Martin i Hubert rozmawiają o grobach, pogrzebach i chodzeniu na cmentarze.
Takie rodzinne "uroczystości" to wymówka dla nas na to, dlaczego nie odwiedzamy się nawzajem w inne dni. Po co jechać do dziadków, rodziców czy rodzeństwa czy kogo tam jeszcze, żeby pogadać, jak można raz w roku, albo nawet dwa, spotkać się na cmentarzu, czy to 01.11 czy przy "okazji" jakiegoś pogrzebu. No, ale w tym nie ma nic złego. Jeśli ludzie nie potrafią z różnych powodów spotkać się ze sobą ot tak po prostu, to przynajmniej mogą to zrobić czy to 01.11, czy 24.12, czy kiedy tam akurat będą mieli na to ochotę. Oczywiście, pójście na cmentarz tylko po to, żeby tam pójść, jeśli nie jest to połączone ze spotkaniem z żywymi, jest raczej bez sensu.
Mieszkam w środowisku ortodoksyjnych katolików, takich z nurtu ks. Natanka i pochodzę też z takiej rodziny. Nawiasem mówiąc to ks Natanek to taki jasełkowy aniołek przy moim starym proboszczu :)
W życiu bym nie skojarzył dziadów z paleniem zniczy, albo palenia zniczy jako koncepcji przedłużenia modlitwy i nie znam nikogo, kto w taką koncepcję wierzy, mi się ona bardziej kojarzy z Judaizmem.
Co do czyśćca. Dla mnie największą przeszkodą by przestać w niego wierzyć było takie ludzkie poczucie sprawiedliwości ...., bo jeśli ktoś, jak łotr na krzyżu nawróci się chwilę przed śmiercią i ma iść od razu do raju, tak samo jak np ja prowadząc bardziej uczciwe życie, to gdzie tu sprawiedliwość ?
Jeżeli człowieka zapytać po co pali świeczkę na grobie (nie "dlaczego", ale "po co") to co opowie?
Ja byłem w pracy. Pewnie to grzech;)
Ja mam taką rozkminę w sprawach śmierciowych.
1. Jezus kilka razy mówił, gdy ktoś zachorował i umarł, że wcale nie umarł tylko śpi.
2. Przy sporze z saduceuszami mówił, że Abraham, Izaak i reszta ekipy żyją u Boga.
3. Opowiadał też o bogaczu i żebraku, że żebrak po śmierci był na łonie Abrahama i miał fajnie, a zły bogacz cierpiał w Otchłani.
4. A do łotra na krzyżu powiedział, że dzisiaj będą razem w raju.
Czy mogę z tego wywnioskować, że jak ktoś umiera tutaj w tym świecie to w tej naszej rzeczywistości jest nieobecny, tak jakby spał do czasu zmartwychwstania. Natomiast duch przenosi i się do tej innej rzeczywistości i tam żyje. Kiedyś szedł na łono Abrahama albo do Otchłani, a od śmierci Jezusa został otwarty dla tych, którzy w niego uwierzyli raj?
Uważam się za chrześcijanina, ale nie mam problemu z pójściem z rodziną na cmentarz 1. listopada. Poza tym, gdyby moja babcia była muzułmanką i poprosiłaby mnie, żebym w jakieś muzułmańskie święto z pojechał z nią do meczetu, to bym ją podwiózł, wprowadził do meczetu, a sam bym wyszedł i poczekał na zewnątrz. Ale jak analogiczna sytuacja ma miejsce w kościele katolickim czy protestanckim, to zostaję w środku, bez jakichś znaków krzyża czy klękania. Wyznaję prostą zasadę, że muzułmanie wierzą w innego boga, a katolicy w tego samego co ja, tylko robią to w głupi sposób. Siostrze bym powiedział "Nie pójdę z tobą, wiesz dlaczego", bo wiem, że umie myśleć samodzielnie. Ale babcia nie umie i już się nie nauczy, bo całe życie ją indoktrynowali, a nie miała internetu tak jak ja, żeby odwyk-nąć :) A ja ją lubię, więc jej towarzyszę. Myślę, że Bogu to nie przeszkadza.
..... człowiek z moich stron pewnie by odpowiedział by ludzie nie gadali, że nie pamięta o rodzicach, dziadkach itd ...
Napisać jajcarski testament - bardzo dobra myśl :P.
Piszę drugi raz bo coś się skasowało. Fajne jest to Hubercie, co robisz dla tej Babci. Ona prawdopodobnie wspomina wszystko co miała i jest to dla niej Ważne!!! Ale jeżeli jest w stanie coś zrozumieć, powiedz, jej prosto o Jezusie, by mu zaufała.
Nie zawsze natomiast warto iść na cmentarz, by komuś było miło. Czasem powiedzenie
" Nie" może być dobrym świadectwem, właśnie wobec tych, którzy mogą inaczej to ocenić. Sytuacja z Tatą, który zna nasze poglądy jest innego rodzaju. Na groby chodzą też ateiści i też akurat w ten dzień, by wspominać przodków... Pozdrawiam serdecznie
Witam .Posłuchałem twojej audycji Jezus po grecku i nie wiem o co chodzi gadasz jak chrześcijanin jesteś przekonujący jesteś samotnym wilkiem tak jak Ja nie wiem .Albo wyczuwam misje i to pozytywną jedz dalej bo co słyszałem mówisz jak biblista bardzo duży pozytyw bardzo pozytywne zaskoczenie .SYRA