12. Po co kobiecie makijaż?

2023-03-22 0 0
W tym odcinku gadamy o swoich kompleksach i o tym, dlaczego dziewczyny się malują. Czy makijaż to coś złego, czy może wręcz przeciwnie? Czy da się przestać malować z dnia na dzień? Dominika opowie wam, co ją skłoniło do odrzucenia tapety i jak wyglądał ten proces. Opowie o odczuciach związanych z makijażem i z jego brakiem. Link do wpisu na blogu: https://poludzku.com/makijaz-duszy/ Dajcie znać, na jakim wy jesteście etapie?

Dyskusja

Jeżeli chcesz dodać komentarz zaloguj się albo skomentuj na YouTube
karolahordyjewicz4334
2023-08-01 08:09
Nie u mnie;)
karolahordyjewicz4334
2023-06-20 08:27
No Darku......:)
DariuszLipka.
2023-06-19 20:49
Na te cienie pod oczami bardzo dobrze działa opalanie na słońcu :)
DariuszLipka.
2023-06-19 20:47
Nooo, bicepsy to masz fajne Karolinko! Masz bardzo ładne ręce :)
weronikaizert5099
2023-04-05 18:00
Właśnie przesłuchałam odcinka "grzeczna i posłuszna dziewczynka..." i był dokładnie o tym co opisałam wyżej :D hahaha, w punkt! <3
weronikaizert5099
2023-04-05 11:16
Teraz opieram poczucie swojej wartości na Bogu (jakie to jest wyzwalające! :D), a wcześniej to nie wiem xD
Chyba nigdy tego tak nie analizowałam, może też miałam szczęście, że nikt bezpośrednio mi go nie podburzał. Chociaż miałam taki epizod życiowy, że wszyscy dookoła określali mnie jako "bardzo miła osoba". I pamiętam, że miałam lekką presję, że no teraz to zawsze musze być miła dla innych (w co oczywiście wchodził brak jakiejkolwiek asertywności xD) - teraz już rozróżniam te pojęcia i staram się nie przyklejać do siebie żadnych "łatek" (nie ważne czy związanych z wyglądem, umiejętnościami czy cechami charakteru). Cały czas się zmieniam i jestem wartościowa, bo jestem kobietą stworzoną przez Boga i on mnie kocha no matter what i to mi wystarcza :)
dzienkobiet1815
2023-04-05 09:12
Dzięki za podzielenie się ! Czyli jednak da się mieć zdrowe podejście do makijażu, dobrze to wiedzieć. Myślę że kluczowe jest właśnie to budowanie własnej wartości na czymś innym niż wygląd! :)

A co daje ci poczucie własnej wartości?

Co do zaczynania dnia, mam podobnie. Też jestem produktywniejsza jak zacznę od swojej porannej rutyny, natomiast jak zostaje w piżamie to tak się snuje po domu, dopóki się nie ubiorę :D

Dominika
weronikaizert5099
2023-04-04 15:57
U mnie jest tak, że mega lubię się pomalować (obojętnie czy "do domu" czy zdecydowanie częściej "na miasto"), ale nigdy nie miałam presji makijażu. Nigdy nie czułam, że muszę się pomalować żeby gdzieś wyjść czy przyjąć gości. Ja chyba wrzucam makijaż w taką kategorie ogólnego dbania o siebie. Lubię się pomalować, ładniej ubrać, zrobić porządną pielęgnację ciała, zrobić jogę itp, ale tak jak powiedziałyście, nie opieram mojej wartości o te czynności - równie piękna czuje się na 2 tygodniowym wyjeździe pod namiot w Bieszczadach, gdzie nie robie żadnej z tych rzeczy :D
Fajnie jak kobieta jest zadbana - ja sama złapałam się na tym, że podczas home office, jak nie musiałam wychodzić do ludzi, porzuciłam nawet zupełne minimum dbania o siebie - chodziłam tylko w starym dresie, nie czesałam się, zaczynałam pracę z łóżka itp... wtedy czułam się źle, ociężale, nie miałam energii. A jak się ogarnę rano (już nawet bez mejkapu, ale zrobie coś dodatkowego, np. zepnę inaczej włosy albo założę kolczyki) to od razu mam większą motywację do działania i mi się bardziej chce. Jest to ciekawe dlaczego :D
dzienkobiet1815
2023-04-03 23:22
Dzięki za podzielenie się! :) Fajnie że siebie akceptujesz, a mama pewnie w jakimś stopniu miała racje :)
emzet9055
2023-04-03 07:35
Moja Mama zawsze mi mówiła, żeby się nie malować bo kosmetyki niszczą skórę. Nigdy nie używałam fluidu ani pudru, jedynie korektor pod oczy, ale i to z czasem przestałam robić. Obecnie nie mogę znieść posiadania czegoś na twarzy i czuje się z tym bardzo niekomfortowo, taka wręcz "zalepiona" na buzi. Aczkolwiek używałam cienia do powiek, eyeliner i tusz, obecnie tylko tusz i to nie zawsze. Pozdrawiam 😊
Dominika Lechowicz
2023-04-02 12:14

Martin, to ciekawe bo nie wiedziałam że jest taka wzmianka :)

Lukszmar, zgadzam się że tak to działa i to w dwie strony! Faktycznie na początku znajomości patrzy się na wygląd i jest on ważny ale z biegiem lat inne cechy stają sie ważniejsze i są bardziej fundamentalne. Hehe wzyscy się starzejemy :D

Łukasz! Przed tym odcinkiem pisałam do Adriana o kontakt do ciebie, bo właśnie chciałam poznać twoją opinię, Adrian niestety zbyt późno odpisał i odcinek był już nagrany ;(
Ja sie częściowo, a może nawet całkowicie z tobą zgadzam. Uważam, że da się dbać o wygląd nie popadając w jakieś chore widzenie samego siebie. Zdaję sobie jednak sprawę, że granica panowania nad makijażem czy dbaniej o wygląd, jest bardzo cienka i może być powodem wielu problemów. U mnie tak było.
Teraz nadal lubię się ładnie ubrać czy uczesać, ale nie dostosowuję swojego życia do tego i jest to dla mnie drugorzędne. Nie muszę, kiedyś musiałam, Takie muszenie zabiera wolność i o takim przymusie gadałyśmy w odcinku.
Jeśli taka kobieta która się maluje nie ma kompleksów, nie wstydzi się siebie i nie robi tego z wewnętrznego lub zewnęrznego przymusu, to ja nie widzę problemu.

Karola
2023-03-24 10:48

Z różnych punktów widzenia widać szeroki aspekt sprawy. Bo przecież nie tylko ubranie czy makijaż jest elementem "atrakcyjnego wyglądu", chyba, że mówimy tylko o posstawowym doświadczeniu wzrokowym. Bo za chwilę przecież nue mniej ważne staje się, jak kobieta się porusza, co i jak mówi, itd.
Ale racja -
niezależnie od epoki to masę czasu zabierało i w pewien sposób ograniczało kobietę. No bo nawet jak wszystkie intencje i powody są zdrowe to dochodzą takie praktyczne elementy jak na przykład deszcz i już panika, że wszystko spływa. Na zdrowie skóry to też dobrze nie działa, podobno szybciej się starzeje skóra ciągle obciążona "nakladaniem" i "zdejmowaniem" atrakcyjnego wyglądu.
Ale btw. męskie spojrzenienjest dla nas szczególnie ciekawe i cenne

ŁukaszSZ
2023-03-24 10:23

To i podejrzane tak jak barwniki, cenne kamienie i wycinanie drzew :).

"Nauczyli je czarów i zaklęć i pokazali im, jak wycinać korzenie i drzewa."

"Azazel nauczył ludzi wyrabiać miecze, sztylety, tarcze i napierśniki.
Pokazał im metale i sposób ich obróbki: bransolety i ozdoby, sztukę malowania oczu i upiększania powiek,
bardzo cenne i wyszukane kamienie i wszelki [rodzaj] kolorowych barwników.
I świat uległ zmianie."

Jejku ja tu odstaje od całego środowiska bo ten aspekt widzę totalnie inaczej.
Wiem że ten naturalizm jest taki szczytny, ale mi się podoba dużo mniej od tego kiedy kobieta stara się wyglądać atrakcyjnie.
Oczywiście to tylko wygląd, nie rozumiem takiej dychotomii ? to że mamy takie grube przegięcie na wygląd, pozorowanie kogoś kim się nie jest to nie znaczy
że atrakcyjny wygląd przy użyciu ubrań, makijażów jest czymś co pokazuje o człowieku że jest z nim coś nie tak.
Dodam że to nie jest tylko domena naszych czasów, skumajcie jak kobiety w epoce wiktoriańskiej musiały ingerować w swój wygląd, łażenie w jakiś sukniach ze stelażem, fryzury przecież żeby wyjść do sklepu to trzeba było spędzić pół dnia :)

Dominika ty nie lubisz, Martin nienawidzi, super ! szanuje

dominikalechowicz2635
2023-03-24 09:37
Czytając twój komentarz Julia, przypomina mi się że miałam podobnie i chyba zaczęłam mniej więcej w tym samym czasie i z tych samych powodów :)
U mnie jednak było tak, że gdybym dalej kontynuowała życie sprzed nawrócenia się i zmiany perspektywy postrzegania świata, to nadal musiałabym wygospodarować pół godziny dziennie na pomalowanie się. Wygląd był dla mnie najważniejszy!
Ja mam takie śmieszne zdjęcie z dzieciństwa jak miałam może z 5 lat i znalazłam zieloną kredkę do oczu mojej mamy. Pomalowałam nią oczy, usta i brwi. Wyglądałam jak jakieś straszydło z bagien!😅 Później się rodzina śmiała ze mnie i z tego zdjęcia przez długi czas... Ja się z niego śmieje dopiero od kilku lat :D
dzienkobiet1815
2023-03-24 09:25
Hahaha ach te babcie to kiedyś sypały "mądrością" z rękawa :D

Totalnie się zgadzam z tym że bez makijażu twarz ma charakter i fajnie że widać te różne detale! :) Wielkim plusem dla mnie jest też oszczędność czasu.

Faktycznie makijaż jest traktowany jako wyrażanie i upiększenie siebie, szkoda tylko że często prowadzi do różnych zaburzeń (zwłaszcza w młodym wieku). Często zasłania się nim kompleksy, a kompleksy to brak akceptacji. Źle się żyje z brakiem akceptacji siebie. Wydaje mi się, że człowiek który przepracował swoje kompleksy i się z nimi zaprzyjaźnił, mógłby faktycznie używać makijażu w zdrowy sposób. Tylko musiałby mieć na niego czas :D

A te wesela, to dla mnie taka trochę forma balu przebierańców, z jakiegoś powodu człowiek lubi się czasem ubrać i wyglądać inaczej niż na co dzień. Lubimy proste, szybkie zmiany :)

Dominika
karolahordyjewicz4334
2023-03-24 08:37
Dzięki!
karolahordyjewicz4334
2023-03-24 08:21
Hej, dzięki za komentarz. Jasne, że to wszystko od intencji zależy. Ale wyobraź sobie, że i jai Dominika (jako tzw.panna młoda) na jej ślubie w USC byliśmy w zwierzakowych pizamach. Wszyscy. W różnych. Chyba z 8 osób:)
Karola
2023-03-23 20:06

Lukszmar - pomogło mi.

agaliterska1457
2023-03-23 16:39
Ah te babcie moja mówiła że muszę bogato wyjść za mąż bo mądra nie jestem a do roboty się nie nadaje wiec bede nusiała mieć służącą 🤣 Co do tematu ,mi się wszystko podoba i makijaż i brak makijażu ,brak że względów praktycznych i w gratisie widać te fajne niuanse piegi ,znamiona drobne blizny to co czyni twarz nadwyraz ciekawą.W makijażu jest coś z malowanego obrazu jak ktoś ma talent to namaluje sobie całkiem nowy obraz siebie ,to taka trochę formą wyrażania siebie jak styl ubierania ,u niektórych to tylko zamalowywanie,,defektów " ale zazwyczaj widać na co jest położony akcent .I jest w tym jakieś staranie chcemy wyglądać dobrze , ostatecznie nie dla siebie , jest ta presją zewnętrzna przez którą nawet na wiejskie wesele nikt w kaloszach nie idzie ,za to jest kiecka ,makijaż I gajerek 🙃
Lukszmar
2023-03-23 16:23

Dobra, to mała dygresja jeszcze ode mnie do tego odcinka - może to wam kobiety pomoże. Otóż tak, my mężczyźni patrzymy na wygląd u kobiet. Ale wraz z upływem czasu i doświadczeniami życiowymi (gdy stajemy się mądrzejsi) zaczynamy coraz więcej uwagi poświęcać innym cechom kobiet, które sprawiają, że warto z wami spędzać czas. Np kobieta może być równie dobrym kompanem do fajnego spędzania czasu jak drugi mężczyzna - niesamowite co :-). Poza tym, choćby nie wiem jak kto był piękny to widzenie kogoś takiego często w końcu nam spowszednieje. Tak, więc, jeśli nie chcecie komuś za bardzo spowszednieć (zanudzić drugą osobę sobą) to oprócz skupiania się na wyglądzie zewnętrznym (w tym na malowaniu się) warto poświęcić więcej czasu na rozwoju siebie i cech swojej osobowości - stać się ciekawą, fajną, mądrą i wesołą kobietą. To sprawi, że nawet jak będziecie stare i brzydkie (a będziecie na pewno kiedyś) to ludzie będą wciąż z wami chcieli spędzać czas (w tym mężczyźni).
Poza tym, kobieta nie musi się malować w ogóle, żebym chciał z nią spędzać czas. A naturalne piękno kobiet jest, dla mnie pociągające już samo w sobie. I nie przeszkadzają mi np wory pod oczami - to są jakieś pierdoły.

krystynakilde3108
2023-03-23 15:52
@@dominikalechowicz2635 Ach te oczy! - i tak, i tak...
Martin
2023-03-23 15:25

A ja dodam, że jest wzmianka o malowaniu się w księdze Henocha (jest o niej wzmianka w Biblii, ale nie jest całkiem pewne, czy ten tekst który się do dziś zachował to jest ta sama księga, o której wzmianka).

Księga Henocha nie jest w Biblii i na pewni nie jest w całości wiarygodna, ale możliwe, że częściowo z faktów się wzięła. No więc w tej księdze jest wzmianka o tym, że za dawnych czasów, przed potopem byli na ziemi tzw. "synowie boży", którzy się zadawali z kobietami i z tej rodzili się ludzie bardzo silni i olbrzymiego wzrostu. Jest o tym akurat mowa i w Biblii.

Ale nie ma już w Biblii szczegółów, o których księga Henocha mówi. Jednym ze szczegółów jest informacja, że to właśnie ci "synowie boży" nauczyli ludzi różnych rzeczy, a kobiety nauczyli, żeby się malowały.

Jeżeli by to była prawda, to geneza tego całego malowania się jest taka trochę podejrzana. Ale wydaje się logiczna. Faktem jest, że w Biblii Bóg nigdy nie zachęcał kobiety, żeby się stroiły i malowały (chociaż to toleruje), ale z drugiej strony te tam "syny boże" traktowały kobiety bardzo instrumentalnie. Więc nietrudno uwierzyć, że to był ich pomysł.

A taka ciekawostka.

krystynakilde3108
2023-03-23 15:01
@@dzienkobiet1815 Uzywam jak ide miedzy ludzi, i tylko oczy! Zadnych podkladow itd, usta czasami probuje lekko, ale po paru minutach juz zlizane. Jestem raczej beznadziejna w te klocki.
Yuliaa6
2023-03-23 11:23
Odpowiadając na pytanie matki Karoliny - to, że nosiłaś makijaż w zasadzie nie spowodowało, że ja zechciałam nosić:) Nawet dostając jakieś nieużywane kosmetyki nie czułam presji, że powinnam ich użyć - ta presja narodziła się dopiero w szkole, pod koniec 6 klasy, już bliżej gimnazjum, kiedy to koleżanki (z reguły te "bardziej popularne) zaczęły się malować i zwracały uwagę na wygląd. Żeby nie odstawać od reszty dziewczyn, to zaczęłam się malować …a potem dorastanie i chęć zakrycia pryszczy, bo makijaż uchodził bardziej za taki kryjący, niż podkreślający. A teraz coraz mniej mam ochoty i czasu się malować, jak mi się zechce wyglądać ładniej lub chcę zobaczyć się nieco inaczej niż na co dzień. Bo presji, że "musze sie umalować” nie odczuwam:)
Pozdrawiam Was obie!
dominikalechowicz2635
2023-03-23 09:00
Krysiu, to by było większe przedsięwzięcie, bo nie mam żadnych kosmetyków w domu :D
Rzuć sobie okiem na ten kanał z którego pisze. Tu na okładce kanału mam swoje zdjęcia z przeszłości, w makijażu i bez :)
dzienkobiet1815
2023-03-23 08:56
Dzięki Krysiu za komplementy 😊 Daj znać czy ty używasz makijażu?
Ania Żurowska
2023-03-23 07:47

Dominika. Jestes młodziutka, Bóg Ci robi makijaż... ;)

krystynakilde3108
2023-03-22 22:29
Mlode i piekne. I tyle! Obie macie piekne oczy bez makijazu, ale swoja droga, jak byscie sie tak "odwalily" swiatecznie, to mdlejcie narody! Dominiko, szczegolnie Ciebie prosze - zrob sobie raz oko (dla mnie ) :D