Pornografia i Biblia. Czyli odcinek o pornolach. Pewnie nic szczególnie szokującego nie usłyszycie, bo temat w miarę oczywisty, ale myślę, że parę wniosków może was zaskoczyć. Ciekaw jestem waszego zdania na ten temat - piszcie w komentarzach.
Co to jest pornol?
Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. 29 Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. 30 I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
31 Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. 32 A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.
Martin, z całym szacunkiem do tego co robisz, nie mogę się teraz zgodzić.
W odcinku doszedłeś do wniosku, że palenie marihuany nie jest grzechem. Ja jednak ze względu na 13 rozdział Rzymian uważam, że należy się tu trzymać prawa państwowego. Po prostu palenie marihuany nie przyniesie nikomu żadnych korzyści, a da (jako łamanie prawa) innym ludziom fatalne świadectwo o chrześcijaństwie.
Zakładasz, że Biblia nie zakazuje nigdzie "gapienia się na panienki". Problem w tym, że przecież jest przykazanie "Nie będziesz pożądał żony swojego bliźniego". Czy ktoś jest w stanie zagwarantować, że ogląda pornosy bez pożądania lub że wszystkie występujące tam panie są niezamężne? W normalnych warunkach takiej gwarancji nie mamy, więc podpadamy pod to przykazanie.
No i ważniejszy argument. Wiemy, że wszystko, co uczynimy niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem (Rz 14:23). Czy jakikolwiek chrześcijanin byłby w stanie oglądać pornosa zgodnie z wewnętrznym przekonaniem? Nie sądzisz, że ktoś zachęcony tym odcinkiem mógłby zgrzeszyć, postępując niezgodnie z własnym przekonaniem?
Mam jeszcze sporo argumentów, ale i tak się muszę streszczać, bo mnie limit goni. Liczę na jakąś sensowną dyskusję ;-)
Ja tu wpadam, by zdradzić pewną twoją tajemnicę, a ty Martin mi tu z porno wylatujesz ;p
Brzydko, bardzo brzydko ;p
A teraz zdradzę tajemnicę Martina-obyś mnie nie zawiódł i obym dostała jeszcze wejściówkę i mogła być. Mam szansę spotkać się z Tobą na konwencie Krakon ;p
Włażę na stronę, bo będę musiała pytać o wejściówki tańsze i to czy będę mogła wyjść na noc do domu, jak nie będzie nic ciekawego, mając 4-dniową wejściówkę (bo mieszkam w Krakowie), a oni mi piszą w newsie-znaczy nie mi tylko ogólnie, że "Słyszeliście kiedyś o Martinie Lechowiczu? Nie? No to u nas na pewno usłyszycie. Tak? To zapewne ucieszy Was wiadomość, że ów młody bard pojawi się na Krakonie i oczywiście dla Was zagra." :D
O ty mały draniu ;p
Jak ja cię lubię :D xD
zawsze myślałem że voluntibus non fit injuria - chcącemu nie dzieje się krzywda oznacza że nie można ukarać kogoś tylko za to że chciał coś zrobić. ale może to ja żle rozumiem. poza tym niezły odcinek Martin. Dzięki.
Hihi. A ja nawet sam nie wiedziałem. Będę, zdaje się, stałym bywalcem na zlotach graczy.
Co do komentarza wyżej, jeżeli łamanie nonsensownego prawa jest fatalnym świadectwem, to musimy potępić tych wszystkich chrześcijan, którzy podczas II Wojny Światowej ukrywali wbrew prawu Żydów przed władzami. Musimy przyznać, że sprzeciwiali się Bogu i fatalne świadectwo dali.
Panie na pornolach mogą mieć i pięciu mężów, i tak nie ma szansy z tą panią dokonać aktu cudzołóstwa. Chyba, że zostawią telefon. Bądźmy poważni: to nie jest pożądanie żadnej żony, tylko pożądanie obrazka, obrazu i wrażeń. Niczego więcej. Na ogół.
To, do czego właśnie chcę zachęcić tym odcinkiem, to właśnie postępowanie zgodnie z własnym przekonaniem. Podkreślam słowo: WŁASNYM.
Możemy sobie oczywiście potępić wszystko co ma w nazwie "porno", ale komu to pomoże? Tylko nam samym - bo uspokoi nam sumienia, że potępiliśmy zdrowo to co trzeba, jak Bóg nakazał. I nasze sumienie westchnie błogo w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.
Tyle, że drugiemu człowiekowi w niczym to nie pomoże. Ani trochę.
Więc szukajmy jak tu pomóc innym, nie sobie.
Tak rzeknę nieśmiało.
Jeszcze się z Tobą nie skontaktowali ? :> No to wygląda na to, że jeszcze napiszą :))
A to nie zlot graczy, znaczy nie tylko graczy. Ludzie są zaaferowani, bo zlot jest i dla graczy i dla fanów anime i mangi, nawet dla fanów Gwiezdnych Wojen, ogółem dla wszelkich miłośników i fanów fantastyki. Na dodatek w Krakowie i przez 4 dni i równo w ostatnim dniu czerwcu się zaczyna.
Wpiszcie na google Krakon i sami zobaczcie :D
Nie wiem czemu, ale skłonny jestem się z tobą nie zgodzić. Coś mi podpowiada, że wspomniany fragment o cudzołóstwie akurat powinien być dosłownie interpretowany. Przynajmniej, gdy to pierwszy raz czytałem, takie wlaśnie odniosłem wrażenie...
Co do pornosów, to nie uważam, że oglądanie ich to grzech. Z masturbacją inaczej. Nie określiłbym tego grzechem, ale czymś, co się nie koniecznie podoba Bogu...
A odcinek fajny, jak zwykle :p
Podejmując decyzje sam za siebie, to muszę się zgodzić z taką interpretacją Biblii, bo do bardzo podobnej sam doszedłem. Nie sądziłem, że można mieć coś sensownego do powiedzenia w tym temacie. Powodzenia w pracy Martin!
W tym tekscie o patrzeniu i pozadaniu chodzi o to,ze jesli pozadasz, to wlasnie popelniasz cudzolostwo.Wcale nie trzeba zrobic tego fizycznie.I nie chodzi tu o chec pojscia do sklepu,tylko o chec zrobienia czegos zlego,np.chec zrobienia krzywdy blizniemu,lub pozadanie innej kobiety.Bo chociaz Biblia nie zabrania patrzenia,to jednak juz pozadania tak.Dla mnie to proste i logiczne.Jesli kochalabym sie z mezem a wyobrazala sobie ze robie to z sasiadem,to jest to zdrada i cudzolostwo,choc nie fizyczne,tylko w sercu,ale jest.Nie ma– nie ogladaj,ale jest –nie pozadaj,a raczej nie mozesz przewidziec jak sie skonczy ogladanie.Poza tym ta,,jakas glupia baba,,jest czlowiekiem,nie obrazkiem.
,,Kazdy kto porzadliwie patrzy na kobiete,juz dopuscil sie cudzolostwa,,.A dalej–,,jesli wiec oko jest ci powodem do grzechu.....,,Wiec jest to grzech–PORZADANIE.Wynika to z kontekstu.
Kiepskie porownanie z tym robieniem kupy. Z puszczaniem bakow juz bardziej logiczne :p
Moje wnioski:ogladanie pornoli najczesciej prowadzi do pozadania nie tylko wlasnego partnera,wiec jesli ma doprowadzic do grzechu,a nie mozna tego przewidziec, to lepiej nie ogladac. Albo mozna jeszcze wylupac sobie oko.Jak kto woli :d
Raczej nie zgadzam się z interpretacją fragmentu z Mat 5:27,28 "(27) Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! (28) A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa".
Wyraźnie jest tu powiedziane o grzechu popełnionym W SERCU (czyli nie o fizycznym cudzołóstwie, które w nieodwracalny sposób będzie popełnione w przyszłości). Czy grzech popełniony w sercu nie jest grzechem?
Samo patrzenie na gołą babę nie jest grzechem - jest nim zapałanie chęcią "cudzołóstwa", co często określa się mianem "pamięciówy" :D.
Czy analogicznie planowanie w myślach zamordowania sąsiada jest już grzechem czy jeszcze nie?
Warto nawiązać tu do innego fragmentu:
(8) Kto zło dokładnie obmyśla, tego zwą wichrzycielem. (9) Grzech jest planem głupiego, szyderca jest wstrętny dla ludzi. (Przysłów 24:1)
Grzech wcale nie musi być wymierzony w innego człowieka, np. zakładanie przez facetów damskich ciuchów (5 mojż 22:5), zoofilia czy tatuowanie ciała (3 mojż 19:28).
A jeśli można żonę porzucić, przez jej rozpustę, a rozpustą jest nieumiarkowanie (np. nieumiarkowane) seksualne czyli oglądanie pornoli bo zona ogląda przez cały dzień ;) pornole to pornole są złe.
(pod warunkiem zniewolenia) a że seks może zniewalać (uzależniać) to by trzeba ciut z tym uważać.
Bo czy porno może uzależniać może ale jak w sumie wszystsko
wódka czy papierosy.
A że mężczyzna jest jak kogut napatrzy się na laski, tapeciary i się mu burdeli zachce. to już problem samodyscypliny męża fakt i urody zony hehehehe
Bo można było jeszcze podzielić na Porno i ogólną pornografie, kościoły nię walczą z porno filmami tylko ogólna pornografią.
A z pornografią trzeba walczyć. Bo jak wszędzie beda gołe babska to chłopaki co nie mają zon mogą zapałać do nich chęcią i zgrzeszyć. nadmierna pornografia uwazam jest szkodliwa.
-----------------
Wiadomo to sprawa cielesność człowieka i jej ułomności wobec pokus.
-----------------------
Czyli demony zajmują się ciut bardziej wyrafinowanymi sprawami , jak odciąganie człowieka od Pisma Świętego wiec moga przez zachęcenie oglądania pornosów np, nakłniaiać obiekt docelowy.
demony i duchy zwodnicze istnieją.
z demonami pomyśle ;)
Nie możesz tej sytuacji porównywać z IIWŚ z prostego powodu. W tamtym czasie głupie prawo państwowe nakazywało zrobienie czegoś sprzecznego z prawem Bożym - zabicie człowieka. Teraz głupie prawo państwowe zakazuje czegoś zgodnego z naszą zachcianką - palenia jointów. W pierwszej sytuacji należy złamać prawo, bo Boże przykazanie stoi wyżej. W drugiej należy się go trzymać, bo do stracenia mamy jedynie kilka godzin odlotu. Myślę, że różnica jest dosyć oczywista.
Nie da się powiedzieć, że to chodzi tylko o obrazek. Nikt nie zwali tego przysłowiowego konia do obrazka z drzewkiem, czynnikiem "podnietogennym" jest właśnie goła baba i nie można oszukiwać się, że to nie o nią chodzi. Do cudzołóstwa nie dojdzie, ale taki chrześcijanin zgrzeszy pożądaniem cudzej kobiety.
Martin, ja nie mówię tego tak sobie, bez żadnego doświadczenia w praktyce. Sam miałem bardzo długo ten problem, tylko że jeszcze powiązany z uzależnieniem od koniowalstwa. Niestety duża część mężczyzn ogląda pornole nie dlatego, że chce, ale dlatego, że nie ma sił przestać. U mnie problem, po dwóch latach walki i bezskutecznych modlitw, zniknął w jednej chwili po jednej modlitwie. Takiego rozwiązania życzę też innym.
No Martin, tu mnie zaskoczyłeś.Uprościłeś sprawę,a przykłady, które podałeś nie są najlepsze.
Twoim zdaniem jedynym problemem w pornografii jest, że facet MARNUJE CZAS oglądając ją?Akurat to jest najmniejszy problem i to jest wtedy jego sprawa.
W tym temacie nawet nie trzeba powoływać się na Pismo,by móc zobaczyć skutki i szkodliwość "pornoli".
Przede wszystkim pornografia uzależnia, często gorzej wyjść z tego niż z narkotyków czy alkoholu! To chyba już o czymś świadczy, czy nie?
Na początku może i większośc mężczyzn(chłopców?) biernie się interesuje tym,ogląda tylko magazyny,itd..później jednak dochodzi do bardziej aktywnej formy-ogdądanie kobiet na żywo,w klubach itd.Podniecenie nowymi doświadczeniami mija,i facet szuka fizycznego kontaktu (prostytucja,romanse).Niektórzy idą dalej,i dochodzi do gwałtów,wiemy o co chodzi.I wtedy to już nie tylko jego sprawa.
Pornografia to ogromny przemysł,może nawet największy.Bo chodzi o to, żeby uzależnić oglądającego, a wtedy taki ktoś będzie powracał do swojego uzależnienia jak pies do wymiocin.A biznes się kręci.("Miej to na swój sposób-przemysł woła,gdy pieniądze kręcą się dokoła")
Zastanów się czy naprawdę nie ma ofiar tzw."pornoli?"
Ale to porównanie z kupą jest totalnie nielogiczne i do bani..Kupę robisz bo jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu, nie da się bez tej czynności biologicznej żyć a oglądanie pornoli zestawiasz tutaj na równi.Nie, no nie -oglądanie tego nie jest niezbędne i nie podtrzymuje życia:)Błąd.
Po drugie zapytałeś kto w oglądaniu pornoli jest osobą pokrzywdzoną.Ten,kto to ogląda.
Na niektórych terapiach małżeńskich czy wizytach u seksuologa metody oglądania "świerszczyków" są pomocne, tu się zgodzę.
Ale czy oglądanie wyuzdanych gazetek bez potrzeby jest ok?
I jaką miarą stwierdzasz,że ktoś ogląda ilościowo w sam raz, ktoś za dużo czy za mało? Poza tym chyba faktycznie zaczynamy żyć w czasach, w których chyba już niedługo to będzie wolno wszystko wszystkim.Żadnych zasad moralnych, wyuzdanie, bezwstydność,nieczystość,seksualna rozpusta...Nie, to mi się nie podoba. I z tym będę walczyć. Z niektórymi Twoimi argumentami się zgadzam, ale generalnie w tym odcinku to się z Tobą nie zgodzę.
moj komentarz do tego odcinka nagralem w formie podcastu. zapraszam wiec wszystkich a szczegolnie martina na www.nastoprocent.net
Pornografia jest szkodliwa dla tych, którzy uważają, że wszystko co zobaczą na takich filmach trzeba zrobić. Zresztą pewnie w ten sposób dochodzi do uzależnienia, jako że ten ktoś nie może zrealizować w realu tego co zobaczył, więc ogląda i ogląda hehe ;-)
Ale ogólnie powiem: pornografia jest wsteczna, erotyka rozwija.
Martin chciałbym zadać ci pytanie, nie odpowiadaj na nie pochopnie ale się zastanów.
Nie oczekuję od ciebie abyś odpowiedział na tym forum, ale żebyś sam sobie odpowiedział.
Czy chęć oglądania pornografii jest zamysłem ciała czy zamysłem ducha ?.
Który zamysł podoba się Bogu ?
Celem każdego przemysłu jest uzależnienie klienta od produktu. Ale demonizuje się też samo słowo uzależnienie, nie da się żyć będąc od niczego nie uzależnionym, co najwyżej można zamienić jedno uzależnienie na drugie. Oddychanie jest uzależnieniem, w całym wszechświecie wszystko jest od siebie zależne. Może dla kogoś oglądanie pornoli czy inny nałóg jest równie naturalny jak oddychanie? Dlaczego by to komuś zabierać, jeżeli nikogo tym nie krzywdzi? Pomyślenie o kimś kogo lubimy drugi raz z rzędu to też symptom uzależnienia, tylko jeżeli występuje w mniejszym natężeniu to inaczej to nazywamy (a raczej psychologowie to nazywają). Poza tym patrząc na gołą babę na filmie, nie koniecznie trzeba jej pożądać. Uzależniajmy się więc od tego co jest korzystne, ale z głową. Oglądanie pornoli to również może być zamysł ducha, kwestia podejścia, mało to ludzi np. zakochiwało się w prostytutkach? A mieć pięknych myśli o aktorce porno to już nie można?
Pornole to pożądliwość ciała...
Galacjan 5:22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,
Ja bym powiedział, że orgazm seksualny, to jest toast duszy na cześć życia. Dusza jest na raz czymś oddzielnym od ciała i przeciwnie, bo mu przydzielonym, jedno odbija się w drugim. Łatwo generalizować bez konretnych przykładów. Pożądliwość ciała przez poetę wyrażana w piękny sposób to coś dobrego, a jak ktoś nie nie ma daru poetyckiego i używa mniej subtelnych środków wyrazu, to odrazu sexizmem się to nazywa. Dlaczego związek mężczyzny i kobiety nie mógłby się opierać na samym zakochaniu w cielesności? Jak ktoś lubi sadzić kwiatki w ogrodzie to jest to przypisywane bogactwu charakteru, a jak ktoś spostrzega ciało kobiety jako ten kwiatek to niby rzeczowe podejście to jest. A może samo pożądanie jest więc tu problemem? Lepsze zapewne było by nieustanne marzenie o kimś/czymś. Pożądanie w miłości daje fałszywą pewność, że będziemy z tą osobą na zawsze, ale wtedy już nie żyjemy dla siebie nawzajem tylko dla idei... Miłość może dać a nie MA dać. Ale i tak to "chcenie" musi gdzieś być, które w zależności od natężenia nazywa się potem pożądaniem :)
Sorry for offtop ;-)
Są demony (demony zniewolenia) Martino ale to nie take tez hop siup.
Kiedy popadamy w niewole grzechu (np pornografii) jest pożądliwośc ciała dokładnie.
Ale czy przez to nie otwietamy sie na jakies "demony"
Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest korzystne. Wszystko mi wolno, ale ja nie dam się niczemu zagarnąć pod władzę.
Czyli nie ma jeszcze demonów. osobnych bytów
Tylko co nie pozwala nam sie wyzwolić z nałogu? Np lezba nie myśli racjolannie , co ją znewala grzech czy jakiś "duch" jakas siła demoniczna, czy sial grzechu.
Czy jesteśmy jeńcami własnej głupoty i pożądliwości. Co krępuje umysł ofiary ?
Rozpusta niszczy światynie ducha, nie mamy ducha Bozego mamy innego ducha.
Przykałd kółek AA - walki z uzależnieniami.
Czy jest to już byt osobowy czy duch zniewolenia ?
Bo kiedy następuje opętanie? na wskótek grzechu powodowanego pozaliwościami ciała? czy najstępuje jakies zawładnięcie ducha w niewolę?
zawładnięcie na pewno jest. a słowo demon - duch nieczysty.
kiedy dajemy furtke tym duchom nieczystym ?
Bo própuje pewną lezbe wyciągnac z patologi ale mi sie to jeszcze nie udało neistety.
Kto ma jakies doswiadcenia niech pisze.
To zbiorczo...
Chęć oglądania pornoli jest zamysłem ciała, oczywiście. Podobnie jak chodzenie do pizza hut, oglądanie filmu "Władca Pierścieni" i picie jogurtów Danone.
"Kupę robisz bo jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu, nie da się bez tej czynności biologicznej żyć" - rzekła Agnieszka, twierdząc, że to złe porównanie. Wydaje mi się całkiem niezłe - seksualność człowieka jest częścią człowieka. Do prawidłowego funkcjonowania organizmu trzeba ją jakoś zaspokajać, albo ją stłumić. To pierwsze jest naturalne, to drugie prowadzi do zaburzeń. Więcej, organizm mężczyzny jest tak skonstruowany, że MUSI wydalać nagromadzoną spermę - i jest to potrzeba czysto fizjologiczna, identyczna jak wydalanie.
Ktoś stwierdził, że to nie obrazek, to kobieta. Więc rozumiem, że pornole-komiksy albo pornole generowane komputerowo są OK? Bo tam już nie ma w ogóle udziału kobiet.
W ogóle nie chodzi tutaj o kobiety - chodzi wyłącznie o te obrazki.
To prawda, że najgorszym chyba skutkiem jest uzależnienie. Tak, to jest bardzo złe - podobnie jak wszystko co uzależnia. Racja.
Ale to nie jest większość przypadków. Do tego demonizowanie problemu niepotrzebnie jeszcze zwiększa problem.
Niektórzy faceci są nieśmiali i to nie z powodu pornusów. Pornusy są jak wódka, co najwyżej dodadzą ci odwagi. Postaw się w sytuacji takiego prawiczka, którego ciągle gnębi jedna myśl - "co mam zrobić jak już będziemy sami". Tego typu obawa może warunkować zaprzestanie jakichkolwiek działań w stosunku do obiektu pożądania. Oczywiście pornusy są też jak miecz obosieczny i mogą sprawić, że facet dojdzie do wniosku, iż kobieta to tylko kłopot i że ręka, co prawda nie daje takich doznań jak kobieta ale przynajmniej eliminuje jej wszystkie wady :]
Samo patrzenie i podziwianie piękna kobiecego ciała nie jest niczym złym i czymś czego należałoby się wstydzić. To właśnie napędza prokreację i gdyby wyeliminować podniecenie, orgazm oraz przyjemności płynące z seksu, ludzkość wyginęłaby w przeciągu jednego pokolenia. A dla tych co uważają, że bóg to wszytko zaplanował, to trzeba wziąć pod uwagę, że no w końcu po coś nam te kciuki dał :]
Marnowanie czasu to oczywiście pojęcie względne, dla mnie marnowaniem czasu jest oglądanie tv, a niektórzy to lubią. I jeżeli bym miał do wyboru oglądać 8h tvp, tvn albo pornole - wole oglądać pornole, przynajmniej się nie będę nudził :]
W związku z powyższym mówienie że "człowiek, który ogląda pornole ma problemy w głowie wynikające z urazów, których doznał w przeszłości" jest kompletnie pozbawione sensu.
Co do uszkadzania narządu płciowego "w przypadku oddawaniu się zbyt intensywnym doznaniom" - mało to się słyszy o urazach podczas seksu z kobietami? Dużo mniej prawdopodobne jest, że dostaniesz jakiegoś uszczerbku na zdrowiu onanizując się, niż podczas seksu.
"Cudzołóstwo w myślach" - albo się coś robi albo się o czymś myśli. Jeżeli ja pomyślę by kogoś zamordować, to oczywiste jest, że go samą myślą nie zamorduję. Potrzebuje do tego planu oraz muszę ten plan jakoś wykonać. Jest dużo bardziej prawdopodobne, że człowiek, który ma już wspomniane problemy z głową, nie zgwałci na ulicy jakiejś panny, właśnie przez owe pornole, bo przynajmniej może rozładować napięcie przy blasku monitora, czego by nie mógł zrobić w przypadku ich braku.
"Zaprawdę Martin, powidam ci, każdy kto zakłada firmę produkującą spodnie dla kobiet, już zbankrutowal" :], lub przykład firmy informatycznej - takie popadnie w samozachwyt może być iście destrukcyjne. Zamiast dbać o klientów, mogę ich zwyczajnie olać, bo przecie mogę się już czuć milionerem, z racji tego, że mam firmę i oczywiście przy okazji zbankrutować. Widzimy zatem, że to czy coś się wydarzy czy nie, zależy od szeregu czynników, często niezależnych od naszej woli. Nic nie jest z góry ustalone. A mówienie, że ten kto ogląda pornusy będzie podrywał mężatki jest co najmniej śmieszne.
"Przychodzi Jezus i mówi "Jeżeli ktoś patrzy na kobietę i ją pożąda, TO JUŻ z nią POPEŁNIŁ cudzołóstwo" - co tu jest niezrozumiałego teraz się pytam? Czy Jezus mówi o tym, że to jest już popełnienie cudzołóstwa? No nie!!"
Słowa podkreślone przeze mnie w powyższej wypowiedzi wskazują dobitnie na czas dokonany :] Nawet "jeżeli sytuacja odnosi się do przyszłości". Co jest oczywistą bzdurą, bo jedna czynność w wykonaniu różnych ludzi może mieć (i zwykle ma) odmienne i bardzo różne konsekwencje czy efekty.
"Cudzołóstwo - wzięcie sobie cudzej żony". Wziąć to sobie można własność. Problem w tym, że dziś kobiety są niezależne i nie są niczyją własnością. Jak chcą, to same się oddadzą. W przypadku gdy nie chcą, to można je zgwałcić - podpada to pod cudzołóstwo?
"Cudzołóstwo, samo słowo mówi co to jest. Cudza żona w moim łóżku, to jest cudzołóstwo" - a ja myślałem, że to jest od cudzego łoża. Czyli "ja w cudzym łóżku, z czyjąś żoną". Jak cudza żona jest w moim łóżku, to ona cudzołoży :]
Co do rozbijania rodzin. Większość rodzin rozpada się przez niezależność kobiet, które porwane feministycznym mitem, wycofują się ze związku, gdy zaczynają się pojawiać większe problemy (mają kasę, bo zarabiają, więc mogą odejść, gdyż zależy im na przezwyciężaniu trudności), a nie przez to, że facet popatrzy i się uśmiechnie do innej panny. Najwyżej w nocy nie dostanie tego, czego się spodziewa i będzie miał nauczkę na następny raz. Bo co jak co ale facet woli "wróbla w garści niż gołębia na dachu" :]
Parę słów odnośnie przesłania "chcącemu nie dzieje się krzywda" rzekomo zawartego w biblii. Jaskrawy przykład - dwóch facetów ma na siebie ochotę i robią to świadomie i dobrowolnie. Moim zdaniem (i pewnie owych zainteresowanych panów) oni "chcą to zrobić i należy uznać, że nie jest to dla nich krzywdzące, że nie ma przestępstwa jeżeli się ktoś z własnej woli na to zgadza... Nie ma przestępstwa, nie ma grzechu."
"Jezus by nie oglądał southpark" - bo w nim gra :]
Tyle ode mnie, pozdrawiam Morfik.
Tak, nie ma co demonizować.
Ktoś powie sport zmniejszy apetyt na masturbacje - bzdura totalna. (chyba ze nie mielibyśmy czasu już na nic) to wiadomo lepiej zjeść zjeść śniadanie bo cza żyć niż ...hehe
Masturbacji jeszcze nikt nie przeskoczył z pewnych rzeczy się wyrasta jak z pornoli jak się ma już dziewczynę. (którą się kocha a nie taką od seksu tyko) !!!
Pornole są dla dzieci i dla kawalerów hehe Mąż jak ma zdrowa żonę to po co mu pornole. ;) dokładnie.
------
A kobiety mają się ubierać nie wyzywając aby nie kusiły mężczyzn !!!
Po tym jak się Kobieta ubiera widać czy układa jej się życie seksualne w małżeństwie. Jak trzepie piórkami to coś nie elo hehe
Sex to przyjemność jak każda inna, jeżeli się szanuje życie jako całość daną przez Boga. Pavarotti mówił podobno, że podczas śpiewania dochodził do orgazmu hehe
Uzależnienie jest złe jeżeli brak czegoś prowadzi do agresji, a napewno agresji skierowanej na innych. Tęsknota (która jest też formą uzależnienia) za czymś raczej zła nie jest, bywa piękna nawet :)
Ładny dzień :-)
palenie marihuany to nie jest grzech co ty plk piszesz?
zapal zobaczysz. ;)
Martin, ja nie widzę powodu dla którego miałbym nie zastosować brzytwy ockhama do wspomnianego fragmentu o pożądliwym patrzeniu na dziewczyny. Przecież Jezus powiedział "...już dopuścił się z nią cudzoustwa". Już to znaczy Już. Dla mnie to jest zbyt proste i jednoznaczne, żeby się nad tym rozwodzić.
Martin, chyba w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie "czy pornosy są grzechem i w jakich sytuacjach" zapomnieliśmy o rzeczy ważniejszej. Czy chrześcijanin powinien je oglądać, a jeśli nie, to jak przestać. Dla mnie odpowiedź jest jasna: skoro mam nie pożądać i "uciekać od młodzieńczych pożądliwości" (2Tm 2,22), to właśnie to będę robił.
Czy takie myślenie doprowadzi mnie do zaburzeń - zobaczymy. Póki co, po kilku miesiącach wolności czuję się świetnie jak nigdy przedtem :)
Sprawa ma się jak z papierosami: Kto uważa, że nie jest uzależniony, niech spróbuje przestać. Powodzenia.
Z doświadczenia wiem, że pornosy ani masturbacja nie są żadnym sposobem rozładowania się. Tak naprawdę powodują tylko niepotrzebne nakręcanie się. Nadmiar pewnych substancji u mężczyzny, który konia nie wali, wydala się normalnie poprzez polucję.
I moim zdaniem jednak nie chodzi o obrazki, tylko o przedstawione na nich kobiety. Nawet, jeśli mówimy o komiksach: seksualne pożądanie rysunku albo wytworu własnej wyobraźni nie jest chyba zbyt zdrowym zachowaniem?
@Kris: Paliłem, widziałem konsekwencje, i właśnie dlatego tym mocniej pozostaję przy swoim zdaniu. Jeśli uważasz inaczej, to przedstaw argument.
konsekwencje palenia marichany?
Może widziałeś ludzi spalonych jakimś spidami, skunami , czy jeszcze czymś innym....
Cza wiedzieć co sie pali ;) ale nie zachęcam, pisz jak jest.
a ze prawem zakazana to może prawo jest złe?
polezam muzyczkę
Ja mam 20 letnie doświadczenie walki z masturbacją i pornografią. Dopiero chrzest i wyrzucanie demonów wg nauczania Dereka Princea dało rade.
A nie wmówili ci że jak wyjdą te demony to nie bedziesz sie masturbował, jak na imei miały demony?
skąd masz pewnosc ze miałes demona ?
Princa to olałem niestety
Chrzest ci pomógł i pozytywne wyznanie wiary.
Kris, ja nie mam wątpliwości że to prawo jest skrajnie głupie. Powiem więcej: ono jest złe, nielogiczne i w efekcie powoduje więcej zła niż dobra.
Ale czy to wystarczający powód, żebym:
1) swoją kasą wspierał kartele narkotykowe,
2) swoim przykładem zachęcał innych do ćpania,
3) dawał innym okazję do ataków w stylu "taki z ciebie chrześcijanin, mówisz nam o Bogu, a sam jarasz jointy po lasach"?
Nie sądzę. Jako chrześcijanie mamy "być poddani każdej ludzkiej zwierzchności" oraz "zmusić do milczenia niewiedzę ludzi głupich" (1 Ptr 2:11-25). Pomyśl, co taki typowy Polak sobie pomyśli o gościu, który jednego dnia głosi kazania, mówi o Bogu i chce nawracać całe miasto, a następnego dnia idzie się najarać? Popuka się tylko w czoło i dalej nic nie zmieni w swoim życiu.
O tym co ludzie robią po marihuanie już nie będę mówił, bo jak brałeś to sam wiesz.
a ze swoja kasa rób co chcesz, jarałem i pewni kiedyś zajaram jak bedzie okazja hehe
Nie wiesz nic kolego o marichunie nic ! cos ty sie naczuytał ? buh
zygają jak po wódzie, jażdza jak popierdzieleni samochodami, bija żony czy raczej opowiadają śmeszne dowcipy?
Jerzy
wg mnie nie można wypędzić pożądliwości ciała !!! na jakiej zasadzie to wyglądało? Nie ma w Biblii !!!!!!!!!!!!!!
Już nie wierze w żadne takie gnioty bo pewna sekta zaklęcami we mnie żuca - właśnei te patałachy od Nauczanai Princa !!!!!!
i jakoś żyje i to nie żarty !!!!
10581849 gg
jak masz ochotę pogadać bo temat mnie niezwykle interesi ;).
Trochę szerzej do większości komentujących. Nie za bardzo wiem do czego jest wam potrzebny Bóg biblijny i jego wola/słowa skoro macie Boga według własnego wyobrażenia. Z tekstu pisma takim jakim ono jest bez komentarzy wynika wprost że niebo i piekło nie są jakimiś nierzeczywistymi uduchowionymi stanami gdzieś kiedyś po śmierci tylko są tu i teraz. To "poczucie winy" wywołane urojonymi grzechami/własną wizją woli bożej jest męką piekielną. Nie na darmo diabeł (kimkolwiek jest) jest nazwany ojcem kłamstwa.
Adam i jego rasa został stworzony do życia na ziemi (teraźniejszej i nowej) i do niczego więcej.
Martin, to nie jest demonizowanie problemu, Pornografia JEST problemem!
Nawet jak ktoś wyszedł z uzależnienia od pornografii, może chyba przyznać, że długo potem jeszcze obrazy pozostają w głowie, więc jaki ogromny wpływ musi to mieć na naszą psychikę!
Więc logicznie biorąc, jeśli tak jest ciężko wyjść z tego, to możemy śmiało powiedzieć, że pornografia jest złem! bez dziwnego usprawiedliwiania i prób argumentów, że to niby od Boga i że to potrzebne tak jak robienie kupy.
I to nie tylko single korzystają z pornografii, ale również małżeństwa są przez to niszczone. Zapytaj jakąś kobietę, która jest żoną męża, który sięga po pornole. Co ona czuje? Jak ich małżeństwo wygląda?
Czy rzeczywiście pornole mogą służyć do poprawy pożycia małżeńskiego?Jak dla mnie trudne do wyobrażenia. Może i takie osoby są, którym to pomaga przez jakiś czas. Ale spytaj się ich za kilka lat, czy nadal uważają, że pornole to pomoc i jak wygląda teraz ich małżeństwo.
Na szczęście większość tutaj zdaje sobie sprawę z niszczycielskiej siły tego biznesu.
Nie sądzę też,że uzależnienie to wyjątek.Wręcz przeciwnie,ktoś kto nie odczuwa żadnych skutków w swoim życiu oglądania pornoli - to raczej wyjątek!
Jak już zeszło na trawkę, to powiem, że paliłem kilka lat prawie codziennie, potem mi wszystko naturalnie przeszło, kiedy skończył się okres młodzieżowego buntu :)
Zresztą wszystkie używki to sztuczny substytut szczęścia, ale czasem może lepiej taki niż żaden.
Alkoholu nigdy nie lubiłem i mimo to, że przez 5 ostatnich lat kilka razy tylko zajarałem, to i tak bym wybrał jointa gdybym musiał.
To co powiedział Martin to odnośnie wszystkiego jest, że skrajność w każdą stronę nie popłaca.
Jak się nie ma pasji (pozytywne uzależnienie) w życiu to człowiek uzależnia się (negatywnie) wtedy od róznych rzeczy, a kiedy ma coś co kocha, wtedy tego broni.
o! dobry pomysł, jeżeli jest się od czegoś uzależnionym, to trzeba postarać się to pokochać, wtedy człowiek stanie się bardziej świadomy tego co ma w głowie i może jakoś z tego się wykręci. A przynajmniej spróbować i jeżeli nie da rady tego pokochać to może dojdzie wtedy do wniosku, że to coś jest mało warte i wtedy samo odpadnie. Chyba, że wcześniej psycholodzy zrobią mu pranie mózgu. (Ale nie mówię oczywiście o skrajnych przypadkach.)
@Yvonne
"I to nie tylko single korzystają z pornografii, ale również małżeństwa są przez to niszczone. Zapytaj jakąś kobietę, która jest żoną męża, który sięga po pornole. Co ona czuje? Jak ich małżeństwo wygląda?"
Nie wiem czy wiesz, ale i faceci i kobiety mają pewne pragnienia dotyczące seksu. Jednak boją się otwarcie powiedzieć o nich partnerowi, licząc że ten sam się domyśli czego oczekuje druga strona. Boją się z obawy przed odrzuceniem. To jest bardzo destrukcyjne i w efekcie seks, który miał dawać przyjemność, wcale jej nie daje. I zaczyna się szukanie alternatyw - głównie pornusy. Później dopiero przeradza się to w dziwki i już płatny seks, co daje upust nagromadzonego napięcia przez zaspokojenie swoich żądzy. Jednak zanim do tego dojdzie, parom, które oglądną sobie jakieś "fikołki", mogą one pomóc w przełamaniu bariery wstydu, bo przecie właśnie ktoś na monitorze w tej chwili tak robi. Mogą ewentualnie badać partnera na podstawie jego reakcji na daną scenę pornograficzna i podejmować stosowne kroki. Tak jak pisałem wcześniej pornusy naprawdę dodają odwagi, co w efekcie poprawia jakość współżycia i doznań płynących z seksu.
Dobrze gadasz Morfik, nie naginasz się przed presją społeczną :)
Jeszcze tylko koleżance Iwonie powiem, że usuwanie z głowy na siłę wszystkich porno obrazów jakie się widziało, ma taki sens jak usuwanie obrazów wszystkich nagich indian, lub własnych doznań w tymże zakresie, to wszystko jest natura, czasem z domieszką poezji, czasem nie.
Mnie nagość niczyja nie przeszkadza, dopóki nie jest w sposób agresywny narzucana, czemu właśnie na takie roznegliżowane dzikuski nikt nie chce się rzucić? Ponieważ one nie narzucają się bezczelnie ze swoją seksualnością jak te wszystkie współczesne chodnikowe damy paradujące z narządami rozrodczymi na wierzchu...
Wyluzujcie, Bóg ma poczucie humoru.
Dobranoc :)
Gal. 5:19-25
19. Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta,
20. Bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo,
21. Zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą,
22. Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,
23. Łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu.
24. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami.
25. Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujemy.
(BW)
@37. Piotr
To ciekawe co wg Ciebie dzieje się ze zmarłymi, skoro tu na ziemi ma być niebo albo piekło to gdzie oni trafiają, do trzeciego wymiaru?
Hmm. U mnie w kościele (przepraszam, w zborze) było kiedyś takie kazanie na podobny temat (nie byłem na nim, ale kumpel mi opowiadał). Podobno kaznodzieja mówił, że jak się facet raz obejrzy za dziewczyną, to jeszcze nie jest grzech. Grzech jest, jak się obejrzysz po raz drugi. Teraz z kumplem patrzymy po razie. Raz, a dobrze. Jak się tak zapatrzę, to nie mogę oderwać wzroku. A tak serio, dobry odcinek. Mądrze potraktowany temat.
Chociaż imperatyw kategoryczny jako wyznacznik grzechu? Niech będzie, ale są w Biblii opisane grzechy, które (uwzględniając wspomnianą zasadę volenti non fit iniuria ) nie szkodzą innym. Noo w sumie było kilka rzeczy, z którymi bardziej bym polemizował, ale to jakieś mało istotne pierdoły, których mi się nie chciało zapamiętać. Ogólnie cały odcinek oceniam raczej dobrze. Powodzenia przy kolejnych (może o seksie przedmałżeńskim. Jest w Księdze Wyjścia jeden fragment, nijak mający się do tego, co gadają w kościołach. Ale nie powiem który konkretnie. Sami sobie poszukajcie :p )
Pornole -> rozpasany seks -> Sodoma i Gomora -> jedyny grzech co ściąga Ogień z nieba.
Dla mnie to oczywiste, bo to grzech przeciwko miłości, a Bóg jest Miłością.
Oglądanie pornoli jest zaspokajaniem popędu w zboczony sposób. To rozwalanie naturalnej, przyrodzonej zdolności do prawdziwej miłości i zawarcia związku. Zamiast małżeństw kochających się ludzi, rodzin, mamy pogoń za przyjemnością egoistycznych singli, niezdolnych do miłości. Bo żeby kochać, trzeba się nauczyć być wiernym. A wierność kawalera albo panny to czystość w dziedzinie seksu.
Rozpasany sex istniał zanim pojawiły się pornole, to ludzie je reżyserują. Coś mi się o uszy obiło ostatnio Art Porno.
A Sodoma i Gomora to inna historia. Ja nie bronię wcale tego przemysłu, ale nie chcę też aby mi ktoś swój masochizm narzucał.
Wszystko Martin powiedział w odcinku, nie ma się co produkować :)
Seks przedmałżeński - Nieumiarkowanie seksualne , rozpusta , to nie jest cudzołóstwo.
Przez to niszczona jest świątynia Boa w człowieku. jest to grzech dość poważny. i to wszystko na temat :)
Jerzy
Odnośnie wypędzenia demona masturbacji czy jak mu tam hehe
to bzdura.
Nie można wypędzić z człowieka pożądliwości ciała, bo porządliwosc nei jest demonem.
Poddałeś się jakiejś psychomanipulacji i możliwe że poddałeś się jakiemuś zwodniczemu duchowi, który zablkował u ciebei ta masturbacje , pomyśl nad tym ! tylko co w za mian ? może tylko to że wierzysz princowi bardziej a nie Bibli i Jezusowi ????
Trzeba byc pokornym w Bogu a nie szukac czarodzieji. ;)
W każdej psychomanipulacji jest pytanie czy sie godzisz na to jak sie godzis to sie otwierasz na pewne siły. Nie można sie godzis na cos Nie Biblijngo
tak działają sekty i fałszywe ruchy. Ale nie znam Princa tylko jednego jego wyznawce co jak zaczął mi czarować to sory - kurwa mać. Nie szukajcie demonów gdzie ich nie ma.
Wszystko co ponad Biblie jest szatańskie i mówią o tym apostołowie !
&y - masz racje trzeba czasem wyluzować i przyjrzec sie problemowi z dystansem a wówczas duży problem juz nie jest taki ogromaśny hna
Kris, nawet kiedyś jakiś poradnik przeglądałem, czy coś takiego i była tam porada aby wyśmiać swoje problemy, wiesz aby je osłabić, dobra rada :)
Większość problemów ludzkich bierze się z tego, że nie ma właściwego otoczenia, napewno żaden terapeuta czy psycholog tego za nas nie zmieni. Trzeba walczyć :)
(do poprzedniego wpisu: nie bronię, tak jakby był idealny)
Napewno wmawianie sobie, że popatrzenie dwa razy na tę samą kobietę jest grzechem, to nic dobrego. Zakochanie chyba na tym polega?
1 Jan. 2:15-17
15. Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca.
16. Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata.
17. I świat przemija wraz z pożądliwością swoją; ale kto pełni wolę Bożą, trwa na wieki.
(BW)
www.youtube.com
ludzie sa dziwni ;) zobaczcie ile radosci im sprawia patrzeniene to :D ... troche to załosne ;) Nieprawdaz ?
szczerze mowaic liczyłem na kontynuacje z odcinka z poprzedniego tygodnia.
Martin - po ilości krytycznych komentarzy sądzę, że lepiej ci poszło przy piwku z Beatą niż samemu w tym kibelku
Martin, dzięki za Odwyk. Podzielam Twój pogląd na masturbację i palenie zioła ale z pornolami się nie zgadzam. Stosując Twoje rady co do czytania Pisma porównałem Mat 5:28 z Jana 3:18 i moim zdaniem w tym drugim miejscu używając interlnearnego tłumaczenia można zauważyć analogiczną konstrukcję ""the one [do]ing [something] already [..]". Czyli jeśli poznałeś prawdę i jesteś "w stanie niewierzenia" to jesteś potępiony. Analogicznie jeśli jesteś "w stanie pożądania" innej kobiety to grzeszysz (z kontekstu kobieta tu, to żona bliźniego swego). Tu moim zdaniem cudzołóstwo pojawia się już w momencie pożądania cudzej żony.
Oczywiście trzeba też pamiętać, że poligamia nie jest w Piśmie zabroniona więc realnie dojście do stanu posiadania kolejnej żony wymaga pożądania jej jako kobiety niezamężnej.
Pytanie jak możemy nazwać człowieka, który dla pieniędzy kopuluje z innymi ludzmi (w celu zaspokojenia pożądania partnera za pieniądze lub w celu nakręcenia pornola lub w celu zdobycia sławy wyciekniętym sex tape-em). To zdaje się jest wszeteczeństwo. Pożądanie wszetecznicy zatem nie podpada pod pożądanie kobiety niezamężnej.
Grzechem jest wszystko co nie trafia w Boży cel. Ci którzy zostali zbawieni przez Jezusa nie żyją już dla siebie samych ale dla Jezusa i nie mają już do siebie samych prawa, a ich ciało jest Bożą Świątynią w której mieszka Duch Święty. Bóg oczekuje od nas abyśmy żyli wg Ducha, nie wg ciała oddając się pożądliwością. Jeśli ktoś żyje wg ciała i nie widać w nim owocu Ducha to jest dowodem, że nie jest on nowonarodzony. Narodzić mamy się z Ducha jak i Jezus narodził się z Ducha Świętego. Jeśli ktoś wciąż podąża swoją własną drogą i idzie za swymi cielesnymi pragnieniami powinien się upamiętać i zwrócić do Boga z prośbą o dobre sumienie a także przyjąć Boży dar dany przez Jezusa, który zbawia od grzechu i śmierci.
Rzym. 14:7-9
7. Albowiem nikt z nas dla siebie nie żyje i nikt dla siebie nie umiera;
8. Bo jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy; jeśli umieramy, dla Pana umieramy; przeto czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy.
9. Na to bowiem Chrystus umarł i ożył, aby i nad umarłymi i nad żywymi panować.
(BW)
Gal. 5:19-25
19. Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta,
20. Bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo,
21. Zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą,
22. Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,
23. Łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu.
24. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami.
25. Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujemy.
(BW)
1 Jan. 2:15-17
15. Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca.
16. Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata.
17. I świat przemija wraz z pożądliwością swoją; ale kto pełni wolę Bożą, trwa na wieki.
(BW)
Nie można z Bogiem iść na kompromis, nie można miłować świata i zarazem Boga, nie można pożądać tego co na świecie i spełniać swoje namiętności i zarazem pożądać Boga i spełniać Jego wole.
Rzym. 8:1-14
1. Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie.
2. Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci.
3. Albowiem czego zakon nie mógł dokonać, w czym był słaby z powodu ciała, tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech, potępił grzech w ciele,
4. Aby słuszne żądania zakonu wykonały się na nas, którzy nie według ciała postępujemy, lecz według Ducha.
5. Bo ci, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne; ci zaś, którzy żyją według Ducha, o tym, co duchowe,
6. Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój.
7. Dlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może.
8. Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą.
9. Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego.
10. Jeśli jednak Chrystus jest w was, to chociaż ciało jest martwe z powodu grzechu, jednak duch jest żywy przez usprawiedliwienie.
11. A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was.
12. Tak więc, bracia, jesteśmy dłużnikami nie ciała, aby żyć według ciała.
13. Jeśli bowiem według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie.
14. Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi.
(BW)
"Słyszeliście, iż powiedziano: Nie będziesz cudzołożył. A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim." (Mt 5,27-28)
(w tym kontekście wolny na mężatkę lub żonaty na jakąkolwiek kobietę; w innym jest to wszeteczeństwo)
----
tak komentują ci z e stronki;
strobka tych haryzmatyków princ tam jest, hagin i inni
i KENT HOVIND twierdzi że ziemia ma 6000 lat i dinozaury zyły z ludzmi , może i tak, ale jak powiedział ze ropa jest z dinozaurów przywalonych mułem to soryyyy.
Hagina czytałem, Pronsa słuchałem
Wnioski, wszędzie widza demony, w kazdeym sektorze zycia , łakomstwo, smutek, demony seksu, i inne.
Rozmawiałem z kolesiem co sie ich nasłuchał twierdził ze wypędziłz siebie demna cukszycy, powiedział ze napisął licencjata przez jedna noc, ale demona z lezby nie wypędził hehe a powiedział mi ze wypędzięł
jakis zwodniczy duch tam panuje i psycho manipulacja (pozytywne wyznanie Wiary)
Jerzy wypędzięłś z siebei kilka demonów uzdrowiłęś siebie, poczytaj co na to biblia !. coś mi tu cuchnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zanim się zacietrzewimy za bardzo, przypomnę o czym tu mówiłem. O tym, żeby nie robić z problemu średniej wagi, sprawy wagi ciężkiej.
Dziś czytałem taki fragment z Zac 7:9: "Tak mówi Pan Zastępów: Wydawajcie sprawiedliwe wyroki i świadczcie sobie nawzajem miłość i miłosierdzie! Nie uciskajcie wdów i sierot, przychodniów i ubogich, i nie zamyślajcie w swych sercach nic złego jedni przeciwko drugim. Lecz oni nie chcieli usłuchać, odwrócili się do mnie plecami i zatkali uszy, aby nie słyszeć"
Ja bym zakończył tak: "lecz oni nie chcieli słuchać, bo zajęci byli walką z gejami i pornografią".
Bóg wymienił prorokowi w skrócie to co uważa za najbardziej złego, za powód kary. W skrócie: chodzi o krzywdzenie innych. Nie ma na liście słów: "lecz oni woleli oglądać gołe baby i seks". Co by to był za Bóg, gdyby to były dla niego rzeczy tej samej wagi co kłamstwa i kradzieże?
Dominik, w moim porównaniu z odcinka z bankructwem ("kto zakłada firmę produkującą bezalkoholową wódkę ten już zbankrutował") też użyłem czasu przeszłego dokonanego. Czy to dosłowne stwierdzenie, czy figura retoryczna?
Czasem tak głęboko wnikamy w szczegóły techniczne, że przestajemy widzieć całość.
w raju ludzie byli stworzeni nadzy i plodni i bylo to od poczatku dobre..... potem dopiero cos sie zmienilo zacczelismy odczuwac wstyd. jestesmy jedynym stwoorzeniem ktore musi sie ubierac i zeby czesciej zobaczync nagosc u innych ze swojego gatunku stworzylismy pornografie ........ ..zwierzeta nie zostaly wyrzucone z raju i jak widac nie maja z tym problemu jak my..... widza swoja nagosc non stop i nie potrzebujja pornografi :)
Hmmmmm.... a ciekawe jak jest z prostytucją. Tam tez obie strony się zgadzają i nikt nikomu krzywdy nie robi. No na upartego można mówić, że mogą powstać dzieci... no ale odkąd jest antykoncepcja to już raczej słaby argument. A nawet jeśli tak to przecież nie musi być klasycznego współżycia.... o! i tu się nasuwa dobre pytanie! Biblia mówi, że grzech to cudzołóstwo czyli współżycie. Ale chyba nie mówi ani słowa o robieniu laski (czy mówi? bo nie wiem), z czego wniosek, że to nie grzech? A teraz zestawmy to z prostytucją - ktoś płaci dziwce, żeby mu zrobiła laskę. W myśl nauki Katolickiej, jest to grzech niesłychany. A jak się ma to do Biblii? Ani dziwka nie robi krzywdy klientowi, ani on dziwce. Obie strony się zgadzają, współżycia nie ma, dzieci z tego nie będzie... To co - nie jest to grzech? Też to jest neutralne... czyli, że wiadomo może do grzechu prowadzić, ale tak w sumie to grzechem nie jest?
Proste filozoficznie ci filozofie odpowiem
Prostytucja nie jest zła bo JEŚLI obie strony się na nią godzą,
Lecz nie bo woli Boga i jest grzechem.
Wiec albo będziesz dobrym ateistą albo dobrym chrześcijaniem.
rozpusta niszczy !!!
------------------------
w
''Miejcie się na baczności, abyście nie utracili tego, nad czym pracowaliśmy, lecz abyście pełną zapłatę otrzymali. Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna. Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki (nauki biblijnej), nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie. Kto go bowiem pozdrawia, uczestniczy w jego złych uczynkach.'' (2Jan 1:7-11)
''A On odpowiadając rzekł: Wszelka roślina, której nie zasadził Ojciec niebieski, wykorzeniona zostanie. Zostawcie ich! Ślepi są przewodnikami ślepych, a jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną.'' (Mat 15:13-14)
Martin,nikt nie robi problemow wielkiej wagi.Sam poruszyles ten temat i teraz toczy sie dyskusja.Proste. Nie zmienia ona wcale faktu ze w chrzescijanstwie najwazniejsza jest milosc do Boga i do blizniego.Owszem,koscioly i zbory sa purytanskie w tej kwestii i pastorzy dziwnie,zeby nie powiedziec smiesznie i pompatycznie wypowiadaja sie w tym temacie i jest to irytujace,ale to i tak nie zmienia faktu ze Biblia mowi NIE pornografii.
Ciekawy jestem czy gdyby ludzie nie uważali pornografii za grzech to czy nastąpiłby spadek oglądania tych filmów jak myślicie?Czy gdyby masturbacja tak samo nie była uznawana za grzech to ludzie rzadziej by to robili?Jest takie powiedzenie ,że zakazany owoc smakuje lepiej.Myślę ,że poczucie winy także może wpędzić w błędne koło
tan filmik powinni puszczać na lekcjach religii
@Tomek
ja mysle ze poczucie winy jest zawsze jak sie z czyms przesadza ilosciowo.
wszystko co powoduje wydzielanie sie hormonow "Szczescia i rozkoszy " moze uzaleznic :-) DLatego najlepszy biznes to alkochol, narkotyki, cukiernictwo pornografia i sex......
a zakazywanie nic nieda, utrudnia tylko dostep i rozwija czarny rynek...
A jak ktos ma nadwage i nie potrafi zrezygnowac z kawki i slodyczy popada w cukrzyce a zaraza innych takim sposobem zycia to to jest tez szkodliwe.... tylko nie jest to zakazane i nie wywoluje kontrowersji ;)
Ja mysle ze NT ogolnie mowi na temat walki z porzadliwosciami ciala bo to co daje chrzescinaom zycie to raczej duch...wiec mamy dbac o swoje cialo by bylo swiatynia tego ducha.
..wiec nie mozemy swojego ciala ani zbyt umartwiac i nic nie jesc bo zdechnie ... ani zbyt karmic bo tez zdechnie ..ma byc rownowaga
Sex i jego potrzeba jest tym z czym nas stworzył Bóg.
Zaspokojenie jej jest w małżeństwie i tylko w małżeństwie.
1 Kor 7„Jeśli jednak nie mogą zachować wstrzemięźliwości, niechaj wstępują w stan małżeński; albowiem lepiej jest wstąpić w stan małżeński, niż gorzeć.”
Pornol to sex za pieniądze – nierząd, cudzołóstwo, wszeteczeństwo. Osoby uprawiające je grzeszą
Rz 10,10-14; Efezjan 5:1-6 Mt15;17-20
Młodzieńczych zaś pożądliwości się wystrzegaj, a zdążaj do sprawiedliwości, wiary, miłości, pokoju z tymi, którzy wzywają Pana z czystego serca „2 Tym2, 22
Tak zawsze będzie młodzi chłopcy którym pożądanie zlasuje mózgi ale Biblia mówi co ci chłopcy mają robić by nie lasowało...i nie mówi popatrz na gołe baby i zrób se dobrze.
Cytujesz „Drugie ...Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy„
Jak brzmi pierwsze?
"Będziesz miłował Pana, Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Mt 22,36-38
Aktorzy grzeszą wszeteczeństwem, cudzołóstwem, nierządem łamią to przykazanie tak jak oglądający.
Miłość Boga to J 14,15
Paweł napisał też coś takiego Ef 5,3.4
Tomek, pewnie to tak mniej więcej działa, te demonizowanie seksualności. Jako, że jest to naturalna i zdrowa potrzeba, więc człowiek do jej spełnienia będzie dążył nawet z bagażem tego co inni temu seksowi przypiszą (złego bądź dobrego), jeżeli nie da rady spojrzeć na kwestię własnymi oczyma i odrzucić przesadyzm :)
Trzeba starać się słuchać siebie samego. Bo psycholodzy to już całkiem w roli bożków się postawili i z punktu widzenia absolutu przemawiają, rzeczywistość może być tylko taka jak oni mówią i koniec. Z racji tylko tego, że studiowali 5 lat, kupa śmiechu jednym słowem.
Nie chodzi o to by demonizować sex ale o to by we właściwy sposób zaspokoić potrzeby z nim związane. O pożądliwości, uzależnieniu jest sporo w Biblii. Nie ma tam nic o tym , by se ulżyć bo inaczej pękniesz.
W pornografii pomijasz grzech aktorów, nie wspominasz o nierządzie.
Jakim problemem jest pornografia w małżeństwie nie wiesz.
W chrześcijaństwie chodzi nie o przestrzegania Prawa bo to da mi zbawienie, życie ale o to, że przestrzegam tego co nakazuje Biblia bo jestem zbawiony, mam życie przez krzyż przez Jezusa.
Mam wolność ale nie znaczy to, że obowiązuje "róbta co chceta".
Masz racje czepiane się samej litery Prawa to porażka na starcie. Jest też "duch" Prawa a Biblia mówi jasno "Nie!" rozpuście, nierządowi, wszeteczeństwu, cudzołóstwie, uleganiu pożądliwością ciała.
Wiem, że wolność to nic innego jak pełna Odpowiedzialność za samego siebie :)
Beata, kiedyś przeglądałem jakieś forum kobiece "wizaż" czy coś takiego i tam kobiety pisały, że oglądają takie filmy razem ze swoimi mężami. Różnie może być, kwestia podejścia, bo chyba nie powiesz, że oglądanie książki z technikami seksualnymi jest grzechem, a może niektórzy temu pornole oglądają w poszukiwaniu inspiracji, może to być potrzebne jak się podchodzi z rozsądkiem do tematu.
Każdy ma inne granice tego czym jest rozpusta itd. i dopóki nie krzywdzi on nas osobiście swoimi czynami, to nie za bardzo możemy w to ingerować.
Wolność, ta biblijna, to branie odpowiedzialności za swoje słowa i czyny ich konsekwencje w naszym życiu i innych "Baczcie jednak, aby ta wolność wasza nie stała się zgorszeniem dla słabych. "
1Kor8,6-12; 1Kor10,26-32; 1P2,15-17;
"Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości. "Gal5,13
Bo "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić." 1Kor6,12
Fora, pisma kobiece, nowoczesna psychologia radzi różne rzeczy. Granice dla mnie wyznacza Bóg w Biblii. Szukać instrukcji, wskazówek jak wzbogacić życie erotyczne w małżeństwie możesz w książkach. Gdzie granica? Gdy by ja zilustrować jakaś para uprawiała nierząd.
Granice czym co jest wyznacza Stwórca nie stworzenie.
Nie wiesz czym jest rozpusta i jakie ma granice a chcesz naprawdę wiedzieć.
Co robisz?
Sprawdzasz jakie słowo jest użyte w interlinii tam gdzie u ciebie jest "rozpusta".
Potem słownik i masz naprawdę jasny obraz czym jest i jakie ma granice.
W tym wypadku słowo jest bardzo ciekawe, πορνεία; "'pornografia" pochodzi od od niego.
@ Arch
"To ciekawe co wg Ciebie dzieje się..."
Jak to co? Jest to stan na podobieństwo snu. Czy zasypiając masz poczucie jakiejś świadomości, czasu, wiesz co się z tobą dzieje? A w dniu ostatecznym nastąpi zmartwychstanie wszystkich do życia wiecznego, bo słowa "a na końcu zostanie pokonana śmierć" nie są puste. Nawet jeśliby ktoś chciał umrzeć nie będzie w stanie. Jego piekło będzie wieczne - z powodu unicestwienia śmierci. Nie ma innego życia niż poza ciałem. Po prostu czytaj nowy testament bez uprzedzeń i zwróć uwagę jaki czas jest użyty odnośnie tych spraw. Jest ograniczenie ilości znaków więc przykładowe:
I nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście I wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie,
(efez 2:5-6 bw)
@ 45 Marek
Grzech sodomski wbrew temu co powtarzasz nie polegał na stosunkach seksualnych wbrew naturze bo nigdzie w Biblii nie jest to napisane. A w 16 rozdziale ks. Ezechiela jest napisane wprost: werset 49: "Oto winą Sodomy, twojej siostry, było to: wzbiła się w pychę, miała dostatek chleba i beztroski spokój wraz ze swoimi córkami, lecz nie wspomagała ubogiego i biednego".
Unikanie "dogadzania sobie" to jest to, do czego Biblia nawołuje. Fakt. I przestrzega przed tym, żeby wolności nie traktować bezmyślnie, głupio i nieodpowiedzialnie. Bo łatwo można niechcący oddalić się od Boga, a to będzie gorsze niż każdy zysk.
Ale nie ma co gadać o tym co oczywiste.
Mniej oczywiste jest stawianie równości między rozpustą, nierządem, wszeteczeństwem i cudzołóstwem a pornografią. Nie można stawiać. Tamte rzeczy dotyczą innych i wiążą się z krzywdzeniem innych, pornografia - niekoniecznie. Co nie znaczy, że jest OK. Nie jest, to też oczywiste. Ale sęk w tym, że waga jest inna.
Zwykle się z tego po prostu wyrasta i tyle. Naturalny bieg rzeczy i dystans do sprawy może załatwić więcej niż potępiające kazania. Otwarta rozmowa z kimś, kto też ma problem, bardzo pomaga - mnóstwo razy to widziałem. Człowiek (młody) odkrywa, że to co uważał za swoją patologię, opętanie czy Bóg-wie-czym, jest czymś, co wszyscy inni też przeżywają i nie robią z tego wielkiego halo. Zaczyna o tym normalnie gadać, przestaje się w kółko potępiać - i zdrowieje.
Więcej pomogłem ludziom rozmową i zrozumieniem niż moimi dawnymi czarno-białymi kazaniami. Zachęcam do szukania alternatyw do kazań.
Martin nigdzie nie powiedział że pornosy są dobre-to tak dla wszystkich ta uwaga. Rozumiem i zgadzam się z Martinem że sprawy seksu są bardzo negatywnie nadmuchiwane przez wielu ,,świętoszkowatych osiołków". Pewien kościół nie powiem który, uczynił grzechem nawet seks małżeński tłukąc ludziom do głowy że Maria po urodzeniu Jezusa nie współżyła z Józefem żeby sie nie pokalać....Większość już wykazała moim zdaniem słusznie że oglądanie tych filmów jest złe ale tylko parę osób próbowało coś zaradzić i tak postrzegam (lub chcę postrzegać ze względu na sympatię dla Martina)ten odcinek.Ponieważ jako napisano:2:1 - Nie ma przeto usprawiedliwienia dla ciebie, kimkolwiek jesteś, człowiecze, który sądzisz; albowiem, sądząc drugiego, siebie samego potępiasz, ponieważ ty, sędzia, czynisz to samo. Dobrze jest wiedziec co jest złe a co dobre, ale nie możemy tym chłostać ludzi bo to właśnie przynosi często odwrotny skutek. Jezus tak nie robił za to dawał rozwiązania np.:11:28 - Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie.
I jeszcze żeby nie było jestem tak samo grzesznikiem jak inni więc wiem co mówię i często muszę ,,przychodzić" aż wstyd przyznac
To się Martin trochę jaśniej wyraziłeś.Tu się zgadzam
www.youtube.com
o tym mówi martin - o złotym środku !
Pan Bóg zachęca nas i przestrzega, abyśmy w pełni korzystali z danych nam zdolności umysłowych i nie stawali się niewolnikami ludzi, gdyż drogo jesteśmy nabyci (1Kor 7:23). Byśmy badali duchy, weryfikowali nauczania oraz porównywali je ze Słowem Bożym i nie zamieniali się w nierozumne automaty przyjmujące wszystko co nam próbują wcisnąć różnego pokroju złodzieje dusz i sprzedawcy marzeń których biblia nazywa wilkami w owczej skórze. Jeżeli w swoim życiu już się z tym spotkałeś i znasz te techniki, w wyniku czego myślisz że jesteś ponad nimi i czujesz się bezpieczny w takich zgromadzeniach, to jesteś w potężnym błędzie, gdyż oddziałują tam też na obecnych znacznie bardziej aktywne od ludzi byty duchowe.!
Ale Martin młodo wygląda w tym odcinku
Ale Jerzy nikt tutaj nie twierdzi,że pornografia jest dobra.
Jest niebezpieczna i nie jest niczym dobrym.
Działa destrukcyjnie na człowieka,sprawia ból rodzinie etc.
Cieszę się bardzo,że pokonałeś ten problem. Niewielu się to udaje. Pozdrawiam serdecznie:)
Martin jak zwykle dobry odcinek
chociaż też zawsze myślałem , że pornole to straszne zło
całkiem inne podejście do tematu myśle ,że dużo zdrowsze
pozdrawiam
Bardzo przykro patrzeć jak człowiek z twoim potencjałem mówi takie głupoty. Wcale nie wspomagasz Bożej sprawy wprost przeciwnie. Z tego co widzę twoja znajomość Biblii jest znikoma. Raczej jesteś człowiekiem, który ma pozory pobożności i myśli, że może z niej czerpać zyski. Jeśli nie nawrócisz, to marny twój los.
jaro
Jaro według mnie tutaj nie ma racji.
Jerzy
O ile jeszcze czytasz komentarze,to moje zdanie jest takie, jako 22 letniej kobiety. Wiem,że seksualność mężczyzn funkcjonuje inaczej. Martin mnie w tym utwierdził,ty również:)Nihil novi
Co do kwestii grzechu.Jak dla mnie, już nawet nie opieram się na biblii tylko na takiej ludzkiej przyzwoitości pornografia kojarzy się negatywnie, jest dla mnie czymś obrzydliwym, bezwstydnym, bez żadnych zahamowań, prowadząca do uzależnień, problemów, rozpadów rodzin (i tu mam gdzieś czy mnie ktoś zminusuje)Jako dziecko kilkuletnie natrafiłam na jakieś video porno osoby,która powinna się mną opiekować. Mała Agnieszka chciała sobie obejrzeć "Czerwonego Kapturka" a tu bach! Takie widoki.Jako dzieciak nie wiedziałam co myśleć i nie pamiętam tego co wtedy czułam,ale obraz został mi w głowie.Pamiętam go ze szczegółami.Nie jest to miłe.(może dla mężczyzn by było):) Gdybym miała mieć męża, faceta(w co wątpię) to też nie było by mi fajnie jakby sobie oglądał pornole i mówił mi - No ale kochanie,przecież to naturalne.MY mężczyźni musimy sobie jakoś radzić z naszą seksualnością. No please....
Wy kobiety tez musicie sobie radzic z sexualnosci :]
i musimy znosic marudzenie raz w meisiacu.
A co do pornoli to ja mam dziecko i nie chce tego w domu,
nie chce burdeli pare ulic dalej i nie chce pan grzybiarek przy drogach.... ale co z tego.
Przeraza mnie zepredzej czy pozniej przyjdzie czas gdy moj syn bedzie zaciekawiony jak wyglada gola kobieta i jak sie ludzie rozmnazaja. to znajdzie zobaczy, moze nawet sproboje.
ale tez nie sadze by zakazywanie czy censura pomoglo.... bedzie jeszcze wtedy ciekawszy.
Szczerze mowiac to nie mam planu co wtedy zrobie ale on ma 2 lata wiec jeszce troche czasu mam na opracowanie strategii :)
To tak co by rozładować atmosferęwww.youtube.com
To poczucie winy jest od Ducha Świętego nie od ludzi! Nie gaście Ducha!!!
Co z przykazaniem nie pożądaj? Nie robi przecież ono nikomu nic złego. Prowadzi tylko do łamania innych przykazań a wedługo twojej teorii trzeba by uznać, że złamanie dziesiątego przykazania nie jest grzechem, tak jednak nie jest.
To, że ludzie z tym przesadzają to się z Tobą zgodzę ale nadal patrzenie i pożądanie kobiety, która nie należy do ciebie jest grzechem.
Mylisz się i wprowadzasz ludzi w błąd.
Powiedziałeś "ciągle ma poczucie winy, że przegrywa w tej walce". Jezus da zwycięstwo! Wystarczy go o to poprosić. Na 100% tylko trzeba się mu poddać a nie tłumaczyć sobie, że to pewnie jest inaczej.
Rzym 7, 14 - 25.
Martin powiedziałeś w tym odcinku, że Duch Święty jest złym doradcą (co prawda nie bezpośrednio). Uważaj! Stąpasz po śliskim gruncie. Ten głos jest od Ducha Świętego.
Jezus dał bardzo wysoki standard moralności i nie jesteśmy w stanie go osiągnąć (któż tedo może, być zbawiony? Dla człowieka to niemożliwe, ale dla Boga wszystko jest możliwe[Mk 10, 26-27]). Więc prośmy Boga aby on osiągnął ten wysoki standard za nas. Niech nas zmieni skoro obiecał! Mógł nie obiecywać, teraz niech działa!
Dan: Czy chęć oglądania pornografii jest zamysłem ciała czy zamysłem ducha ?.
Martin: Chęć oglądania pornoli jest zamysłem ciała, oczywiście. Podobnie jak chodzenie do pizza hut, oglądanie filmu "Władca Pierścieni" i picie jogurtów Danone.
Ja: To jak robimy? Wywalamy ten werset z Biblii czy przestajemy chodzić do pizza hut, oglądać niepotrzebne filmu i jeść sztuczne jogurty?
"Nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności ale je raczej karćcie." [Ef 5,11]
Nie można zostać po środku: Obyś był albo zimny albo gorący, a tak, żeś letni a nie gorący ani zimny, wypluje cię z ust swoich. [Obj 3, 15-16]
wydaje mi się że biblia nakazuje nam troskę o bliznich, ale tez o nasze wlasne ciało jako Dar Boży. Narkotyki, papierosy, alkohol używki - mozna się upierac ze nie wyrzadzamy tym nikomu krzywdy zazywajac sami (czy nikt nie bierze z nas przykladu, czy nie jestesmy po tym sklonni do krzywdzacych zachowan) - ale uzalezniajac sie i korzystajac bez umiaru niszczymy siebie, wypaczamy się? szybciej lub wolniej przyzwyczajamy do irracjonalnych zachowan ktore wtedy latwo przychodzą? ogladanie pornoli, niech sobie kazdy przypomni jak odczytywal rolę kobiety postrzegal jej osobę zanim zaczal ogladac pornole a jak zobaczywszy ich 10, 30, 50 - a wiele osob popadlo w uzaleznienie od tego i potrzebuje wiecej widoczkow oralnie analnie bicze lejce bejce i oby do dzieci nie schodzilo. Wszystko jest dla ludzi i kazdy z nas wie gdzie jest granica, kazdy wie subiektywnie zaleznie jak przyzwyczail sumienie: dla jednego rozbieranie kobiety w myslach, dla innego walenie gruchy przed pornolem, inny nie widzi nic zlego w uwodzeniu dla samego seksu 17letnich psiks bo przeciez prawo pozwala, inni potrzebują wiecej wrazen. Granice latwo przesuwac, kosciół ją podaje wyraźnie i chyba zaprzeczając temu warto sie glebiej zastanowic
NIE MASZ RACJI
Jezus oglądałby SP!!!
jestem pewien
piłby piwo i oglądał pornole i słuchał acdc!
Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata.
[1Jn 2:16]
aha i zamiast na krzyż wysłano by go dziś do psychiatryka
i ludzie potem nosiliby srebrne kaftaniki na łańcuszkach
W Ewangelii Mateusza 5,17-18 - fajnie że zacytowałeś Jezus mówi wprost o pożądliwym patrzeniu na kobietę i jasno stwierdza że to jest grzech cudzołóstwa - dlatego dziwi mnie Twoje pokrętne tłumaczenie - bo kombinujesz jak koń pod górkę i coś tam podajesz dla przykładu, próbując tworzyć własne przypowieści - sam mówiłeś w jednym z odcinków - jeżeli nie ma podstaw aby wyciągać jakieś ekstra interpretacje to wypowiedzi należy rozumieć dosłownie - oczywistą oczywistością jest, że kobiety i mężczyźni w pornolach współżyją - a co to jest jeśli nie cudzołóstwo? - no chyba że są małżeństwem ale czy w to wierzysz? Zatem nakręcenie pornola już jest złem samym w sobie. Możesz powiedzieć, że to nie ten kto ogląda cudzołoży ale Jezus powiedział: "kto by stał się powodem grzechu jednego z maluczkich temu lepiej zawiesić kamień młyński u szyi i utopić w głębinach" Mateusza 18,6-7 oraz "unikajcie wszystkiego co ma choćby pozory zła" 1Tesaloniczan 5,22 - i to jest właśnie kluczowa sprawa bo dodatkowo promują rozwiązłość, dając zły przykład - dasz za to głowę że tak nie jest i nikt zainspirowany przykładem nie dopuści się tego grzechu? Dalsza dyskusja uważam że jest zbędna - z resztą i tak już się rozpisałem - wyszła Ci sprzeczna sprzeczność - weź pod uwagę, że tworząc takie nagrania i je pokazując innym również możesz stać się powodem zgorszenia tak samo jak oglądanie pornoli. Na marginesie zaznaczę, że bardzo podobały mi się odcinki o mutacjach, ewolucji itp - choć kwestię sporu pomiędzy kreacjonizmem a ewolucjonizmem można załatwić w 5 minut na podstawie 2 praw fizyki.
Wielkie Dzięki za ten odcinek !!! Super wyjaśniłeś, to w czym się nie orientowałem, a jest b. ważne dla mojego bytu. Myślenie daję Nam przede wszystkim odpowiedź na działanie niepożądane jakiego mogę się dopuścić niedługo. To jest te pożądanie , które może przerodzić się w działanie. Potrzeba zaprzestać pożądać w ten sposób, zmieniając podejście. Analizując obecne myśli i zmieniając je, pod kątem własnego spojrzenia, na trzeźwo i w gorącej sytuacji, gdzie może być już ciężko. Lepiej zawczasu.
Dziwny komentarz pada o trawce na samym początku. Człowiek ewidentnie nie pali , a oczywiście się wypowie. Każde pożywienie, czy to w formie THC czy dużej ilości , nawet chleba może Nam zrobić krzywdę. Wszystko jest dla ludzi , ale z dobrym smakiem spojrzenia na to ; )
Ekstra końcówka odcinka , gdzie pokazujesz te głosy "ja chce" krzyk "ksiądz" Ta walka krzyków, gdzie pośrodku jest człowiek i obserwuje te myśli, ale wybiera sam, bo to jego dusza, a nie głosów , gdzieś mieszających w głowie . Potrzeba to zatrzymać i na luźno sobie pomyśleć, czy to stojąc, czy chodząc po pokoju, dla rozluźnienia tematu ; ) Pozdro !
po czasie ale cos napisze a co:) uważam ze nie to co wychodzi z ciała, tzw kupa, zanieczyszcza człowieka ale co wchodzi do serca, zazdrosc porzadliwosc itd. Jezus powiedział ze napisano nie bedziesz zabijał aja wam powiadam kto gniewa sie na brata juz go zabiłw sercu czy jakos tak... przeciez wiemy ze niezalenie od tego jak sie wkurze na kogos tonikogo nie zabije... jezeli tak by było to by ludzie gineli setkami... ale chodzi o postawe serca... to nas kala co jest w sercu... i jak patrze na laskę i ślinie sie to moje serce w tym nie wyglada najlepiej... oczywiscie nie ma co demonizowac, ze jak ktoszakreci śmigłemtojuz koniec swiata wszystko przepadlo... popełniamy kazdego dnia gorsze rzeczy krzywdząc ludzi i pornus nie jest czyms najgorszym i szczególnym... pozdrawiam
"Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa"
nie zgadzam sie z interpretacja, ze chodzi o grzech w przyszlosci, a nie terazniejszosci. ale nawet jesli przyjac taka interpretacje, to ja nie chce grzeszyc - niezaleznie od ulokowania tego grzechu w czasie. KAZDY to kazdy! mam juz dosc mojego braku zaufania do Jezusa! kombinowalem po swojemu i czesto wszystko bylo ok... do czasu! konsekwencje sa zawsze, a w najgorszym wypadku przyjda po smierci.
"Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani CUDZOŁOŻNICY, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą" (1 Kor 6:9-10)
Martin, pokomplikowałeś trochę ten werset z "cudzołóstwem w sercu swoim". Cudzołóstwo jako zjawisko zawsze się tyczy cudzego łoża, czyli sytuacji, w których mamy do czynienia z małżeństwem, związkiem itp. Nieważne. Mnie ten werset mówi to, że kiedy dziewczyna ma chłopaka bądź męża, to żeby się zwyczajnie nie wpierdalać, a nawet i nie fantazjować o tym, jakby to z nią było fajnie w łóżku czy gdziekolwiek indziej. Znam trochę pozajmowanych dziewczyn, z którymi się przyjaźnię. ale nie potrafię sobie wyobrazić, że rozwalam im związek (nawet w myślach), tak samo jak i nie chciałbym by mój został tak samo rozwalony. Ale gdy dziewczyna jest wolna i otwarta na nowe znajomości, to jak najbardziej można do niej uderzyć, można sobie o niej marzyć i jej nawet pożądać (co może wywołać u świętojebliwych szok), bo po to chyba Bóg stworzył pożądanie i namiętność. O ile to nie jest wbrew jej woli, rzecz jasna. Tyle ode mnie :-)
oglądanie pornografii napędza rynek, w który wpadają nierzadko kobiety, które wcale tego nie chcą, działają w branży w wyniku manipulacji lub wprost nawet są zmuszane. Jest to stosunkowo niewielki proceder w porównaniu do dobrowolnych aktorów, ale w skali globalnej to mnóstwo zmarnowanych żyć, ot, współczesne niewolnictwo XXIwieku.