Z samochodu o śmierci

ponad rok temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
42min

Technologia, rynek i bogactwo wprowadziły ludzi w inny świat: w pełni materialistyczny. W takim świecie nie ma miejsca na śmierć.

Biblia przeciwnie, jest pełna śmierci. W tym odcinku o kulturach, o śmierci i o tym jak znaleźć sens życia w całkowicie materialistycznym świecie.

Dyskusja

Marcin Mielcarski
ponad rok temu

ta analogia z pałacem dobra, ale mam lepszą to jak było w jakimś skeczu albo filmie (chyba w Boracie) jak gość przyjechał do hotelu i myślał że winda to już jest jego pokój ;-) (i zaczął się tam urządzać)

Rafał Szymborski
ponad rok temu

Martin będzie offtop:) przecież księga Machabejska to najbardziej buntownicza, opisująca facetów z jajami ktorzy nie bali się śmierci. Katolicy, a nawet Rabini się na nią powołują (w końcu opisuje swieto Chanuki które Jezus też obchodził). Czy Ty ją czytałeś kiedyś?

Martin
ponad rok temu

A tylko kawałek właśnie. To ja ją sobie muszę przeczytać w takim razie, bo mnie zachęciłeś.

Rafał Szymborski
ponad rok temu

Bardzo się cieszę. Myślę, że pokochasz Matatiasza i Eleazara.
A wracając do tematu. To ja tak trochę przewrotnie... a może te całe dziadostwo w kościele bierze się z tego, że czekamy na śmierć jako coś lepszego? Po co się starać.. lepiej być uległym wobec księdza/pastora przetrwać to życie, a potem "emeryturka w wieczności" :)

Martin
ponad rok temu

Heh, no gdyby nie covid to może bym uwierzył. Ale mieliśmy okazję wszyscy przyjrzeć się jak bardzo te owieczki w kościołach czekają na śmierć. Normalnie aż nogami przebierali, żeby łamać dystanse społeczne i zrywać maski, a wszystko po to, żeby się prędzej czymś zarazić i znaleźć w raju z Jezusem.

Tak, to jest ironia, jakby ktoś nie zauważył. W rzeczywistości dziadostwo w kościołach się objawiło w pełni, bo chrześcijanie okazali się w swojej masie jeszcze bardziej strachliwi o własne doczesne życie niż pozostali. Nie wiem czy bardziej żenujące było obserwować jak bardzo się trzymają doczesności czy słuchać prób usprawiedliwiania tej swojej przyziemności "ratowaniem babci", jakby zupełnie zapomnieli po co tej Jezus w ogóle przyszedł.

Tak że nie, nie wierzę w tą motywację.

Ludzie którzy naprawdę czekają na śmierć jako coś lepszego pracują, męczą się i poświęcają dla innych, tak jak i sam Jezus robił. Wiedzą, że mają mało czasu.

Rafał Szymborski
ponad rok temu

Ja bym raczej obstawiał bardziej uległość wobec władzy i strach przed nią niż śmiercią(dofinansowania). Nasze kościoły kochają biurokracje i tu bym szukał problemu. Oczywiście większość kościołów jest sfeminizowana i zniewieściała co pogłębia problem strachu. Byłem w tym czasie u baptystów i zielonych. Według mnie w 60% biurokracja(uleglosc wobec wladzy) 40% strach covid więc i tak dużo:)

W34
ponad rok temu

Bardzo dobry odcinek. Skoro planujemy przyszłość to powinniśmy zaplanować to co planujemy robić np. za 150 lat. Ja wiem. A Wy?

Rafał Szymborski
ponad rok temu

Za 150 lat to pewnie długi wspólny "grill". :)

Don Camilo
ponad rok temu

Jako, że w dzisiejszych czasach niechętnie mówi się o śmierci, tym bardziej na uwagę zasługują takie dzieła, jak "Bracia Lwie Serce" Astrid Lindgren - książka o umieraniu przeznaczona dla dzieci. Mimo, że autorka napisała ją w latach 70 zeszłego stulecia, długo przed tym, jak zachodnia kultura zaczęła wychowywać dzieci na "płatki śniegu", to nawet wtedy budziła spore kontrowersje.
Fabuła miejscami może się kojarzyć z chrześcijańskim podejściem do życia i śmierci, jednak nie ma nic wspólnego z tzw. "ewangelizacją".
Żeby nie psuć zabawy ewentualnym czytelnikom napiszę tylko, że dwaj bracia (jeden nieuleczalnie chory, drugi - zmarły w wyniku upadku z trzeciego piętra) trafiają po śmierci do pięknej krainy - Nangijali. Jednak tam również istnieje zło. Bracia podejmują z nim walkę i znowu giną. To sprawia, że przechodzą na kolejny level - do jeszcze piękniejszej krainy - Nangilimy.
Niby baśń, a jednak umiejętnie napisana powoduje, że czytające ją dziecko łatwo może zacząć zadawać sobie pytania dotyczące kwestii śmierci własnej i swych najbliższych.

Martin
ponad rok temu

O, pamiętam tą książkę! Znalazłem ją jak byłem mały na jakiejś kolonii w Czechosłowacji i była tak przedziwna i nietypowa, że zapamiętałem ją na lata. Potem ją długo szukałem (nie zapamiętałem tytułu, jak głupek) i znowu znalazłem jakiś przypadkiem.

Ten sposób pisania książek dla dzieci - dużo wyobraźni, przygód, niezwykłości, ale bez traktowania czytelnika jak dziecka właśnie - został ze mną i kto wie czy moja własna "Szkoła latania" nie jest dzięki temu lepsza.

Szkoda, że nie mogłem poznać Astrid Lindgren osobiście.

Damian
ponad rok temu

Akurat KK trochę u mnie szacun zdobył za covida, głośno było o tych parafiach co miały wywalone na obostrzenia i robiły msze itd..

Rafał Szymborski
ponad rok temu

Może mieli rację otwarcie walczyć z tym obostrzeniami.(postawa Eleazara) Też trochę zostanę adwokatem zielonych i baptystów... bo podejrzewam, że Martin i większość tutaj osób ma wiedzę ze streming-u nabożeństw albo fotek z fb. Wiadomo, że co zbór to obyczaj... ale jednak w tych co byłem dominowała postawa "działań pozorowanych" czyli np. zakładania maseczek tylko do zdjęć albo o nie pisaniu publicznie o odbywanych spotkaniach. Może to była tchórzliwa postawa (też za tym byłem) ale jednak nie chodziło o strach przed chorobą tylko karami finansowymi.
Ps. Baptyści moim zdaniem byli bardziej odważni

Damian
ponad rok temu

Ja tam uważam, że jak się może robić coś dobrego wbrew władzy a po kryjomu to lepiej po kryjomu, bo jak cię nie złapią to możesz dłużej to robić.

Jacek Orszewski
ponad rok temu

Mam pytanie i problem z nim związany. Bóg jest jeden ok i teraz chodzi o modlitwę. Czy mówić do Boga czy do Jezusa i dlaczego. Super jakbyś zrobił o tym odcinek.

Martin
ponad rok temu

Tyle ludzi o to pyta, że chyba muszę o tym zrobić faktycznie.

Hm, liczyłem tylko, że ktoś nagra pytanie głosowo, ale ludzie coś nie lubią gadać do mikrofonu, na to wychodzi.

Jacek Orszewski
ponad rok temu

Super. Bardzo cenię Twoją wiedzę i podejście bo sam też nie biorę wszystkiego na słowo tylko czytam, słucham i myślę. Czekam na odcinek i pozdrawiam.

Andrzej
ponad rok temu

uroczy film drogi, pełen głębokich treści na temat śmierci, która występuje w naszym życiu jak Dominika w tym odcinku ... : )
ciekawe jaki będzie następny...

Co jeszcze?