Godzinki: Rodzice mówią, że to sekta

9 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
69min

Słuchacze dzwonią i opowiadają jak to było z ich rodzicami. Komu się udało wpłynąć na rodziców i jak on to zrobił?

Dyskusja

Tostu
9 lat temu

Kurcze, trochę, że Odwyk powoli zaczyna coraz bardziej brnąć w kierunku wolności ABSOLUTNEJ. Zaczęło się niedawno, a teraz pogłębia się to coraz bardziej.

Zasady zasadami, prawo jest martwe, nas już nie zabije, można się go nie bać, ważna jest miłość do ludzi, ale Bóg to jest, kurde, BÓG, a nie doradca czy kolega! Jak Bóg każe coś zrobić, to się to robi, i nie ma miejsca na dywagacje teologiczne i zastanawianie się nad sensownością czy to chrztu czy to innych rzeczy, bo tłumem, który z góry podważa wszystko, co ma nakazowy ton i podważa wszystkie nakazy nawet Duchowi ciężko rządzić.

Bóg kazał się chrzcić. To jest w Biblii, wszyscy to robili, my też mamy to robić. Finito. Bezsensowne wśród chrześcijan są dywagacje nad temat tego czy twój "Pan" miał na myśli, czy to zbawia, czy to tylko obrączka, czy jak tego nie zrobię, to pójdę do piekła, po prostu trzeba to zrobić... Jakby król (też Pan) kazał ci stawić się w swoim pałacu z twoim wojskiem, bo zbliża się wyprawa wojskowa, a ty zastanawiałbyś się czy na pewno jesteś potrzebny, może matematyka sprawi, że wygrają bez ciebie, więc nie ma sensu... Król długo by z tobą nie dyskutował. Skopałby cię. I dał twoje tytuły innemu.

Kacper_Potocki
9 lat temu

Tostu +1 "Lubię to"

Ash
9 lat temu

Dlaczego mówisz, że nie chrzciłeś, jak w odcinku o chrzcie mówisz, że chrzciłeś...

Co do moich rodziców to zaczęło się od tego, że nie chciałem iść z jajkami do kościoła, potem 3 godziny kłótni, kilka cichych dni. Potem chyba zaczęło im to po prostu zwisać, a każdą rozmowę zbywali tym, że oni swoje ja swoje i, że ich nic co powiem ich nie przekona. Strasznie mnie to smuci, ale co można z tym zrobić?

Don Camillo
9 lat temu

A propos chrztu (20ta minuta).
Co sądzicie o zasadzie wprowadzonej przez zielonoświatkowców, że chrzest jest nieważny gdy:
- chrzest został udzielony przez nieupoważnionego do tej czynności kościelnej chrzciciela i można mieć uzasadnione wątpliwości co do poprawności formalnej (!!!) udzielonego chrztu; nie istniały przy tym żadne okoliczności usprawiedliwiające takie postępowanie chrzczącego, a ochrzczony ma w tej kwestii wątpliwości. W tym wypadku rozstrzygająca jest decyzja Rady Starszych;
- materia lub forma chrztu nie zostały zachowane;
- mamy do czynienia z udzieleniem go przez osoby o przekonaniach antytrynitarnych?

megg
9 lat temu

;)
Sekta (od łac. secta – kierunek, droga, postępowanie, zasady, stronnictwo, nauka, od sequi – iść za kimś, postępować, towarzyszyć lub łac. seco, secare – odcinać, odrąbywać, odcinać się od czegoś) – pierwotnie grupa społeczna powstała na skutek rozłamu (schizmy) wśród wyznawców jakiejś ideologii lub grupa kultowa powołana po doświadczeniu religijnym jej założyciela[1]. Jeden z trzech typów organizacji religijnej (obok kościoła i denominacji religijnej)[2]. Współcześnie termin sekta ma pejoratywne konotacje w języku potocznym. Dlatego socjologowie religii wypracowali równoznaczne a neutralne określenie nowy ruch religijny. Ustawodawstwo polskie posługuje się natomiast pojęciem związek wyznaniowy, pojęcie sekta w nim nie występuje.

no to ruch religijny...czy związek wyznaniowy :PP

ludzie jakie presje? ...zrobiłam małą sondę wśród znajomych....
nikogo już nie dziwi jedna zmiana wiary...i kolejna zmiana.... no takie rozchwianie od wschodu do zachodu....i znów powrót...mało kogo to obchodzi....a dlaczego....
Bo Bóg w życiu człowieka współczesnego...jest mało ważny...niestety
ludzie mają "kariery"...kolejne przedmity....Bóg...no może wtedy jak wszystko runie....i to nie zawsze.
...

SylwekB
9 lat temu

Osobiście mi szkoda, że tak fajny temat jak relacja z rodzicami zboczył na rozważania o chrzcie, no ale taka była wola słuchaczy :)

P.S. Popieram Tosta co do chrztu.

joAnna
9 lat temu

Też mam podobne spostrzeżenia co do chrztu.

Ludzie sami idą się chrzcić, macie rację chłopaki (Martin, Hubert).
Nie ma sensu robić z tego nakazu, bo w biblii widać wyraźnie że każdy kto uwierzył w Jezusa zaraz też się chrzcił w wodzie. Kto czyta biblię wie i też tak robi i chce robić. Wiadomo też, że do zbawienia chrzest nie jest konieczny.

Ale.. to jest program o biblii. Więc uczcie jak było w biblii, a nie o tym czego zgodnie z biblią nie trzeba robić. Bo jak nie trzeba to po co to robić, na cholerę się chrzcić jak przecież nie trzeba?

A biblia mówi, że prawie wszyscy tak robili. Wiec o co kaman w końcu?
Myślę, że należy dopowiadać do tego "nie trzeba" resztę, to więcej o którym wiecie, a o którym wasi uczniowie mogą nie wiedzieć, bo nie czytają biblii.

Jeśli chodzi o rodziców, nie ma sensu atakować, to nic nie daje. Ale chyba każdy przeszedł i musi przejść taki okres i nauczyć się na własnych błędach.

Martin, jeszcze nie było (chyba) tematu atakowania się przez kościoły (nawzajem), i związanego z tym obgadywania, oczerniania, osądzania, wyśmiewania. Co to daje i po co to jest i czy buduje jedność w kościele i przychylnie nastawia jednych do drugich.

Co jeszcze?