63. Rutyna mnie bije!
Rutyna co nam życie ssie.
O tym rozmawiamy, i jeszcze o tym, że trudno jest opuszczać kościół. Bo jest. Czasem nie jest. Ale czasem jest.
Poprzedni odcinek:
Następny odcinek:
Poprzedni odcinek:
Następny odcinek:
Dyskusja
Wojtku, która część mojej wypowiedzi tak Ci się spodobała? :)
Widać, że był dobry odcinek, bo mało komentarzy. A odcinek przesłuchałem 3 razy, żeby wszystko do mnie dotarło. Bardzo konkretny i życiowy odcinek. Jak ktoś "utknie w miejscu" w swoim życiu, to warto tu od czasu do czasu wracać. A następnie zrobić coś szalonego.
jestem "ludziem' - wiec dzieki
Szacun Sylwek. Szacun.
Karolina cała jest super!!!
Karolina ma super przemyślenia :-)
Gdzie Hubercie się podziałeś?