No kamień, właściwie. A to jakaś różnica? Oba słowa są do siebie podobne a znaczenie się jakoś szczególnie nie różni. Kamień to niby z czego zrobiony, z drewna?
Biblia mówi wystarczająco jasno, że jest tylko jedna głowa i jeden fundament (Jezus), więc nie trzeba dorabiać teorii, że do Szymona powiedział co innego niż powiedział. To Jezus mu zmienił imię na kamień/skała.
W innym miejscu (Gal 2:9) jest powiedziane, że Jakub, Kefas i Jan są uważani za filary. Więc co, mamy protestować, że "filar" znaczy tak naprawdę "marchewka", bo tylko Jezus jest filarem?
Ja wiem, że to reakcja na argument, że Jezus z Piotra zrobił papieża, ale naciągajmy Biblii w żadną stronę. A już na pewno nie po to, żeby obalić tezę, której absurd można wykazać na wiele innych sposobów.
Bo choćby Jezus nazwał Szymona nawet supermanem nie wynika z tego nijak, że ustanowił tym instytucję papiestwa.
Więc ja proponuję zostawić to dochodzenie różnic między kamieniami, skałami i głazami tym, co mają za dużo czasu w życiu.