moje przemyslenia są takie że jak się już przed godz 10 w sobote dowiedziałem o tej katastrofie to pierwsze absolutnie pierwsze skojarzenie to przyszło mi na mysl przebaczenie.
Znów tu sie posłuże Derekiem Princem, chyba niemal do każdego odcinka się odwołuje do niego, ale to chyba tylko dlatego że to był fenomenalnie madry facet, miał przedewszystkim niesamowitą pokorę przed Bogiem, moze dlatego Pan obdrzył go taka madrością.
Ale no własnie on to szczególnie podkreslał ze wybaczanie jest bardzo bardzo bardzo ważne, nie mozna w sercu trzymać ran, zadry, bo to przynosi wiecej szkód, przebaczenie jak mówił otwiera na nową rzeczywistość na nową dobrą rzeczywistość, na nowe potencjalne dobre rzeczy.
Wiec odrazu skojarzyło mi sie to o czym mówił Princ z tym co sie wydarzyło, nie mozna latami wypominać, trzymać w sercu smutek i żal czy nawet ziajać nienawiścią do tamtych wydarzen z przed 70 lat.
Ciesze się ze są ludzie którzy myslą odmiennie i patrzą na sprawe z zupelnie innej strony, ja powiem szczerze że troszeczku uległem temu owczemu pedowi, tzn tak do niedzieli rano myslalem jeszcze w miare trzezwo i samodzielnie na tą całą sytuację ale po niedzieli uległem zbiorowemu mysleniu, i dobrze że ten odcinek się pojawił bo to faktycznie zadziałało jak odwyk :)
Chcialem się jeszcze zapytać Martin o to czy przed realizacją tego odcinka podpierałeś się tymi materiałami
www.czytelnia.jezus.pl
www.alberto.pl
a jesli się niepodpieraleś nimi to proszę powiedz co o nich sądzisz,.
Pozdrawiam serdecznie
Ludzie wejźcie Biblie do ręki i przeczytajcie, zanim zaczniecie pisać komentarze nt. Boga.
Fi napisałeś "...Co do BOga, ze np.: zeslał Holocaust(zabory,wojny, powstania, a teraz samolot, jebut), to sie nie zgodze...",przecież Bóg zapowiedział wielokrotnie co się stanie z Izraelem jeżeli się odwróci od Niego.
CorteZ piszesz, że nie widzisz logiki. "...b) Nie widzę logiki w mówieniu o tym, że Holocaust jest jakimś Boskim Planem. Bardzo źle mi się to kojarzy..."
Jeżeli "ktoś" kto ma władzę mówi ci np, że jeżeli go obrazisz lub nie posłuchasz jego przykazań poniesiesz śmierć, a ty wbrew jego woli robisz to i zostajesz za to ukarany.Czy w tym nie ma logiki?
Dlatego uważam, że każdy kto chcę poznać Boga lepiej, niech przeczyta Biblie.
Link do informacji o Naczelnym Rabinie
wyborcza.pl
Odcinek świetnie wpisuję się w próbę wyjaśnienia, dlaczego doszło do tej katastrofy i jak sobie mamy to tłumaczyć. Jeden z biskupów jak widziałam w telewizyjnej relacji miał odwagę powiedzieć, dlaczego to się stało - czyli obwinił wprost grzech. Śmierć jest karą za grzech według Biblii. To są słowa chyba arcybiskupa Nycza. Więc powiedział coś, co jest zbieżne z tym, co mówi poniekąd Martin.
Tylko pytanie czy kościół katolicki widzi swoje grzechy - a zwłaszcza wymazanie 2 przykazania Bożego i zastąpienie go absurdalnym kultem świętych i Marii. Kult Marii chyba jakoś wiąże się z kultem matki bogów- Marię nazywa się gwiazdą zaranna - chodzi tu o Wenus czyli Asztarte.
No dobra Martin, a co z sytuacjami w historii Polski, gdzie były bitwy, przed którymi modlili się do obrazu matki boskiej i potem wygrywali? A te wszystkie jasne góry, cudy nad wisłą itp.?
Dokładnie. Trochę upraszczasz i podajesz tylko fakty popierające teorię. Przeciew są:
-Bogurodzica pod Grunwaldem
-Obrona Jasnej Góry przed Szwedami
-Wałęsa z Matką Boską w klapie marynarki, było nie było, może nie obalający władzę, ale wprowadzający pluralizm.
Nie jest też tak, że szczególnie Polskę spotykają wyjątkowe nieszcześcia.
WTC 11.09 nie stał w Polsce, zamachy w Madrycie i Londynie też nie były w Polsce. Tręsienie ziemi w Haiti, poźniej w Chile, też nie było w Polsce, żadne tsunami do nas nie dopłynęło. Z okazji światowego krzysu zbankrutowała na razie Islandia, bankrutuje Grecja, nie Polska. Itd.
Dziękuję za odcinek - w takiej chwili odwyk od medialnej "rzeczywistości" jest szczególnie potrzebny.
@22
W większości wypadków armia przeciwników była jeszcze bardziej bezbożna.
1920: bolszewicy, Jasna Góra: niemiecko-polska najemna bandyterka na szwedzkim żołdzie, Grunwald: Krzyżacy to Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie a nasi tylko Bogurodzice zaśpiewali :)
A na poważnie: w Księgach Królewskich lub Kronik, nie pamiętam w tej chwili, opisana jest sytuacja w której król obleganego przez Izrael/Judę miasta złożył na murach swojego syna w ofierze miejscowemu bóstwu co spowodowało ucieczkę Żydów. Czyli wygląda na to że Bóg daje też jakąś władzę nad światem siłom demonicznym ? Potwierdzałoby to też kuszenie Jezusa, gdy szatan oferuje wszystkie królestwa ziemi.
@22, 23: A kto powiedział, że to reguła? Nikt grzeszny nie zostaje strzelony piorunem zaraz po popełnieniu grzechu. Może po prostu pod Grunwaldem nasi mieli silniejsze wojsko?
Przemilczasz sceny, gdzie nasi praktycznie nie mieli szans, albo nas bylo za malo albo cos etc.
Tak samo moge ja:
A moze po prostu ci protestanci (purytanie o ktorych mowil Martin) mieli silniejsze wojsko (mimo ze mniej liczne)?
No dobra, nie jestem w stanie teraz z glowy podac przykladow (napisalem wczesniej o scenach, gdzie nasi nie mieli szans), ale przynajmniej slyszalem ze ponoc cuda jaja sie dzialy w Polsce po zanoszeniu prosb do matki boskiej.
Interesujace.
Martin czy chcesz przez to powiedzieć, że Jezusa urodziła... Aszera?
Wyjaśnijcie proszę wypowiedź Powała z Taczewa: "W ferworze komentarzy pamiętajcie że Maria matka Jezusa nie ma nic wspólnego z osoba która obecnie się za nią podaje!". To znaczy, że katolicy wyznając kult Maryi modlą się do kogo? Nie do tej Maryi, która fizycznie urodziła Jezusa?
Nie, no co wy. Po prostu ludzie przenieśli cechy Aszery na Marię, oddając jej cześć. Zawaliła polityka misjonarzy, którzy zamiast tępić kulty pogańskie asymilowali je. Kult bogini-matki (pisałem wcześniej ile tego było w różnych kulturach) był bardzo rozpowszechniony na całym świecie, a Maria stała się idealną kandydatką na "przerobienie".
Brawo Suszarka. Odcinek bardzo tendencyjny w ktorym się mówi o ucięciu Polsce głowy, bo w Polsce panuje kult maryjny , ktorego to- jak sugeruje Martin -Bog nie lubi.A skąd ta wiedza?. O tym w bibli nic nie jest napisane. Ze katolicy czczą Marję wcale nie oznacza, że stawiają ją przed Panem Bogiem. W katastrofie samolotu widzę raczej opatrznośc boską, a nie karę za jakies tam grzechy. Dzieki tej katastrofie cały świat mówi o Polsce , mówi o Katyniu. Prawdę poznają wszyscy a z tego może wyniknąć wiele dobrego dla Polski.Prawdę poznali też Rosjanie i może wreszcie rozsądek bedzie górą nad polityką. Kaczynśki nie został ukarany. Ukaranym byłby żyjąc dalej i przegrywając te wybory, bo na to sie zanosiło. Teraz jest gloryfikowany. Za życia chyba nawet jemu nie śniło się , że spocznie kiedyś na Wawelu! Klękajcie narody!!!!
A z tą armadą to też mi dobry przykład!Bóg według Martina bardziej kocha religję zrodzoną z zachcianki angielskiego króla, który uciął głowę swoim dwom żonom i postanowił odłączyć się od Rzymu, gdy papież nie zgodził się na unieważnienie jego małżenstwa niż wiarę zbudowaną na jego własńej opoce Piotrowej. A na koniec dajcie mi 20 minusów za to, że nie chcę być tak martinopoddańcza jak większość postowiczów.
Jeśli chodzi o opokę Piotrową, to zdaje się że Biblia co innego mówi o opokach i fundamentach - jedyną możliwą jest Jezus (1 Kor 3,11). W całym Piśmie określenie "Skała" odnosi się tylko do Boga. Nie można całej doktryny o prymacie papieża budować na jednym wersecie, w którym do tego występuje gra słów w grece, dowolność tłumaczenia i interpretacji, łatwość naciągnięcia...
"Bog nie lubi.A skąd ta wiedza?. O tym w bibli nic nie jest napisane. Ze katolicy czczą Marję wcale nie oznacza, że stawiają ją przed Panem Bogiem".
Ależ katolikom NIE WOLNO czcić Marii. Poniewać Biblia mówi, że cześć należy się wyłącznie Bogu i każdy katolicki ksiądz ci to potwierdzi.
"(...) religję zrodzoną z zachcianki angielskiego króla, który uciął głowę swoim dwom żonom i postanowił odłączyć się od Rzymu, gdy papież nie zgodził się na unieważnienie jego małżenstwa niż wiarę zbudowaną na jego własńej opoce Piotrowej"
Abstrahując od przykładu i mojego do niego stosunku... przecież Martin traktuje o czasach już po śmierci Krwawej Mary. A poza tym przy takim nastawieniu możnaby nazwać katolicyzm religią opierającą się na pedofilskim klerze... krzywdzące uproszczenie bazujące na najsłabszych ogniwach.
Myślę, że gdyby Kaczyński miał do wyboru: umierać albo przegrać w wyborach wybrałby to drugie.
A czy można nazwać dziwnym zbiegiem okoliczności to, że ludzie modląc się przed "cudownym" obrazem mają takie korzyści, że np. wygrywają bitwę?
Jeśli tak, to JAKI MOŻE PŁYNĄĆ Z TEGO WNIOSEK? Czy nie taki, że coś może być na rzeczy? Podkreślam - "MOŻE" - sam pomimo jakiegoś uprzedzenia do tego tematu (w sensie Maryja, modlitwy wstawiennicze et cetera) uważam to na tyle ważne, że trzeba o tym rozmawiać. Kiedyś ktoś na forum biblijnym rzucił, że skoro trzeba przekreślić Tradycję, to trzeba przekreślić całą Biblię, bo ta narodziła się z tradycji (nie da się ukryć - przekazywanie z ust do ust i tym podobne).
Tłumaczenie, że cuda i tym podobne mogą być od demonów, są sorry... Jaki demon nawoływałby do miłości bliźniego?!?!
I tu jest to drugie ostrze tego tematu, z jednej strony mi zalatuje bałwochwalstwem, a z drugiej same pozytywne rzeczy.
---
Ogółem zdecydowanie jeden z najlepszych odcinków, tylko szkoda, że nie w audio, tylko cośtam szumi, klimatu nie ma takiego itp. (sam przeważnie w audio słucham, bo to jest moc Odwyku).
miało być :"do miłości bliźniego i pokój na świecie". O!
Proponuje przyjrzeć się głębiej purytanom w XVII wieku (nie należy ich utożsamiać z mainstreamowym kościołem anglikańskim). Weźmy na przykład kolonie w Massachusetts. Większość osób pewnie nie wie, że jeden z najbardziej liberalnych (notacja anglosaska ;-) ) stanów, zwany pieszczotliwie Taxachusetts, zaczynał jako teokratyczna kolonia. Przybyli tam purytanie którzy mieli dosyć zwykłego kościoła anglikańskiego, bo ich zdaniem za daleko odszedł od Biblii. I założyli sobie mini państewko, z bardzo szeroką autonomią w stosunku do korony brytyjskiej. I co tam fajnego zrobili?
To, że za uśmiechanie się w kościele dostawało się kilkanaście batów to nic nadzwyczajnego.
To, że powołano system szkół (państwowych i obowiązkowych ;-) ) do kształcenia młodzieży w duchu purytańskim (bo rodzicom nie można było do końca ufać), też może nie robić wrażenia na niektórych (chociaż na Martinie powinno ;-) ).
To, że za odstępstwa od jedynie słusznej doktryny dokonywano egzekucji, powinno jednak przekonać nieprzekonanych. Np. ruch religijny kwakrów (angielskie: Quakers), chrześcijan, którzy podkreślali indywidualne działanie Ducha Świętego w życiu każdego człowieka, głosili pacyfizm i odrzucali jakąkolwiek hierarchiczną strukturę kapłanów, by zwalczany z wielką zajadłością. Niektórzy z kwakrów zostali za swoje poglądy zapłacili życiem.
Żeby nie było, że wymyślam sobie historie o historii USA, to te i znacznie więcej ciekawych informacji o powstawaniu USA można znaleźć w książce (dosyć dużej) „Conceived in Liberty”, której autorem jest Murray Rothbard. Audiobook jest dostępny za darmo, na stronie Instytutu Misesa mises.org
------
Ogólnie, używanie przykładów z historii, do pokazywania, że narodom, które były szczególnie wierne Bogu, wiodło się lepiej, wymaga:
-znalezienia takiego narodu (może istnieje ;-) )
-oddzielenie pojęcia narodu od PAŃSTWA. Przez większą cześć historii ludzkości wpływ na politykę miała wąska grupa ludzi, którzy nigdy specjalnie nie przejmowali się czym naprawdę jest Chrześcijaństwo. Używali go do kontrolowania ciemnych mas i w codziennych decyzjach raczej nie kierowali się Biblią.
-----
A tak w ogóle to fajny odcinek. Oczywiście nie zgadzam się z wieloma rzeczami, które Martin mówi, ale i tak przesadziłem z rozmiarem tego komentarza ;-)
Traktowanie zaś bogactwa indywidualnego jak i bogactwa państwa jako wykładnika łaski bożej......................?Czy tak uczy biblia?
Czy modlitwa do matki bożej słowami anioła zwiastowania jest grzechem?Czy nie uznawanie prymatu Piotrowego, bo właśnie tutaj doszukujemy się wstrętow i błędów tłumaczenia nie jest naruszeniem przeciwko słowu bożemu?
Znalazłem pewien tekst i pozwolę go sobie wkleić :
Poniższe zestawienie porównuje chrześcijaństwo apostolskie z papieskim (katolicyzmem). W punktach 1, 2, 3 itd. przedstawiono główne
założenia Biblii, a w odpowiadających im kolejno punktach 1a, 2a itd. – adekwatne poglądy chrześcijaństwa papieskiego. (...)
1. Jedyny pośrednik między ludźmi a Bogiem – Jezus Chrystus (1 Tm 2. 5; J 14. 6; 1J 2. 1-2; Dz 2. 18)
1a. Pośredniczka Maria (dogmat o wniebowzięciu Marii – 1950 r.) i galeria świętych
2. Bezpośredni i nieograniczony dostęp każdego wierzącego do Jezusa przez modlitwę (J 7. 37; 6, 37; Hbr 4. 15–16)
2a. Droga do Jezusa przez pośredników żyjących (kapłanów) i zmarłych (Marię oraz świętych), którzy pomagają, wypraszając dla nas łaski u Jezusa
3. Zbawienie jest w Jezusie z łaski przez wiarę (J 3. 16; 14. 6; 17. 3)
3a. Zbawienie jest w Jezusie przez Kościół (nie ma zbawienia poza Kościołem), łaska jest udzielana przez sakramenty Kościoła
4. Jezus jest jedynym bez grzechu, wszyscy ludzie zgrzeszyli (Rz 3. 23–24; Iz 64. 6)
4a. Maria jest bezgrzeszna (dogmat o niepokalanym poczęciu – 1854 r.)
5. Jezus jest skałą i głową Kościoła (1 Kor 3. 11; 10. 4; 1 P 2. 8)
5a. Papież jest skałą (jako następca skały-Piotra – efekt błędnego odczytania fragmentów ewangelii o przywództwie Piotra) i głową Kościoła (w rzeczywistości biskupa Rzymu wywyższył cesarz Justynian dekretem z 538 r.; to nie Piotr, lecz Linus był pierwszym biskupem Rzymu)
6. Zastępcą Jezusa na ziemi jest Duch Święty (J 14; 17. 26; 16. 7–8.13)
6a. Zastępcą Jezusa na ziemi jest papież; tiarę papieską zdobi napis „Vicarius Filii Dei”, co znaczy: zastępca Syna Bożego
7. Żaden człowiek nie jest nieomylny z uwagi na grzeszną naturę (Rz 3. 10)
7a. Papież jest nieomylny w sprawach wiary – dekret z 1870 r.
8. Określenie Ojciec (w sensie duchowym) jest należne tylko Bogu (Mt 23. 9)
8a. Papież nazywa siebie Ojcem Świętym, przywłaszczając sobie określenia i cechy należące wyłącznie do Boga
9. Rozdział Kościoła od państwa; związek między Kościołem a władzą świecką Biblia nazywa nierządem (Jr 2. 20–31; Ez 16. 17–19; Oz 2. 5) i obrzydliwością Ap 18.
9a. Od 508 r. (zwycięstwo króla Franków, Chlodwika) Kościół rzymski podporządkował sobie prawie całą Europę Zachodnią; obecnie istnieje państwo kościelne (Watykan) uwikłane w politykę
10. Część, pokłony, modlitwy należą się tylko Bogu; zakaz kultu wizerunków – to jedno z dziesięciorga przykazań (Wj 20. 4–5); Boży zakaz zmiany przykazań (Mt 5. 18)
10a. Kult maryjny (zapoczątkowany przez sobór w Efezie w 431 r., jego korzenie tkwią w pogaństwie – odwzorowuje kult bogini-matki znany we wszystkich religiach), kult relikwii i obrazów, modlitwy do świętych; zmiana Dekalogu – usunięcie drugiego przykazania biblijnego Dekalogu (sobór w Nicei, 787 r.)
11. Sobota – siódmy dzień tygodnia – jest dniem świętym jako pamiątka stworzenia świata (Rdz 2. 2–3); nakaz święcenia soboty (szabatu) zawarty w Dekalogu i przestrzegany przez Jezusa, apostołów i pierwszych chrześcijan (Wj 20. 8–11)
11a. Druga zmiana treści przykazań – ustanowienie niedzieli, pierwszego dnia tygodnia i święta pogańskiego, w miejsce soboty; VI w. – początek represji wobec chrześcijan święcących sobotę; formalny zakaz obchodzenia soboty jako dnia świętego – sobór florencki, 1441 r.
12. Tylko Bóg może odpuszczać grzechy; należy je wyznawać bezpośrednio Bogu (tzw. spowiedź serca) i bliźnim, wobec których zawiniliśmy, i prosić ich o wybaczenie (Mt 6. 6–12; 9. 2–3; Dz 8. 22)
12a. Kapłan ma władzę odpuszczać grzechy; spowiedź uszną ustanowił Sobór Laterański IV w 1215 r.
13. Jezus wprowadził komunię pod dwiema postaciami – chleba i wina – symbolami Jego umęczonego ciała i przelanej krwi (Mt 26. 27; 1 Kor 11. 24–26)
13a. Komunia przyjmowana jest w praktyce tylko pod postacią chleba – w 1414 r. sobór w Konstancji zabronił laikowi spożywania wina w czasie komunii.
14. Eucharystia jest ofiarą symboliczną i pamiątką prawdziwej, jednorazowej i niepowtarzalnej ofiary Jezusa na krzyżu (Hbr 10. 12–18; J 19. 30)
14a. Eucharystia jest rzeczywistą i powtarzalną ofiarą za grzechy, składaną Bogu; hostia jest prawdziwym ciałem, a wino prawdziwą krwią Jezusa, nie są to symbole; przemienienie (transsubstancjacja) następuje na skutek formułki automatycznie wypowiadanej przez kapłana – Jezus na jego hasło pojawia się w opłatku; wierni konsumują prawdziwego Chrystusa; dogmat ustalono na Soborze Laterańskim IV w 1215 r.
15. Zbawienie jest z łaski, darmo, przez wiarę (Ef 2. 8–9); nie można go nabyć za pieniądze ani przez uczynki; warunkiem przebaczenia jest skrucha oraz pojednanie z bliźnim i naprawienie krzywd (o ile zadośćuczynienie jest możliwe); zbawienie dokonuje się dzięki ofierze Chrystusa, a nie zabiegom człowieka
15a. Na zbawienie można „zapracować” – np. cierpieniem czy ofiarami (sobór florencki w 1439 r.); na przebaczenie można było zasłużyć np. biczowaniem się, pielgrzymkami, budowaniem kaplic; najbardziej wynaturzoną formą były (i są!) odpusty za grzechy, wprowadzone przez Kościół w XII w., które umożliwiały uwolnienie się za pieniądze nawet od przyszłych grzechów. Płatne msze za zbawienie zmarłych
16. O przyjęciu lub odrzuceniu Bożej oferty zbawienia człowiek decyduje za życia; w momencie śmierci zostaje osądzony (Hbr 9. 27); zmarłemu nie można pomóc ani modlitwą, ani odpustem, ani wykupieniem mszy za duszę (Koh 9. 4–5. 10), każdy odpowiada za siebie (Ez 18. 20; Hi 7. 9–10)
16a. Po śmierci można pieniędzmi i modlitwą wykupić człowieka od kary za grzechy i skrócić jego cierpienia – służą temu odpusty, msze i wypominki
17. Śmierć jest rodzajem snu (j 11. 11–14; Mt 18. 23–25), stanem niebytu, nieświadomości (Hi 14. 10–12); człowiek czeka w grobie na zmartwychwstanie przy powtórnym przyjściu Chrystusa (J 6. 40); ludzka dusza nie jest odrębnym, nieśmiertelnym organizmem – to tzw. dech życia, siła witalna dana przez Boga, która przy śmierci do Niego wraca (Koh 12.7)
17a. Ludzka dusza jest nieśmiertelna, ma świadomość i żyje niezależnie po śmierci człowieka – dusza wierzącego najczęściej ląduje w wymyślonym przez papieża czyśćcu, gdzie czasowo cierpi za grzechy (czas trwania cierpień zależy od rodzaju grzechów i płacenia księdzu przez krewnych na ziemi), a niewierzącego w piekle (miejsce wiecznych męczarni);
wiara w życie pozagrobowe przeniknęła do chrześcijaństwa z kultury helleńskiej – teorię dualizmu wprowadzili za Platonem ojcowie Kościoła, Tertulian i Orygenes
18. Udziałem potępionych jest tzw. śmierć druga, czyli ostateczne unicestwienie (Ap 20. 14–15)
18a. Potępieni będą przez całą wieczność smażyć się w piekle
19. Biblijna pokuta oznacza szczery żal za grzechy, skruchę i zaprzestanie danego czynu (gr. metanoia – dosłownie „odwrócenie się o 180 stopni”, czyli porzucenie danego zachowania)
19a. Pokutą jest najczęściej klepanie formułek modlitewnych, zdrowasiek itp.; może nią być np. pielgrzymka; w ekstremalnych sytuacjach pokuta przybierała formę samookaleczenia, odosobnienia czy zapłaty
20. Chrzest dorosłych – świadoma i osobista decyzja zawarcia przymierza z Bogiem, którą powinna poprzedzać znajomość zasad wiary i pokuta (rozumiana jako zmiana życia) oraz wiara w Jezusa (Mt 28. 19; Mk 16. 16; Dz 2. 38), nie można za kogoś zdecydować ani kogoś przymusić; chrzest przez zanurzenie („chrzczę”, czyli gr. baptidzo, znaczy dosłownie „zanurzam”)
20a. Chrzest niemowląt (wprowadzony przez synod w Kartaginie w 418 r. służył automatycznemu przyrostowi szeregów Kościoła); chrzest przez pokropienie (praktykowany od XII w.)
21. Nie obowiązywał celibat (apostołowie mieli żony: Mt 8. 14–14; 1 Kor 9. 5) – Biblia pozostawia wybór człowiekowi (Mt 19. 12) zachęcając do wyboru duchownych spośród wiernych mężów (1 Tym 3. 1–4)
21a. Obowiązuje celibat wprowadzony w XI w. przez Bonifacego VII z powodów finansowych (chodziło o zachowanie majątku księży dla Kościoła zamiast dla ich rodzin)
22. Nie zezwala na siłowe nawracanie ludzi, lecz zachęca do pokojowego głoszenia Dobrej Nowiny (Łk 9. 52–56)
22a. Konfiskata majątków, tortury i płonące stosy dla heretyków (początki inkwizycji – synod w Tours, 1163 r.); wojny krzyżowe; krwawa chrystianizacja Ameryki
23. Nakazuje duchownym skromność, wręcz zakazuje gromadzenia dóbr
23a. Bez komentarza...
24. Jezus stał na stanowisku, że żadne ludzkie nauki nie mogą być wynoszone ponad nakazy Boga; potępiał tradycję, która znosi naukę Biblii, wprowadzając sprzeczne z nią zasady (Mk 7. 6–8)
24a. W 1545 r. sobór w Trydencie uznał ludzkie tradycje przyjęte przez Kościół za autorytet w sprawach wiary równy Biblii. W praktyce tradycja stoi ponad Pismem Świętym. (...)
W Nowym Testamencie siła ta określona została jako antychryst – to ten, który nie tylko występuje przeciwko Chrystusowi, ale także ten, który zajmuje Jego miejsce. Bo antychryst ma wiele twarzy. Grecki przedrostek anti znaczy nie tylko „przeciw”, ale też „zamiast, w miejsce”. wystarczy spojrzeć choćby na pięć zapisów katechizmowych Krk (Pallotinum, 1994), by dostrzec tożsamość owej mocy:
1. To właśnie w Kościele złożona została pełnia środków zbawienia (pkt 824).
2. Sobór święty (...), opierając się na Piśmie Świętym i Tradycji, uczy, że ten pielgrzymujący Kościół konieczny jest do zbawienia (pkt 845).
3. Kościół (...) nosi w sobie pełnię środków zbawienia i rozdziela je (pkt 868)
4. Nie ma takiej winy, nawet najcięższej, której nie mógłby odpuścić Kościół święty (pkt 982). (...)
Jeśli każde słowo Kościół zastąpimy słowem Chrystus, zrozumiemy ową „tajemnicę nieprawości”, o której pisał do Tesaloniczan apostoł Paweł (2 Tes 2.7), i rozpoznamy syna zatracenia, „który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci” (w. 3–4). (...) I wtedy nie zdziwią nas już słowa, że „cała ziemia szła w podziwie za tym zwierzęciem (...) i oddadzą mu pokłon wszyscy mieszkańcy ziemi” (Ap 13. 3, 8). Za kimże to idą dziś w podziwie wszystkie narody? Kogo ogłoszono największym, ba – jedynym autorytetem świata? (...)
@Fatalistka (37):
- Anioł zwiastowania modlił się do Marii? Czy po prostu oddał jej cześć i chwałę?
- Gdzie w Pismach Jezus powiedział do Piotra "czynię cię Moim Następcą, Ojcem Świętym, Nieomylnym" ?
Witam cię Yonn Dreck i chciałbym ci pomóc w zrozumieniu tematu.
Jak to jest możliwe, że "...Tłumaczenie, że cuda i tym podobne mogą być od demonów, są sorry... Jaki demon nawoływałby do miłości bliźniego?!?!..." , ano tak: "...I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jesli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki..." IIKor11:14-15
"...A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić..."
II Tes 2:9-10
Cała Polska czyta Biblię ;)
@Yonn Derck
Szatan może wymieszać dużą ilość kłamstw z odrobiną prawdy i ludzie to przełkną. Te prawdziwe cuda i objawienia łatwo jest odróznić od tych "złych" - jeżeli jest w nich coś sprzecznego z Biblią to znaczy, że pochodzą od szatana (np. jak jakaś pani robi cud słońca i każe się modlić do Maryi ;). Bo jasno jest powiedziane, że Biblia nie zmieni się aż do końca świata, tj. dostaliśmy już całość środków potrzebnych do zrozumienia Boga.
----
Mam pytanie - jak to jest z wybiórczością rzeczy ze ST? Co chrześcijanin powinien przestrzegać? Szabaty, mordy za homoseksualizm itd., całopalenia, 10 przykazań - sporo jest różnych restrykcji, ale ciekawi mnie, których my powinniśmy się trzymać? Skreślić wszystko ze ST czy może tylko niektóre?
NIE ZGADZAM SIĘ z teorią Martina zamieszczoną w tym odcinku.
Wczoraj (na odwyku nocą) nie miałem głowy do lepszego wyjaśnienia dlaczego. Robię to teraz.
1. Bóg jest miłością. Żywi podobne uczucia do tych jakie my żywimy.
-Czy chciałbyś co chwilę dowalać ludziom?
-Czy strąciłbyś samolot prezydencki, by ukarać naród polski, wiedząc,
że i tak to wszystko na nic, że ludzie - Polacy raczej nie zrozumieją lekcji?
-Czy wywołałbyś tak wiele cierpienia, niewinnych przecież ludzi (pamiętajmy,
że wiele dzieci straciło przez ten wypadek rodziców).
Wbrew temu co mówi Martin, nie jest to w stylu miłosiernego Boga (o tym niżej).
2. Polski naród może nie odpierać tego jako karę, lecz jako dalekosiężny plan Boski.
- Polepszenie jakości uprawianej polityki
- Polepszenie stosunków Rosja - Polska.
- A przede wszystkim dzięki tej tragedii CAŁY ŚWIAT dowiedział się o zbrodni katyńskiej.
Stało się więc to, co ostatnimi czasy było priorytetem Polski. Stało się to na skalę, której nikt
nigdy z tych walczących, o tą sprawę, nie wyobraziłby sobie w najśmielszych snach.
Więc czy Bóg walnął w Polskę, czy raczej nie. Czy raczej jej pomógł?
3. To prawda, że Bóg karał narody. Ale zawsze konkretnie je ostrzegał mówił:
co je spodka i dokładnie za co, mówił też jakie to narody. Właściwie zauważmy, że przeważnie kara jakiegoś narodu polegała na tym,że naród ten, znikał z mapy świata lub tracił status mocarstwa.
Poza tym, tamte karane przez Boga narody, były w jakiś sposób powiązane z Izraelitami.
Egipt, Asyria, Babilon, Medo-Persja, Grecja i Rzym były w jakiś sposób związane z Izraelitami.
Pomniejsze narody i kraje (Moab, Edom, Tyr itd.) były bliskimi sąsiadami i również wywierały
dość znaczący wpływ.
Karanie ich miało więc ogromny sens terapeutyczny dla Żydów. Patrząc na to, jak na nich spełniają
się zapowiedzi proroków, mogli wyciągnąć odpowiednie wnioski i zmienić swój sposób postępowania.
Podsumowując ten punkt: To nie były po prostu walnięcia w narody. To były wykonania wyroków Bożych
na tych narodach. Wyroków, które był najpierw zapowiedziane.
Nie można zatem przyrównać tego co miało miejsce, do tego o czym Biblia mówi w kontekście
wykonania wyroków na tamtych narodach. Nie było ostrzeżenia Polski ze strony Boga.
(przynajmniej ja o czymś takim nie słyszałem).
Jest natomiast ostrzeżenie i zapowiedź wykonania wyroków na wszystkich narodach, całego świata. Będzie to koniec świata.
Koniec wszystkich krajów-państw, koniec systemu światowego. Jest to chyba jedna z tych najważniejszych kwestii w Biblii. I to właśnie przed tym jesteśmy ostrzegani.
4. "Czas i przypadek".
W księdze Koheleta możemy spotkać m.in. takie oto słowa (Koh 9:11-12):
"A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. o czas i przypadek rządzi wszystkim.(12) Bo też i nie zna człowiek swego czasu, jak ryby, które się łowi w sieć zdradliwą, i jak ptaki w sidła schwytane. Jak one, tak uwikłani zostaną ludzie w złej chwili, gdy spadnie na nich znienacka".
Wysnuwam z nich następujący wniosek: Bóg pozwala po prostu dziać się rzeczom.
Z innych miejsc Biblii wynika, że interweniuje, gdy jakaś kwestia jest szczególnie ważna dla Jego sług lub dla Jego dalekich zamiarów.
Mogą to też potwierdzać słowa Jezusa:
Lk 13:1-5 BT
„W tym samym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar.(2) Jezus im odpowiedział: Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli?(3) Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.(4) Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy?(5) Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie."
Jezus nie łączy tych wypadków z wyrokiem Boga, w każdym razie nie wskazuje, że należy doszukiwać się ręki Boga w tych tragicznych wydarzeniach. Natomiast zapowiada Żydom, że jak się nie nawrócą, skończą jak tamci. Nasuwa mi się taka oto myśl.
Przychodzą do Jezusa Żydzi, a Jezus zna ich serca, więc wie że myślą:
"To straszni grzesznicy musieli być, skoro taka straszna kara Boska ich spotkała"
Jezus obalił ich sposób myślenia, jednocześnie wykazując, że to oni, którzy tak pragnęli sie wybielić, potrzebują nawrócenia.
Podsumowując: Wielki Zegarmistrz stworzył doskonały zegar i doprawdy żadko grzebie przy jego wskazówkach. Pozwala ludziom wybierać i wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat. Wszystko co miał do powiedzenia powiedział w Biblii. Nie musi nikogo pukać.
5a. Zapomnieliśmy o Szatanie i demonach.
Zauważmy, że chociażby z księgi Joba wynika, że czasami to Szatan bezpośrednio wyrządza ludziom zło. I to w taki sposób, iż z punktu widzenia poszkodowanych wygląda to zupełnie jak gdyby to Bóg stał za tym złem.
Dlaczego tak jest? To chyba oczywiste. Szatan urąga Bogu pragnie, by opinie o Nim były jak najgorsze. Szatanowi właśnie chodziło o to, żeby Job stracił dobre zdanie o Bogu, żeby zrozumiał, że nie warto służyć komuś takiemu i nie warto Go kochać.
Podsumowując punkt 5a. Pragnę zaznaczyć, że Szatan (lub demony) grzebiąc przy tej katastrofie osiągnąłby sukces, gdyby udało mu się zgonić to na Boga. Te pytania, te pretensje: Dlaczego? To niesprawiedliwe. Zabrał takich dobrych ludzi, skazał na cierpienia rodziny, ich niewinne dzieci. Skłoniłby niektórych ludzi do wyznania: "O boże! Jaki podły z ciebie hitlerowiec"!
5b. Szatan jako władca - demony jako książęta świata.
(o tej kwestii wspomniał już ktoś we wcześniejszym komentarzu)
W księdze Daniela 10 rozdziale znajdują się intrygujące słowa (Daniela 10:12-14 BT):
"Powiedział więc do mnie: Nie bój się, Danielu! Od pierwszego bowiem dnia, kiedy starałeś się usilnie zrozumieć i upokorzyć przed Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane; ja zaś przybyłem z powodu twoich słów.(13) Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni. Wtedy przybył mi z pomocą Michał, jeden z pierwszych książąt. Pozostawiłem go tam przy królach Persów.(14) Przyszedłem, by udzielić ci zrozumienia tego, co spotka twój naród przy końcu dni; bo to widzenie odnosi się do tych dni"
Bohaterowie fragmentu: a) Daniel - Członek narodu bożego; b) Prawdopodobnie anioł - który rozmawia z Danielem; c) Michał- jeden z pierwszych książąt - najwyraźniej również anioł A także d) "książę królestwa Persów" najwyraźniej byt duchowy z którym pierwszy anioł nie mógł sobie łatwo dać radę dopiero interweniował Michał.
Z dalszego opisu (Daniela 10:19-22 Bw) wynika, że nie tylko Persja miała swojego księcia, ale również Grecy i Izraelici, Izraelici właśnie Michała - Anioła Bożego.
Najwyraźniej na czele królestwa Persów (i Grecji) stał demon (lub nawet sam Szatan). Jeśli Szatan jest władcą demonów, a oni władcami poszczególnych państw - królestw, to całkiem jasne staje się dlaczego Szatan, kusząc Jezusa, pokazał mu wszystkie królestwa świata. One po prostu wszystkie należą do niego. Co się dzieje, gdy walczą narody? Czy walczą również w wymiarze duchowym demony? Czy może od nich się zaczyna? Czy podjudzają do wojny narody na polecenie Szatana? Czy panuje wśród nich (tych demonów - książąt) totalny chaos i anarchia? Czy walczą między sobą i używają do tego również narodów ludzkich? Tego chyba się nie dowiemy.
Ale na pytanie: Czy Polska ma swojego demonicznego "opiekuna"? Odpowiedziałbym słowami z 1 Jana 5:19 BT:
"cały zaś świat leży w mocy Złego.” Nic nie wspomniano, że Polska jest wyjątkiem.
Co wynika z punktu 5b?
W katastrofę tego samolotu mogły być zamieszane demony - "książęta" innych krajów, "książę" Polski, lub sam Szatan. Ich cele mogą być różne. Chociażby utwierdzenie Polaków, że są wypasionym narodem potrafiącym pięknie się zjednoczyć w trudnej chwili, że są tacy chrześcijańscy (te ceremonie pogrzeby wszędzie księża, wszystko jest takie wzruszające, piękne, że nie jest z Polską tak źle.
PODSUMOWANIE
Krótko mówiąc sądzę, że Bóg nie ukarał Polski katastrofą, ponieważ byłoby to nielogiczne. Trudno mi uchwycić jakiś interes Boga w tym posunięciu.
Według mnie patrząc przez moje zrozumienie Biblii, zostają zatem następujące opcje:
1. Zwykły przypadek, w którym nic i nikt z zewnątrz nie maczał palców.
2. Katastrofa zaimprowizowana przez siły zła, pragnące ściągnąć hańbę na Boga i zniekształcić Jego obraz w umysłach ludzi, którym jeszcze do końca tego nie zrobili. Albo też z innych dziwnych swoich powodów, których najprawdopodobniej nigdy nie poznamy.
Mam nadzieję, że dość obszernie i w zrozumiały sposób uzasadniłem moje poglądy na tę kwestię.
Czuję również potrzebę jeszcze wspomnieć, że ukształtowane są one dość znacząco przez nauki i zrozumienie Biblii przez Świadków Jehowy. Których światopogląd - wbrew temu co się powszechnie mówi - jawi mi się jako najbardziej logiczny, przejrzysty i zbliżony do stanu rzeczywistego.
Chodź sam ( przynajmniej na stan dzisiejszy) Świadkiem nie jestem.
gww15
Bardzo ciekawa teoria i świetny odcinek.
Jednak co do punktów zwrotnych w historii Polski, jeśli Pan Bóg miałby coś przeciw zawierzeniu Polski Maryi to tzw. Oblężenie Jasnej Góry miało by inny przebieg, niż to miało miejsce w rzeczywistości. (pl.wikipedia.org
Ten fakt historyczny, należy traktować jako sprzeczny z twoją teorią, a przynajmniej tego co dotyczy kultu Maryjnego.
Pozostałe elementy twojego wywodu są jednak bardzo interesujące i zachęcają do przemyśleń.
--
Pozdrawiam
7me Niebo Podkast
7meniebo.blogspot.com
@jachoo #39
Przeczytałeś w ogóle to, co wkleiłeś? Niektóre cytaty z PŚ w ogóle NIJAK mają się do treści tekstu; interpretacja pewnych wersów jest nieprzemyślana, fragmenty z Apokalipsy są rozumiane dosłownie; wnioski o KRK są tendencyjne i widać, że autor nie zna ani historii, ani podstaw teologii katolickiej np. co oznacza słowo "Kościół". Człowiek, który to pisał najpierw sobie postawił tezę, a później próbuje ją pokrętnie udowodnić.
pzdr.
Martin---dobry odcinek
gww15---dawno takich krotochwil nie czytałem.
może to uzasadnisz Norbercie.
A co z tym pyłem wulkanicznym? Dlaczego akurat teraz? Przypadek czy nie?
dawidd--- tutaj niema warunków na dłuższe rozprawy egzegetyczne, a i szkoda czasu odnosić się do niektórych wywodów.
Krótko mówiąc chodzi o to, że gww15 przyjął zupełnie fałszywe założenia i na ich podstawie coś tam sobie buduje...
Powiem tylko tyle, że sam Jezus mówi o tym, że nawet jeden wróbel nie może spaść na ziemie bez przyzwolenia Boga, a co dopiero jeśli chodzi o ludzi...
Cytat:
Mt 10:29-31 Bw
"Czyż nie sprzedają za grosz dwu wróbli? A jednak ani jeden z nich nie spadnie na ziemię bez woli Ojca waszego.
Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone.
Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli."
Co do samej katastrofy...
Rozpacz po tej stracie i w obliczu tej ludzkiej jak i narodowej tragedii, a radość z wszechmocy Boga, który i w tej tragedii jest nadal Bogiem wszechmocnym może iść w parze.
I to właśnie ta świadomość, świadomość Boga, Stwórcy i Króla Królów pozwala z nadzieją patrzeć przez czas zły i tragiczny.
A przez łzy, uśmiechnąć się również i oddać Bogu Chwałę, temu, który nas wszystkich obdarza życiem jak i ma prawo też je odebrać.
Agnieszka--- napisałaś:
"Ależ katolikom NIE WOLNO czcić Marii. Poniewać Biblia mówi, że cześć należy się wyłącznie Bogu i każdy katolicki ksiądz ci to potwierdzi. "
Pomijając fakt, że to co się oficjalnie głosi w krk odbiega od tego co się praktykuje...
Watykan szykuje się do nadania Marii tytułu WSPÓŁODKUPICIELKI [czyli postawienie na równi z Bogiem] www.ekumenizm.pl
Wygląda to na jakieś rozdwojenie jaźni bo i tak od dawna jest za nią uważana, jednak teraz będzie to już oficjalne.
I wcale nie spodziewam się wielkich rozłamów w KRK z tego powodu( jak sugerują komentatorzy).
Lud przyjmie wszystko bez mrugnięcia okiem.
Kiedy rozmawiam z katolikami o przeistoczeniu, to:
a) najpierw tłumaczę im, o co chodzi, bo nie wiedzą.
b) potem oni się dziwią, że "jak można w to wierzyć"
c) kiedy dodaję, że oni właśnie w to wierzą, czemu dają wyraz klęcząc przed opłatkiem, drapią się w głowę i stwierdzają "a co to komu szkodzi"
I tyle.
Podobnie będzie z "dogmatem o Marii współodkupicielce". W sumie niewiele się zmieni, już teraz po mszach bardziej się jej wzywa, jej zawierza, ją chwali niż Boga.I nikomu to nie przeszkadza...
Szkoda gadać.
Ja bym prosił tylko o zaprzestanie mitologizowania Jasnej Góry z jednej strony (w tej wojnie były znacznie ważniejsze bitwy), a z drugiej o zaprzestanie szerzenia nieprawdy (tytuł Vicarius Filii Dei nie istnieje, nie ma żadnego dowodu na istnienie tiary z takim napisem).
Norbercie, ku obopólnemu zdziwieniu generalnie zgadzam się z Tobą. Słyszałam o tym dogmacie.
"Wygląda to na jakieś rozdwojenie jaźni bo i tak od dawna jest za nią uważana, jednak teraz będzie to już oficjalne".
To nic dziwnego, bo właśnie na tym polega Tradycja KRK. Nie wprowadza się niczego nowego, a jedynie ugruntowuje coś, co już jest.
Nie jestem katoliczką, ale uważam, że byłoby fajnie, gdyby ludzie, skoro już nie chcą myśleć samodzielnie, porządnie się czegoś trzymali, przestali pitolić o tym, że czczenie Marii i klękanie przed "świętymi" obrazkami jest cacy. W tym z pomocą czasami przychodzi doktryna katolicka, nota bene zmodyfikowana już po reformacji. Jak zauważyłeś, większość polskich katolików charakteryzuje totalna schizofrenia ideologiczno-religijna wynikająca z braku świadomości i wygodnictwa. (Nie, nie mam zamiaru cofać ostatniego zdania, bo tak już jest)
vimeo.com to tak nie na temat, ale takie kontestacyjno-odwykowe.
Plk nie wiem czy istnieje ta tiara, natomiast tytułem tym były przypięczętowane i podpisywane rożnego rodzaju dokumenty, zapewne te dokumenty leżą w archiwach Watykanu no ale cóż dotarcie raczej do nich nie jest mozliwe, pozostają jedynie archiwa w innych panstwach.
Tekst który wkleilem w 38 komencie nie pochodzi z żadnej strony protestanckiej, natomiast wkleilem go bo jednak w wielu punktach mówi prawdę.
Taki tytuł widnieje w jednym jedynym dokumencie: sfałszowanej darowiznie Konstantyna i odnosi się do św. Piotra, a nie papieży. Oficjalna lista tytułów papieskich jest dostępna publicznie, możesz sobie sprawdzić że nie ma takiego i jest to mit.
en.wikipedia.org (angielski)
@50. Norbert
Zwróć uwagę, że w PNŚ oddano słowa, które przytoczyłeś jako:
"ani jeden z nich nie spadnie na ziemię bez wiedzy waszego Ojca".
Dlaczego nie oddano tego słowem "bez woli" tylko "bez wiedzy"?
Ja się na grece nie znam, ale z tego co widzę w greckich tekstach (i z tego co widzę w przekładach angielskich), nie ma tam zwrotu "Bez woli Ojca" jest tylko "bez Ojca"
Z wersetu 30 który również przytoczyłeś wynika że chodzi o wiedzę
"A wy? Przecież wszystkie włosy wasze są policzone!" - Bóg "wie" - "ma wiedzę" o liczbie naszych włosów - wie również kiedy jakiś wróbel spadnie.
A teraz najlepsze:
Czy to, co spotkało Joba (a na tym oparłem część swojej argumentacji), spowodował Bóg? Bo tak sugerujesz przytaczając fragment o wróblach.
Nie! Księga Joba temu zaprzecza. Więc werset o wróblach w przekładach innych niż PNŚ, nie pasuje do tej części Biblii. Natomiast z tego co widzę tłumacze PNŚ podeszli do tematu dość profesjonalnie. Prawdopodobnie wyszli z założenia, że Pismo należy przetłumaczyć (jeśli na to pozwala oryginał) w taki sposób, aby wszystko do siebie pasowało. Dlatego zestawiając ów werset wspomniany przez Ciebie z księgą Joba pięknie z nią harmonizuje.
Jak widać dzięki zestawieniu różnych tłumaczeń, można dojść do lepszego zrozumienia Biblii. Jeśli więc Biblia mówi gdzieś o tym, że coś się nie może zdarzyć "bez woli Ojca" należy rozumieć: "Nic się nie dzieje, o czym by nie wiedział Bóg". Jeśli to się dzieje a On, nie zapobiega temu co się dzieje, wtedy można mówić o dzianiu się woli Boga w ujęciu Biblijnym.
Jak widzisz moje wywody nie wynikają z "przyjęcia fałszywych założeń", tylko z rzetelnego podejścia do tematu. I opieraniu się wyłącznie na Biblii, a nie na opiniach ludzkich.
g w w 1 5
www.youtube.com o kurde
gww15
1.Cytowanie przekładu Ś.J. jest nieporozumieniem- to nawet nie są chrześcijanie, a ich Biblia jest sfałszowana w wielu miejscach
2.WIEDZA UPRZEDNIA = PLANOWANIE w grece klasycznej i koine.
3.Przeczytaj dokładnie Księgę Joba
4.Inny cytat:
Lam.3.37-38
"(37) Czy gdzieś ktoś coś powiedział i tak zaraz się stało? Czy nie dlatego się stało, że Pan tak nakazał?
(38) Czy nie z ust Najwyższego pochodzi i zło, i dobro? "
a poza tym nic
4. Cytat:
@59. Norbert
Sęk w tym że każdy z Twoich punktów potwierdza słuszność moich wniosków.
Ad 1.
Czy o Biblii Lutra nie wypowiadano się niegdyś w podobnym tonie? Poza tym nawet jeśli pewne wersety są sfałszowane to czy akurat ten na który się powołałem? Raczej nie, skoro słuszność tego tłumaczenia potwierdzasz w punkcie 2.
(Dla mnie każda Biblia, w której zamiast Jahwe występuje Pan też podpada pod fałszerstwo, ale staram się zwracać uwagę na pozytywne aspekty danego tłumaczenia nie na same negatywy.)
Ad 2.
O ile Norbi z tematu
forum.protestanci.info
to Norbert z odwyku.
To wygląda na to, że sam przyznałeś
"Tak, wiem.
Uważam jednak, że wiedza uprzednia może być planowaniem, ale nie musi w każdym przypadku. "
Tym samym potwierdziłeś moje wywody, gdyż właśnie na tym oparłem m.in. krytykę teorii Martina, którą bezpodstawnie wyśmiałeś. I twierdzę, że dalej nie masz podstaw.
Ad 3.
Moje wywody o wątku Szatana zamieszanego w katastrofę wzięły się właśnie z dokładnej analizy księgi Joba. Dla jasności przypomnę kilka punktów głównych tej księgi. A) Szatan zarzuca Bogu, że Job jest wierny Mu tylko dlatego, że Bóg mu błogosławi. B) Szatan dostaje władzę nad Jobem - działa. C) Z punktu widzenia Joba, Bóg dotyka go nieszczęściami - i to jest ważny moment w mojej argumentacji. D) Job pozostaje niezłomny. E) Pojawiają się kumple Joba i zaczynają gadać, że Bóg karze go za jakiś grzech. Job jest pewny swej wierności tak bardzo, że zaczyna mówić nierozważne słowa. F) Na scenę wkracza Elihu, który opiernicza kumpli Joba. Ponieważ z Boga zrobili, kogoś kim On nie jest. G) Wniosek: Gdy ktoś obrywa w zadek, nie można mówić, że to Bóg go kopie, i że istnieje jakiś szczególny powód. Ponieważ jedynym powodem może być tylko to, że wszystko jest w porządku.
Ad 4.
Tym cytatem również potwierdziłeś moje wywody. Ja tam wyraźnie napisałem, że Bóg ogłasza najpierw swoje wyroki, a potem je wykonuje. Dokładnie mówi o tym ten fragment. Wyrok może być skazujący "zło" lub uniewinniający "dobro". Ale właśnie ten fragment szczególnie sugeruje, że zanim coś się stanie musi wyjść z ust Bożych. I na tym właśnie oparłem jeden z moich 5 punktów argumentacji.
gww15
ad.1 Tak, to fakt, że Biblia Lutra również zawierała wiele poważnych przekłamań, więc jaki to ma być argument?
ad.2 Wiedza uprzednia ZAWSZE jest planowaniem- już do tego doszedłem od tamtego czasu.
ad.3 W historii Joba miałeś zwrócić uwagę na to, że szatan zaczął działać dopiero wtedy kiedy mu na to Bóg pozwolił!
Bez Bożego przyzwolenia nie mógł Joba nawet tknąć.
Czyli Bóg dopuścił by szatan mógł pewne rzeczy zdziałać, gdyby nie dopuścił, szatan by nie mógł.
Bóg jest w tej historii Panem i dzieje się tak jak On chce, nie jak szatan chce- rozumiesz w końcu?!
ad.4 Kompletnie nie zrozumiałeś o czym jest cytowany fragment...
Przeczytaj całość z kontekstem.
Mowa jest tam o tym, że ludzie cierpią męki w więzieniach, są niesprawiedliwie karani, dokonuje się gwałtów etc.
I nic z tych rzeczy nie dzieje się poza kontrolą Boga.
Nie staje się żadna rzecz na ziemi, której by Bóg nie nakazał. Z jego ust pochodzi zarówno dobro jak i zło (zło subiektywne-te odczuwane przez człowieka).
A człowiek jak chce się uskarżać, to ma się uskarżać na własne grzechy i nawrócić się do Pana.
O tym w skrócie mówi 3 rozdz. Lamentacji.
gww15 Bóg jest panem życia i śmierci.
Daje nowe życie kiedy chce, ale również je odbiera kiedy chce.
On, nie szatan, nie "zbiegi okoliczności", nie "przypadek", nie "los" ale On- Pan Bóg.
Więc niema co kombinować jak koń po górę i dopasowywać Boga do własnych wyobrażeń.
Martin! Głowa państwa została odcieta, bo spadł samolot z nią - tylko tyle i aż tyle.
Znam wielu, którzy uważają, że jest to NAGRODA od Boga a nie kara, tak więc może Polacy czynią wiele dobra w jego oczach.
Dał władzę Szatanowi nad Jobem przez to, że przestał go chronić. Czyli przestał działać dla dobra Joba. Dokładna analiza tego co się stało w Joba, pokazuje, że Szatan postawił zarzut Bogu, że robi coś dla Joba i tylko dlatego Job Go kocha. Jedyne co mógł Bóg uczynić, aby obalić ten zarzut to zaprzestać cokolwiek czynić. W tym wypadku mówiąc o "woli bożej" trzeba traktować to nie jako aktywne działanie. I należy pamiętać, że mówiąc, "Bóg tego chciał". "Bóg to zrobił" jesteśmy nie do końca precyzyjni. W księdze Joba mamy właśnie przykład. Nie wtrącania się Boga w ludzkie sprawy.
Lamentacje powstały dlatego, że Bóg wykonał, to co zapowiedział na Izraelu, Większa część lamentacji jest właśnie o tym. We fragmencie, który podałeś, a którego podobno tak bardzo nie rozumiem jest nawiązanie do przyczyny opłakanego stanu Jerozolimy. Wyjaśnia tu autor dlaczego spotkało ich to nad czym lamentuje. Do wersetu 30 masz w Biblii warszawskiej (tej nie fałszywej) odnośnik do Amosa 3:6 zobacz też werset 7 i wtedy może zrozumiesz o co mi chodzi i dlaczego nie zgadzam się z Martinem
Bóg jest nieograniczony - jeśli decyduje, że coś ma się dziać przypadkiem dzieje się.
gww15
Twoja egzegaza to eisegeza i licencja poetica w jednym.
Nie wiem co Ciebie doprowadza do takich wniosków ale z całą pewnością nie budujesz w oparciu o tekst Biblii ale o jego nadinterpretacje.
I wybacz mi mój drogi i miły kolego ale nie chce mi się już na to odpisywać bo trzeba by dłużej i bardziej kompleksowo, a to niema sensu bo i tak zginie zaraz w gąszczu innych dziwnych teorii, a poza tym tu się tego typu dyskusji nie praktykuje.
Chcesz pogadać to pisz prywatnie, a tymczasem
trzymaj się ciepło:)
17.04.2010
Zbieg okolicznosci, lud szczescia a moze palec opatrznosci Bozej? Od dzis pewnie czesto bede zadawal sobie to pytanie.
Jak cotydzien w sobote wstalem okolo godziny 9:00. Godzina po godzinie mijala identycznie jak to w sobotni dzien, z tym ze dzis mialem
miec jazde (zdaje na prawo jazdy) o godzinie 14:00. W ciagu tych pieciu godzin rozwiazywalem testy, przegladalem wiadomosci w internecie.
O godzinie 14:00 zaczalem jazde. Jako, ze jezdzilem 2 godziny to do swojej dziewczyny Kasi pojechalem dokladnie o 16:20 na rowerze.
Kiedy dotarlem juz do Niej spedzilismy razem mile cale sobotnie popoludnie. Rozmawialismy i smialismy sie razem ale kiedy juz minela godzina 21:00 i wspominalem
tylko o tym, ze bede musial za niedlugo zbierac sie do domu Kasia odpowiadala mi "jeszcze chwile" i tak czas minal do godziny 22:35, kiedy
to jednak musielismy sie rozstac. Kasia kilkakrotnie przytulila mnie jeszcze do siebie moznaby powiedziec tak jak nigdy, tak jak zegna sie kogos
kto wyjezdza w daleka podroz i kogo nie bedziemy widziec przez dluzszy okres czasu. Po pozegnaniu ruszylem w droge do domu z latarka,
ktora pozyczyla mi Kasia.
W drodze powrotnej jak nigdy cos mnie tchnelo i przezegnalem sie. Jechalo sie dosc spokojnie do momentu kiedy bylem juz mniej wiecej 400m od domu na jednym
z zakretow w swietle latarni zauwazylem postac czlowieka, pomyslalem sobie, ze ktos pewnie wraca do domu.
Jednak gdy sie zblizylem zauwazylem, ze postac biegla w moim kierunku a mysli same przychodzily mi do glowy "pewnie to ktos znajomy i robi sobie zarty".
Bedac w odleglosci, ktora pozwolila ujrzec mi sylwetke osoby zorientowalem sie, ze w rece trzyma kij baseball'owy a twarz ma zakryta szaro-bordowym szalikiem,
i krzyczy do mnie "slyszalem, ze masz dymy" i kiedy go minalem biegl w moim kierunku, tym samym zdalem sobie sprawe, ze jednak byla to osoba ktorej nigdy wczesniej
nie spotkalem badz tez bedac w szoku nie rozpoznalem w tej osobie nikogo znajomego. "Kibol" biegl za mna i uderzal kijem w bagaznik mojego roweru krzyczac:
"zaje##e cie", "chodz sie bic ku##o", "zabije cie", "juz nie zyjesz", miotajac na wszystkie strony kijem kilka razy poczylem jak jego trzon ociera sie
o tylna czesc mojej kurtki, ktora mialem na sobie. Adrenalina, ktora wytworzyl moj organizm pozwolila mi przyspieszyc i uciec tzw "kibolowi".
Gdy dojechalem do domu nie moglem zebrac mysli, myslalem "kto to mogl byc, czego mogl ode mnie chciec?", zdziwilo mnie jednak to, ze stal on w swietle latarni
w dosc widocznym miejscu.
Dziekuje "Temu u Gory", ktory nade mna czuwa i w tamtej chwili nie pozwolil zrobic mi nic zlego. To nie pierwszy raz kiedy to Bog ochronil mnie przed jaka kolwiek
krzywda, ktora moglaby mnie spotkac.
Witek
Na kreowanie rzeczywistości mamy wpływ MY zwykli ludzie, a potężnym narzędziem do tego jest modlitwa.
To my dajemy ochronę swoim bliskim modląc się o nich do Ojca, i również my mamy wpływ na losy naszego panstwa.
Coś mi sie zdaje że bedziemy swiadkami ciekawych wydarzeń i miedzy innymi modlitwa a może przede wszystkim modlitwa spowoduje że nieprzychylne nam siły duchowe oraz ludzie nie zrealizuja swoich planów.
1. Najstarsze zapiski związane z modlitwą "Pod Twoją obronę" pochodzą z trzeciego wieku, oznacza to, że już wtedy był utrwalony kult Maryi.
2. MARYJA W KOŚCIELE STAROŻYTNYM - christianos.pl warto poczytać, aby nie pisać głupot.
3. Holokaustu nie spowodował Bóg, jedynie go dopuścił, to jest bardzo istotne, bo w zupełnie innym świetle "stawia" Boga.
4. Rabin Szudrich nie zamierzał lecieć do Katynia z prezydentem Kaczyńskim, ponieważ był w Katyniu dwa dni wcześniej, więc te jego gadki o szabacie to można sobie wsadzić…
5. Na tym świecie to chyba całkiem nieźle powodzi się wszelkiej mafii, tej to dopiero bóg błogosławi…
6. Co do nieszczęść związanych z narodem polskim, zapytam przewrotne, może właśnie, dlatego, że ten naród, jako poświęcony Maryi jest w szczególny sposób atakowany przez szatana? Skąd wiadomo, że tak nie jest?
@ 67. ixi:
Ad 3.: W ST Bóg skazał Żydów na jedzenie własnych dzieci w oblężonej Jerozolimie. Zagazowanie w obozie to pikuś w porównaniu do konieczności jedzenia własnego dziecka (wg. mnie oczywiście).
Dlatego też uważam, że holokaust to dzieło Boga. Tym bardziej, że w księdze Eazehiela (nie pamiętam rozdziału) napisane jest że miecz (zemsty Boga?) uderzy trzy razy. Pierwszy: Babilon, drugi: zniszczenie Jerozolimy przez Rzymian i w końcu trzeci raz: holokaust.
No ale to tylko moje zdanie, które chętnie skoryguję w razie co.
Ad 4: Żydom nie można podróżować w szabat. Wyraźnie wymaga tego prawo ST.
Ad 5: Jak i muzułmanom zalewając ich ropą. Czyli jednak Mahomet ma rację?
Ad 6: A może szatan hula sobie po Polsce dlatego że o ochronę Polacy proszą "Maryję" a nie Boga?
Nie chcę zajmować stanowiska w tej kwestii, ale muszę coś wyjaśnić: matki jadły zwłoki swoich dzieci w getcie warszawskim. Masz to w relacji Edelmana, chociażby i w takim "Zdążyć przed panem Bogiem".
Tak sobie myśle że dobrze by było gdyby jacyś ludzie pojechali do Almolongi i zbadali jak to w rzeczywistości jest, aby dotarli do tamtejszych archiwów (jeśli takie jest) i zbadali historię.
Mówię o tym miasteczku bo oglądając film video.google.com jest to wręcz niesamowite i wręcz nie do uwierzenia jak się tam wszystko poukładało na plus- nie wiem czy to manipulacja czy nie ale jeśli w rzeczywistości tak było to Pan jest Kochany i Błogosławiony!
A u nas nad Wisłą to ciągle nieszczęścia ciągle coś nie idzie, ciągle coś nie tak. Nie dość że taka tragedia spotkała to jeszcze coś takiego nam się szykuje
img399.imageshack.us
- jesli to prawda to jest to gospodarczy rozbiór Polski - tego inaczej nie da się nazwać !
Jeśli uważasz, że sprzedaż gazu amerykańskim firmom jest zła, to wskaż mi polską firmę, która ma odpowiednią technologię i jest to w stanie robić taniej od Amerykanów.
Jesli się nie ma własnych technologii to się stosuje szpiegostwo i wykradanie technologii, jesli Ruscy zmałpowali technologie budowy bąby nuklearnej to myslę że technika wydobycia tego gazu była by pestką. Szpiegostwo i wykradanie technologii jest normalną rzeczą .
Ale tak sobie mysle że my nawet nie musielibyśmy tych praktyk stosować, bowiem mamy podpisany kontrakt na 30 lat dostawy gazu, wiec nie ma żadnych podstaw by podejmować tak popchopne decyzje jakie zostały podiete.
A mysle że 10 lat to sporo czasu na to by nasi inzynierowie opracowali technologię moze nawet i lepszą jaka dysponują firmy z USA, Sęk w tym ze my wszystko prywatyzujemy, wszystko wyprzedajemy aby ratować budrzet a pozniej sami narzekamy że podwyższaja podatki i akcyzy....
, no jesli nie posiada sie wlasnych firm to musi sie szukać pieniedzy w podatkach, jesli podatki są zawysokie to gospodarka nie kwitnie a kapscieje.
U nas wszystko lub prawie wszystko jest tak cholernie zle zarzadzane że niemal grozi nam utrata suwerennosci. I wcale nieprzesadzam, widać to doskonale po ostatnich wydarzeniach,
Raz że takie maszyny jakimi dysponuje 36 SPLW powinny stać na Czyzynach w Krakowie
Dwa gdyby taka sytuacja zdarzyła się u nas to w trybie natychmiastowym zleciało by się masę smigłowców i samolotów z z wyspecjalizowanymi żolnierzami
Natomiast w Smolensku od poczatku Ruskie wojsko obtoczyło tak szczelnie teren że nawet dziennikarze niemogli się tam przedrzec, mogli robic co tylko chcieli, wymieniać żarowki w lampach naprowadzajacych, zacierać slady, szukać dokumentów itd.
To tylko pokazuje jak u nas zle działa armia, zresztą nie tylko armia bo BOR też niegrzeszy inteligencją, widać to było doskonale w Gruzji gdzie prawdopodobnie Gruzini zrobili spektakl a nasze borowiki nawet nie zaragowali. Gdyby byla to ochrona innego kraju to natychmiastowo po strzałach prezydenta połozono by go na glebę...
Kurde czy hasło : Mialeś chamie złoty róg musi być tak ciagle aktualne ?
Ludzie obudzcie się
Sorki,
chodzi o 36 SPLT , i oczywiscie chodzi o bombę :)
Nie chcę tutaj dyskutować o polityce, bo to temat na Kontestację, ale całe życie myślałem że to dobrze że się prywatyzuje, bo prywatne firmy zawsze działają znacznie lepiej... Przecież m.in. właśnie dlatego podwyższa się podatki, żeby dotować nierentowne państwowe przedsiębiorstwa...
Ludzie, trochę myślenia zanim zaczniecie wygłaszać opinie...
Pisząc o państwowych firmach mialem na mysli głównie sektor paliwowo-energetyczny.
Ja też nie chcę tutaj dyskutować ale moim zdaniem jesli istnieje firma która notuje zyski to niepowinno się ich prywatyzować. Jestem zresztą ciekawy ile na zachodzie Europy jest panstwowych firm które w miare dobrze prosperują a przynajmniej dobrze prosperowały przed kryzysem.
My niestety mamy zle doswiadczenia że jesli coś jest panstwowe to ze jest to zle zarzadzane - tak rzeczywiscie było ale tak nie musi być! Przykladem na to jest Volkswagen - to poteżny gigant moloch który dobrze prosperuje i przynosi wymierne zyski dla niemieckiego panstwa.
Tak że faktycznie troche myslenia !...
jachoo, Państwo to nie przedsiębiorca i nie powinno się niczym zajmować ponad ochroną obywateli i wymierzaniem sprawiedzliwości. Chociażby dlatego, żeby nie konkurować z kimkolwiek.
DLA MARTINA :
www.angelus
www.angelus
@andyq3
Też lubię SF;)
kopiuje ze strony, którą podał andyq3
"Więcej o Bogu:
1. Monografia [1_4] - Tom 5, K. D. G.: Rozumny świat wirtualny
2. WWW o Bogu: Żródło 1 (polski serwer), Źródło 2, Źródło 3
3. Biblia
4. Obserwacje własne oraz wielu światłych ludzi (m.in. Bruce Lee)".
Rzeczywiście rzetelne źródło.. dziwie się, że w ogóle znalazło się tam miejsce na Biblie....
najlepsza pointa zeszlego tygodnia :-)
www.youtube.com
pzdr
ciekawe co uważacie za rzetelne źródło - pewnie takie które idzie po Waszej myśli
spróbujcie najpierw zgłębić temat a później oceniać - bo inaczej niczym się nie różnicie od tych co ich krytykujecie
pozdrawiam
Samoloty spadają, żałoby mijają, a kapliczni na wyżynach zostają...
Jak mam Was jeszcze karać i w co mam Was bić - mówi PAN.