W zimowej szacie pejzaż nurza się bogaty. Tu lata bąk, a ja opowiem o odwadze. Skąd to się w ogóle bierze i czy Biblia tutaj coś może pomóc, żeby to przynajmniej zrozumieć? Co to jest ta odwaga? i po co w ogóle ona jest? i w ogóle na co to komu? O tym odcinek dziś. Nie pamiętam w ogóle skąd mi przyszło do głowy, żeby mówić o odwadze, ale mówiłem wiele razy o braku odwagi. Nie, nie mówiłem braku odwagi. Mówiłem o tchórzstwie, o strachu też mówiłem, ale nie mówiłem o odwadze. i właśnie prawie, żebym źle zaczął. Bo powiedziałem, że mówiłem o braku odwagi. Tak jakby brak odwagi to było to samo co strach, poddawanie się strachowi czy tchórzostwo. A właśnie nie jest i od tego zacznę, bo jak ktoś się człowiek źle zrozumie to potem wymaga od siebie rzeczy niemożliwych. Albo odwrotnie jest coś możliwe, a on od Ciebie nie wymaga. i dlatego 10 odcinek jest pożyteczny, i roznieść go po świecie, no bo sam się nie posłucha przecież. No skąd ma człowiek wiedzieć, że tu coś mądrego jest i mu się przyda w życiu? No i mu się przyda w życiu. i Biblia też się do tego przyda. Ale bez Biblii też mu się przyda w życiu, więc możecie wysyłać teraz. Znaczy jeszcze nie wiecie o czym mówię, ale już możecie wysłać np. Kwestia zaufania. Zacznę od tego, że tchórzostwo i odwaga to nie są przeciwieństwa, to nie są rzeczy wykluczające się nawzajem, to nie są rzeczy. Inaczej mówiąc jak ktoś się boi i jest chórzem, to nie znaczy, że jednocześnie nie może być odważny. Bez sensu. Jak jest chórzem, to nie może być odważny, to są przeciwieństwa, ale to, że się ktoś boi, że ma strach, że czuje strach. To nie znaczy, że automatycznie nie ma odwagi, bo może być człowiek, który jednocześnie się boi, czuje strach, w ogóle boi się wszystkiego, a jednocześnie jest odważny. Dlatego, że to są różne rzeczy, to nie są rzeczy przeciwne sobie, to nie jest ta sama rzecz, tylko o odwrotnym zwrocie, że to nie jest jak góra i dół, że jak jest idziesz, im bardziej idziesz w górę, tym bardziej się oddalasz od dołu i tak dalej, to nie jest jak wschód i zachód, to nie jest coś takiego, to są inne rzeczy, i różnica polega główna na tym, że strach się czuje, a odwagę się ma. i nie mówi, że czuje odwagę, Znaczy możesz, ale to będzie głupie, bo to w ogóle nie wiadomo co ci chodzi trochę. Jak to czuje odwagę? No możesz czuć o dwa, czuję o dwa, czuję o dwa, czuję teraz czuje się odważna. Ale to nie jest prawdziwa rzecz, to nie jest to, o co chodzi, jak mówisz, odwaga. Odwagę się ma i używa. A strach się czuję. Można mówić: Mamstracha, ale to trzeba być Czechem chyba albo Słowakiem. Mamstracha. i można o sobie mówić, jak się chce generalnie, ale żeby znaczenie zrozumieć, to trzeba powiedzieć, to tak jak trzeba dopowiedzieć. Więc strach polega na tym, że go czujesz. i dlatego od ciebie trochę to nie zależy. Że czujesz strach. Trochę zależy, a trochę nie, bo to są uczucia. i tak działają uczucia, trzeba po prostu zaakceptować, że 1 są już No i tyle. Możesz z nimi coś zrobić, my coś tam możesz zrobić, ale 1 są trochę niezależne. A odwaga, odwagi się nie czuje, odwagę się ma odwagę się buduje, odwaga się zdobywa i odwaga od ciebie zależy dużo, dużo bardziej. No i teraz jak się zerknie do Biblii, i zobaczcie, poszukać tych słów odwaga, odważna itd. Po pierwsze to się okazuje, że połowa tych wyszukiwań mówi o odważnikach, a to nie są bohaterowie inaczej, tylko to są ciężarki we wadze. i jak to jest o nich mowa, to przeważnie w kontekście takim, że ktoś oszukiwał na wadze i długo strasznie je potępiam za to. Także oszustów Bóg tępi, jak oszukują, robią bydło i bogacą się kosztem innym. Więc z tego jest dużo, ale skupmy się na odwadze. O odwadze jest zwykle w takim kontekście, że Bóg mówi bądź odważny, nie bój się, bądź odważny. Nabieraj odwagi, siły i w ogóle mocy. i teraz jak się to czyta, to to jest głupie się wydaje. Jak można powiedzieć komuś, a bądź odważny, tak jakby to od niego zależało. Że nie jest. Ale jeżeli tak Bóg jednak mówi, że bądź odważni, to może to jednak zależy, bo to by było bez sensu. Jak możesz komuś mówić bądź murzynem. No dobra, jak? Nie da się, nie? A tu chodzi o to, że się da. Ewidentnie, przynajmniej według Biblii, gdyby się nie dało według Biblii, to bym mógł nie mówił komuś nie bój się, bo bądź odważny. Teraz to ma sens tylko wtedy, kiedy się zaakceptuje fakt, że odwaga nie jest uczuciem które po prostu przychodzi już. Nie jest, że rodzisz się odważny albo nieodważny. Prędzej już rodzisz się tchórzem albo nie. Ale odważny możesz być nawet jak urodziło się tuszek. Dlatego, że odwaga polega na tym, żeby robił rzeczy, które chcesz robić. Taka jest definicja odwagi. Zróbmy coś o definicji odwagi. Definicja odwagi, to jest w tym etapie tak zdefiniować, to jest zdolność zrobienia to co chcesz robić, na co masz ochotę. Tego trzeba zacząć. Zróbmy sobie taki prosty przykład. Ja tutaj przyjechałem do mnie nad jeziorko, w Anglii jestem, południowa Anglia, zima. Czekam na rowerze elektrycznym, co zmontowałem sam, bez maski na gębie. No i w ogóle najpierw musiałem przylecieć do Anglii. Przyciąłem tutaj sam do tej Anglii nikogo, tutaj nie znałem. Nikt mi nie załatwił pracy, nikt nie załatwił mieszkania. Przyjechałem jeszcze z żoną, bo wiecie, jak się mówi, że ja mam żonę i dzieci, to to jest tak, jakby wszystko było sto tysięcy razy trudniejsze. To żona. Żona to jest taki dla ludzi ewidentnie ciężar równowagi, taka kula i wszystko jest nie do zrobienia, bo masz żonę. No ja do mnie tak nie mam, no ale było trudno. Według pojęcia na przykład mojej mamy takiego typowego człowieka na świecie, to Taka czynność, że ja tu stoję nad jakimś jeziorem, tylko ja nie znam, są obcy ludzie, nikogo nie znam w obcym języku, wszystko jest obce, las jest obcy, ja jestem obcy, to to jest coś co świadczy o odwadze i wymaga odwagi. i to jest prawda, bo to są rzeczy nowe. Cała operacja, że nagrywam dzisiaj odcinek gdzieś tutaj pojechałem sobie dwadzieścia kilometr za domem no to jest przecież wyraz czegoś co trzeba zrobić wbrew lękom. A czego się tu bać? Covid da, że nie mam maski zaraz, że się wyjadę z domu i zaraz się zarażę. Obcego kraju z opcji, ja go nie znam, ja tu nie byłem, to dopiero chwilę jestem. Wypadków na drodze, roweru, który jest nowy i elektryczny i w ogóle policji, która łapie i możecie dać mandat za wszystko. Tego, że się zgubię, tego, że nie trafię, tego, że się poślizgnę, tego, że mówi dętka, pęknie. No, wymyśl sobie. Ile wlezie? i teraz większość ludzi czuję takie lęki i strach. i ja też. Nie jest tak, że odważny człowiek się kojarzy z kimś, kto w ogóle nie ma tych lęków. Przed rzeczami. To jest absurd oczywiście, że mam. Dużo wygodniej było siedzieć w domu i nagrywać jak zwykle. W dodatku jest zima, mogę zamarznąć, może być wiatr, może się nie udać, może dasz paść też z Anglia, tu zawsze może deszcz spaść. No i w ogóle jest zakaz, już nawet nie mówię, że zakaz w ogóle wychodzenia z domu, nagrywanie, że coś. No, że tak się go nie przestrzega. Ale ja nie wiem, czy może się przestrzega, może akurat tutaj wszyscy są fanatykami, boją się i od razu walą pałą, że wyjdziesz z domu. Może, no nie wiadomo. Niewiadomego się boimy. i o strachu to nie jest odcinek, bo już były od strachu odcinki, ale to się wiąże. Dlatego, że Podwaga się tak wiąże ze strachem, że strach jest największym wrogiem, podwagi. Odwagi nie mamy dlatego, że strach czujemy. Im bardziej czujesz 10 strach, tym trudniej jest zdobyć się na odwagę. Wykrzesać sobie, wzbudzić tą odwagę. Odwaga jest po prostu faktem wyjścia z domu. To, że ja Moja odwaga przejawia się w tym, że zamiast siedzieć sobie w domu, czy tam w Polsce, w bezpiecznym Krakowie, z domu rodziców, tam gdzie wszystko znam i wszystko jest poznane wiadomo co i tak dalej, to ja jeżdżę po świecie. Jeszcze w dodatku z żoną, bo wiecie, z żoną to tak, z mamą to tak, ale z żoną, nie wiadomo, żony to się zmienia. Słyszeliście takie powiedzenia? Krążą po świecie takie powiedzenia, że rodzina to jest jedna, żonę to tam. Ty masz tą, tamtą. Ciekawe poddaje w ogóle z Biblią to się nijak nie ma, ale odwrotnie jest w Biblii. Bibi na przykład więzi mąż, żona są daleko ważniejsze i mają priorytet przed więzią, przed więzią ojciec, córka, syn, matka itd. To jest pierwsza w kolejności priorytetów. i to od razu na samym początku Biblii. Tam gdzie Bóg powiedział, że byli tylko Adamiewa, że opuści mąż ma i rodzinę całą i się zwiążę z żoną i wiadomo razem. i to jest priorytet. No ale dla ludzi nie jest. i dlatego dla ludzi nie jest, bo poddają się strachowi głownego, że rodzinę znasz od zawsze. Urodziłeś się w rodzinie i już ją marzy. Ona mniej wywołuje lęku. Tak naprawdę to z rzeczywistością to nie zawsze ma coś wspólnego. Po prostu bardziej chodzi o to, że czujesz się pewniej, a nie że jest. Pewnieć rodzinom. Zwykle nie jest, pewnie zwykle jest patologia, ale czujesz się lepiej, bezpieczniej, znasz. No i teraz podwaga polega na tym, żeby zrobić to, co chcesz i żeby zrobić to, co chcesz, musisz gdzieś tam w głowie jak masz wagę za i przeciw. Przeciw to są wszystkie strachy. Przede wszystkim straga, może nie ma sensu, może średnio płacą różne rzeczy, ale strafię to jest głównie. Na tej szali, która mówi nie, nie rób tego, co chcesz. A po drugiej stronie właśnie nie wiadomo co jest. Sam fakt, że chcesz żyć albo chcesz robić to co chcesz, chęć czucia się sobą, pod własnej tożsamości. No i wydaje mi się, że te rzeczy w ogóle trudne do zdefiniowania i nieważne, bo strach jest realny, strach, że ja się wbiję rowerem jeszcze lewą stroną muszę jeździć, nie? Że pomylę się parę prawą stroną mi się zderzy z ciężarówką. No niebezpieczeństwo jest realniejsze jakby. No. A takie rzeczy to co zyskam, to jest jakieś takie teoretyczne. No co zyskam, że przejadę się. Musisz się przejeżdżać, nie ma po co. Zobaczcie, że to jest ta sama narracja, która występuje przy tym wszystkim straszeniu covidem. Że takie rzeczy jak jakieś takie takie mętne na przykład, że samotność. Co ci szkodzi posiedzieć w domu przez rok? Co ci szkodzi to? Co ci szkodzi tamto? Co ci szkodzi patrzeć na to, że nie będziesz patrzeć na twarze ludzi? Co ci szkodzi, że nie będziesz oddychać powietrzem i że nie będziesz ćwiczyć. No na pewno szkodzi jak jasna cholera, tylko że lęk przed czymś bardziej bezpośrednio wydaje się mocniejszy, że pokażą Ci obrazek, Pana pod respiratorem i Ty od razu widzisz to i się boisz. i 10 strach przeważa. i teraz Największy problem polega na tym, że jest strach na świecie. Ani nie polega rozwiązywanie swoich problemów, z brakiem odwagi na tym, żeby eliminować strach albo żeby go zagadać, bo żeby go zagłuszyć. To nie jest dobre rozwiązanie, to jest do dupy rozwiązanie, bo to 10 strach ma swój, jest potrzebny, ma swoje plusy, jest pożytek z tego, żeby te lęki były. 1 dają Ci argumenty. Nie na tym polega więc problem, że na świecie istnieją lęki albo wirusy, tylko na tym, że człowiek nie potrafić się zdobyć na odwagę i pokonać te lęki, strachy albo wirusy. To samo jak jest z organizmem, to tak samo działa i w życiu strachowo, lękowo odważnym. Czyli, że rozwiązanie może być albo odciąć się od wirusów i walczyć z powietrzem. To jest skazane od razu wiadomo, że na porażkę. No nie da się. Ja widziałem się obrazek, jak była próba w Anglii, chyba czy w Stanach. Próba zespołu muzycznego, młodzieżowego i wsadzili każdego z nich oddzielnie do namiotu. Żeby było bezpiecznie. Bo tak się bali zarazków. Głupota tego jest oczywiście ewidentna. Nie będę tłumaczył. Oczywiście przez poprzednie dwieście lat wszyscy ćwiczyli w orkiestrze i każdy se siedział i grał na tym swoim instrumencie i Evil sobie te same wszędzie. No nie wiem, to była Nie chciałbym się tłumaczyć, naprawdę były, ale teraz nagle coś się zmieniło i nagle trzeba wsadzić każdego do namiotu i zamknąć go szczelnie. Więc jak siedzi w sobie takiej budce bez sensu, to wygląda jak takie kompletne kretyństwo, że już nie ma argumentów, nic nie trzeba już i komentować, jak się zobaczy, jak to wygląda. Każdy siedzi facet zgrany na skrzypcach i do końca go jest z nami, od ich przezroczysta coś na Wszystko rzeczy jest tłumione, ale jak to wygląda? To jest jak festiwal głupoty. Jakby ludzie się cieszyli, że są kompletnymi tchórzami. Jakby odwaga była czymś złym. Była czymś strasznym, niepożądanym i świadczyła o najgorszych cechach człowiek. Odwaga jest niestety potrzebna, jest niezbędna, żeby cokolwiek w życiu zrobić sensownego i wartościowego. i może w ogóle to od tego powinienem zacząć. Dlaczego odwaga jest potrzebna? Czy zaczynasz od tego? Mówisz to? Tłumaczyć to? Ma to sens? Nie ma sensu? No i może powiem tak bez odwagi co będzie. Bez odwagi jesteś martwy. Bez odwagi nic nie możesz zdobyć poza tym co masz. Nie mając odwagi nie robisz tego, co chcesz. Nie możesz zdobywać niczego, co byś chciał mieć, a nie masz. Bez odwagi nie możesz mieć żony i męża, jak jesteś samotny, bez odwagi nie możesz mieć pracy, jak nie masz pracy. Nic nie możesz zmienić. W ogóle bez odwagi nie ma zmian. A zmiany dla kogoś kto jest w sytuacji słabej w życiu są jedyną drogą wyjścia z tej złej sytuacji do dobrej sytuacji. Czyli nie na czym mówiąc, jak jest do dupy, to albo masz odwagę, albo zawsze będzie do dupy. To już wiecie po co jest odwaga i dlaczego jest potrzebna? Więc jeżeli uważasz, że odwaga Ci nie jest potrzebna, to pogódź się z tym, że zawsze będziesz do dupy, będzie tylko gorzej. Bo każda zmiana na lepsze wymaga robienia czegoś, co wiąże się na pewno z lękami i każdy kto nie potrafi przezwyciężyć strachu, naturalnego, 10 będzie siedział i nic nie robił. Nawet jak mu się zdarza, że ktoś mu pomoże i dostarczył mu odwagi z zewnątrz, albo go zmusi, to to dużo nie pomoże. Będzie dalej uzależniony od kogoś i sam z siebie dalej nie będzie żył. No przecież ja ci mogę znaleźć żonę na przykład i zamiast ciebie jak syrano de Bergerac, opowiadać jej wiersze i przekonać ją, że jest to cudowne, ale raz, że ja wiem, przekonam do siebie, a nie do ciebie, więc od razu będzie okłamana, a po drugie no przecież nie będę zamiast ciebie żył z tą żoną. No ty musisz zrobić. i tak samo dotyczy wszystkiego innego żony czy nie żony. Nic za ciebie nie będziesz żył życiem. Dlatego musisz mieć tą wagę. Jeżeli chcesz mieć jakieś fajne życie. Bez odwagi, to bym jej tu nie była. Patrzcie, to jest fajnie, bo po prostu nie ma. Jest całkiem już ciepło, Kaczka tam płynie, Bąk tu lata, Antoni w swoim zobaczyć Bonka. Bez maski lata, w ogóle Bąk, bez maski nad jeziorem. Jakieś suche wodorosty, takie pałki. W ogóle zima jest tak, że jeszcze jest brzydko, ale nawet jak na zimę i brzydką zimę, to to jest bardzo ładne. Nie? i fajnie jest poczuć się trochę wolności. Nie, bo jest, nie łażą dziwni ludzie z głupimi przesądami. Miło. No, jest odwaga i są korzyści. No. i teraz pytanie jest najważniejsze. Tego odcinka. Po to on w ogóle jest. Skąd się bierze odwaga? Jak zdobyć odwagę. Skąd wziąć i jak zrobić, żeby być odważny? Biblii Odwaga się wiąże, jak się przeczyta uważnie, różne fragmenty. Właściwie zawsze namawianie do odwagi i to, że ktoś miał odwagę, wiąże się zawsze z jedną i tą samą rzeczą. i to jest ta rzecz, to jest wiara. Nie w sensie wiara Boga bierze Bóg istnieje. Nie taka wiara, tylko wiara w sensie przekonanie takie z niepewnymi dowodami, ale przekonanie jednak takie ryzyko, że będzie dobrze. i ta wiara w Biblii przeważnie dotyczy wiary w moc Boga. To znaczy nie jest to, że istnieje. W to, że istnieje też. Fundamentalnie, ale bardziej w to, że chce i może pomóc Ci w tym, co masz zamiar zrobić. Czyli jak ktoś miał z trzysta osobami uderzyć na jakieś wojsko, gdzie było dziesięć tysięcy, to się bał. Historia Gedeona taka była. Bóg mówił nie bój się, albo nabierz odwagi, bądź silny, bądź odważny. No i już jadąc się denerwował trochę, Proszę się denerwował. Denerwował się, jak mu ktoś tak gada, każdy się denerwuje, jak mu ktoś tak gada. Ale to był robił, bo nie był głupi. Wiedział, że to się da zrobić, że to jest od ciebie zależne. i przy takich różnych poleceniach, przeważnie Bóg przypomina: Ja jestem Bogiem, więc się nie bój. Coś takiego, wiesz kim jestem, to się nie bój. Albo wiesz kim jestem, to bądź odważne. Dlatego, że człowiek, który ma zaufanie, że Bóg jest realny, że faktycznie zainterweniuje i że jak wyjdziesz z domu i Covidy latają to ci się nic nie stanie bez maski. Człowiek taki, który ma tą wiarę znajdzie sobie powód, żeby być odważny. To jest źródło jego odwagi. Czyli inaczej mówiąc, ponieważ ja realnie na przykład Wierzę, że Bóg jest realny i że kontroluje sprawę, wie co się ze mną dzieje i życzy mi dobrze, Tak wierzę. Mam takie przekonanie i to już przekonanie jest na tyle silne, że pozwala mi robić to, co chcę czyli pojechać tutaj sobie na rowerze lewą stroną w zimie w czasie epidemii i żeby nagrać odcinek i tak dalej. A innym nie pozwala, bo nie mają nic, żeby przeciwważyć ich strachowi. Moje strachy są dość duże. Może nie wiem, ktoś sobie myśli, że ja jeżdżę po Hiszpaniach i Angliach, prowadzę jakieś działalności przez kilka krajów w gospodarce, że nie mam pracy stałej już na takie historie. Bardzo niestandardowe życie. Może myślisz, że dlatego, że się w ogóle nie boję, że jestem wariatem. Ja nie chcę wariatem. Ja się boję, tak jak każdy inny się boi. Czemu Martin nie masz ubezpieczenia? Bo myślisz, że nic ci się nie stanie nigdy. A zobaczy, że ci się stanie. Po pierwsze, może się stanie, może się nie stanie, każdy ma takie grubsze szanse jakieś podobne, ale Nie jest tak, że ja się nie boję, że mi się, że zawsze uderzamy. Wcale nie. Ja się boję, że będę. Jakiś czas nie wiem, jak zacząłem wyobrażać, że zobaczę kogoś chorego, myślę sobie: O kurde, ale może ja też będę chory, kogoś bez ręki, może ja też nie będę miał ręki, kogoś, co nie widzi, widzę, może ja też kiedyś u mnie będę widział, ale akurat są plusy, więc bo jak już poznam kogoś, kto nie widzi i jak on se żyje, to odkrywasz, że jest co? Masa plusów przy okazji. Na przykład poświecić, w ogóle masek nie widzi. Na niego to nie wpływa w ogóle psychicznie, że on nie widzi pandemii od roku, że wszystko jest zamknięte, że puste ulice, że sklepy mają do sprzedania, że bankrutował 10 dach. No nie widzi, nie? Bo nie widzi, tylko słyszy. Nie widzi ludzi co jak psy wyglądają w kagańcach albo jakieś straszydła z filmu. To on z tego słyszy takie stłumione głosy i tyle. Zirytujące, ale zupełnie inaczej działa. Więc widzicie są plusy. A jeżeli szukam plusów? Nie, o to w ogóle chodzi. Chodzi o to, że Tak, no pewnie, że się boję. No każdy kto ma odwagę się boi. Ci ludzie w Biblii co robili rzeczy, to się bali. Mojżesz się bał w ogóle jak jasna cholera. On się tak bał, że Bóg musiał namawiać jako cud w ogóle z jakiegoś krzaka, gadał do niego głos, a Mojżesz się dalej bał. Był tak zniechęcony i nie miał ochoty i miał dojrzeć się wymówki robił. Nie, ja się nie nadaję, a nie pójdę do Egiptu. Jakichś ludzi wyciągać z niewoli daj mi spokój i w ogóle nie chce. Bał się, co innego miało być. To nie był taki gość, co mówi: dobra, będzie jazda, jedziemy. Czemu tak nie powiedział? Jak sobie, nie wiem, masz osiemnaście lat i myślisz sobie: ja to bym coś zrobił w życiu, ja to chcę być teren. On ewidentnie nie chciał. Jakbym mi mówił głos z nieba, że to ja bym zrobił. Może ty byś zrobił. Jesteś, widzisz, że nie masz tego strachu, a on miał, ale jego odwaga polegała na tym, że zrobił to, a nie to, że się nie bał. On się bał i to zrobił. Więc był odważny, chociaż się bał. Innym miejscu jest napisane, że był bardzo skromny. Nie był to gość, który był znany z odwagi. Szaleń, czyli tylko wręcz przeciwnie. To był taki gość. i nie przeszkadzało mu to być odważem, bo wykazywać się odwagą. To jest ważne. i to jest inne przypadki, były podobne w sumie. Nie wiem na przykład, czy taki Dawid to był trochę wariat. On był trochę był taki normalny, emocjonalny, uczuciowy. Ale czy nie czuł strachu? Może on nie czuł akurat No nie wiem, ale jak wiesz, jesteś chłopakiem, który tylko z niedźwiedziami gdzieś walczy i pasie owce i stoi naprzeciwko ciebie dwa przecinek pięć metrowy gość, który jest ubrany jak czołg. i wszyscy dookoła Ciebie, Twoi ludzie, rodzina i wszyscy się boją, w ogóle wyjść i stanąć blisko niego. A ty masz iść z nim walczyć. Procom na kamienie. To oczywiście umiesz to obsługiwać, ale to dalej to jest czołg, a ty masz proca i kamień. Umiesz im trafić mogło ładnie w czoło, ale ze samego stresu i strachu możesz nie trafić i on po tobie przejedzie jak to czołg. Więc każdy czuje strach. Musiał mieć więc Dawid coś właśnie w tej sytuacji, kiedy miał walczyć z tym Goliatem, musiał skądś wziąć odwagę, skąd on ją wziął, co się urodził z nią, My ludzie myślą, że to jest coś, co się rodzisz. Ja nie wiem może, ale jak nawet jest, to się tak rzadko człowiek rodzi, że nie ma co się zastanawiać, nad takimi przypadkami dla nas zwykłych ludzi to nie jest coś z czym się rodzimy. Musimy to znaleźć źródło odwagi. Źródło odwagi bierze się z różnych przekonań w głowie i najbardziej z wiary w coś, dlatego że strach dotyczy zawsze przyszłości, tego co się zdarzy, nieznanej przyszłości. Nie wiesz jaka będzie, zgadujesz, przewidujesz i się boisz. Ale wiara tak samo robi, dotyczy przyszłości. Też nie bierz, nie bierz, nie wiesz co się stanie i zgadujesz. Przeciwwieństwem strachu nie jest odwaga, przeciwieństwem strachu jest wiara, 10 kto się boi, dlatego że nie wierzy w to, że będzie dobrze, że wyjdziesz z domu i Boisz się, że się zarazisz COVID-em, spodziewasz się tego. Wiara z kolei polega na tym samym dokładnie, że wyjdę i wierzę, że się nie zarażę. To są przeciwne rzeczy. Im bardziej wierzysz, że się nie zarazisz, tym mniej wierzysz, że się zarazisz. i odwrotnie też. To są przeciwieństwa. Ale odwaga nie za bardzo, to jest inna sprawa. Odwaga jest więc efektem tego, że masz wiarę zamiast strachu, i to jest twoja broń. i to jest ta droga do tego, żeby Pies. Pies pływa, obok mnie. Wiara jest sposobem na to, żeby zdobywać odwagę. Dlatego mówił ludziom, żeby bądź się odważniej. Bo to było do zrobienia. A metodą jest przypomnienie sobie w co wierzysz, co jest dla ciebie ważne. Jakie masz przekonanie? Masz przekonanie na przykład, że Bóg Ci pomoże w tej czy innej sytuacji, że On jest i kontroluje. Jeżeli to sobie przypomnisz, będziesz myślał o tym, o tym pamiętał, to odwaga będzie efektem tego. Jeżeli nie wierzysz w nic, w tego kogoś, choćby to był bardzo ogólny ktoś, jakaś siła, jakaś karma, jakieś duchy, jedno co, ale coś, co ma wpływ na twoje życie. Jeżeli w to nie wierzysz, to wtedy będzie Więc słuchaj kamerę. Wtedy będzie się bał. No i niezależnie od tego, czy wierzysz w Boga, czy wierzysz w cokolwiek innego, drogą do bycia odważnym jest zawsze wiara w coś, czyli przekonanie, że przyszłość będzie fajna taka jak chcesz żeby była taka jak Ci się będzie podobała pozytywna przekonanie z jakiegoś tam powodu. i 10 powód jest mniej lub bardziej racjonalny, ale mniejsza tym, czy on jest bardziej czy mniej racjonalny, czy oparty na mocnych dowodach, czy słabych dowodach. Ważne jest, żeby być odważnym, że Ty w to musisz wiedzieć, że musisz naprawdę być przekonany o tym. Bo jeżeli nie masz przekonania, to zostaje Ci tylko strach. Strach jest poza twoją kontrolą, strach jest naturalną reakcją na przyszłość. Czyli spodziewasz się, że będzie coś złego prawdopodobnie. Bo nie masz powodu spodziewać się niczego dobrego. Nie musisz wierzyć w Boga, żeby nabierać odwagi. To nie musi być jedyne źródło, ale musisz być przekonany o czymś. Na przykład ktoś, kto ma już dużo doświadczeń że już byłem już w siedmiu krajach i wiem co się mniej więcej dzieje. Moje doświadczenie mi pomaga w tym, żeby teraz porównując nową sytuację i będąc w nowej sytuacji spodziewać się, że też będzie dobrze. Ja już znalazłem dom w siedmiu krajach, Nie umarłem z głodu w siedmiu krajach, to w ósmym kraju pewnie też nie umrę i stąd się bierze odwaga kogoś, kto na przykład ma doświadczenie. On wierzy, swoje doświadczenie ma wiedzę i to przekonanie daje mu odwagę przekonanie, że wiedza, że coś było to znowu może być podobnie daje mu odwagę. To się by wydawało, że to jest racjonalne i to nie jest wcale wiara. To nie jest prawda. Przecież wcale nie jest powiedziane, że za ósmym razem go nie obrabują, nie ukradną. Prawdopodobnie było tak samo jak pierwszym razem jechał, ale jak jechał pierwszy raz to się bał. Chociaż prawdopodobieństwo było takie samo, co jak jedzie za uczniem razem. Tylko po prostu za ósmym razem i już się czuje pewnie, czuje się pewnie. Ma przekonanie i wiarę wynikającą z doświadczenia i to jest tylko ta jedna różnica, bo świat się nie zmienił. Przecież. Niezależnie od tego czy masz doświadczenie, czy nie masz, prawdopodobieństwo zostają rzeczy takie same. Więc to też jest jakaś wiara, ale może być wiara we własne siły na przykład. Powodem do tego, że ktoś jest odważny. Może być wiara w kogoś, że jadę do kogoś, ktoś mieszka w Anglii, on jest pewny siebie, on jest przekonany, że poradzę sobie. i ja mu wierzę i jadę i dlatego jadę. Boję się, ale jadę. Boję się, ale znalazłem odwagę wynikającą z wiary w kolegę, który tu już gdzieś tam mieszka, żeby pojechać. Dlatego tak ludzie jeżdżą Polacy zwykle do Anglii, bo już tu kogoś mają, i sami by nie pojechali, bo by się bali, a jak już ktoś tam jest, to się też boją tak samo, ale pojadą. Bo Odwaga jest większa już, a odwaga wynika z tego, że już tam kogoś mają i oni mu wierzą, że 10 ktoś sobie albo im poradzi. Wiara w Boga niczym się tutaj nie różni od wiary w kolegę za granicą, do którego jedziesz do pracy. Na froncie załatwi pracę. Po prostu to jest inna osoba, ale generalnie wygląda to tak samo. Wiesz, że jest gdzieś, kto Ci załatwi, pomoże itd. i nagle to równoważy ilość strachu. To są Więc jedyne metody, ja nie znam innej metody, walczenia z odwagą, ja robię to samo. Więc dlatego tu przyjechałam na rowerze, bo już jeździłem wiele razy na rowerze. Mam zaufanie do tego, że 10 rower się nie rozpadnie. Odwaga mi się stąd wzięła. Ja jeździłem też w ogóle na rowerach wiele razy. Mam odwagę we własne umiejętności jazdy rowerowej. Poza tym co tam jeszcze znam przepisy z grubsza ruchu drogowego. Wiem, że ludzie są tacy, a mnie inni tutaj, w miarę spokojnie. Mam wiedzę dotyczącą wirusów, że to nie jest w ogóle groźne, nie mam się czego bać. i to też mi daje odwagę e-book. Na to wszystko. Bóg zawsze jest tam, gdzie Jezus ma już innych rzeczy, to u mnie zawsze jest gdzieś 10 Bóg i to jest źródło odwagi. Więc to, że jestem odważny na w tym kontekście to tak jestem odważny adekwatnie do tego jak bardzo jestem przekonany o realności Boga. i teraz jak chodzi o kogoś kto wierzy że jest ta siła nad nami ktoś dobry i silny komu na tobie leży i interweniuje. Jeżeli ktoś ma takie przekonanie i nawet nie musi to być chrześcijanin, ale ma to przekonanie. 10 znajdzie odwagę. 10 już marzył do odwagi i wystarczy, żeby sobie tylko przypomniał, nie zapomniał o tym, pamiętał o tym, że tak jest. i to będzie źródło jego odwagi. Dlatego do takich właśnie ludzi Bóg mówił w Biblii, bądź się odważni. A co z innymi? To ja mówię, już podałem, są różne inne źródła odwagi, ale zawsze musisz w coś wierzyć, być przekonany. Jeżeli w nic nie wierzysz i nie jesteś przekonany, to ci co zostaje? Nie wiem, jakaś desperacja, może są jakieś inne źródła odwagi, jakaś, nie wiem, że nie zależy Ci na sobie samym, czy coś Musi być już sfiksowany trochę, musi być chory psychicznie chyba lekko. Na przykład już być nihilistą. W ogóle Ci nie zależy już na życiu, dlatego jesteś odważny, bo już Ci jest wszystko jedno. Może tak być, ale to nie jest zdrowe w ogóle, to nie jest droga do bycia szczęśliwym człowiekiem w żadnym wypadku, że już czukasz śmierci, dlatego się nie boisz, no to nie wiem, to jest lekarstwo jest gorsze niż sama choroba wtedy, nie? Chciałbyś się nie bać, ale Ale leczysz to jeszcze gorszym brakiem chęci życia nie jest to dobre. Najlepszą metodą jest wierzyć w coś i chyba na tym mogę skończyć odcinek. A Jeżeli jeszcze chodzi o pytanie, dlaczego tak mało ludzi przejawia odwagę w tych czasach no to ja mam odpowiedź, bo w nic nie wierzą. A jeżeli zapytasz, dlaczego chrześcijanie tak mało mają odwagi. To już mnie szokuje. Dla mnie widocznie to nie są chrześcijanie. Ja sobie nie wyobrażam serio, jak można realnie wierzyć w Boga i nie wykrzesać w sobie jakieś odwagi w takich dosyć prostych sprawach jak dla mnie. Ja się boję też, ale Wobec jaj, żebym nie znalazł tyle odwagi, żeby na rowerze sobie jeździć, gdzieś tam, żeby wyjść z domu, jak chodzi jakaś pokręcona grypa, nowa. No to trochę Dobra, nie mnie oceniać każdego trzeba oddzielnie. Każdy przypadek. Ale moje przekonanie ogólne jest takie, że po prostu chrześcijan nie ma, albo nawet nie chrześcijan. Ludzi, którzy wierzą w realność tego, bo Boga. Najłatwiej spotkać wśród ludzi najgłupszych. To jest jakieś trochę smutne i mnie przygnębia, że im to mądrzejszy, tym mniej wierzy, że realny może być taki Bóg. Dlaczego tak jest? Nie wiem, może uwierzył mocniej w coś innego, czy co? Nie, możemy sobie o tym, kiedy indziej pogadać. W każdym razie Jak chodzi o odwagę to powiedziałem wszystko co miałem do powiedzenia a to co Biblia mówi tutaj żeby robić to właściwie jest jedno rozwiązanie na to przynajmniej może nie jest jedyne, ale myślę, że to jest najlepsze. i na tym skończę. Słuchajcie, odwyku, na stronie www, odwyk kom możecie skomentować 10 odcinek, to by było fajnie, zwłaszcza jak ktoś słucha na YouTube Spotify czy gdzieś to wpadnijcie czasem nad dwójką i powiem ci, że: Nie, ja słucham tu, ja słucham tam, ciekawy odcinek, przydał się, leśniczego komuś może się bać, przestań może się zastanowić. Głównie chodzi mi w tego odcinka o to, żeby człowiek wziął i zastanowił się i pomyślał, nad tym, co tam może sobie zmienić w życiu i we łbie, żeby na przykład pojąć stać się jednocześnie odważnym. To tam je było też odkrycie i dużo mi zmieniło w życiu, bo ja się zawsze bałem dużo, ale okazało się, że ja nie muszę walczyć ze strachem tak, żeby go eliminować, udawać, że się nie boję. Raz ja się boję, ale mam po prostu dużo, dużo więcej odwagi. Więc występującym się odważnym człowiekiem. Bardzo fajny sposób jest to na życie taki realny. Nie muszę nic udawać, bać. Mogę się bać, mogę. Jestem odważny, jestem. Mogę mimo strachu jeździć to i tam. Fajne. Nie muszę jakby niczego sobie wycinać. Mogę być w pełni sobą. To jest fajne i polecam takie życie każdemu. No więc ja chcę skomentować to na odwrót. Rzuć co łaska żeby sobie 10 program istniał i ja bym mógł nagrywać też na odwrót kropka com i do następnego odcinka
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.