Godzinki: Wyznania okultysty

11 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
129min

Dzisiejsze tematy to władza, spowiedź i okultyzm. A na czacie jeszcze dodatkowo o masturbacji.

Dyskusja

Grabix
11 lat temu

Co do kwestii czy człowiek ma magiczną moc czy bierze ją od duchów: Z tego co się orientuję to większość dawnych religii, systemów magicznych i kultur twierdziła, że magiczną moc bierze się od duchów.
Jeżeli wierzyć temu gościowi www.youtube.com (a uczył się buddyzmu u jakiegoś guru w Himalajach), to buddyzm też tak mówi: że jak będziesz się rozwijał duchowo, to zgłoszą się do ciebie diwy (czy inne dewy... - to takie ich określenie na istoty niefizyczne), które zaoferują ci różne moce. Jeśli je weźmiesz, to już zszedłeś z drogi rozwoju duchowego, bo one cię zwiążą ze sobą.
Oczywiście można powiedzieć, że wtedy ludzie mniej wiedzieli, teraz wiemy więcej, więcej rozumiemy, nie jesteśmy tak zacofani czy coś tam. No ta, nie znali struktury atomu, teorii względności i nie mieli komputerów... Ale w kwestii świata duchowego to akurat my jesteśmy kompletnymi analfabetami. Więc jeśli dawne kultury, które żyły ze światem duchowym znacznie bliżej, twierdzą, że tam są duchy i od nich bierze się moc, to może należy im wierzyć a nie w swojej pysze zakładać, że ja wiem lepiej chociaż nie wiem nic.

gerald1972
11 lat temu

Ja tylko słówko o pokorze.

Napisałem już o tym na forum, ale nie wszyscy tam chodzą to tu też rzucę bo jak dla mnie to sprawa istotna dość jest.
Jeden z ludzisków na czacie podał swoją regułkę pokory tzn.:

"...a pokorny Agnessa jestem...bo wiesz czym jest pokora...Prawdą o sobie, a ja ją znam. Znam swoją wartość.
wiem, że Bóg dał mi dar mądrości i rozumu, bo zawsze naukę chwytałem bardzo szybko"

Nie wiem jak Wy sądzicie, ale jak dla mnie to niezbyt dobra definicja.
Ale nie wiem, mogę się mylić. Chciałem skonsultować.
Podam tylko definicje PWN i wikipedii:

PWN:Pokora:
"1. «świadomość własnej niedoskonałości»
2. «uniżona postawa wobec kogoś»"

Wikipedia:
"Pokora – cnota moralna, która w ogólnym rozumieniu polega na uznaniu własnej ograniczoności, nie wywyższaniu się ponad innych i unikaniu chwalenia się swoimi dokonaniami."

Tak tylko do przemyślenia czy definicja słuchacza jest równoważna z definicjami "encyklopedycznymi" czy też nie.
A może jest równoważna z definicją "chrześcijańską"
Taki dylemat mam. Może ktoś pomoże wyjaśnić.

Ella
11 lat temu

Wiesz Gerald, my poznajemy świat na zasadzie kontrastów, dlatego dobrze by było dla uściślenia ustalić, co jest przeciwieństwem pokory i jak wygląda to przeciwieństwo.
Moim zdaniem przeciwieństwem pokory jest pycha, czyli:

zarozumialstwo, megalomania, arogancja, zadufanie, triumfalizm, szorstkość. pojęcie wygórowane o sobie, duma, wyniosłość, zarozumiałość, próżność.

To skoro człowiek pokorny mówi o sobie:

"...a pokorny Agnessa jestem...bo wiesz czym jest pokora...Prawdą o sobie, a ja ją znam. Znam swoją wartość.
wiem, że Bóg dał mi dar mądrości i rozumu, bo zawsze naukę chwytałem bardzo szybko"

to pyszałek przeciwnie, będzie twierdził, że zna swoje niedoskonałości, wie z czym ma problemy, nie jest doskonały...

Chyba coś pokręciłam.:-)

gerald1972
11 lat temu

Ależ Ty masz tendencje do kręcenia Ella:)
Zakręciłaś mnie jak słoik
No, ale w końcu przejrzałem Twoje niecne zamiary i zrozumiałem przewrotność:)
Ach te kobietki.:P

Ella
11 lat temu

To ja nawiążę do tematu o onanizowaniu, który też gościł na czacie. Mam taką znajomą Niemkę po osiemdziesiątce. To koleżanka mojego męża. Krótko mówiąc dobra kobieta. Dzisiaj mój mąż wrócił od niej i opowiadał, że wzięła się za czytanie Biblii. Ma jakiś egzemplarz z komentarzem naświetlającym tło historyczne. W wyjaśnieniach do historii o Onanie jest powiedziane, że od tego, czy bratowa urodziła dziecko uznane za dziecko zmarłego brata, zależało jej prawo do spadku. Czyli Onan nie został ukarany za antykoncepcję, albo onanizowanie się, ale za sknerstwo. On nie chciał się dzielić majątkiem. Może to uspokoi trochę młodych ludzi, którym społeczeństwo wmówiło, że samowystarczalność w tym względzie jest grzechem śmiertelnym. Stara kobieta to zrozumiała.

Etymos
11 lat temu

@5. Ella

Biblia ma wymiar uniwersalny. Wszerz i wzdłuż. To że Onan nie zapładniał żony brata to jedno, ale nie oznacza to że upuszczanie nasienia to rzecz dobra... a tym bardziej onanizowanie się. Być może ten termin nie jest najszczęśliwiej ukuty, ale to nie ma znaczenia. Chodzi o sam fakt że onanizowanie się jest ze wszech miar czynnością niepożądaną, negatywną. I nie chodzi tylko o ten jeden przykład. Jeśli ktoś tak rozważa problemy to nie ma się co dziwić że mu potem bohomazy wychodzą.

Onanizowanie to nie jest rzecz zdrowa, a w niektórych przypadkach może prowadzić do poważnych problemów i dolegliwości, problemów z psychiką jak i ciałem. Temat był dobrze opracowany np. w 19 wieku.

Aby cokolwiek móc na ten temat powiedzieć trzeba trochę wiedzieć chociażby o mikrobiologii i fizjologii.

Można też powiedzieć inaczej. Jesli się ktoś raz na jakiś czas onanizuje a przy tym prowadzi zdrowy tryb życia to specjalnie nic wielkiego mu nie grozi, ale nawet jeśli onanizuje się rzadko prowadzi to do zgubienia rozumu... może takie ptaszki niebieskie jak ty Ella tego nie wiedzą, ale nazwa nasienia to jest nazwa określająca umysł.
Wiem to może być szok poznawczy nie do przejścia... cóż

Ella
11 lat temu

Etymos, w jakim kontekście my tu o onanizmie mówimy? Myślałam, że chodzi o ten biblijny. Może będzie lepiej, jak się tego będziemy trzymać, bo rzeczywiście potem mieszasz.
Ponowię jeszcze moją prośbę, abyś mówił zrozumiale, logicznie i winny jesteś mi jeszcze wyjaśnienie, jak definiujesz prawdę. W porozumieniu uściślenie jest podstawą. Poprzedni "Wieczór" czeka. Czas, żebyś wyjaśnił, skąd taka agresja, na moje podejście po możliwości poznawczych człowieka.

Majeranek
11 lat temu

I jak zwykle, musi być o masturbacji. Odcinek, który nie ma w komentarzach tego wątku, to odcinek stracony ;)

Etymos
11 lat temu

@7. Ella
Mam uczulenie na glupotę, po prostu uczuliłem się i tak już mam. Mówiąc o Biblii mówimy o człowieku a nie o jakimś widzimisię. Jeśli chodzi o onanizm to tobie to się może podobać, ale to jest bardzo poważny problem, kwestia życia i śmierci. Owszem możesz to zlekceważyć ale to nie znaczy że ja muszę nad tym przechodzić obojętnie albo się z tobą zgadzać. Jeśli tego nie rozumiesz to może niech ci ktoś wytłumaczy. Jak nie masz nikogo to może jakiś lekarz albo ksiądz. Musisz sobie jakoś z tym poradzić. Najlepiej byłoby gdybyś zaczęła się modlić bo tego nie zastąpi najlepszy specjalista, przyjaciel ani osoba bliska. Trzeba się rozwijać. I zamiast pleść androny o jakichś dobrych kobietach lepiej pójść po rozum do głowy.
Onanizm tak jak wszystko ma aspekt wielowymiarowy, ale onanizm szczególnie jest niebezpieczny i o tym w Biblii jest wyraźnie napisane. Tylko trzeba umieć czytać.
Jeszcze raz powiem prosto bo pewnie i tak nie zrozumiesz: masturbacja to wielkie niebezpieczeństwo dla zdrowia, szczęścia i życia. "Kto siebie niszczy tego ja zniszczę". Z Bogiem nie ma żartów.

Powała
11 lat temu

A to mamy przesrane! Znam jeszcze inne sposoby na niszczenie siebie:
- mieszkanie w mieście (powietrze, pośpiech, itp)
- jedzenie sprzedawanej w sklepach "żywności" (leki, GMO, itp)
- picie kawy, coli, jedzenie lodów (barwniki i "smaki"),
- sprzątanie (kurzy się i zatyka oskrzela)

Bronisz się przed tym wszystkim?
No ale to przecież żarty.

A bez żartów:

- "onanizm szczególnie jest niebezpieczny i o tym w Biblii jest wyraźnie napisane" - dokładnie gdzie? I nie uznaj tego za kpinę. Dwa razy przeczytałem Biblię i nie pamiętam żeby było gdzieś "nie rób sobie sam dobrze pod kocem". Ja głupi jestem i czegoś takiego oczekuję po "wyraźnym napisaniu". Ale teraz doczytałem: "Tylko trzeba umieć czytać". No ja posiadłem tylko umiejętności czytania "Po Polsku". Najwidoczniej to za mały "skil".

Nie piszę tego żeby bronić siebie, że niby coś tam ten tego i że chcę to nadal albo że fanie mi myśleć, że może Ella coś tam ten tego . Chodzi mi tylko o to, że "wyraźnie napisane" to jest to co jest wyraźnie napisane. A o zakazie tentegowania nic wyraźnie nie ma.

Etymos
11 lat temu

@10. Powała

Nie ma porównania.
Gdybyś czytał Biblię z duchowym zrozumieniem a nie jak książkę telefoniczną to wiedział byś gdzie.

Masturbacja jest grzechem pierworodnym z którego wyrasta upadek. Tak samo jak wszeteczeństwo, rozwiązłość seksualna... nadmierna ilość seksu.

Ciekawe jest że się tłumaczysz. Widzisz problem polega nie na tym żeby się przed innymi z tego tłumaczyć ale przed sobą i Bogiem. Bo ten problem nawet jeśli dotknie kogoś innego to jednak dla każdego w pierwszym rzędzie dotyczy on każdego z osobna.

Nie wiem jak jest u kobiet, ale wszystko wskazuje że zupełnie inaczej pod względem fizjologicznym. To ma gorsze skutki w przypadku mężczyzn. Ale to w aspekcie fizycznym, a w aspekcie duchowym to jednakowo niszczy duszę i zniewala.

To że ty tego nie widzisz i nie dostrzegasz związku z innymi sprawami to nic dziwnego, ludzie przeważnie nie widzą związków bo one są bardzo delikatne.

Dlaczego tak jest? Ano tak jest. Po prostu. Tak to już jest postanowione przez Boga. A wybór należy do nas. Właściwie mamy prosty wybór drogę zwodniczą - błędu - upadku (Fallus - fall - fail) albo drogę trzeźwości, Prawdy i zachowania duszy.

Etymos
11 lat temu

@10. Powała

Nie mam niestety uporządkowanej wiedzy na ten temat, ale sytuacja jest bardzo prosta.

W wielu przypadkach prowadzi to do uzależnienia od seksu czy samej masturbacji. Już sam nałóg, odczuwanie przymusu jest czymś co człowieka niewoli. Prócz tego jest wiele innych aspektów. Wystarczy sobie uświadomić że ludzie ułomni, psychicznie chorzy często mają z tym problem właśnie. Nie bez przyczyny bo brak rozumu prowadzi do tego, a jednocześnie takie nadużywanie siebie prowadzi do braku rozumu.

Pewnie najpierw trzeba by sobie uświadomić czym jest rozum aby wiedzieć o czym mówimy. Bo można być absolutnie przekonanym że przecież rozum się ma. Tymczasem nic bardziej mylnego. Ewidentnie właśnie to ma ze sobą związek, a ludzie żyjący jak głupie zwierzęta tracą rozum... tak jak to mówi Biblia o niektórych ludziach jako o bezrozumnym bydłem. W rzeczy samej Biblia to bardzo prosta ksiażka dotycząca prostych kwestii ale trzeba ją rzeczywiście zrozumieć a co ważniejsze zastosować w życiu. Jeśli oczywiście się chce. Bo można przecież nie chcieć.

Etymos
11 lat temu
Ella
11 lat temu

I taka to jest z tobą rozmowa Etymosie. Głośno krytykujesz, sugerujesz, że to na moją głupotę masz uczulenie, ale jak do tej pory nie rozumiesz, że domagam się od ciebie konkretów. Jeżeli twierdzisz, że coś jest w Biblii, to poproszę namiar i cytat.
"Jeśli chodzi o onanizm to tobie to się może podobać, ale to jest bardzo poważny problem, kwestia życia i śmierci." Sugerujesz, że ja się onanizuję namiętnie i mogę od tego zejść? A skąd takie wnioski? Z drugiej strony, gdybyś miał rację, to powinnam już dawno nie żyć. Z tego jest tylko jeden logiczny wniosek. W żadnym wypadku nie masz racji. Jeżeli się onanizuję, to powinnam nie żyć.Żyję=kłamiesz. Jeśli się nie onanizuję=kłamiesz, że to robię.
"Trzeba się rozwijać. I zamiast pleść androny o jakichś dobrych kobietach lepiej pójść po rozum do głowy."
Dlaczego nie rozumiesz, co ja mówię? Przecież to jest proste i dokładnie wyjaśnione.

gerald1972
11 lat temu

Nie dyskutuj z nim Ella. To Eklektos. Podpuszcza.

Marcin J.
11 lat temu

Z Etymosem zgadzam sie na tyle, na ile powiedzial to apostol Pawel: "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pozyteczne. Wszystko mi wolno, ale ja nie dam sie niczemu zniewolic". Masturbacja faktycznie moze zniewolic i jak kazde uzaleznienie - zrobic niezle bagno w zyciu. I jak onanizujesz sie na widok kazdej kobiety, to wiedz, ze cos sie dzieje :D Ale bez przezady Etymos, ze to jakis "grzech pierworodny, z ktorego wyrasta upadek" :) Zaraz moze dowiemy sie, ze Adas i Ewcia upadli, bo sie masturbowali pod drzewem poznania dobra i zla... Ech, to figlarze! Juz wiadomo czemu Tata przyodzial ich w majtasy, tych zbereznikow :P

Powała
11 lat temu

@11
"Gdybyś czytał Biblię z duchowym zrozumieniem" a gdzie się to to nabywa?

Nie decyduje czy masz rację czy nie ale przynajmniej teraz jesteś uczciwy: nie "wyraźnie napisane" tylko "znajdziesz to to jak będziesz miał duchowe zrozumienie". Dostrzegasz różnicę?

Grabix
11 lat temu

@Etymos,
"Masturbacja jest grzechem pierworodnym z którego wyrasta upadek."
Ciekawa teoria. A jakiś dowód?

"Onanizowanie to nie jest rzecz zdrowa, (...) Temat był dobrze opracowany np. w 19 wieku."
I gdzie ja mam szukać tego 19stego wieku, żeby w nim zobaczyć to dobre opracowanie?

Poza tym obawiam się, że nie-onanizowanie to niestety także nie jest rzecz zdrowa:
www.newscientist.com . Ah... jakże ten świat jest nieprosty :(

Sapienza
11 lat temu

Przeczytajcie wszyscy tekst o Martinie i jego fotelu i otwórzcie się, a może wreszcie trochę Wam się oświeci kim jest fałszywy prorok z odwyk.com.

Dziękuję wszystkim, którzy skorzystali choć trochę z tego, co napisałem. Postaram się w przyszłości założyć alternatywę dla odwyku, gdzie naprawdę W SPOSÓB WOLNY każdy będzie mógł wypowiadać swoje myśli i "o Bogu po ludzku rozmawiać". A że mam kasę i trochę czasu, to postaram się serwer opłacić. Będzie to wersja darmowa, bo foteli mam sporo i mam na czym siedzieć i mam za co czynsz opłacić.

Pozdrowienia dla OTWARTYCH odwykowiczów

EKLEKTOS

ps. żeby rozwiać wszelkie wątpliwości Eklektos, to Eklektos. Etymos i Zangief, to na pewno nie ja - to widać po sposobie wypowiedzi.

ps. Etymos też mam uczulenie na głupotę - nie pisz tego, ani nie mów głośno, bo Cię stąd za to wywalą - jak mnie i wielu przede mną. Martin to materialista, hipokryta, obłudnik i fałszywy prorok. I tak będę pisał i nigdy prawdy nie zatrzyma. Gość się mnie wystraszył, bo nie miał żadnych argumentów. Nie miał najmniejszego motywu żeby na nieprofesjonalistach mnie zbanować. Zakłamany debil, zwodzi ludzi posraniec jeden. FOTEL w dupe se wsadź GURU. Vaffanculo

oscarr
11 lat temu

Masturbacja w niektórych przypadkach nie tylko nie szkodzi, ale wręcz pomaga.

Polecam zainteresować się problemem napięcia seksualnego u niepełnosprawnych.
Ludzie nie mogący wyżyć się seksualnie mają ogromne problemy z psychiką i po prostu wariują.

Udowodnione jest, ale i każdy chyba odczuł na własnym ciele, że napięcie seksualne jest wprost proporcjonalne do czasu powstrzymywania się.
Gdy takie nierozładowane napięcie osiągnie pewien poziom, człowiek może przestać się kontrolować i może zrobić komuś krzywdę.
Właśnie z powstrzymywania się przed masturbacją biorą się gwałty na współwięźniach.

Nie wierzę by Bóg, który nas stworzył takimi jakimi jesteśmy, chciał abyśmy hamowali potrzeby fizjologiczne co w wielu wypadkach może doprowadzić do krzywdzenia innych ludzi.

Powiem więcej. Kto wierzy, że Bóg zakazał masturbacji, tak na prawdę wskazuje Boga jako winnego gwałtów popełnionych przez osoby które zwariowały przez zbyt duże napięcie seksualne.

Jasne, że masturbacja to czynność wstydliwa, osobista - nie na pokaz. Ale takimi też są robienie kupy czy siku. Czy sumienie każe powstrzymywać się od wydalania stolca

PS. Sądząc po wypowiedziach, może i tu komuś do głowy sperma uderza?

oscarr
11 lat temu

Eklektosie, już miałem cię ochrzanić, gdy mnie olśniło.

Zrozumiałem !
Jesteś częścią organizacji której systematycznie płacisz, której przywódca wymaga bezwzględnego posłuszeństwa zręcznie posługując się rzekomymi karami boskimi. Organizacja ta wciąga w swoje szeregi już małe dzieci i od początku indoktrynuje je przez strach. Organizacja na zewnątrz propaguje wizerunek ciepły i pogodny, ale tak na prawdę wszystko opiera się na ślepym posłuszeństwie i strachu przed potępieniem.
Wypisz - wymaluj SEKTA.

Eklektosie, wypisać się z sekty jest trudno, ale są osoby którym się udało.

Popatrz na nas. Każdy z nas jest wolny, robimy co Chcemy. Nie ryzykujemy, że wpadniemy pod kontrolę jakiegoś guru bo nie uznajemy nad sobą nikogo poza Jezusem.

Eklektosie, na prawdę możesz się z tego wyzwolić. Na prawdę to wspaniałe uczucie być wolnym i czuć że między Tobą a Jezusem nikogo, ani niczego nie ma. Ani księdza, ani prawa, tylko same uczucia.
Mówisz do Niego i tylko do Niego. To jest osobista więź jak przyjaźń czy wręcz miłość.
I każdy to może mieć.
I nie potrzeba do tego ani papieża, ani Lechowicza, ani Dalailamy.

Ide spać.

Ella
11 lat temu

Oskar, dzięki. Mądrze i spokojnie mówisz. Eklektos, ja ciebie tu nie chcę! I nigdzie za tobą nie pójdę. Nie masz nic wartościowego do powiedzenia. Miałeś swoją szansę i już ją straciłeś. Wiesz po czym poznaję zło? Że długo się nie potrafi kamuflować i zawsze gdzieś taki kwiatek wyskoczy, jak twój przepełniony nienawiścią wpis.
Po owocach cię poznać.
PS. Gdzieś ty się człowieku mówić uczył? W reklamie? Przekręcasz znaczenie większości słów.

gerald1972
11 lat temu

Elluś. Ciszej już nad tą trumną proszę. To tylko zły sen. Było minęło

Etymos
11 lat temu

@16. Marcin Jegodka

Bardzo możliwe że pierwsi rodzice Adam i Ewa to właśnie robili. Owoc z poznania dobrego i złego to nie owoc który daje poznanie ale który rozum odbiera. Zauważ że drzewo rosło w środku ogrodu. Myślisz że ten Biblijny ogród to jakiś ogródek działkowy? Nawet jeśli był to jakiś ogród to pierwszorzędne znaczenie mają w Bibilii odniesienia do duchowości.

Zauważ że Biblię rozpatrywać należy uniwersalnie i na wielu poziomach. Wiesz kim są pierwsi rodzice którzy żyli w raju? Czyli Para Deisos - a więc przed Bogiem, w stanie PrawieBoskości? Pozwól więc że oświecę cię - to jest człowiek w okresie dziecięcym. A historia stworzenia? Tak jak się rodzi człowiek - wychodząc z łona matki an świat - LET THERE BE LIGHT and THERE WAS LIGHT. Aby to rozumieć trzeba mieć naukę i/albo dar rozumienia Biblii... a wiesz jak się to odnosi do Boga? Rodzic twój jest tutaj Bogiem - i on ci mówi nie rób tego, nie masturbuj się... ale ty nie słuchasz rodzica... tak jak adam i ewa nie posłuchali Boga... masturbacja tutaj nie jest jedynym z grzechów, ale to jest jasne że to pożądanie jest pierwotnym grzechem, bo niby od czego się zaczyna i co ludzi najbardziej męczy? Seks.

Etymos
11 lat temu

@17. Powała (2012-09-06)

"a gdzie się to to nabywa?" u Boga, od Ducha Prawdy.


"Nie decyduje czy masz rację czy nie ale przynajmniej teraz jesteś uczciwy: nie "wyraźnie napisane" tylko "znajdziesz to to jak będziesz miał duchowe zrozumienie". Dostrzegasz różnicę?"

Ta różnica nie ma znaczenia. Ktoś kto koncentruje się na takich pierdołach ten sam sobie drogę do zrozumienia zamyka. Ale to jest problem złośliwego ducha który w tych ludziach siedzi. A jeśli siedzi złośliwy to nie ma mowy o Duchu Prawdy.

Etymos
11 lat temu

@19. Sapienza (2012-09-06)'

"
ps. żeby rozwiać wszelkie wątpliwości Eklektos, to Eklektos. Etymos i Zangief, to na pewno nie ja - to widać po sposobie wypowiedzi. "

Ale do niektórych to nie dociera.


"
ps. Etymos też mam uczulenie na głupotę - nie pisz tego, ani nie mów głośno, bo Cię stąd za to wywalą - jak mnie i wielu przede mną.
"

Nie napisałem przecież do kogoś "Ty głupku" tylko że mam nadwrażliwość na głupotę... i jest w tym wiele mojej winy niestety. Kiedyś mnie to tak nie dotykało... teraz niestety trudniej jest mi przejść koło tego bezwiednie.

Etymos
11 lat temu

20. oscarr

"Masturbacja w niektórych przypadkach nie tylko nie szkodzi, ale wręcz pomaga. "

Nigdy.

" Polecam zainteresować się problemem napięcia seksualnego u niepełnosprawnych. "

Jesteś niepełnosprawny?


"
Ludzie nie mogący wyżyć się seksualnie mają ogromne problemy z psychiką i po prostu wariują. "

Ciekawe, bo ci którzy się masturbują też wariują i mają OGROMNE PROBLEMY.

"
Udowodnione jest, ale i każdy chyba odczuł na własnym ciele, że napięcie seksualne jest wprost proporcjonalne do czasu powstrzymywania się.
"

Udowodnione jest że to jest zwyczajna bzdura propagowana przez fałśzywych naukowców. Jest to też błędem postrzegania.

"
Gdy takie nierozładowane napięcie osiągnie pewien poziom, człowiek może przestać się kontrolować i może zrobić komuś krzywdę.
Właśnie z powstrzymywania się przed masturbacją biorą się gwałty na współwięźniach.
"

Większych bzdur nie słyszałem. Ale takie bzdury rozpowszechniają różne "ałtorytety" rzeczywiście.

Gwałty nie biorą się z niemożliwości masturbacji tylko z niepohamowania żądzy.

Oskarr, to jest przerażające jak pokrętnie myślisz i jak te kłamstwa rozsiewasz.

Etymos
11 lat temu

20. oscarr

"
Jasne, że masturbacja to czynność wstydliwa, osobista - nie na pokaz. Ale takimi też są robienie kupy czy siku. Czy sumienie każe powstrzymywać się od wydalania stolca "

Nasienie to nie jest odpad, tak samo jak np. ślina. Mylisz się, wrzucasz wszystko do jednego worka, bo ani nie rozumiesz ani nie znasz fizjologii człowieka. Wypowiadasz się po prostu z czapy... wiesz co mówisz bo mówisz co wiesz.

"
PS. Sądząc po wypowiedziach, może i tu komuś do głowy sperma uderza?
"

Taką miarą będziesz sądzony jaką mierzysz.

Etymos
11 lat temu

14. Ella (2012-09-06)

Jest problem z tobą Ella, bo wszystko bierzesz do siebie co ja piszę. Kiedy napisałem że masturbacja prowadzi do śmierci ("kiedy grzech dojrzewa rodzi śmierć") to ty się mnie pytasz czy ja sugeruję że się namiętnie masturbujesz i możesz od tego zejsć.

CO ja mam na takie dictum odpowiedzieć kiedy przewrotnie, świadomie czy nie, interpretujesz te słowa?

Pozostaje mi tylko chyba nie odpowiadać tobie a ograniczyć się do komentarza (krytyki).

PRAWDZIWA CNOTA KRYTYK SIĘ NIE BOI.

Powała
11 lat temu

@24. Etymos,
"Owoc z poznania dobrego i złego to nie owoc który daje poznanie ale który rozum odbiera".
Jak długo to powtarzałeś, żeby uwierzyć? 100 razy wystarczy?

@25, mogę czytać to co jest napisane albo stosować logikę "Drzewo poznania dobrego i złego odbiera rozum"
poznanie != rozum
Pocieszne.

@26 "niestety trudniej jest mi przejść koło tego bezwiednie". No to tutaj nacierpisz się, że hej! Ale pocierp, pocierp. Może staniesz się "współodkupicielem" kogoś z Odwyku i kiedyś małe katoliki będą się do ciebie modlić? Ehhh, marzenia...

Etymos
11 lat temu

W TEMACIE OKULTYZMU warto przeczytać

www.google.pl

Etymos
11 lat temu

30. Powała

"
@24. Etymos,
"Owoc z poznania dobrego i złego to nie owoc który daje poznanie ale który rozum odbiera".
Jak długo to powtarzałeś, żeby uwierzyć? 100 razy wystarczy?
"

Wcale tego nie powtarzałem.

"
@25, mogę czytać to co jest napisane albo stosować logikę "Drzewo poznania dobrego i złego odbiera rozum"
poznanie != rozum
Pocieszne.
"

Dobrze w takim razie uściślę ci żebyś to zrozumiał... ZERWANIE OWOCU z DRZEWA POZNANIA.... W twoim rozumieniu należałoby przyjąć że człowiek dzięki temu owocowi otrzymał poznanie... wbrw woli Boga.

WIdzisz taka logika nie ma sensu. A to co napisałem jest oczywiste kiedy weźmie się pod uwagę racjonalne podejście i to ze musi ono być spójne, czyli pełne. Kiedy się dobrze studiuje Biblie to staje się jasne.

"
@26 "niestety trudniej jest mi przejść koło tego bezwiednie". No to tutaj nacierpisz się, że hej! Ale pocierp, pocierp. Może staniesz się "współodkupicielem" kogoś z Odwyku i kiedyś małe katoliki będą się do ciebie modlić? Ehhh, marzenia...
"
Właśnie o to chodzi żeby te dzieci nie modliły się do świętych(pie*****ych) ale żeby miały świadomość i wiedziały jak się do Boga modlić należy prawdziwie.

Etymos
11 lat temu

@30. Powała

Po to żeby nie było więcej takich świętych którzy muszą swoim zdrowiem i życiem płacić za błędy. Po to też przyszedł Jezus. Zresztą nie tylko święci są osobami z trudnościami, które zostały przez Boga dotknięte z powodu błędów i miłosierdzia wielkiego, ale również wieli zakonników czy księży to są ludzie którzy mają ze sobą wielkie problemy. I to należy rozumieć właściwie a nie się do nich modlić. Bo nawet jeśli to coś by miało dać to i tak raczej jest formą zastępczą.

No ale czemu się przyczepiłeś do katolików? Inni chrześcijanie to nie wierzą w bajki? Np. protestanci? Tak samo wierzą w jakieś bajeczki. A nawet tutaj Odwykowa ewangelia jest taka lekkopółśmieszna... właściwie wszystko stara się do kupy zebrać Martin bo ma podejście i zna Biblię, i robi tu za autorytet, ale kiedy mówi o topologii świata duchowego, mówi o tym że zerojedynkowo i że dalej ludzie zajmują miejsca wedle swoich uczynków... no ale to wszystko odnosi do niezbyt jasnej rzeczywistości,... a to wszytko przedstawiane jeszcze w kontraście do głupot katolicyzmu... to nie wiadomo co lepsze... nie mówiąc już że słuchacze w ogóle nie kumają bazy.

Etymos
11 lat temu

18. Grabix

www.newscientist.com
"Masturbating may protect against prostate cancer"


WIĘKSZEGO KRETYŃSTWA CHYBA NIE CZYTAŁEM. W dodatku opublikowane to jest w piśmie naukowym przez naukowca!

Jeśli ktoś ma rozum to po czymś takim uświadamia sobie w jakich czasach żyjemy. - SPUSTOSZENIE ŚWIĄTYNI.

- - - O H Y D A S P U S T O S Z E N I A - - -

Etymos
11 lat temu

19. Sapienza

"
Przeczytajcie wszyscy tekst o Martinie i jego fotelu i otwórzcie się, a może wreszcie trochę Wam się oświeci kim jest fałszywy prorok z odwyk.com.
"

No tak, Martin jest przezabawny momentami, ale tak w ogóle prócz pewnych drobnych aspektów czy Odwyk jest aż tak szkodliwy? Zważywszy to co się dzieje w kościele wcale nie, wręcz przeciwnie zachęca ludzi do spojrzenia w inny sposób. I to dobrze... inne rzeczy bywają niedobre, no ale skoro nie ma w kościele, w domu i w szkole lepszej nauki to co się dziwić. Trzeba docenić że ludzie poszukują a Martin jak to narzędzie Boga...


"
Dziękuję wszystkim, którzy skorzystali choć trochę z tego, co napisałem. Postaram się w przyszłości założyć alternatywę dla odwyku, gdzie naprawdę W SPOSÓB WOLNY każdy będzie mógł wypowiadać swoje myśli i "o Bogu po ludzku rozmawiać". A że mam kasę i trochę czasu, to postaram się serwer opłacić. Będzie to wersja darmowa, bo foteli mam sporo i mam na czym siedzieć i mam za co czynsz opłacić.

"

Zakładaj zakładaj, tylko zapytaj się najpierw siebie czy to jest na pewno twoja droga... na dzisiaj i na życie. Czy teraz na pewno tego potrzebujesz

gerald1972
11 lat temu

Taaaak.
@20
"PS. Sądząc po wypowiedziach, może i tu komuś do głowy sperma uderza?"

Panie doktorze Oscarr.
Dobra diagnoza.
Pacjent żył będzie, ale...

...pacjentowi zalecam lodu, loda.....??? Jak to się odmienia do cholery?!

Martin
11 lat temu

Etymos, nie flooduj.
6 komentarzy pod rząd to jest gruba przesada.

Robi się monolog, a nie rozmowa.

Zniosłem ograniczenie jednego komentarza pod rząd, bo wierzę, że ludzie potrafią się opanować sami. No jedni potrafią, inni nie, ale liczę na to, że jednak się uda zachować minimalną ilość ograniczeń.

gerald1972
11 lat temu

Siostro, wykonać.

Etymos
11 lat temu

@37. Martin

Odpowiadałem na pytania i komentarze skierowane pod moją wypowiedzią. Co to ma wspólnego z floodowaniem? Nie dostrzegasz różnicy czy po prostu nie chcesz.

Martin
11 lat temu

Tracę cierpliwość.

Jeszcze jedna wypowiedź w tym tonie i się pożegnamy. Jestem rozdrażniony, zirytowany i mam już serdecznie dość podejścia do ludzi najeżonego oskarżeniami i zakładaniem złej woli.

Jesteś na mojej prywatnej stronie, korzystasz za darmo z wyników mojej pracy, rozmawiasz z ludźmi, którzy się tu zebrali dzięki mojej inicjatywie. Zachowaj chociaż pozory szacunku.

A z innej bajki, przegapiłem początki tej rozmowy. A ciekawa była.

Usłyszałem mianowicie, że "onanizm szczególnie jest niebezpieczny" i mnie zaciekawiło, szczególnie słowo "szczególnie". Słyszałem gdzieś, że można od tego oślepnąć, ale chyba nie o to chodzi, nie?

I zszokowałoby mnie strasznie kolejne zdanie: "... i o tym w Biblii jest wyraźnie napisane..." (bo przecież nic nie ma na ten temat), gdybym nie przeczytał od razu dalszej części: "...tylko trzeba umieć czytać".

Rozumiem, że umiejętność przeczytania tego co jest napisane, to za mało. Ten kto naprawdę umie czytać, przeczyta to, co nie jest napisane.

To jest dopiero prawdziwy Uczony w Piśmie!

A ja zawsze mówiłem, że jestem prostak. Skoncentrowałem się na czytaniu tego co jest napisane, a trzeba było ćwiczyć się w czytaniu tego, czego tam nie ma.

Etymos
11 lat temu

@40. Martin

"
Słyszałem gdzieś, że można od tego oślepnąć, ale chyba nie o to chodzi, nie?
"
"
I zszokowałoby mnie strasznie kolejne zdanie: "... i o tym w Biblii jest wyraźnie napisane..." (bo przecież nic nie ma na ten temat), gdybym nie przeczytał od razu dalszej części: "...tylko trzeba umieć czytać".
"

No więc właśnie. Też tego nie rozumiałem i podejrzewam że ludzie są tak niemądrzy że powtarzają po prostu bez właściwego kontekstu i sensu. Otóż myślę właśnie że chodziło o ślepnięcie duchowe. Chociaż tak jak już napisałem rzecz dotyczy też zdrowia fizycznego. Bo w zasadzie ciało i dusza to jedno. Nie można tego rozpatrywać zupełnie oddzielnie, ale zawsze jako jedność.

":
Rozumiem, że umiejętność przeczytania tego co jest napisane, to za mało. Ten kto naprawdę umie czytać, przeczyta to, co nie jest napisane.
A ja zawsze mówiłem, że jestem prostak. Skoncentrowałem się na czytaniu tego co jest napisane, a trzeba było ćwiczyć się w czytaniu tego, czego tam nie ma.
"

Owszem. Żydzi mają taki system PRDS, czyli 4 poziomy zrozumienia Pisma. Kiedy Jezus rozmawiał z uczonymi w piśmie właśnie posługiwał się znajomością głębi pisma, bo je rozumiał tak jak należy, a oni nie.

Etymos
11 lat temu

Pardes (hebr פרדס sad, jak w tytule dzieła znanego kabalisty Mojżesza Kordowero Pardes rimmonim - Sad drzew granatu) słowem tym oznaczano również raj, jak w talmudycznej hagadzie Czterech weszło do Pardes, opisującej skutki mistycznego wejścia w świat niebios.

Zapis w postaci akronimu PaRDeS oznacza cztery klasyczne dla judaizmu sposoby rozumienia i interpretacji tekstu świętego:

pszat - znaczenie dosłowne, interpretacja filologiczna
remez - alegoria, interpretacja poprzez odwołania do innych tekstów, sens filozoficzny - osiągany przez intelektualną spekulację
drasz - analogia, interpretacja typologiczna, sens umoralniający
sod - znaczenie mistyczne, kabalistyczne

Marcin J.
11 lat temu

Etymos, powiem Ci cos na osobnosci... wez sie ogarnij chlopie. W dupie mam Twoja wszechwiedze i Twoje zdanie mnie tutaj najmniej interesuje. Lubie ludzi madrych, lubie sie czegos od nich uczyc, tylko roznica miedzy takimi ludzmi, a Toba, jest taka, ze oni umieja jasno i wyraznie przekazac fajne prawdy i maja oglade, a Ty macisz. Macisz, i srasz wyzej niz jesz ta swoja erudycja. Jebnij z barana w sciana, a pozniej zastanow sie czy nadal chcesz imputowac komus swoje teorie z kosmosu. Zdrowia dla Ciebie i calej rodziny ;*

Etymos
11 lat temu

@43. Marcin Jegodka

Nie za bardzo wiem do czego się odnosisz, do której teorii?
Tej o zerwaniu jabłka z drzewa rosnącego pośrodku ogrodu eden? Jeśli nawet bym się mylił to nie rozumiem twojej agresywnej reakcji. Ale to już jest twój problem a nie mój.

Cóż, mogę tylko dodać że biblia posługuje się symbolami, analogiami... i nie inaczej było w przypadku Jezusa który podobnie mówił w przypowieściach. Między innymi na tym polega duchowość.

Ella
11 lat temu

Ja już cierpliwość dawno straciłam, a teraz tracę ochotę. Już nawet minusów mi się nie chce robić. Co niby ma ukryć ten bezsensowny bełkot? Niestety, starałam się dotrzeć w inny sposób, ale się nie udaje. To nie w ilości znaków tkwi sens. Trzeba mieć coś do powiedzenia i umieć to przekazać.
Wspomogę się słowem poety, Ignacego Krasickiego:
Mądry i głupi

Nie nowina, że głupi mądrego przegadał;
Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał,
Tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł;
Na koniec, zmordowany, gdy sobie odpoczął,
Rzekł mądry, żeby nie był w odpowiedzi dłużny:
"Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny.

Martin
11 lat temu

Co wyjaśnia dlaczego tak rzadko się odzywałem w tych ostatnich dyskusjach...

Blaise
11 lat temu

Martin, ale Ella chyba nie o Tobie mówiła. :D

Marcin J.
11 lat temu

Ella jak ta kobieta co roztrzaskala glowe Abimelekowi, rozwalila system :)

AJ
11 lat temu

Ja się odniosę do tematu. Mówisz, że w Kościele jest dużo magii. Pal licho świętych, chodzi mi teraz bardziej o np. wodę święconą, bo ją masz na myśli. Odniosę się do Mk 7,31-37, czyli czytania mszalnego z tego tygodniowej niedzielnej ofiary. Mam na myśli fakt, że Jezus włożył palce do uszu chorego i dotknął śliną jego języka. Dlaczego? Po co? Przecież wielokrotnie Mesjasz uzdrawiał Słowem. Dlaczego nie mógł uczynić tak jak w przypadku sługi setnika, który wypowiedział dobrze znane "powiedz tylko słowo". Kwestia jest wiary. Czyny te, które czynił Jezus i niektóre z KRK pomagają wzmocnić i pobudzić wiarę w chorym. Osoby słabo wierzące zawsze potrzebują znaków, które by pokazały im zewnętrzną "otoczkę" cudu. Uważasz to za magię? Wtedy stwierdzasz, że Jezus też ja uprawiał.

Blaise
11 lat temu

Eklektosie, jak wystartujesz, to nas powiadom. Zrobimy Ci audyt, czy "naprawdę W SPOSÓB WOLNY każdy będzie mógł wypowiadać swoje myśli i o Bogu po ludzku rozmawiać". :D

Grabix
11 lat temu

@AJ, ale jest trochę różnica między tym jak Jezus robi pewne zbędne gesty, a tym jak tę wiarę, o której mówisz, pakuje się w przedmioty. Bo ja rozumiem, że to może być symbol czy jakieś wzmacnianie wiary, ale ludzie mają tendencję to tego by pokładania magicznej wiary w przedmiotach. Dlatego traktują wodę święconą jak jakiś magiczny artefakt, modlitwy jak zaklęcia, wizerunki osób związanych z Jezusem, jak figurki-bożki, krzyże jak amulety.
Niestety większość praktyk w Kościele Katolickim w jakichś powodów wygląda tak, że choć można naciągnąć rozumowanie tak by wykazać, ze ta praktyka jest w zasadzie w porządku to jednocześnie wykazują właściwość: praktyka katolicka + natura ludzka = błędna sprzeczna-z-wolą-Bożą praktyka.
Nie będę wnikał czemu tak jest, bo KK ma tak długą historię, w czasie której nie zawsze był organizacją fajną, że w połączeniu z ich niechęcią do zmian i nieumiejętnością przyznawania się do błędów, tego typu wypaczenia mogą powstawiać w różny sposób i już sobie zostaną...
Ale co powiesz np. o kobiecie, która poprosiła znajomą by z jakiegoś Lichenia czy innej Częstochowy przywiozła jej wodę święconą i teraz smaruje nią jakieś zmiany skórne żeby się wyleczyć?

Etymos
11 lat temu

@49. AJ

Masz rację, jednakoż trzeba zwrócić też uwagę na fakt że ta otoczka czasami działa w drugą stronę,. Ok, można powiedzieć że mądremu to nie przeszkadza. I w sumie racja... ale co do magii to nie są żarty, bo w kościołach dzieją się coraz bardziej dziwne rzeczy, a sami księża korzystają z porad wróżek i jasnowidzów (sic!). Ta niestety jest. Więc gdzie jest ta żywa wiara?
Otóż w kościele jest brak żywej wiary i nie pomoże tu wieczne ograniczanie się do gestów i symboli. Nie ma w kościele nauki, nie ma wyjaśniania, ludzie nie kojarzą faktów, nie znają Bibli... bo nikt im nie powiedział, nie wytłumaczył, nie nauczył. W takiej żyjemy rzeczywistości i tą rzeczywistość ludzie komentują. Słusznie bądź niesłusznie, to jest inna sprawa. Większość komentarzy na ten temat jest pozbawiona sensu bo niczego nie wyjaśnia. Dlatego wciąż pozostajemy na tym samym poziomie - dnie. Ale to dobrze żę ludzie chcą poznać, że się pytają, że się zastanawiają. W sumie kiedyś może wrócą do kościoła jak zrozumieją, a może nie. Skoro ci co są w kościele nie rozumieją... to jaka różnica? Liczy się ilość czy jakość?

Martin
11 lat temu

Dobre spostrzeżenie.

Co prawda Jezus w tym fragmencie uzdrowił jak zawsze słowem - dopiero jak powiedział "otwórz się", to gość zaczął mówić - ale robił te dziwne czynności wcześniej. Podobnie w Ew. Jana 9, kiedy z kolei ślepego podobnie uzdrowił.

Ja nie twierdzę, że każdy rytuał jest magią. Przy chrzcie na przykład różne kościoły wymagają żeby się ubrać w białą szatę. Albo dają Biblię. Albo śpiewają zawsze te same pieśni. To wszystko są dodatkowe rytuały. Jak i zresztą sam chrzest.

Ale żeby rytuał był magią, trzeba mu jeszcze przypisywać moc sprawczą. Twierdzić, że sam ten rytuał coś zmienia, że jest czynnością nadprzyrodzoną, że coś się nadprzyrodzonego dzieje.

Kiedy się kropi dom wodą święconą, staje się on od tego "oczyszczony" czy jest to tylko symbol czegoś-tam? Jeżeli pierwsze - to jest magia. Jeżeli drugie - nie jest.

Amulet jest magią, bo twierdzi się, że ten przedmiot chroni człowieka w nadprzyrodzony sposób. Wisiorek z rybką, który przypomina na co dzień o Bogu - nie jest.

Błoto co Jezus robił nie wiem po co było. Ludzie mogli to interpretować jak magię rzeczywiście. Ale czy on sam tak to traktował? Czy on sam błotem uzdrawiał? Czy słowem?

Marcin J.
11 lat temu

Albo ta kobieta z krwotowkiem, ktora dotknela skraju szaty Jezusa i zostala uzdrowiona... A co powiedzial Jezus? "Corko, wiara twoja uzdrowila cie" - Mk 5,34. A wiec nie szata Moja uzdrowila cie, ale wiara twoja. A wiec nie zaden artefakt. Wiem, ze Tata nie jest niczym ograniczony i moze wychodzic ze swoja moca naprzeciw oczekiwaniom ludzi; nie dziala jedynie wg jakiegos schematu. Slyszalem o ludziach, ktorzy klada rece na chorych i mowia: "W imieniu Jezusa banan, jablko" i ludzie sa uzdrawiani, przez wiare tych chrzescijan, autentyk :) To mi na maksa pokazuje, jak Daddy lubi wychodzic do ludzi i co tak naprawde ma znaczenie.

Etymos
11 lat temu

@53. Martin

Brak jest w tym rozumu. Ludzie postępują bezmyślnie. Do tego nie pytają, nie zastanawiają się. Nie wiadomo jest co z czego i do czego. Kiedy się zapytać ludzi to oni nic nie wiedzą albo lecą jakimiś kupionymi regułkami których nie rozumieją ani nie potrafią wytłumaczyć. I faktycznie ludzie wierzą na zasadzie magicznej. To co w ostatniej audycji poruszał ten kolega który mówił o wysysaniu energii z innych ludzi i przedmiotów. To jest właśnie zalążek myślenia i podejścia magicznego.

Dobre pytanie o to błoto którego użył Jezus. Mówisz że Jezus leczył słowem... no cóż nie da się nie zgodzić, ale też mamy słowa mówiące że "ten rodzaj wychodzi tylko przy pomocy modlitwy i postu". Tak więc nie jest powiedziane czy Jezus nie leczył inaczej jak tylko słowem. Ja bym powiedział że nie tylko. W przypadku wskrzeszenia Łazarza jest to dosyć dobrze wyjaśnione. Jezus mówi że to nie jest śmierć... a potem mówi że Łazarz umarł... w końcu mówi że to nie jest choroba na śmierć... a więc były też takie które były na śmierć.
Podstawowa sprawa jest taka że JEZUS WIEDZIAŁ - wiedział co jest w danym przypadku i co robić. Przecież nie każdego uzdrawiał.

Etymos
11 lat temu

///
Amulet jest magią, bo twierdzi się, że ten przedmiot chroni człowieka w nadprzyrodzony sposób. Wisiorek z rybką, który przypomina na co dzień o Bogu - nie jest.
///

Zależy jeszcze jak ktoś podchodzi do amuletu i do wisiorka z rybką. Jeśli ktoś nosi amulet jako ozdobę to nie jest to magia w tym sensie, bo czarowanie innych to już może być, jeśli chce się robić wrażenie np. złotym przedmiotem na szyi. Jeżeli ktoś nosi wisiorek z rybką nie po to aby mu przypominał o Bogu ale lokuje w samym wisiorku swoją wiarę to jest to podejście magiczne.

Etymos
11 lat temu

@54. Marcin Jegodka

Można i tak, ale trochę zbyt na luzie powiedziałbym. Wiara to jest inaczej co? Wierzyć znaczy gorzeć, płonąć, pałać, płonąć, pragnąć... otworzyć się, dosłownie, otworzyć się na przyjęcie umysłem, duszą, sercem, ciałem, całym sobą... na miłość... do tego potrzebna jest pokora, wybaczenie innym ludziom, oczyszczenie... ta pokuta o której była mowa, a potem musi być ta przemiana -epistrefo- metanoia - odnowienie się w duchu... i rzeczywiście to ma prawdziwą moc. Jeśli do tego mamy pomocnika który sam ma Ducha to ma on również moc leczenia.
Jezus mówił wyraźnie do uczniów, że będą czynić jeszcze większe cuda od niego. Lecz do tego niezbędna jest wiara czyli otwarcie się na działanie Ducha, dopiero wtedy jest to możliwe. Tą możliwość ma każdy człowiek, jest ona darem od Boga, dostajemy ją w pakiecie. Ale musimy się na nią otworzyć, narodzić, dać prowadzić, zawierzyć Bogu. Tak jak to uczynił Jezus, aż na krzyż, wierność Bogu absolutna, zaufanie. Wiara, nadzieja, miłość.

AJ
11 lat temu

Znowu ktoś źle tutaj coś interpretuja. Uzdrawia ZAWSZE Słowo. Zawsze chęć i wola Boga połączona z wiarą chorego. Nie mam zamiaru komentować wróżek, jasnowidzów czy amuletów. Co do tego to każdy myślę się zgadza.
Ja myślę, że dlatego w Kościele Katolickim jest tyle znaków i innych rzeczy, bo ludzie po prostu nie są świadomi pewnych rzeczy i muszą "widzieć aby uwierzyć". Nie mówię że to dobrze, ale lepsze to niż brak wiary w ogóle. I ponadto nie twierdzę, że w KRK nie ma rzeczy, które mi bardzo magię przypominają(nie wiem czy ktoś kojarzy np. fakt święcenia ognia podczas wieczornej mszy poprzedzającej Wielkanoc - ludzie wychodzą z kościoła do rozpalonego ognia, ustawiają się wkoło i kapłani święcą ogień - ja np. nie wiem zupełnie po co to i zalatuje tutaj pogaństwem).
Martin się pytał odnośnie błota podczas uzdrowienia w sadzawce Siloe o ile pamiętam. Tutaj jest zupełnie tak samo jak z głuchoniemym z ew. Marka. Jezus zmieszał błoto ze swoją śliną. Dlaczego? Ano dlatego, że w ówczesnych czasach ślinie przypisywano własności lecznicze w chorobach narządu wzroku. Więc zastanówcie się jak to oddziaływało na chorego? Zwiększało w nim wiarę w możliwość uzdrowienia.

Etymos
11 lat temu

@58. AJ

No tak SŁOWEM. Ale mocą to czynił, wiarą. Duchem Świętym.

Czy ślina miała tylko na celu wzmocnienie wiary ślepego, może tak a może nie. Może to ślina Jezusa miała taką właśnie moc, może również i błoto. Jezus wiedział co robi. On po prostu wiedział co trzeba robić. Być może masz rację. Ja na swoim poziomie rozumienie nie jestem w stanie powiedzieć że jestem pewien jak to się działo. Jestem natomiast pewien że cuda Jezusa nie były jakąś magią ale były całkowicie racjonalne, wynikały one z jego poznania. Dla kogoś kto nie rozumiał tego mogło to być czymś niezwykłym, ale przecież Jezus wcale nie uważał tego za niezwykłość. Podobnie Apostołowie kiedy do padających przed nimi na kolana ludźmi mówili aby nie robili cyrków ponieważ są tak samo ludźmi jak i oni.
Jeśli założyć by że Duch wszystko odnawia, ożywia to faktycznie zbytecznym wydaje się być błoto i ślina chyba że miałaby posłużyć jako sposób na otwarcie duszy tego człowieka aby uwierzył, aby się mu stało o co prosi. Ma to sens.

Marcin J.
11 lat temu

O, fajnie Etymos prawisz. Fajnie to ujales :)
Co do tej wiary jeszcze, to ostatnio gdzies slyszalem, ze ktos ja tak skonkludowal: "wiara to pewnosc tego, co rozum odrzuca" - cos w tym jest, cos nawet bardzo.

Etymos
11 lat temu

Chciałbym dodać jeszcze do tego co napisałem wcześniej o wierze że słowo wiara oznacza coś co się "pali w", to co rozświetla w środku, czyli to co oświetla, ożywia naszą duszę, rozpala ją... tak że nasza dusza się jara, jarzy... tak jakby mówić w jakimś narzeczu lub dawnej polszczyźnie-słowiańszczyźnie lub innych językach słowiańskich - WEJRA - a dalej za tym mamy słowo WEJRzenie. A więc Wierzyć tak naprawdę znaczy Wglądać, mieć wgląd... zobaczyć. Można powiedzieć że patrzeć oczami duszy albo jak pisał wieszcz - patrzać sercem... a to znaczy otworzyć serce, otworzyć się. I jest to znowu tożsame z sentencją "Poznaj siebie", co tak naprawdę tłumaczy się też jako "Przekonaj się sam" albo "Sam zobacz", "sam się dowiedz", "sam znajdź" w sobie. I rzeczywiście tak to jest, bardzo proste i prościutkie, ale niestety przeważnie ludzie o tym nie wiedzą, nie rozumieją, nie potrafią... bo co innego wiedzieć a co innego robić. Nie tyle trzeba wiedzieć i umieć nazywać ale robić...a nikt specjalnie tego nie uczy, nie tłumaczy, nie pokazuje.

Grabix
11 lat temu

To jest etymologia czy etymosologia?

gerald1972
11 lat temu

Jedzie chłopak, jedzie. Fajnie się rozkręca.
Mojem zdaniem wieszcz pisał o "patrzaniu" w serce, a nie sercem, ale jak się chce to wszystko sobie można, ten tego, zinterpretować:P
Ja tam nie wejrałem, ale jak ktoś wejra to niech wejra.
Kosmos normalnie

Powała
11 lat temu

Powstrzymałem się.
Robię się coraz męższy.

Etymos
11 lat temu

@62. Grabix

Może być etymosologia. Bo faktycznie nigdzie jeszcze z tym się nie spotkałem. ale to nie znaczy że gdzieś już o tym ktoś nie napisał. W sanskrycie masz podobne slowo "Virya". Albo łacińskie 'fides' czyli inaczej można powiedzieć vides albo wides, tak ja vidi - widzi - widzieć... to jest dosyć proste i oczywiste dla tego kto to widzi. Bo ludziom się wydaje że język polski czy angielski albo nawet niemiecki, grecki czy łacina to są takie całkiem obce języki... Na świecie już wielu niezależnych badaczy odkrywa te proste prawdy. Niedawno jeden uczony z Pali doszedł do wniosku że języki słowiańskie są bliższe Pali niż sanskryt i że mają wspólne korzenie w prasanskrycie. Że oficjalnie jeszcze tego nie ma w podręcznikach?
Język u swoich podstaw jest bardzo prosty. Wystarczy zerknąć do ProtoIndoEuropejskiego i zobaczyć jak pewne słowa a w zasadzie sylaby ewoluowały w dzisiejsze zwroty w różnych językach. Można się zdziwić bo nagle się zaczyna rozumieć więcej.


@63. gerald1972

Tak wieszcz pisał o patrzaniu w serce... czyli patrzaniu sercem. Miej serce i patrzaj w serce. Ja rozumiem że to trochę inaczej brzmi ale w rzeczywistości jest tym samym.

gerald1972
11 lat temu

Rozumiem. Wezmę ten, no, przykład z Powały. Też będę męższy

Etymos
11 lat temu

@66. gerald1972

No i to jest właśnie wiara - męskość. To są określenia tożsame. Sięgając do źródeł męskość to siła... prawdy, siła duchowa.

gerald1972
11 lat temu

Pisałeś Etymos, że masz uczulenie na głupotę.
Mam nadzieję, że nie tylko u bliźnich. Czasami trzeba wrócić do korzeni. Powodzenia.

I w ten oto sposób szlag mi trafił wiarę i męskość:P
Czuję się obdarty.
Ech

Martin
11 lat temu

"Tak wieszcz pisał o patrzaniu w serce... czyli patrzaniu sercem" - trzeba to zacytować gastrologom. Ciekawe czym patrzą w odbyt.

Ella
11 lat temu

Z wyznań okultysty zrobił się problem okulistyczny. Ale okultysta i okulista też muszą mieć wiele wspólnego. W każdym razie niewiele się różnią.

Grabix
11 lat temu

@Ella dobrze gada, okulista i okultysta muszą mieć związek etymosologiczny. Trzeba zabić okulistów. Ale etymologi okulistyki to jest dość ciekawa sprawa, bo okultysta pochodzi od occulo czyli ukrywać, czy ma to jakiś związek z okulistyką? A jaka jest etymologia okularów?
------------

W Wieczorze była mowa, że Jezus odpuszczam grzechy niechrześcijanom. Ale czy na pewno? Często odpuszczał grzechy ludziom, którzy przychodzili do niego wierząc w niego, więc może to byli chrześcijanie? Są jakieś inne przypadki?

A może to jest do odpuszczanie grzechów: [Dz 2:38]

gerald1972
11 lat temu

Ja jednak odbyt zostawiłbym w spokoju. Bo się zaraz okaże, że to jakaś alegoria bram piekielnych. Czy coś. Już mam ciarki

Grabix
11 lat temu

Odbyt ma oczywiście związek z bytem - to oczywiście oczywiste, tylko nie wszyscy to widzą, bo trzeba to zobaczyć żeby to widzieć.

gerald1972
11 lat temu

A żeby to widzieć i zobaczyć to trzeba być gastrologiem lub też/raczej proktologiem i tak oto wróciliśmy do źródeł.
Ach ta etymologia.
I jak to mówią, znowu jesteśmy w dupie
No, a jutro nowy odcinek:)

Ella
11 lat temu

Na rynku pojawiło się nowe czasopismo "Egzorcysta". "Pytanie na śniadanie" zaprosiło kilka związanych z tym osób do rozmowy. Zaproszony egzorcysta opowiadał, że ostatnio zajmował się dzieckiem, które było opętane po przeczytaniu "Harrego Pottera. Twierdził, że opętanie nastąpiło nie za sprawą książki, ale otwarcia się na zło. Taka ciekawostka na temat. Pamiętam, jak kiedyś broniliśmy tej książki. Nie zrozumcie mnie źle, ja nie chcę robić czarnych list. Jednak kto szuka, ten znajdzie tego, kogo szuka. Bóg nie pozostawia szukających go bez odpowiedzi.

Etymos
11 lat temu

@73. Grabix
No więc właśnie, odbyt i byt językowo są podobne i mają wspólne korzenie. Tak to jest w języku że pewne określenia przechodzą na sytuacje i rzeczy dość odległe. Różne są te ścieżki którymi podążał język. Ale idąc po takiej ścieżce można odnaleźć często głębszy sens i znaczenie słów, a przez to i lepiej rozumieć język i jednocześnie świat.

Wróćmy do słowo wiara. Pisałem że to jest określenie na coś co się jarzy, pali, a nawet tli... a to co się tli to tło... to co tłonie - płonie... ogólnie ma to odniesienie do ognia, czyli do żywiołu, które podobnie jak w innych językach pochodzenia PIE pochodzi ze słowa AGNI. Po rosyjsku mamy 'agoń', ale już w jezykach "angielskich" ogień to nie AGONY lecz FIRE. Natomiast słowo Agony to nasza agonia. Dlaczego tak? Ano bo tak to jest z językiem że w zależności od kultury dane słowo zostaje inaczej użyte. I teraz jeśli mamy już ten FAJER to możemy łatwo przejść do słowa WJARA. Bo to są znowu słowa pierwotnie pokrewne i w zasadzie jest o to samo słowo. WAJER albo inaczej WAJRA.

Etymos
11 lat temu

@Byt i odbyt. No tak, od razu widać co kto ma w głowie i sercu, co kogo interesuje.

Ale tutaj nie jest inaczej. Przecież mamy słowo ODBYĆ, coś się odbyło, coś miało miejsce. Nie bez przyczyny znowu synonimem jest tu miejsce. Bo byt to samo co być, mieć miejsce, jeszcze inaczej dziać się. Tak jak dzianina, coś co jest udziergane. Taka pajęczyna, struktura czyli Web... a nasz Łeb. Łord Łajd Łeb.
I bydło jest też bliskie bytowi. Bo bydleć znaczy być. W języku czeskim do dzisiaj słowo bydleć znaczy mieszkać - ale uwaga również Żyć. A więc odbyt to będzie to coś co już przeszło, co było, co się odbyło. Jakby jeszcze ktoś chciał to można sobie dorzucić do tego "przebyt", w "Bogurodzicy" jest taki passus - po żywocie rajski przebyt. I znowu możemy wrócić do ognia. Bo mamy w angielskim słowo 'ago' czyli to co już 'było', to co 'przed', 'temu'. Stąd wiemy że ogień symbolizuje przemijanie, przemianę. I stąd mamy również w opisach duchowości odniesienie do ognia. Każdy wie że ogień oczyszcza. I tak samo Duch oczyszcza naszą duszę jak gorejący krzak... i znowu mamy chrzest czyli oczyszczenie wodą. Bo woda i ogień to dwie strony tego samego. Oczyszczają.

Etymos
11 lat temu

@Tło i wir

Nawiązując jeszcze do tła, tlenia i płonięcia to w języku angielskim nie bez przyczyny mamy słowo environment na określenie otoczenia- które zawiera słowo 'viron' czyli to co wiruje. I znowu mamy tu powrót do wiary. Wir i wiara. A więc siła która tworzy. I nie bez przyczyny ma to połączenie z męstwem.

Bo jak się tak zastanowić to wirowanie oddaje sens tego czym jest dynamika procesów świata który żyje, jest cały czas w ruchu, jest wciąż tworzony... tak jak atomy i inne różne cuda tego świata który pulsuje, faluje, wiruje. Żywi, czuje. A wszystko to za sprawą Ducha. Bo Duch jest tym który ożywia. Duch Bóży który daje żywot. W tym również żywot wieczny. On daje poznanie prawdy, on uzdalnia, on jest źródłem wody żywej. Bije, wybija jak Lawa czyli inaczej jest Prawem. Bo tak działa właśnie działa Prawo Boga. Ono stworzyło i tworzy. Wybija, jest źródłem wiecznym.

Etymos
11 lat temu

Ale wracając do egzorcyzmów i okultyzmu to warto posłuchać:

gloria.tv

Grabix
11 lat temu

Jaki tytuł :D "Problemy z okultyzmem" :D

- Dzień dobry? Ja dzwonię w sprawie okultyzmu. Bo mam z nim pewne problemy. Otóż robię wszystko tak jak w instrukcji, ale mi te psiballe nie chcą wychodzić. I teraz nie wiem, czy ja coś źle robię czy może mam jakiś wybrakowany egzemplarz okultyzmu.
- Nie, nie, z naszymi okultyzmami jest wszystko w porządku, tylko pan kupił wersję demo i niektóre czary nie działają.
- Aha, to przepraszam.
- Nie ma problemu. Gdyby pan miał jeszcze jakieś problemy z okultyzmem, proszę dzwonić.

:P

Grabix
11 lat temu

Osz w mordę :D :D :D Treść też jest super. Pierwsze 3 minuty (tylko tyle na razie przesłuchałem) to są jakieś informacje organizacyjne, jakieś tam "Przed użyciem przeczytaj ulotkę", koleś mówi je tak strasznie nudno, że ledwo idzie go słuchać, a trwa to parę minut. Brzmi trochę jak syntezator mowy. Ale zacząłem się śmiać dopiero jak zaczął podawać adres. Jak dla jakiś robotów, jakimś magicznym szyfrem, pewnie sam rzuca zaklęcia: A O U Pe eR eS A E Ce Te Zet O U Wu eN Jot De Te Ce.... :P czy cośtam

Grabix
11 lat temu

Ale ja nie polecam, tam dalej są jakieś lewe objawienia, jakieś informacje z wyznań szatana, na pewno wiarygodne źródło informacji :P

Ella
11 lat temu

Dzisiaj będąc na oddziale zamkniętym dla osób upośledzonych umysłowo, szukałam jednego z mieszkańców. Pielęgniarze posłali mnie do jego pokoju. Drzwi były uchylone. Zapukałam i zajrzałam. Leżał w łóżku. Na mój widok naciągnął kołdrę. Powiedziałam po co przyszłam i zapytałam, czy mam zamknąć drzwi. wyraził zgodę.
On nie ma nawet kawałka sfery intymnej, żeby być sam w takim momencie.
Czy któryś z panów E. w dalszym ciągu będzie grzmiał ze swojej ambony przeciw grzechowi śmiertelnemu? Czy wam w ogóle coś w tym przeszkadza? Facet w moim wieku.

Etymos
11 lat temu

@83. Ella

NIe mam pojęcia co chcesz powiedzieć. Coś chcesz przekazać co masz w głowie ale zupełnie nie pojmuję co. Domyślam się ale z moich domysłów to może być coś zgodnego z prawdą lub nie.

Byłaś u kolegi w szpitalu psychiatrycznym, jest w twoim wieku (czyli?) i zastałaś go w krępującej sytuacji. I teraz pytanie - w czym jest problem, do kogo masz pretensje?

Bo jeśli o mnie chodzi to sprawa jest jasna. Facet ma poważne problemy ze sobą, POWAŻNE. Ty tego nie widzisz lub uważasz to za normalne, ale to jest NIENORMALNE, to jest chore, to jest zboczenie.

A co się tyczy szpitali psychiatrycznych to cóż, nie da się ukryć że to nie jest ani senatorium ani wakacje na Peloponezie.

Pytanie w jaki sposób twój kolega trafił do psychiatryka. Bo to że rozum mu odebrało to jest pewne, skoro nawet tam jest biedak uzależniony od masturbacji. Dorosły facet. Ale tobie to nie przeszkadza bo dla ciebie to fajnie że ktoś ma gorzej niż ty,

gerald1972
11 lat temu

Etymosie/Ekl. 95% facetów na tej planecie to zboczeńcy. Tak wynika z Twojej opinii. Bo taki mniej więcej odsetek marszczy fredka.
Ale Ty chyba nie. I pewnie nigdy, ale to nigdy nie.
Więc jesteś normalnie normalny.
Gratuluję.
Wygrał Pan pół telewizora i bęben od pralki automatycznej w kształcie waginy.
Moim zdaniem nienormalnym jest wbijanie ludzi (młodych zwłaszcza, bo to przede wszystkim ich dotyczy) w poczucie winy i nazywanie ich zboczeńcami.
To jest dopiero nienormalne.

Etymos
11 lat temu

@85. gerald1972

Ja nie jestem niczyim sędzią. Nie ma też sądów zbiorowych u Boga. Nie wiem więc co masz na myśli pisząc 95%. Wiesz to? Ciekawe skąd. Bardzo ciekawe skąd wiesz.

Jestem pewien tego że marszczenie freda prowadzi do śmierci i jest grzechem poważnym. Jeśli robisz to, to skazujesz się na potępienie.

"Nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi. "

Czy rozumiesz słowa Zbawiciela? Jeśli ty masz czymś związane ręce, nie panujesz nad ciałem to cię ograbią. Ja rozumiem że twoja wiara czy Elli to jest takie fiubździu kwiprokwo z diabłem na czole. I że boicie się poczucia winy. I to jest cholernie zastanawiające jak może chrześcijan tak podchodzic do rzeczywistości. Po prostu nie może.
Ale wybacz mi że mówię o tym głośno, na forum i że wszelkie diabły tak się tych egzorcyzmów boją. To nie ja sądzę ale moje słowo sądzi, które nie jest moim słowem bo jest słowem Ojca. Ono nas sądzi, a naszym zadaniem jest po pierwsze przestrzegać a po drugie żyć w Duchu Prawdy. Duch kłamstwa jest duchem mordercy a nie duch Prawdy. Duch Prawdy przekonuje o grzechu...

gerald1972
11 lat temu

Aha i skąd wniosek, że ten gostek jest uzależniony od masturbacji?
A może nie ma babeczki, a mu się zachciało, a w szpitalu zwłaszcza psychiatrycznym ciężko o romansik?
A tak w sumie to trzepanie kapucynka nie jest lepsze niż romansik?
Wiem, wiem. Powinien się pomodlić. Powiedz mu to.

I skąd wniosek, że Elli coś nie przeszkadza?
Pomogła facetowi, żeby nie trzepał się na oczach innych.
To źle?
Wiem, wiem powinna odprawić egzorcyzmy.
Tiaaa
Mówiłem, że uogólniasz i wyciągasz pochopne wnioski.

Etymos
11 lat temu

@87. gerald1972

Jesli o mnie chodzi to nie uogolniam ale mówi o poziomie uniwersalnym, poziomie Prawdy. Taka wysoka miara. PRzymierzam właśnie do niej. To co przykazał Bóg.
To co robi człowiek to już jest jego działka. Chcesz sobie strzelić w łeb twoja wola, chcesz skoczyć w przepaść, twoja wola. Bóg jednak nie chce tego dla nikogo.
Masturbacja po pierwsze psuje człowieka na poziomie duchowym. Po drugie prowadzi na ścieżkę utraty rozumu. Po trzecie może doprowadzić do śmierci duchowej, a zatem do sprawienia że życie masturbanta stanie się przekleństwem. Czy jest w tym coś dobrego?
Co innego jest zgrzeszyć w słabości a co innego to robić i nie walczyć z tym lecz uważać za normalne.
To że ktoś nie ma babeczki nie znaczy że musi to robić. To nie jest prawda. Jeżeli jednak coś go do tego kusi to znaczy że ma problem. I teraz trzeba ten problem rozpoznać. Pierwszym etapem jest walka duchowa, ucieczka przed tymi myślami. Na początku to może być trudne ale z czasem da się nad tym zapanować. Druga sprawa to wszystko to co pobudza niezdrowe żądze. Trzeba to wyeliminować, np. alkohol. Wszystko co osłabia naszą wolę. Np. błędne nawyki żywieniowe. Wszelkie namiętności.

gerald1972
11 lat temu

@86
"Jestem pewien tego że marszczenie freda prowadzi do śmierci" a skąd to wiesz? Jakieś badania?
Ja wiem ze statystyk, że się fredka marszczy. Stąd wiem.
Moim zdaniem 99% facetów się trzepie, ale ludzie wstydliwi są i się nie przyznają.

Piszesz że nie jesteś sędzią.
Przecież osądziłeś człowieka. Zboczony i nienormalny.
To nie osąd?
To co jest osądem?
Wyrażasz swoje opinie na temat masturbacji. Mówisz, że to zło.Ok.
Ja wyrażam swoją opinię. Są gorsze rzeczy na tym świecie.
Na pocieszenie powiem Ci, że też uważam, że człowiek powinien panować nad swym ciałem.
Uczymy się tego z wiekiem. Nie wymagaj tego od naładowanych testosteronem młodych ludzi. Większą szkodę im wyrządzasz nazywając ich zboczeńcami i nienormalnymi.
Masturbacja z wiekiem przechodzi. Wraz ze zmniejszeniem popędu i znalezieniem sobie drugiej połówki.
Nie dramatyzuj

Etymos
11 lat temu

No więc właśnie to są twoje opinie. Ja napisałem wyraźnie że mnie nie obchodzi co ty robisz. Ja się ciebie nie dopytuje czy ty się masturbujesz albo jak to robisz. Chcesz to to rób i co tylko chcesz, to jest twoja wolna, święta wola.

Ja mówię o tym że masturbacja jest złem.
Powtarzanie takich oczywistych bredni że testosteron ma z tym coś wspólnego jest kłamstwem który ma usprawiedliwiać zło.

Człowiek nie musi się masturbować wcale. Nawet raz w życiu nie musi się mu to przytrafić. Determinizm jest zwyczajnym oszustwem. Zamiast więc mówić ze tak już jest, że każdy to robi mądrze jest pomyśleć dlaczego się tak dzieje i co należy robić aby tak nie było. I to ma sens. To co ty piszesz sensu nie ma. Jest czystym bezsensem. Brakiem wyczucia, zrozumienia i pojęcia. To jest akceptacja a wręcz afirmacja zła.

Możesz oczywiście nie chcieć się z tym zgodzić, to też jest twoja wola. Ale ja mówię ci że tak to działa. Ten kto siebie niszczy tego Pan Bóg zniszczy. Tak jest powiedziane i to są słowa święte. Jeśli wybierasz zniszczenie zamiast życia wiecznego to twoja sprawa.

Ja mówię o tym co jest Prawem a co podlega karze. Tyle i tylko tyle...aż tyle.

Etymos
11 lat temu

@89. gerald1972

Słowem chcesz się masturbować to się masturbuj. Masz z tym problem, chcesz się tego pozbyć, zrozumiałeś że to szkodzi duchowo, psychicznie i fizycznie to staraj się z tym coś zrobić.

I teraz możemy rozpocząć rozmowę o tym jak sobie radzić z problemem masturbacji,. Dlaczego tak się dzieje że ulegamy tym namiętnością... a z drugiej strony jest to również odpowiedź na pytanie jak kontrolować swoje emocje i siebie, jak stać się człowiekiem pełnym, świadomym, dążącym do życia wiecznego, w czystości i Prawdzie.

Możemy np. powiedzieć o tym jak wejść do pokoju ducha świętego i dzięki temu panować nad żądzami nie siłą woli ale siłą mocy ducha świętego. Możemy mówić jak zacząć i jak wzrastać w postanowieniu, jak do tego podejść od strony "technicznej". Możemy mówić o właściwej modlitwie, o poście, o walce duchowej... każdy kto ma jakieś doświadczenie i pomysł może podać coś co pozwoli konstruktywnie podejść do tematu. Poza tym każda dyskusja jest pozbawiona sensu i jest pustostanem. Np. podawanie statystyk że 95% to masturbanci. To jest typowa ułuda i propagowanie kłamstwa.

gerald1972
11 lat temu

Ok. Ty zaczynasz rozmowę, a ja już kończę.
Chcesz się biczować to się biczuj.
Moim zdaniem to dużo bardziej ora psychę niz trzepanko.
Chcesz sobie radzić z problemem masturbacji. To sobie radź.
Ja wolę trzepnąć kapucynka:)
Mi to nie szkodzi. Szkodziło mi za to dużo bardziej, jak mi kolega w sutannie mówił, że przez to pójdę do piekła. Przez to, że trzepię kapucynka:) Idiota.
..."typowa ułuda i propagowanie kłamstwa"
tiaaa wszystko jest kłamstwem co nie jest Ci po myśli. To PRAWDA
Pa

Etymos
11 lat temu

Miał rację twój kolega w sutannie że cie przestrzegał. Nie wiem tylko czy powiedział ci całą prawdę o piekle. I czy w ogóle odniósł się całościowo do problemu. Czy wyjaśnił ci na czym polega niebezpieczeństwo, jak to wpływa na psychikę ducha i ciało. No i czy wytłumaczył ci czym jest piekło. Bo podejrzewam że tego to już ci nie powiedział. Ale poza tym powiedział Prawdę.

Nie bardzo wiem co masz na myśli pisząc o biczowaniu. Ja napisałem o modlitwie, poście... o wyeliminowaniu tego co prowadzi do niewłaściwego pobudzenia oraz o Duchu Świętym. Nic natomiast nie mówiłem o biczowaniu ani nawet nie miałem tego na myśli.

Kłamstwo to jest coś co wypacza Prawdę, przysłania ją, wchodzi w jej miejsce i udaje. To jest kłamstwo. Kłamstwo prowadzi do śmierci i każdy kto kłamie jest mordercą, ma szatana za ojca.

gerald1972
11 lat temu

Etymos/Eklektos uśmiechasz się czasami?

Uśmiechnij się, jesteś w ukrytej kamerze. Oooo, dużo lepiej.

Nie dramatyzuj.

Etymos
11 lat temu

@94. gerald1972

No więc właśnie, chyba tylko tyle masz do powiedzenia. Uparcie mieszasz mnie z Eklektosem. A na propozycję rzeczowej rozmowy na temat szkodliwości masturbacji i konsekwencji jakie za tym idą oraz jak sobie z tym radzić i zapobiegać nic do powiedzenia nie masz prócz pustego "Nie dramatyzuj" I ty jesteś rocznik 1972? Czyli masz 5 dychę już na karku... to jest rzeczywiście tragedia, w tym wieku to już bywa za późno na powrót do Prawdy. Chociaż mówią że nigdy nie jest za późno. No ale na co nie jest to nie jest a na co jest to jest.

gerald1972
11 lat temu

Bo ja w przeciwieństwie do Ciebie wiem o czym mówię.
Bo to przeżyłem i nic mi się takiego nie stało. Jak widać.
Żyję i mam się dobrze. Było minęło i dlatego mówię, że nie ma co demonizować. To sa popierdółki, a nie problemy.
Ty natomiast kompletnie nie wiesz o czym mówisz. Przecież nie trzepałeś kapucynka. Tak wnioskuję z Twoich wypowiedzi.
To po cholerę gadasz o rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia? Ksiądz jesteś? Oni mają tendencje do mówienia o rzeczach, o których pojęcia nie mają.
Najpierw spróbuj, a potem gadaj z fachowcem:).

Gadasz mi że masturbacja zabija.
Dowody proszę. Już prosiłem. A Ty mi bzyczysz, ze twoja prawda mówi, że masturbacja zabija.
Ja jestem dowodem na to, że nie zabija. Wniosek? Twoja prawda kłamie czyli , jak to ładnie ująłeś Twoja prawda "ma szatana za ojca"
Jeszcze jakieś pytania?

Etymos
11 lat temu

Wniosek jest taki że jesteś dowodem chodzącym na to że jednak zabija rozum. To że żyjesz natomiast nie jest dowodem na to że nie zabija. Bo w pewnych okolicznościach poprzez zwiedzenie prowadzi rzeczywiście do śmierci. A że akurat w twoim przypadku rozeszło się tylko o piekło i brak szczęścia to wcale nie jest nic z czego należy brać przykład. Ale jeśli nie wiesz czym jest szczęście i życie wieczne to jak możesz o tym cokolwiek powiedzieć. Twoje pojęcie sięga tylko i wyłącznie twojego poziomu.

Tyle tylko że ja nie mówiłem i nie mówię o Tobie. Po co więc wpychasz się z tym swoim przykładem który nie jest miarodajny bo nie jest wyznacznikiem Prawdy? Zejdźmy może na temat masturbacji, a z osobistymi wycieczkami dajmy spokój.

Czego doświadczają księża to ja nie wiem, bo nie pytałem ani nie widziałem. Ale z tego co wiem to bardzo różnie, wielu doświadcza szkody przez masturbacje, inni doświadczają związków z kobietą a jeszcze inni z mężczyznami... znajdą się też pośród nich pedofile i inni nieszczęśliwcy. My natomiast mówimy nie kto co robi ale co jest czym i do czego prowadzi. A co kto robi to już jest jego wolna wola.

gerald1972
11 lat temu

Hahahaahah.
Dobre. Mojego poziomu:)
Powiedz to moim kolegom i ich kolegom i kolegom ich kolegów i całej reszcie trzepiącym kapucynka w młodości.
Wszyscy żyją i mają się dobrze. I mają rodziny i dzieciaczki i są dobrymi ludźmi (oprócz chwil, gdy są źli:))
No, ale ludźmi jesteśmy to i źli czasami jesteśmy. Ważne, aby częściej być dobrym.

Co do rozumku to nie chce mi się gadać komu i gdzie takowy zaginął i z powodu jakiej fiksacji.
Powiem Twoimi słowami: to nie mój problem. Ale szkoda. Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle, gdy mamy jobelka na jakimś punkcie.
Każdy jobelek może zamienić się w obsesję, a to już nie jest dobre.

Mierz wszystko właściwą miarą i nie dramatyzuj i nie demonizuj.
Bo jak wzywasz demony to kiedyś mogą przyjść.
I wtedy będzie niedobrze (ups, zabrzmiałem jak Etymos).

Pozdrowienia dla Ciebie i Twojej Rodziny.

Ella
11 lat temu

Gerald, ja mu już niejednokrotnie udowodniłam, że nic nie rozumie i szerzy kłamstwo, ale tego też nie zrozumiał.
Etymos, uczą się tylko ludzie, którzy umieją patrzeć, słuchać i wyciągać wnioski, a jak wyciągają złe, to się pytają, co i dlaczego, a ty uparcie wolisz krzyczeć, że wiesz lepiej.

Piszesz:"Ale tobie to nie przeszkadza bo dla ciebie to fajnie że ktoś ma gorzej niż ty, " Skąd taki pomysł? Ja tam pracuję. Zajmuję się takimi ludźmi. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby na każdym kroku innym złe intencje imputować? Ty naprawdę jesteś tak ograniczony, że twoim zdaniem największym problemem człowieka poważnie upośledzonego, zamkniętego na oddziale jest grzech śmiertelny jakim jest masturbacja? Chcesz im ćwiczyć charaktery? Ludziom zamkniętym jak zwierzęta w klatkach? Którzy mało co rozumieją, ale też mają uczucia. A może dasz mu ślub kościelny i rozmnażać się karzesz? Jeżeli jeszcze nie dotarło, to czas najwyższy: Jezus przyniósł nam miłość i my mamy kochać ludzi, a nie potępiać.

gerald1972
11 lat temu

Wiem Ella, wiem.
Nic na to nie poradzę, że mi strasznie szkoda ludzi, którym się wydaje, że coś wiedzą lepiej i leją po gębach innych ludzi, aby udowodnić swoją "mądrość".
Jak to powiedział Pitagoras:
"Wielką jest mądrością umieć znosić głupotę innych"

Tylko nie wiem czemu wycierają sobie buzię Jezusem?
Co On temu winien, że jesteśmy jacy jesteśmy?

Etymos
11 lat temu

@98. gerald1972

Wierze ci, ale widzisz w tym rzecz że ty i twoi koledzy to nie cała Warszawa, ani też cała Polska, ani tym bardziej cały świat. Nie wątpię że ty i twoi koledzy jakoś sobie radzicie w życiu. Jednak to nie o to chodzi. Tak samo ty jak i każdy wybiera w życiu własną drogę. Jeden zostaje politykiem inny murarzem... są np. ludzie którzy zajmują się złodziejstwem. Kiedy z nimi porozmawiasz powiedzą ci że u nich wszystko dobrze, że to im nie szkodzi, a nawet pomaga. Owszem tak subiektywnie patrząc właśnie jest. Jednak jeśli przyjrzysz się bliżej ich mentalności i zdołasz zrozumieć to pojmiesz że ich dusze są wykrzywione, tak że to wykrzywienie pada na ich mentalność, psychikę. Owszem wiodą sobie oni swoje życie i według nich wszystko jest w porządku. Jednak obiektywnie rzecz biorąc złodziejstwo jest niezdrowe, nie tylko z powodu tego że ktoś coś stracił, ale dla tych ludzi którzy parają się złodziejstwem jest to bardzo niezdrowe. Chociaż nie zdają sobie z tego sprawy.

Podobnie jest z masturbacją. Ona wpływa na człowieka ale ludzie przeważnie nie zauważają tego. I z tym żyją. To znaczy żyją w takim stanie grzesznym który ich odcina od Boga. I są zaślepieni przez to...

Etymos
11 lat temu

@98. gerald1972

Wśród złodziei są tacy którzy kradną rowery, torebki, portfele, łąńcuszki ale są też tacy którzy kradną samochody, okradają domy, banki... i wśród tych złodziei nie jeden siedział już w więzieniu. Ale są też tacy którzy decydując się na ograbienie domu czy banku posunęli się do poważniejszych przestępstw... i czasami zupełnie nie zamierzenie.. po prostu wyszło tak jak miało nie wyjść. Miało pójść jak z płatka, a tymczasem zaszły komplikacje i doszło do zabójstwa. I taki złodziej trafia dożywotnio do więzienia.

Ja rozumiem że ciebie to nic nie obchodzi i masz to za nic. Owszem, faktycznie to nie jest nasza sprawa, chociaż nie tak do końca. Każdy sam podejmuje w życiu wybory.
Rzecz jednak w tym że nie mówimy o tym co było i czy wyszło czy nie wyszło ani też o tym jak ty się masz i twoi koledzy ale mówimy o pewnym konkretnym problemie który w wielu wypadkach powoduje że ludzie przegrywają swoje życie lub wręcz giną.

Masturbacja nie jest rzeczą właściwą i potrzebną człowiekowi. Normalnie człowiek nie powinien tego robić bo jest to rzecz niepotrzebna ale szkodząca. Najpierw duchowo, psychicznie... potem cieleśnie.

Etymos
11 lat temu

@99. Ella

Ja przecież nie wiem o kim piszesz. Nie napisałaś nic prócz tego że coś takiego się wydarzyło. Nie mam więc pojęcia o czym piszesz. Widać pasuje ci takie zastawianie pułapek na innych i wykazywanie na tej podstawie czyjejś nie wiedzy. Otóż wyobraź sobie że nie mam zielonego pojęcia o czym piszesz. Ale jeśli chodzi o masturbację to wiem o czym ja piszę i jest to pewne. Czy każdy z tego może skorzystać? Czy każdy musi z tego skorzystać?

Wiesz tak się składa że ostatnimi czasy wychodzą brudne sprawy związane ze szpitalami psychiatrycznymi, tego co tam się dzieje i ich pracownikami. Ostatnio głośna była sprawa jednego szpitalu w którym zgwałcony został kilkuletni chłopak. Chcesz powiedzieć że to moja wina, że to jest normalne, a ja imputuję komuś złą wolę.... ciekawe gdzie byli pracownicy pilnujący porządku kiedy gwałcono tego chłopaka... ale pewnie to jest normalka dla ciebie i innych pracowników szpitala... pewnie wiedzieli o tym że to się dzieje i przyglądali się biernie całej sytuacji... tak sobie myślę, bo przecież mnie tam nie było i nie ja zajmuję się takimi ludźmi.

Etymos
11 lat temu

Nawet bogowie zazdroszczą temu,
Kto zmysły swe ujarzmił,
Jak dobry woźnica rumaki

Pitagoras — „Dialogi"

Ella
11 lat temu

No właśnie Etymos, problem właśnie na tym polega, że nie wiesz, ale ferujesz wyroki i robisz krzywdę tymi bezmyślnymi wyrokami, a ja nie czytałam w Biblii, żeby było powiedziane: sądźcie. Jest natomiast powiedziane: Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Mt.7:1 I zaraz możesz czytać dalej o belce w oku, bo też powinna dać ci do myślenia. Nie wiesz też, co jest ważne, a co nie i gubisz się w tej walce przeciw masturbacji do tego stopnia, że nie zdajesz sobie już sprawy, że miłość bliźniego jest o wiele ważniejsza, a kochać ludzi, to dostrzegać w nich dobro.
Przemyśl to wszystko jeszcze raz, zrozum o jaką pierdołę walczysz, strzep sobie konia, odetchnij z ulgą i popatrz na nas onanistów z miłością. Taki będziesz Bogu milszy.

Etymos
11 lat temu

@105. Ella

Nie obchodzi mnie twój onanizm Ella. Jesteś w głębokim błędzie. Nie wiem skąd sobie ubzdurałaś coś podobnego ale to twój problem. Ja piszę nie o tobie Ella. Wybacz naprawdę, ale jesteś mi obojętna, tym bardziej im bardziej propagujesz onanizm. Ja natomiast zgodnie z tym co wiem piszę że masturbacja jest przyczyną poważnych problemów i problemem samym w sobie.

Być może będzie lepiej jeśli zaczniesz odróżniać fakt że odpowiadam na twoje wpisy od tego czy te słowa kieruję do ciebie. Problem polega chyba na tym że nie przyjmujesz prostych słów i komunikatu... a to już jest niebezpieczne... może masz jakąś traumę lub... skoro twierdzisz że pracujesz w szpitalu dla obłakanych to nie dziwie się, tam są wszyscy obłąkani...

Ella
11 lat temu

Przeczytaj dokładnie mój poprzedni wpis i odpuść sobie ocenianie. Ludzie upośledzeni nie są obłąkani. A żeby pracować przy nich trzeba mieć do nich serce, a nie taki stosunek jak twój, Janusza Korwina Mikke, czy Hitlera.

Etymos
11 lat temu

Ja nikogo nie oceniam, nie muszę, nie bawi mnie to. Grupa zawodowa zajmująća się chorobami psychicznymi ma najwyższy odsetek samobójstw na świecie. Nie bez przyczyny tak jest. Ponieważ to są bardzo niebezpieczne rewiry i nie wystarczy po prostu być lekarzem czy przeszkolonym aby wiedzieć jak sobie z tym radzić. Z czasem ludzie pracujący z tak trudnymi przypadkami sami zaczynają wariować i nie wiedzą nawet czemu. Zresztą jest tutaj coraz gorzej, bo dochodzą do tego różne zboczenia... również coraz więcej lekarzy ogólnie ma problemy i coraz więcej ludzi przyjmowanych do szpitali sprawia kłopoty... personel szpitala po prostu nie daje rady... a bierze sie to z braku kompetencji.
Tylko nie płacz że oceniam, każdy zawód podlega ocenie a jeżeli się tego boisz to twój problem. To nie znaczy że ja nie mogę oceniać pracy sędziów, lekarzy, polityków czy innych. Mam do tego prawo a nawet obowiązek. I proszę cię nie bądź śmieszna z tym Hitlerem czy JKMem... dopisz śmiało jeszcze Stalina, PolPota, Torquemade... i co tam jeszcze dasz radę. Ani mnie to ziębi ani grzeje.

Ella
11 lat temu

Człowieku, ty znów się mądrzysz na tematy, o których nie masz pojęcia. Chorzy psychicznie to nie upośledzeni umysłowo!!!!! Cała twoja wiedza jest taka.

gerald1972
11 lat temu

Ellu Ty się nie denerwuj:)
Kolega Etymos/Eklektos ma niezły ubaw wyprowadzając ludzi z równowagi.
Takie ma hobby.
Baw się razem z nim albo nie. Ale nie ma co się złościć.
Cały myk polega na tym, aby wkurzyć przeciwnika, a nie samemu się wkurzać:)
Aby wierzyć w to co mówi i jak mówi musiałby być idiotą.
A przecież nie podejrzewamy go o to:)
Fakt faktem, że jak się czyta co on pisze to czasami można stracić wiarę w człowieka.
Ale w co 20-stym zdaniu udaje mu się wykrzesać coś rozsądnego. No dobra jestem optymistą:)
Ale wiara wraca. W człowieka:)
Wiesz Etymosie czemu wiem, że jesteś Eklektosem?
Bo nie lubisz Elli:)
Wyrażasz się o niej i do niej tak samo w obydwu postaciach.
Nie wiem kto Cię uczył szacunku do kobiet, zwłaszcza starszych od Ciebie, ale nie spisał się zbyt dobrze.
Twoja prawda w tym przypadku też słabo coś działa. Nie nauczyła Cię darzyć ludzi szacunkiem nawet, jeśli ich uważasz za głupców.
Nieładnie. I głupio.
Już Ci to tłumaczyłem, jako Eklektosowi. Mądry chłopak jesteś, ale tego nie chcesz pojąć.
A może u Elli wkurza Cię to, że jest o niebo mądrzejsza od Ciebie?
I nie musi wymyślać cudów, aby cudnie i krótko opisać co czuje i myśli.
Taaaak.

gerald1972
11 lat temu

I ludzie jej słuchają. I się z nią zgadzają:) I darzą ją szacunkiem za mądre spostrzeżenia.
A Twoje wywody jakoś tak zlewają.
Ciekawe czemu.
Wiem, wiem. PRAWDA ich boli:)
Ich, nas, WSZYSTKICH
Tiaa
Jaki głosiciel, taka i prawda.

"Kto mówi, sieje, kto słucha, zbiera"
"Nie wyrażaj małej rzeczy w wielu słowach, lecz rzecz wielką w niewielu"
Pitagoras z wikicytatów:)
Pozdrowienia

Ella
11 lat temu

I znowu przywołał lud, i rzekł do nich: Słuchajcie mnie wszyscy i zrozumiejcie! Nie masz nic na zewnątrz poza człowiekiem, co by wchodząc w niego, mogło go skalać, lecz to, co wychodzi z człowieka, to kala człowieka. Jeśli kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. A gdy opuścił lud i wszedł do domu, pytali go uczniowie jego o tę przypowieść. I rzekł im: Tak więc i wy jesteście niepojętni? Nie rozumiecie, że wszystko, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może go kalać, Bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i wychodzi na zewnątrz, oczyszczając wszystkie pokarmy. Mówił bowiem: To, co wychodzi z człowieka, to kala człowieka. Albowiem z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa, kradzieże, morderstwa, Cudzołóstwo, chciwość, złość, podstęp, lubieżność, zawiść, bluźnierstwo, PYCHA, GŁUPOTA; Wszystko to złe pochodzi z wewnątrz i kala człowieka.

Etymos
11 lat temu

@Ella

Czy w szpitalu którym pracujesz czytacie Biblię? Czy rozważacie ją we wspólnym gronie? Czy lekarze poważają Biblię, znają?

Etymos
11 lat temu

@111. gerald1972
''''''''
Wiesz Etymosie czemu wiem, że jesteś Eklektosem?
Bo nie lubisz Elli:)
'''''''

Skąd, ja Ellę uwielbiam, ubóstwiam i adoruję. Nie mogę o niej przestać myśleć, na jawie i śnie... nie śpię przez nią nocami i dniami... wprawdzie nie wiem kim jest Ella no ale mniejsza o to ważne że nie mogę się bez niej obejść jak bez powietrza i wody, słońca i chłodu.

Ella
11 lat temu

Chodzi zapewne o ten szpital.

Ella
11 lat temu

A że głupota jest grzechem to żaden nie zauważył?
Etymos, ja ci o ludziach upośledzonych, ośrodku i nabożeństwach opowiadać nie będę, bo to temat na kilka tomów książek, a jak wyrywkowo o swoich spostrzeżeniach coś napiszę, to znów poprzekręcasz i jeszcze na mnie wskażesz. Po co? Wystarczy mi doświadczenia z opisem sytuacji, kiedy zastałam człowieka na czynności samozaspokojenia.

gerald1972
11 lat temu

Zależy jak zdefiniujemy głupotę Ellu.
Bo chyba każdy definiuje inaczej.
I tu psa pogrzebali.
Razem z budą.

Ella
11 lat temu

Sama nad tym się zastanawiam, jaka definicja by mi tu pasowała. Można na ten temat podyskutować.

gerald1972
11 lat temu

No, można Ellu, można tylko po co?
I tak nikt zainteresowany (lub nie) do wiadomości nie przyjmie nawet, gdyby definicja pasowała jak ulał.

Bo w głębi ducha uważamy się za mądrali:P

Mieszalniapasz
9 lat temu

Wszystko pięknie ładnie, ale Adwentyści próbują naciągać Pismo do swoich ideologii.
Ja rozumiem, że alkohol wyrządza wiele krzywd, ale... do rzeczy.

Proszę mi powiedzieć skąd Żydzi / Jezus / Apostołowie wzięli ŚWIEŻY SOK z winogron w Paschę, czyli na przełomie marca / kwietnia?

Co jeszcze?