Chyba wiem skąd ta niezgoda.
Martin opisuje poglądy pierwszych chrześcijan, uwiecznione w Ewangelii, 1 Tes i innych wczesnych listach Pawła. Dla tych ludzi faktycznie nie było sensu pracować, żenić się, zakładać rodzin itd., bo uważali, że koniec jest tuż tuż, nie przeminie pokolenie itd. Lepiej sprzedać wszystko, dołączyć do hipisowskiej komuny i dożyć te parę lat, czy ile tam zostało.
No ale lata minęły, komuna upadła, entuzjazm ostygł, ludzie jednak pozakładali rodziny, urodziły się dzieci, i zmieniły się poglądy. Chrześcijanie zaczęli po prostu żyć porządnie i dobrze wychowywać dzieciaki.
I ten etap chrześcijaństwa pod koniec I wieku jest widoczny w 2 Tes, Ef, Dz - to są te rzeczy, które cytuje Lukszmar. W Tt, 1Tm, 2Tm też są podobne fragmenty.
To jest trudno zauważyć, jak się czyta po kolei, ale jak się posprawdza daty powstania, to zaczyna to bić po oczach. Rozbieżność jest widoczna do tego stopnia, że wg wielu biblistów te "późne" listy Pawła w ogóle nie są jego (jaką ironią jest wtedy 2 Tes 2:2).
Obie wizje są w NT. Jak je pogodzić - ja nie mam pojęcia.