Czy Bóg może stracić cierpliwość? i właściwie dlaczego miałby tracić Bóg cierpliwość? Że co tam mu się takiego dzieje? i w ogóle co nas to obchodzi? Że jakiś Bóg traci cierpliwość. Bo Bóg już teraz istnieje w wyznaczonym rezerwacie. Jakby ktoś nie zauważył, czyli tak, w Nuserze dla kogo? Jak dla tej stów to istnieje w rezerwacie umysłów ludzi niedorozwiniętych, z punktu widzenia ateisty, czyli jakichś tam wierzących w coś tam. Przy czym ateisty każdy wierzący to jest katolik, to jest w ogóle jedno i to samo i 10 katolik jest zawsze katolikiem, który słucha radia Maryja, bo innych katolików w ogóle nie ma i w ogóle jest tylko jeden rodzaj wszystkiego z podejścia do Boga i czyta i tylko jeden papież rządzi wszystkimi religiami świata, a on zrobił na przykład w tą stronę. To dla tej listy, istnieje wśród takich ludzi. Teraz dla katolika, gdzie istnieje Bóg. Bóg istnieje w Kościele oczywiście. i jak tylko się wyjdzie z kościoła, to już można wszystko kłamać, oszukiwać, naciągać, nienawidzieć ludzi, potępiać na prawo o ile wszystkich za grzechy prawdziwe, albo wydumane, albo domyślne. Można, dlaczego? Bo jest też wspaniała, uważam instytucja spowiedzi, która ci w ogóle wszystko kasuje za darmo, no nie? Znaczy za darmo, tam musisz coś tam odmówić, żebyś nie czuł się tak całkiem jak żebrak. Że ty coś zostajesz za darmo, że mogę sobie obmawiać. No właśnie i możesz tam obmawiać, obmawiać wszystkich od początku i plotkować i robić co Ci się tam podoba no bo fajnie nie no bo chodzisz do kościoła więc 10 Bóg jest zamknięty w tym kościele, albo na przykład w opłatku, albo na przykład w rytuałach, albo w wchodzeniu po za pokolenie, albo w chrzcie z komunii i co tam jest w ślubie, no to tam siedzi Bóg. i niech stamtąd nie wychodzi, i nam nie zawraca gitary. Właśnie, gitary. Bo jakby wyszedł kiedyś naprawdę i wtrącał nam się życiem, to się zrobi nieprzyjemne. Mnie. W związku z tym jest takie podejście, żeby tam Boga zamykać. Gdzie jeszcze jest? Dla ludzi, którzy np. W większości mężczyzn, co się są zajęci pracą i budowaniem domu, zbieraniem na kredyt. To Bóg jest zamknięty w umowie śleżony i babci przeważnie, albo gdzieś tam jeszcze go zamykają. Ci z nich to są wierzący, bardziej to znowu go zamykają, w chodzeniu do kościoła raz na tydzień i w tym, że się przeżegnasz w odpowiednim momencie jak trzeba, klękniesz, siądziesz czy co tam ksiądz chce od Ciebie. Tam jest zamknięty Bóg. A dla tych, którzy mają naprawdę dobre intencje i dobrą wolę, i szukają tego Boga naprawdę szczerze chcą znaleźć, że jest taka istota w rzeczywistości. To dla większości z nich niestety znowu też dwa miejsca popularne, gdzie Boga można znaleźć. Pierwsze w intelektualnych rozważaniach jest. On siedzi w Biblii, 10 Bóg i najpierw Girl Biblii po grecku i hebrajsku z taką z dziesięcioma tomami różnymi komentarzami i wyjaśnieniami tłumaczomcymi. Wszystkie niuanse jednego słowa w trzecim rozdziale czwartej księgi od początku Nowego Testamentu. i tam się intelektualnie rozważa różne rzeczy. Przed którym roku Jezus przyjdzie albo czy w tym czy tamten grzech jest super ważny a 10:10 inny jest hiper ważny a bo ważniejsze od innego grzechu i tak dalej. Na tym się spędza życie z Bogiem na intelektualnych rozważaniach. Ci ludzie nie trzeba tutaj dodawać, że generalnie nic nie robią. W sensie takich porównań co z Jezusem, który miałby założycielem tego wszystkiego właściwie, ale nikt już nie jest zainteresowany podejściem Jezusa, dobrze, że innych spraw. Oprócz tylko generalnych stwierdzeń, że trzeba kochać ludzi, co sobie każdy interpretuje, jak mu się też podoba, mimo że Jezus bardzo czytanie mówił, o co mu chodzi. i pokazywał, nie tylko mówił, dał wszelki możliwy przykład, ale no tam i czasy. A i jeszcze to jest jedna rzecz i ci, którzy są zainteresowani, bowiem zamykają go druga najczęstsza lokalizacja. W sercu, w sercu, w sferze emocji. i tutaj różne kościoły hiper charyzmatyczne, zieloność szczątkowe, nierzadko, ale jakieś inne, takie mniejsze z dziwnymi nazwami, co tak już podkładałem pod dziwaczałe sekty, często też, no, to oni Bogiem zamknięto tych ludzi w sferze czucia. Oni czują. Oni chodzą na nabożeństwo, spotkanie imprezę, ewangelizację, bądź tam ładują podobno. To jest jakiś akumulator czy coś i oni chodzą ładować. Oni tak mówią to nie, że ja wymyślam to porównanie. To jest oficjalne, stwierdzę oficjalne. Popularne i mile widziane określenie. Dla mnie jest jakby obraźliwe, bo to sprowadza całe chrześcijaństwo do tego, że ty się chcesz naćpać. Już mówiłem o tym w odcinkach, ale robię teraz przegląd w tym wstępie. Bo odwykowe to, co ja tu robię w tych programach i co pokazuję i o jakim Bogu ja mówię, to jest moje, mówię o Bogu, który wyszedł z więzienia, Wyszedł z tego zamknięcia, w którego ludzie wsadzili i 10 Bóg szaleje po świecie niczym jakiś COVID-dziewiętnaście i zaczyna być w ogóle w okolicy, tu coś tam odpowiadać o różnych rzeczy. No tak, przynajmniej go pokazuje Biblia. Tango rozumiał jest, Według Jezusa Bóg odpowiada za to, co się dzieje, a nie za to, co Ty czujesz, ani za Twoje rozważania intelektualne, ani za Twoją przynależność do czegoś. Nie. Bóg nie niezależnym tworem bytem, nawet nie tworem. Bytem takim niezależnym od wszystkich innych, który ma na tyle duże może że robi co chce ingeruje w świat, jak mu się podoba. i o takim Bogu mówi Biblia. Teraz przerażająco dziwne jest to, że wszyscy o tym zapomnieli. Oprócz, co jest w ogóle jednym absurdem leży w jakimś surrealizmie. Mi się to wszystko śni od paru tygodni, ja nie wierzę w to, co w ogóle widzę, słyszę, co się dzieje. No ale ja teraz dorzuci do tego Boga, to powstaje jakaś w ogóle Narnia, nie wiem, żyjemy w świecie samego absurdu jeden, drugiej pogania. Bo najbardziej ludzie, którzy najbardziej pamiętają to, że Bóg był realny w Biblii i że tylko taki Bóg w Biblii ma w ogóle sens jakikolwiek, to są ateiści. i ateiści pamiętają to, i tacy antykościeni ateiści wojujący. Oni to pamiętają tylko dlatego, bo szukałem sobie arsenału, żeby bić po ryjach, gębach katolików wszelkich. Albo w ogóle każdego, kto mówi, że nie za testom i nie kocha do kinsa i Darwienizmu nie uważa za idzie i w ogóle, że świat się sam stwarza i wszystko się samo dzieje przypadkiem. Więc każdy kto ma w ogóle jakieś wątpliwości co do tego faktu, czy tam na punkcie, czy w sferze naukowej, czy jakiejś bardziej, no nie wiem, takiej, że szukamy bardziej rzeczy, a nie tylko wyjaśnienia mechanizmów przyrodniczych, tylko szukamy znaczeń, bo powodów może jakieś, nie wiem, byty są siły, cholera wie co zjawiska jak ktoś tak szuka to zaraz dostaje przegródkę katon i dostaje przypomnienie w prezencie, że Bóg w Biblii robił złe rzeczy wszystkim ludziom dookoła na prawo i lewo. i ci ateiści są i tutaj nie wierzę sam, że to mówię najbliżej Boga. Co nie jest kompletnym paradoksem? Bo oni chcą właśnie teoretycznie z nim walczyć. A wiecie, nie z Bogiem, bo według nich Bóg nie istnieje, tylko walczyć z poglądem, że istnieje Bóg w umysłach ludzi. Tymczasem robią dobrą robotę, dziękuję wam ateiści, bo przypominają ludziom, że Bóg był żywy. Według Biblii i nie tylko Biblii w ogóle ludzie mieli takie przekonanie, że Bóg naprawdę występuje przy grodzie i odpowiada za to i owo, to ja wiem gdzieś z XIX wieku. No i dopiero w XX powoli jakby pozapominali, że Bóg w ogóle to można go traktować w jakikolwiek poważny sposób, w sensie realny fizyczny. Czyli zaczął się proces zamykania Boga do wszystkich tych przegródek, gdzie do tej pory on tam siedzi jako za pobyt taki biedny relikt przeszłości, jak jakieś liczydło, jak zabieg Spectrum dzisiaj, że ktoś ma nostalgię kiedyś, jakby mody to były takie komputerki, to jest fajnie. No ale nikt go nie będzie przecież używał dzisiaj. No kto ci pracuje na Amidze pięćset ZX Spectrum na jakieś, nie wiem, zegary wielkie ścienne albo klepsydry, kto dziś używa, ale mieć klepsydry, fajnie sobie przypatrzeć klepsydra kiedyś była, ale to były czasy. Tak samo z Bogiem. Patrz kiedyś ludzie wierzyli, że to Bóg wysyła epidemię albo kary. Ale to było ciekawe. No ale dzisiaj wiemy, że to nie Bóg, tylko nie wiadomo, co właściwie nikt nie wie, co ale jest. i to nauka powiedziała, więc jak nauka wie, to nauka, nauka, nauka, bo nauka naukowa, naukowo. i tak tylko jedzie się człowiek sobie tymi określeniami, za którymi zwykle nie stoi żadne znaczenie. Ale to nikomu już nie przeszkadza, bo mamy wszystko wyjaśnione, przynajmniej w głowach. Takie mamy poczucie, bo wyjaśnione nic dalej nie jest. No i teraz tak, na tym polega myk i problem mój tutaj że Bóg zamknięty nie ma żadnego sensu wierzyć w Boga, którego się zamyka w sercu. Jak Boga zapraszasz do swojego serca, to tak naprawdę zabijasz Go. Uniemożliwia mu działalność. Bóg, który istnieje w twoim sercu, albo zaproś Boga do swojego serca i ktoś tak mówi: No raczej zaprasza Go, żeby przestał wierzyć w Boga, żeby z Boga zrobił sobie bozie, kpinę jakąś w ogóle, żeby zamienił prawdziwego Boga, o którym Biblia mówi, czyli realny byt ingerujący w świat, żeby to odrzucił i zamiast tego znalazł sobie interes albo intelektualny, albo psychologiczny powód lekarstwo takie, taką tabletkę na wszelkie bóle życia, no takie szmercem różne, to się nazywa Hates. Były takie fajne określenie po niemiecku. Coś tam szmercem, szmercem. No Nie wiem, na bóle życia, czyli że coś Ci nie masz nieszczęśliwy, jesteś depresje, masz nie widzisz celu życia, no to pyk zażyłby wasz Boga w sercu i w sercu on ci robi robotę psychologiczną albo pyk, zażywasz Boga intelektualnego i on tu trzeci zajmuje się intelekt rozważaniami, co było zanim powstał wszechświat i czy Bóg jest wieczny i różne takie duperele, które co do niczego nikomu potrzeby, ani ci nie poprawią poziom szczęścia, ani nie zrozumiesz niczego lepiej, ani siebie, ani Boga, ani ludzie, ani życia, ani w ogóle kompletnie nic. i takie intelektualne przyjemności są właśnie tylko intelektualnymi przyjemnościami. Nie pożyczę ale nie musi wszystko być znowu pożyteczne. Jak jesz loda, to też pożytku nie ma, fajnie. i niech sobie będą te wszystkie rzeczy na świecie i te różne bozie, które se ludzie zażywają, ale Dalej nie zmienia to faktu, że Bóg realny 10 w Biblii dalej może istnieć. Niezależnie od wszystkich boś, które się wysylą ludzie tam po drugiej stronie monitora, po wynadywali i sobie zażywacie regularnie. Ci co sympatyzują z tabletu kompotytułem Bóg, a ci którzy odrzucają to ciekawe, bo są bliżej Boga realnego. Z kolei, ale też jego odrzucałem. Wszyscy niezależnie czy ateiści wierzący, niewierzący, półwieżący zainteresowani mówiący, że gdzieś coś może jest, agnostycy wszyscy się zgadzają co do jednego faktu tylko ze sobą Boga nie ma. W sensie realnie Boga nie ma. To znaczy, że nie ma gościa, który tam spuszcza rękę z nieba i przesuwa wszystko. Gdyby zapytać kogoś, czy to Bóg zesłał epidemię. To tylko szaleńcy odważą się na taką odwagę, żeby wbrew całemu społeczeństwu odwie do niewierzących powiedzieć tak Bóg zesłał. Tylko starzy ludzie to robią albo takie wariaty jakieś oszalałe trochę i nie panujące dobrze nad emocjami. Albo ludzie, którzy są Nie wiem, bo ja bym się jak siebie zakwalifikować tutaj, no nie, ja panuję nad emocjami, lubię bardzo myśleć, strasznie cenię rozum bardzo. Naukowe podejście też uwielbiam, powiem. To jest ta prawdziwa nauka, gdzie trzeba udowadniać potwierdzać eksperymentalnie. To po prostu dobra metoda szukania prawdy jest według mnie. Nie jedyna z drugiej strony. W każdym razie, no to nie wiem, ludzie, którzy wystarczająco długo i poważnie myśleli nad sprawami, dochodzą w końcu do wniosku oni, tylko oni chyba, że Bóg może być prawdziwym powodem prawdziwych wydarzeń na świecie. i że on stoi sobie za tym niczym niż hrabia Montechristo, który tam mając duże możliwości steruje życiem innych ludzi, bo ma kupę pieniędzy. Ma więcej niż kupę pieniędzy. Zakładając, że istnieje 10 z Biblii, więc robię różne rzeczy. i teraz do tematu przechodząc czy? Jest to w ogóle możliwe. Dobra, ja już w ogóle przejdę do już założę na chwilę. Dobra, bawcie się ze mną. Załóżmy, że jest Bóg. Dobra. Słuchacze od wieku to może są przyzwyczajeni do tego, że ja tutaj też o takim Bogu mówię jak nienormalny człowiek, jakiś z innej epoki, dureń, co nie wie, że nauka wszystko już udowodniła. Ja tu twierdzę, że Bóg istnieje realnie. i tak żyje konsekwentnie zgodnie z tym poglądem. To, że tu jestem fizyką tu akurat danie gdzie indziej to wszystko się wzięło z tego, że ja żyję według koncepcji Bóg istnieje naprawdę. Więc z tym to co tam Biblia o nim mówi należy brać raczej dosłownie poza oczywistymi porównaniami historiami, przypowieściami, że coś wiadomo. Ale tam, gdzie coś Jezus przychodzi i obiecuje albo pedał Bogu, no to ja to biorę z dobrodziejstwem inwentarza. Tak jak jest napisane, że Jezus to traktował poważnie, a nie jako metaforę, jako mi, że istnieje Bóg. Nie o to nie mówił prawdziwym Bogu. On mówił tylko o koncepcji metafizycznej, która tak naprawdę jest emanacją tych chemicznych potrzeb na nas jakąś atawistyczną religijną. Takie pierdoły. W dupie to mam. Ja to rozumiem nawet, to 10 bełko, co powiedziałem, to rozumiem, o co mi chodzi, jakbym tak gadać pewnie, jakbym się skupił. Ale to jest zbędne i bez sensu. Przynajmniej w moim to podejście. A weźmy to uprośćmy sobie, a ja załóżmy, że Bóg Jezus mówił prawdę i już i co wtedy nam wyjdzie? No takie ryzyko, i ja to zaryzykowałem już za dwadzieścia pięć lat temu w tysiąc dziewięćset dziewięćdzisiąt cztery dokładnie i tak se konsekwentnie, że powiem wam tyle lat to byś okazało, czy to była głupota z czapy, czy nie? No nie wiem, może i była, ale niezależnie od czy była czy nie. Rezultaty są fantastyczne. Życie jest pełne przygód i co wcale nie znaczy, że wszystko się udaje, bo to nie na tym to polega, ale wszystko się dobrze kończy. O, albo wszystkie rzeczy, no tak jak w filmach jest, że jest tu przygoda indiana Jones takim. Po drodze tutaj dostanie po gębie, tu kogoś zastrzeli, tu jego szczelą mu, tu ktoś tam nawet serce wyrwie, potem mu je wsadzi z powrotem. Ale na końcu jest fajnie i dużo przygód i sens w tym wszystkim i taka dobra historia się robi i życie trwa i ma smak i rzeczy się dzieją. Więc mi rzeczywistość mówi, że 10 Bóg istnieje. Ale mówię, nie każdy przeżył sobie, bo nie każdy ma też odwagę żeby rzucić się na takie ryzyko. Ale może być tak, że niewiele zostało staje innego. Jak już nie ma żadnych alternatyw w życiu, bo już miałeś pieniądze i nic ci to nie się dał, bo wierzyłeś w super naukę, nic ci to nie wytłumaczyło. i cały czas czujesz, że niby i robisz to, co ludzie dookoła mówią, że takie dobre, fajne sukces, tu żona, tu dom, na kredyt i w ogóle wszystko niby jedzą, to jest jakieś takie do dupy bez sensu a z drugiej strony chciałbyś żeby życie jakiś sens miał jakiś smak miałby to czuć że żyjesz żeby się szczęśliwym czuć i skończyły się już możliwe dla pieszych głowę, no to wtedy może 10 Bóg, tym razem spróbuj. Bóg jakaś bajka dla dzieci. No może bajka może nie bajka, a może pogoń za sukcesem i chodzenie na studia, może to też jest bajka, ale jakości to nie przeszkadzało, spróbować. No dobrze, że spróbuję, bałeś i teraz już wiesz, że to było takie jak było. U jednego coś tam dało, w większości nic, a niektórzy nawet dobrze se na tym wyszły. Ale tak czy owak, niektórzy przynajmniej są w takim punkcie się, że może jak już nic innego nie działa, a weź, że spróbuj, to podejście, które wszyscy odrzucają, czyli Bóg niezamknięty, Bóg go otwarty. Bóg w rzeczywistości, Bóg to zsyła rzeczy i robi rzeczy. i nawet jeszcze można się jakoś komunikować, kontaktować albo wykrywać, że coś robi. i tak do tematu, więc to jest ważne, bo to jest uzasadnienie czego tu i teraz, czy Bóg może stracić cierpliwość? Zakładając, że 10 Bóg jest, to według Biblii, która opisuje tylko Boga otwartego, wyższość od tego, co istnieje w rzeczywistości i działa. Tylko takiego Boga opisuje Biblie, przypominam. i tylko o takim Bogu mówiłem, zostać. No to czy 10 Bóg może mieć dość na przykład tego, że ludzie w ogóle o Larigo. Kompletnie, nikt w nic już nie wierzy. Żadne Bóg, że działa, że coś robi. Tylko za każdy wymyśla własną wersję i własne zastosowanie dla Boga, ale do życia go nie wpuści. Jaka jest konsekwencja? Konsekwencją tego, jest to, że jego zasady, wskazówki życia, wartości wynikające nawet z samego tylko faktu istnienia Stwórcy i sędziego. Przecież nawet nie trzeba Bóg mówić, kogoś, kto odpowiada za nasze istnienie i kogoś, kto nas będzie rozliczał z tego istnienia. Fakt istnienia takiego kogoś w przekonaniu ludzi zmusza ich do bycia moralnym. Do tego to, żeby jakieś może nie muszą to być przykazania od razu ani zasady, ale choćby wskazówki wytyczne, jak prowadzić życie, żeby 1 mogły być ważne dla ludzi i przestrzegane. Z powodów wewnętrznych, że ktoś wierzy, że istnieje sędzia istnieje ktoś, może nawet coś, kto stworzył świat i rozliczać nas To zmienia podejście i sprawia, że świat jest moralny. A co jeżeli zabraknie kierunkowskazu moralnego? A ty się są dobrzy sami z siebie i w ogóle, ale ja nie widzę tego rozumowania. Tu ono mi się nie klei. Tu nie ma przyczyny powodu. Ja się cieszę, że wszyscy są moralni, bardzo mi się to podoba, ale absolutnie nie wierzę w to, że to wystarczy. Dlaczego więc to działa i ateiści są dobrymi ludźmi? Po pierwsze, wcale nie są dobrymi ludźmi bardziej niż wszyscy dookoła. Są zwyczajnymi ludźmi. Po drugie, dlatego nikt się nie zabija specjalnie na ulicach bez konieczności stosowania jakichś tam kodeksu moralnych, bo nie musi, bo nie ma okazji, bo nie ma powodu. No po co masz iść u prać sąsiada, jak sam masz pełno rzeczy? Czy głodujesz? Nie głodujesz? No to co będziesz chodził i krat? No, czy musisz zabijać na ulicy kogoś, kto jest kolor skóry niż ty. No nie musisz właściwie, no to go nie zabijesz. Ale jeżeli poczujesz się zagrożony, czyli zaczniesz się bać, albo zaczniesz mieć w ogóle nawet powody, żeby się bać, albo będziesz się bać bez powodu. To, co wtedy zrobisz. No i właśnie. Teraz się zbliża czas, kiedy nagle ludzie zaczynają mieć powód, żeby wróciło to, że człowiek złe zwyczajnie, znaczy zły, podatny na robienie złych rzeczy, z powodu tego, że jest taki słaby, że się boi, boi się, że stracisz papier toaletowy, no to idziesz do sklepu i rzucasz się na tą półkę. A to, że tam obok babcia dziadek, no to fajnie, że to jest babcia bo jest słabsza, to jej wyrwiesz z ręki, no i to jest to. Czy to nie pasuje do poglądu ateistyczne czy ateista nagle znajdzie w swoim światopoglądzie w sytuacji kiedy nie ma papieru toaletowego i ziemniaków i zaczyna być głodny i chce mu się już do WC. Czy znajdzie w sobie powód, dla którego nie wydrzeć papieru toaletowego z ręki starszego pana i nie wydrzeć ziemniaków z ręki słabego tam dziewczynki czy tam coś znajdzie powód w jego światopoglądzie przypominam czy nauka tu pomaga powiedzieć, co jest właściwym postępowaniem. Albo może, czy ja wiem, co ewolucja. Fakt, że wszystko powstało i dobór naturalny powstał sobie od prostych form dobór naturalny i prawo silniejszego doprowadziło do dzisiejszego stanu. Czy 10 światopogląd powstrzyma kogokolwiek do tego, żeby nie wyrwać papieru toaletowego? Jak ktoś mówi, że tak, to on nie umie już myśleć. Oczywiście, że nie, bo tam nie ma w ogóle takich wskazówek. Te wskazówki są, jeżeli w ogóle można odczytywać wskazówki, jak postępowały to znaczy ja wiem, że w zasadzie być ej, bo stado stado a stado no ale jakim ty jesteś stadem ze staruszkiem? No tobie się chcę kupę to by się chce jeść, a nie dziadkowi, którego nie znasz. Więc jakie stado? Czy ja nie wiem, jak jest dwa głodne wilki są, a tam jest owca, to te głodne wielkiej się w naturze dzielą z owcą ostatnim upolowanym czymś, czy co jej nie zjedzą, Oczywiście, że jej zjedzą ją. No i teraz ty jesteś wilkiem, ewentualnie twoja żona narzuciła twojego stada, a wszyscy inni są owcami. No nie tak to wygląda z perspektywy naturalistycznej, przyrodniczej. Więc w tym nie znajdziemy w żadnych takich ich ateizmie czy materialistycznym podejściu do życia nie ma wskazówek moralnych, które by miały zrobić z ciebie człowieka takiego w tym dawnym znaczeniu, że moralnego, etycznego. No nie ma takiej opcji. Więc dawne na tą staruszkę. Zabierzemy jej sąsiada, byle nas nikt nie złapał. No, ale problem na tym że ja się nie czepiam tu ateistów. Chodzi mi o to, tylko ateiści są takimi samymi, niemoralnymi ludźmi, jak i Katolicy, jak i Agnostycy, jak i wszyscy w ogóle, którzy wierzą nawet w Boga, ale go pozamykali, w swoich przegródkach. Dlatego, że w tych przegródkach Bóg, który sobie tam siedzi w sercu, nie jest wystarczająco ważny i silny tak realnie, żeby się do jego istnienia w ogóle stosować. W związku z tym jak przychodzi głód i papier toaletowy to się wszyscy rzucają na 10 papier toaletowy i te ziemniaki z ryżem, co widzimy powolutku. Jeszcze się nic nie zaczęło, a ludzie już się rzucili kupować na prawo i lewo. i co ich broni, gdzie jest ta resztka, co powoduje, że jeszcze się nie zabijają tak naprawdę o 10 papier. Tylko się dopiero szarpią. No właśnie może realne wychowanie, ta tresura, a Ty skąd się wziął wychowanie? Zostało pozostałością z czasów, kiedy jeszcze Bóg był realny, Wychowanie to, że masz się uśmiechać do ludzi, a nie warczeć nie masz strzelać od razu do każdego, bo potencjalnie jest obcym, tylko szukać czegoś dobrego. To wszystko jest tylko efekt tego, że nasi dziadkowie, prapra, dziadkowie i praprababcie wierzyli w to, że 10 Bóg jest realny i że jest sędzią i że jest twórcą wierzyli w to naprawdę. i w związku z tym tak wychowali dzieci. A te dzieci, nawet jak już coraz mniej wierzyły w istnienie Boga, to moralność zachowały, bo widziały że to się sprawdza, że to jest dobre, że się z tym lepiej czują, bo to z wielu powodów jest fajne dla człowieka. i teraz ci ludzie i tak doszliśmy do dzisiaj. i dzisiaj już właściwie Bóg został wypłukany do reszty istnieje wiara w istnienie realnego Boga, ale nikt już nie da. Nawet też, że tylko co ewangelizują. Oni żyją tak jakby Boga nie było. Jak się sam nie zajmie sobą, to się Bóg tobą nie zajmie. Jak sam nie pójdziesz do lekarza, to się Bóg mnie czy nie? No ale pójdziesz do lekarza i kupisz ubezpieczenie i w ogóle będziesz żył tak jak każdy realny człowiek tylko różnicą, że przy okazji powiesz Boże, prowadzi rękę tego ubezpieczyciela i prowadzi rękę tego chirurga i w ogóle prowadzi rękę wszystkich innych, bo sam nie masz ręki i nie masz co zrobić bo jesteś taki biedny, bośmy cię zamknęli w tym swoim więzieniu ograniczonym. No i tyle zostało. Ale jeżeli chodzi o moralność to ta moralność zanika. i teraz, kiedy nagle objawi się, że ludzie mają powód być niemoralnym, warczeć na drugiego okradać się, być zawistnym. Nie wiem, szukać dobra własnego, a nie dobra innego, nie przejmować się już czy inni mają co jeździć za co. Jak w ramach jak to będzie powód, jak już nie będzie bogato i wystarczy dla tylko nie wystarczy dla wszystkich, odkryjemy, że nie jesteśmy moralni i do czego 10 Bóg nam był potrzebny. i w 10 sposób brak Boga przejawia się najpierw tym, że moralność eroduje, zanika. Ludzie się zmieniają po prostu zwierzęta i jak przychodzi kryzys, to to wyłazi wszystko na jaw, bo nagle do stają powód, żeby ujawnić swoją prawdziwe wnętrze i to wnętrze się ujawnią. i to się robi masowa do moralizacja. Czy Bóg może mieć tego dość. To jest pytanie moje właściwe tutaj. W Biblii Bóg zachowywał się jako sędzia. Bardzo często. W Biblii stary testament, zwłaszcza najeżony różnymi proroctwami przeciwko ludziom, grupą społeczne rodzinom i całym narodom albo nawet grupą językowym, przecież nie wiem, to powiedzieć, bo to się różnie kwalifikuje. Chodzi o duże grupy ludzi, których łączy spły na przykład kultura, język albo wiara w jakiś tam bogów czy coś. i wyroki padają często Boga przeciwko tym ludziom i tak chciałem zwrócić uwagę na parę tych fragmentów. Bo 1 przypominają, że realny Bóg, jeżeli istnieje, to reaguje według Biblii, nie reaguje od razu i nie reaguje zawsze tak samo, a bo tak w taki sposób, że tak od razu widać przyczynę i skutek, ale reaguje. Z jakimś tam opóźnieniem, z czasem, żeby się tam ludzie mogli odwrócić jednak, żeby tam otrzeźwieli i na co on reaguje jest ważne tutaj. Ludzie sobie dzisiaj wyobrażają cała kupa ludzi w Polsce, często też katolików na przykład i nie, nie, no oczywiście nie czepiam katolików, po prostu jak jest najwięcej, przykład taki ważny, nie? Ale generalnie ludzi w kościołach będących, że Bóg reaguje na niemoralność i nawet wierzą niektórzy, że kara czasem spadały, to tak bardziej wariaci trochę. Wierzą, że Bóg zsyła różne kary, nieszczęścia czy coś? Za co? Za niewiary w Boga uważają i za wybrane nie moralne zachowania albo takie dwuznaczne moralnie. Z czego są dwa najpopularniejsze powody według ludzi, reagowania Boga, czy kiedy ma dość i zaczyna coś robić nam złego. Za niewierzenie w Boga zwykle w taki sposób, w jaki sobie ktoś tam w Kościele wyobraża. Czyli katolik za to sobie wyobrażeń, nie bierze Boga Boga na nie chodzeniu do kościoła, do spowiedzi nie uznaje papieża i czytaniu w dziesięciu przykazań z Biblii, zamiast tego, jak Kościół se to wytłumaczył. A protestant odwrotnie, nie wierzenie Boga na tym, że się modlisz do świętego, albo że tam masz rytuały, że obchodzisz Boże Narodzenie, różne nagminne rzeczy. Ale może niektórzy mówią zazwyczaj nie masz przekonania, że Bóg istnieje poza to, że Bóg kara. Pytanie, czy w Biblii Bóg karał za taką rzecz gdziekolwiek, kiedykolwiek wieki jak? Nie. i tutaj was muszę powiedzieć, podkreślić to, bo naprawdę nie. Bóg mnie karał nikogo, go za to, że nie wierzy w Boga. Inaczej mówiąc, nie może się Bogu skończyć cierpliwość za to, że nie jesteś katolikiem albo protestantem, albo nie chodzisz do kościoła, albo deklarujesz, że ty nie wiesz w ogóle, czy Bóg istnieje. Nie ma takiego przypadku, żeby gdzieś Bóg za to za fakt niewierzenia w Boga kogoś karał. Nigdy! Naprawdę, a jeżeli komentuje to, że głupie nie wierzyć, że Bóg jest realny i jest sędzią. Jak psal mówi, zaczyna się jeść psal powiedział: głupi, nie ma Boga, Bóg nic nie widzi, Bóg nam nie zrobi, róbmy co chce, To jest nazwane głupotą, ale nie ma kar za sam fakt nie wierzenia w Boga nigdzie. Druga rzecz, popularna co ludzie myślą, Bóg kara za to za homoseksualizm. Wiesz, to jest tak super ważne, że jak jest nieszczęście powód czy coś, to na pewno za to, że geje są i oni robią marsze i Rady Równości. Czy to jest w Biblii? To jest w ogóle absurd, co ty wymyśliłeś człowieku i czego akurat się tego przepiłeś jednego. Komuseksualizm jest wymieniony aktywny taki, że nie będzie mężczyzna z mężczyzną, wiecie tam, to jest wymienione jako zła rzecz. i karą za to była śmierć była. Nie będę tutaj udawał, że nie było tak, było gdzieś na liście przepisów starym testamencie. Czy jest to dyskusyjne troszkę, bo nie jest pewne takie, czy były takie przypadki, które nie wiadomo, czy to podpadają, czy nie podpadają, że na przykład dobrowolne, czy to na pewno podpada po to, bo jak ktoś kogoś przed zmusem, przemocą, że coś to jasne, na pewno, ale dobrowolne, no niby może też, a może nie, ale na przykład, że samopoczucie albo same skłonności są potępione też jest dyskusyjne jest to nie jest akurat bo nie nie są potępione nigdzie więc właśnie może są jakieś tam gdzieś pomiędzy teraz tym jest szara strefa, nie? A można na przykład mieszkać z chłopem i mówi, że to mój mąż czy nie można? Można, nie ma przykazania, że nie można też. No i właśnie. Ale nie o to chodzi w ogóle, czy to jest dyskusyjnych grzech, czy nie dyskusyjnych grzech. Pytanie jest: dlaczego to ma być akurat 10 jeden 10 super ważny grzech z listy trzysta grzechów, które są gdzieś tam wymienione. Na liście wprost konkretnych przewinień czy złych rzeczy, które człowiek robi. Czemu 10 jeden na trzysta akurat to jest taki się ważne. Ani to nie jest duża liczba ludzi, ani nie jest konsekwencja jakaś straszna tego. i jeszcze ważniejsze, czy są przykłady wady, że Bóg stracił cierpliwość, bo u was jest tyle gejów i to jest w ogóle na liście grzechów, hańba i wstyd i zjadza je w was tu wszystkich, a wręcz też zabierze zaraza. Jest, bo homoseksualizm. Jest coś takiego? Nie ma. i tutaj się pewnie zdziwicie, będzie Asodoma, no to ty się zdziwisz, bo nie przeczytałeś tego dokładnie, bo to by trzeba poznać całą trochę Biblię, bo nie tylko fragment który mówi o bezpośrednich wydarzeniach w Sodomie jest podane uzasadnienie dlaczego tak było. W innym miejscu u proroka, na którego sam zapomniałem, którego dokładnie to nie będę zgadywał, żeby się nie pomylić. Jest wyjaśnione, co było grzechem sodomy i tego rejonu. i to nie był homoseksualizm. To może najbardziej straszne jest to, że grzechem sodomy było to, co jest grzechem dzisiejszego świata. To, że się zrobiła za bogata, za wygodnie było i stracili moralność, zupełnie olali moralność. i to, że tam były jakieś homoseksualizmy, czy coś, to był jeden z licznych przejawów prawdziwego problemu i kluczowego grzechu tutaj. Grzechu ja wiem, czego arogancja to jest taki ogólny grzech niemoralności, który polega na tym, że mogę robić co chce i nikt mi nie ma prawa powiedzieć, coś jest złe i mnie rozliczać. To było to o co chodzi w sodomie, czyli to co jest dziś dokładnie. Więc można by się spodziewać że jeżeli ktoś nas będzie teraz karał tak jak są domy, to nie zahamować, tylko za to, za co jej sodoma dostała za nasz tryb życia i sposób myślenia, który się emanuje niemoralnością, naprawił lewo. Bóg mnie karał kogo za poglądy, a nie nawet za sposoby myślenia, tylko za czyny i słowa wobec innych ludzi i nawet Boga też samego, które są efektem sposobu myślenia, podejścia do świata, czy wyborów, czy czegoś takiego mnie. No, więc nie, zasada homoseksualizm też mnie. No i oczywiście ostatnia rzecz, aborcja. O, to za aborcję na pewno mordowanie nienarodzone czy jest przypadek gdzieś w Biblii, że Bóg za to ukarał kogoś, jest wymieniony na liście grzechów? To jest w ogóle 0 kompletne. Nie ma słowem napisane nic o tym, że to akurat, że że nie doprowadzaj przerwanie ciąży, no ja wiem co powiedzieć ładnie, że to, że uszkodzi się, czy coś się stanie z dzieckiem, zanim się narodzi, to jest w ogóle kwalifikowane jako grzech, jako morderstwo. Przeciwnie już byłem 10 odcinek. Biblia sugeruje, że to nie jest nie do końca morderstwo. Jest to na pewno coś złego. Ale tylko na tej zasadzie jak na przykład zabić kogo komuś tam osła czy coś tego typu. Bo dla stąd 10 wniosek wynika, bo kara jest taka sama, jak właśnie za przestępstwo mniejszego kalibru, nie za morderstwo na pewno, więc Biblia nie stoi po stronie którzy mówią, że to jest morderstwo. Też nie mówisz, że to jest dobre, żeby było jasne tutaj, ani nie zachęca absolutnie. Chodzi tylko o samą i tu kwalifikacje. Ale tutaj mówię, czy Bóg może więc traci cierpliwość dlatego, że geje, że aborcja że nie wierzą Boga. Nie! Koniec kropka. Dni według Biblii nie, dlatego nie może. Więc dlaczego? Się dzieją rzeczy, dlaczego właśnie zaczyna się kataklizm. Ja tu wiem, wyprzedzam czasy, ja to powiem mówić dopiero za rok czy dwa. Jak będziecie wiedzieć już przyszedł, już będzie czuć. Na czym polega prawdziwa, o co Bogu chodzi? Bo ja już widzę, ja tu już widzę o co mu chodzi. A Wy zobaczą ja widzę z wyprzedzeniem troszeczkę. Ale już coś zgadujemy. O, ja ci nie wierzę. Bardzo dobrze. W sensie spotkajmy się za rogi, zobaczymy. Albo dwa. No nie wiem, kiedy tak naprawdę nie wiadomo, jakie daty są. Dobra, ale dlaczego? No ja powiem, dlaczego i przeczytam po prostu fragmenty z Biblii. Jak Bóg miał dość jak to wygląda i jaka jest metodologia dości Boga. Dlaczego w ogóle 10 odcinek mu taki temat. Dlatego właśnie po to 10 wstęp był dlatego, że ludzie masowo zapomnieli, że może w ogóle być taka koncepcja, Bóg istniejący realnie, czyli doprowadzający do suszy, powodzi kataklizmów finansowych, głodu zarazy ataków dzikich zwierząt, jakiś tam, nie wiem, ugryzień, komarów, toksycznych, różnych rzeczy, które się mogą zdarzyć, a człowiek nie jest w stanie nic na to poradzić, bo po prostu nie może. Człowiek, który dzisiaj sobie ubzdurał, że ponieważ nauka pozwoli nam poznać lepiej świat, to my już panujemy na tym światem. To jest absurd. Nie panujemy. Panujemy nad tym, co panujemy, ale jest taka masa rzeczy, które absolutnie wykra poza nasze możliwości, że dalej właściwie Bóg może robić to, co robił. Czyli dalej mogą być zarazy dalej może być głód? Jest. Ciągle do dzisiaj. Dalej są wojny, a nie że jakaś umiejętności nasze komunikacyjnej, psycholodzy, zmienili ludzi teraz w cierpliwych i wyrozumiałych i doskonale się umiem komunikować. A gdzie tam? Zobacz jak wyglądają małżeństwa, że nie umiem, możesz z żoną dogadać przeważnie, nie każdy, fajne są jej związki, ale większość jest zła toksyczna, w ogóle jedna wojna wielka. Nie wiem, opowiada, że ludzie tak dorośli są na takim poziomie, a znaczy nauka się rozwinęła medycyna, no zobacz ludzie nie umierają, no żyją dłużej, no fajnie to dobrze, mnie nie cierpią, bardzo dobrze fajnie, ale przestali umierać, to nie ma już żadnej epidemii, tak? Bo patrzcie, jak se doskonale z nią radzimy. Tak naprawdę se doskonale rodzimy, tylko że ludzie coś nie za bardzo chcą w to uwierzyć. Oczekiwania ludzi dzisiaj stały się tak niedorzeczne, oczekiwania, że panujemy nad wszystkim i mamy prawo w ogóle do tego, żeby nie było żadnych nieszczęść. Tak niedorzeczne są, że jakiekolwiek teraz zjawisko negatywne, które jest poza naszą kontrolą jest powodem do kompletnej paniki. i stąd jest ta dzisiejsza panika. Człowiek w dawniejszych czasach, kiedy jeszcze ludzie masowo akceptowali istnienie Boga realnego Nie wpadali w taką panikę, bo zawsze było za tym przekonanie stało, że ktoś to jednak ma powód, kontroluje jakiś ból gdzieś nad tym czuwa. i to im pomagało nie wpaść w kompletną panikę i nie robić co większej krzywdy niż potrzeba. Z drugiej strony poczuj się też negatywne skutki, bo zamiast robić coś z sensem, to często osiadają i się modlą i wszyscy giną. Chociaż wystarczy tam łatwego zrobić, na przykład idzie się umyć, no nie siedzą dalej sobie, brudny jak nieszczęście o tym się dziwią, że jest zaraza że to Bóg. Ok, pewnie, że tak wiadomo. Bóg tu wcale nie zachęca do tego nigdzie, żeby nie mieć rozumu. Ale nie zachęca też do tego, żeby go kompletnie zignorować i mieć pełne zaufanie we własne możliwości. Nawet szczerze mówiąc nie wiadomo co gorsze i co głupsze, ostatecznie bo ludzie i na jednym ponoszą straszne straty, czyli głupota z powodu tego, że wiara w Biblia nastąpi nam w ogóle życie i tutaj nieszczęścia są, że jest zaraza, bo się nikt nie myje, a z drugiej strony jest podejście, że Boga w ogóle nie ma, nie potrzeba i my możemy sobie spokojnie wszyscy sami zaufać, czego w ogóle uosobieniem jest instytucja państwa, czyli my ludzie, ja, czyli państwo, wszystko naprawi, w ogóle wszystko będzie dobrze i zawsze wszystkiego uratuje, bo ono wie wszystko, jak Bóg wie lepiej. Więc może wszystko, wszystko zrobię Państwu, w ogóle odruchowo dobre i właściwe. Dlaczego? No bo to właśnie nikt nie wie dlaczego. Ale myślę, że to są właśnie te przekonania 10 wbudowany w człowieka głód, żeby był jakiś Bóg, który wie wszystko. No i że jest do kogo uciec. Ponieważ ludzie już nie wierzą masowo w żadnego Boga, do którego mogą uciec, więc z tą wiarę zastąpiła instytucja państwa. Czyli wiara człowieka w ludzi, jakichś tajemniczych geniuszów, którzy wierzą wszystko, mogą wszystko i w ogóle nawet spiskują. Do tego stopnia ludzie wierzą w wiarygodny intelekt i wszechwładzę człowieka, że jak się coś dzieje, co jest efektem zjawisk zwyczajnie, naturalnych zjawisk, to i tak szukają w tym jakiegoś geniusza jednego albo kilku, którzy tym ręcznie sterują w jakiś sposób nikt nie wie jaki, tajemne znowu, tak, telepatycznie w ogóle, mają takie wielkie mózgi, że oni już wystarczy, że coś pomyślą mi się Takie są ludzie na świecie. A naukowcy to wystarczy, że się tak świecą, drapią w głowę, robią mądre miny, a za tydzień jest szczepionka. No nie? Tak to działa. Wszystko. i te przekonania są ciekawe. Ale dobra, wracając do tematu, dość czego ma Bóg. Bóg ma dość niemoralności, która jest efektem tego za dużego przekonania ludzi o tym, że są bogami. Strach, który Obecnie funkcjonuje, ja go nie potrafię pojąć zupełnie, bo ja rozumiem paniczne reakcje, ale skala w porównaniu do wagi problemu mówię ciągle teraz o tym COVID-dziewiętnaście jest w gracza poza wszelkie normy. Nie będziesz szukał jakichś spisków głupkowatych, że strachem zarażają nas do wody dolewają jakichś tam substancji, straszących czy coś, ale coś musi być powodem. Nie wiem co jestem powodem, i normalnie strasznie trudno sobie nie przypomnieć jak się zna Biblię. Te sytuacje w Biblii, kiedy pada stwierdzenie padł strach od Boga na kogoś, na całe masy ludzi. Był tam Izrael, przyszedł i nagle nie wiadomo dlaczego, jak do tego doszło bo tam nie jest wytłumaczone ale stwierdzone padł strach przed Izraelem na pięć innych silniejszych w ogóle czy siedem narodów, krajów, które tam już siedziały, miały fortece, miały armię, ale przyszli jacyś zabłąkani ludzie, którzy koczą z jakiegoś Egiptu, którzy byli niewolnikami i któryś tam momencie nagle pada strach przed nimi. No to właśnie, to teraz jest jakby tak samo, bo przyszedł jakiś zabłąkany wirus, na którego właściwie nie umiera, nikt kto i tak nie był chory, na co innego. No nie jest to przyjemne, ale znowu nie jest aż taki powód, żeby masakrę robić. Poza tym jakieś Białorusi w Szwajcarii czy coś, co tam specjalnie nie panikują mi się okazuje, że nie widać takich znowu dużych różnic, jakichś przerażających pół Białorusi już wyginęła, Nie, nic w ogóle. Można by nic nie robić i tak dużo to się znowu aż nie zmieni. To nie jest taki kataklizm, żeby się bać, ale nie tak, żeby w ogóle wszystko zabrać, wszyscy z tego, w ogóle maski, w ogóle do więzienia każdego, kto nie przeszedł strzega czegoś, co tu się dzieje, nie? i jak sobie tak patrzę, rozglądam się, kiedy już widzę liczby, które powinny działać uspokajająco, a 1 jeszcze bardziej wszystkich przerażają choćby najbardziej uspokajający miód w tych czasach ludzi tylko jeszcze bardziej przeraża. Myślę sobie to jest nielogiczne. Czy to zatem stoi tajemna siła jakaś? Siła nieczysta? A może siła czysta? Według Biblii strach wcale nie od siły nieczystych, tylko od Boga. Ale w sumie myślę, dlaczego Bóg według Biblii patrząc, dopuszczając takie już w ogóle wyjaśnienia sytuacji, wyjaśnienia już ponadnaturalne. Dlaczego miałby teraz przestraszyć. No jest jasne, jeżeli się spojrzy na to, jaki Bóg był i że Bóg może mieć dość. Kiedy Bóg ma dość, Bóg wchodzi w fazę wysyłania nieszczęść. i on ma taki swój stały pertuar, ale ma też na pewno jakieś nowości i rzeczy się dzieją tak potem, żeby doprowadzić do maksymalnej koncentracji wszystkich część, tak jak sobie to Bóg wymyślił. To jest takie porównanie, zresztą będzie widać z tego, co ja wam przeczytam, jak to wygląda. Kiedy Bóg ma dość 10 z Biblii. Możemy się modlić do tego Boga nieistniejącego, czyli tego w waszych sercach, żeby 10 Bóg prawdziwy nie istniał. Módlcie się do Boga, żeby Bóg nie istniał, bo jak Bóg istnieje 10 z Biblii, to macie powód do bania się. Jeżeli tak się wszyscy chcecie zapraszam. Ja wam dam powód do strachu prawdziwy teraz. Dobra, co jest prawdziwym zagrożeniem. Bo jak Bóg istnieje, to wam tak zadźwięczy w uszach, że przez parę lat nie przestanie piszczeć od tego, jak dostanie w łeb teraz. Więc tak, jak Bóg ma dość. Wezmę fragment z Księgi Ezechiela. To był taki prorok, który miał pecha, bo Bóg se go wybrał, żeby mówił wyjątkowo nieprzyjemne wyroki w jego imieniu. i tutaj jest taki fragment: Tak mówi Wszechmocny tak jest z Jeruzalemem, umieściłem je pośród innych narodów, a dookoła niego kraje jakieś inne. Lecz ono to Jeruzalem sprzeciwiło się moim prawo gorzej niż te narody i moim przykazaniom bardziej niż kraje sąsiednie. Gdyż wzgardzili moimi prawami i we moich przykazań nie postępowali. Dlatego tak mówi wszechmocny pan, ponieważ sprzeciwialiście się bardziej niż narody dookoła was. Nie postępowaliście według moich zadań i nie wykonywaliście moich praw, nie wykonywaliście nawet praw narodów sąsiednich, które były takie mnie i sprawiedliwe, ale nawet tego nie robili. Czy w ogóle już mieli być tak naprawdę najlepiej dostali lepsze przykazania, mądrzejsze, nic nietoperzy, to się nie zarazisz COVID-em. Tam był gdzieś tutaj nie zabija i nie okradaj i już nam obsługa długów była. No to są dobre ogólnie zasady generalnie. No i to na czasy takie surowsze bardzo pasujące i nie mieli dużo gorsze. No więc nie robili w ogóle co się tam działo? Co ci ludzie musieli robić, żeby tak Bóg ich ocenił? No i mówi tak: No coś musieli się ostro jechać. Boże, okradł rzukiwać, okłamywać, brać, wymieniać się żonami na prawo i lewo, bez ich zgody i wiedzy. Nie wiem co, no musiało będzie ostro. i dlatego tak mówi Wszechmocy PAN. Oto również ja wystąpię przeciwko tobie i oczach tych narodów dokona moich sądów pośród siebie i z powodu wszystkich twoich obrzydliwości dokonam na tobie czegoś czego jeszcze nie uczyniłem i czego już nigdy nie uczynię, że sobie ekstremum. Dlatego ojcowie jeść będąc w swoich synów pośród Ciebie. A synowiesz będąc swoich ojców i wykonam na Tobie wyroki i rozproszę na wszystkie strony wszystko co po Tobie zostanie. Mnie. No ej, jak ja słyszę taki wyrok, to mnie trochę mrozi, bo to jest głód taki, gdzie zjerzysz już każdego i wszystko, bo masz taki głód. To też przy okazji to jest też pokazuje jak bardzo ludzie byli już zdemoralizowani, bo gdzieś moralność wiadomo, że się będzie kłócić z fizjologiem, bo jak jesteś głodny, to naprawdę zjesz ale z drugiej strony jak masz głęboką moralność, to niektórych rzeczy za cholerę jednak nie zrobisz. i mamy przykłady w historii jednych i drugich zachowań. Ludzi, którzy brak silnie moralni byli, że no wiecie, tam się szli do obozów koncentracyjnych, żeby innych ratować, a nie odwrotnie. A widzimy też przykłady ludzi, którzy byli tak niemoralni, że zjedli sobie dziecko, bo byli głodni, albo rzucili jedna śmietnik. Jedne i drugie przykłady są, ale sama 10 opis kary już sam sobie ilustruje, że ludzie byli niemoralni i że ta ich niemoralność jeszcze im bardziej dotkliwsze kary sprawia, że kary jest dotkliwsze, nie jest, że będzie głód, że będzie się umierać, tylko będzie głód, że będziecie mieć w ogóle swoją rodzinę. i rozproszę was na wszystkie strony to, co po tobie zostanie, i tak jeszcze mówi 10 Bóg, ponieważ w moim świątyni splugawiłeś tymi wszystkimi ohydami i wszyscy swoimi obrzydliwościami, dlatego również ja ciebie odrzucę i moje oko nawet nie drgnie i także ja nie będę miał litość Bóg nas wszystkich kocha, nie? To zaśpiewajmy sobie jak nas wszystkich Bóg i potem przeczytajmy, jak się zachowuje 10 Bóg, kiedy ma dość, bo ja nie mówię, że Bóg nie i to zmienia to faktu, że faktycznie ta historia z Jezusem co przyszedł i że nie walczył mnie nie krzyczał, nie z powstania nie zaczął, tylko się poświęcił. To pokazuje, do jakiego stopnia Bóg jest jest przychylny ludziom. i to nie jest jeden przykład, ale 10 jest naprawdę, no jeżeli brać naprawdę to co Biblia mówi, to przemawia w wyobraźni, ale to jest 10 sam Bóg, który ma dość. Jeżeli ktoś, kto naprawdę lubi ludzi i jest jest przychylny, straci cierpliwość to, co się dzieje. To jego gniew i wyroki są AD adekwatne do poziomu życzliwości, którą miał wcześniej. No bo wyobraź sobie, że jesteś człowiekiem, możesz to zrozumieć. Załóżmy, że masz sąsiada, który był łodny, a ty mu dawałeś jeść. Wrócili go z pracy, a tego zatrudniłeś. i co tam jeszcze? No nie miał czym jeździć, dałeś mu samochód w ogóle. i on okradźcie, powrót gwałci córkę, zabił i nic tego typu. Po tym wszystkim, co niego zrobiłeś. Pomyśl sobie o ile bardziej masz furię w stosunku do niego po tym jak byłeś dla niego dobry i życzliwy. Im bardziej byłeś dobry dla niego wcześniej, tym bardziej jego niemoralność jest dla ciebie powodem do gniewu. To jest logiczne zwyczaje. My to rozumiem jako ludzie. Dlaczego miałoby być z Bogiem inaczej? Jeżeli 10 Bóg dawał nam taki dobrobyt tak długo, nie? i tak było spoko, nie było wojen, było bogato. i wszyscy, jak leci, mieli go, mają go kompletnie w dupie i moralne podstawowe zasady przyzwoitości stają się w ogóle rzadkością coraz bardziej. Coraz trudniej znaleźć kogoś do pracy, ktoś się w ogóle nie okradnie. Nie idzie znaleźć męża czy żony, która jest wierna i chce rozmawiać z tobą egoizm po prostu potąd konsumpcjonizm potąd wszyscy mają wszystkich w dupie gdzieś się w Syrii toczy wojna w Polsce mówiłem: Nie, nie będziemy przyjmować imigrantów, mimo że pięć lat, czy dziesięć lat wcześniej, sami byli w podobnej sytuacji i Brytyjczycy odparli im granicę i im macie, pracujcie. Też nie tak bardzo chętnie, ale nie aż tak, jak pokazuje to stan moralności, Po tym, ile dobrego się działo, no kurde, Polacy są już takim przykładem skrajnym, po prostu po stuleciach, nie? Tego, że były ciągle tylko wojny, że nie dało się interesów robić, że ciągle nie, a to nie mogłeś po polsku mówić nawet, a to tak nagle mieli wreszcie wolność, wreszcie można było mieć swoją firmę robić, co się chce budować gdzieś się chce. i to było tak fajnie. i po czymś takim ludzie zamiast być wdzięczni i się ucieszyć i zaczynać tą wdzięczność, emanować na innych ludzi, stracili do reszty moralność. i to jest jedyny kraj w Europie, który żadnych uchodźców w ogóle nie chce ich widzieć ani słyszeć o nich. Wszystkim utrudniarzy Wszyscy, wszystkim utrudniałem życie. Życzliwość w ogóle jest jakąś taką, co jaką rzadką, już taka zwyczajna, która na zachodzie jeszcze funkcjonuje, nie? A to niby 10 zachód jest zgniły, bo jest, ale w co to jest w Polsce? No i teraz jak zareaguje Bóg w świetle tego, jak sobie czytacie w Biblii. Jeżeli się okaże, że 10 Bóg istnieje, to do jakiego stopnia musi być rozdrażniony tą niewdzięcznością rażącą, tą demoralizacją naokoło. Tym powszechnością nie moralnych zachowań. Z szkołami, w których się nie mówi, że się oszukuje, tylko się mówi, że się ściąga, nie? Bo okłamuje kogoś? No tak, dobra, ale to nie, to ja to nazwę ściąganie to już nie jest złe. Tym, że się tam żona jej można, muszą wiedzieć, że mają kogoś na boku. Póki się nie wie, to nie ma grzechu. Póki. Także ogólnie jest taka koncepcja, żeby robić coś się chce, ile się chce, nie myśląc o moralności. Nie wszyscy pewnie, ale to jest powszechne. W ogóle sam sposób życia, który polega nie na tym, że pracujesz, tylko okradasz wszystkich dookoła, bo ci się należy. Pięćset plus każde sobie bierze i jeszcze twierdzi, że mu się należy, bo on dziecko urodził. Ale to jest pięćset plus na które ktoś inny pracował. To nie jest niemoralność. Powszechna? Że nawet cię sumienie nie ugryzie, nie poczujesz się w obowiązku, żeby z tych pięćset może dać sto złotych na jakieś mora charytatywne cele, albo komuś biednemu, no ile ludzi tak robi? No nie za dużo ludzi tak robi. Tylko wszyscy wyrywają żyjąc z okradania siebie nawzajem. Albo okradania tych, którzy naprawdę pracują w codziennym darem. To nie jest niemoralność? Co to jest innego? No tak jest. Po prostu tak jest. Co to kurde znaczy po prostu tak jest? Że co? Że jak wszyscy zabijamy Żydów to tak jest po prostu i będziemy wszyscy zabijać Żydów albo Arabów, bo ci się nagle, nie wiem, bo wszyscy pomyślą, że to jest normalne. Dlatego Bóg interweniuje, bo jakby nie było tak, Kiedyś Bóg nie interweniował, według Biblii, tak jak mówię, jak było, co się stało, kiedy Bóg nie interweniował. Potem cała Ziemia była niemoralna, aż została na Ziemi osiem osób, które się kwalifikowały do jakiegoś poziomu moralności. To była rodzina na Noego. No i Bóg ich wsadził, kazał zbudować statek, wsadził ich, a resztę zalał, bo nie reagował wcześniej. Więc Bóg musi reagować przez jakiś czas, żeby nie może być z jakiegoś powodu, nie wiem dlaczego tak jest z ludźmi, ale ludzie są zepsuci, łatwo się psują. Od może właśnie dobrobytu czy czegoś. Może naprawdę to jest My jesteśmy musimy żyć w warunkach jakiejś biedy i żeby nam było źle, bo jak jest nam dobrze, to się psujemy w takim tempie i tak bardzo, że sami jesteśmy, bo się pozabijamy nawzajem po prostu, po okradamy, pozabijamy, jesteśmy moralność, wszyscy dostaniemy depresji, cholera wiedzą. Jeżeli taki stan jest człowieka, to naprawdę marnym jest człowiek, że tak jest. To jest tragedia. Tu jest inny kawałek skrzydeł innego proroka Jeremiasza i on mówi tak coś ciekawego i tak: rzekł pan do mnie, to Jeremiasza i tak mi powiedział: Choć by stanęli przede mną Mojżesz i Samuel nie miałbym serca dla tego ludu. Jan Paweł II też nie miałbym sensu do tego lutu. Wypędź x przed mojego oblicza, niech idą precz. Niech poszli wam inaczej mówiąc. A gdyby rzeki do ciebie Dokąd mamy iść? To powiedz im tak, tak mówi pan. Tak mówi pan. Kto przeznaczony na śmierć? Na śmierć? Kto na miecz? Na miecz. Kto na głód? Na głód? Kto na niewolę? Do niewoli. i wyznacza dla nich cztery rodzaje kar. Mówi pan: miecz do zabijania, psy do rozrywa ptactwo niebieskie zwierzęta polne do pożerania i niszczenia. Takim wyznaczył naraz. i podam ich jako straszający przykład dla wszystkich królewskich ziemi z powodu Manna Serca Synachiskijasza Króla Judzkiego za to, co czynił Wierozonek, Wierozolimie. Żeby tutaj ktoś nie miał wątpliwości, bo ta narracja może że Bóg kara cały naród za to, że jedna osoba coś zrobiła. To tak nie działa. To tak jak nie działa w Polsce, że Bóg powiedzmy ukara cały naród za to, co zrobił jeden Kaczyński, żeby tak porównywać. Zobaczcie, że Kaczyński zrobi to, co zrobi tylko dlatego, bo połowa kraju popiera jej cały czas. No to tak samo wtedy na pewno było tak, musiało być, że 10 manaces syn chiskiasza robił to co ludzie chcieli. Dlatego ukara ludzi razem z tym chiskiaszem zresztą. Ona jest jakby reprezentant tym tych ludzi, to nie robi wbrew nim. To nie liże były wtedy jakieś bunty przeciwko niemu. Ludzie krzyczeli królów, nie rób tego, bo my w ogóle mamy całkiem inne zdanie jak możesz. Tak jak dzień nie krzyczą ej, no nie, no nie dawaj nam pięćset plus ej, no wpuścić tych imigrantów. Niektórzy mówią, ale tak trochę mało, nie? Większość zdecydowana mówi: Precz, prężnymi grantami, rozdać na pieniądze, ja będzie 10 miała ja nie miał, żebym No, jest musić wszystkich dla wszystkiego. Niech nikt nie ma żadnego wyboru. No, tego typu. No, więc to podobna sytuacja. To jest właśnie dlatego może ważne, żeby wiedzieć. Może to przydać niedługo. Ktoś się zmiłuje na to, bo mnie ruzalemię. Kto cię będzie żałował? Tak pan mówi. Kto się zatrzyma, żeby zapytać, jak ci się po Łodzi, to Ty mnie odrzuciłaś, mówi: Pan Tyłem się, odwróciłaś do mnie. Wyciągnąłem więc moją rękę przeciwko Tobie i znisz mam dość pobłażania. Tak to jest przetłumaczone w Biblii Warszawskiej. Piętnasty rozdział Jeremy jasza proroka, no to znaczy Bóg może mieć dość, no tak powiedział, zniszczyłem cię, mam dość pobłażania, no mam do No i może dobrze, bo inaczej byśmy się chyba wszyscy już tak zepsuli, żeby było całkiem masakra. To są takie przeczyszczenia, zdaje się, ale 1 są koszmarne z tego, co widać. No i co? Powiesz, proszę pana, ale taki Bóg nie istnieje na szczęście. No, budujmy się o to, żeby lepiej nie istniał na szczęście, bo jak istnieje, to właśnie się zaczyna następna rzecz. Jeszcze jeden tutaj ostatni fragment, który jeszcze z trochę perspektywy. Znowu Ezechiel mówi tak: znowu się stało słowa pańskie do mnie. Tak mówię Ezechiel melduje tutaj i tak: Synu człowieczy, gdyby ziemia zgrzeszyła przeciwko mnie, dopuszczacie przestępstwa. Jeśli wtedy, jeśli bym wyciągnął rękę moje na nią, a złamał jej łaskę chleba i posłałby na nią głód i wytraciłbym z niej ludzi zwierzęta. Gdyby tak było. Czyli to Bóg mówi, że tak się zdarza. Ziemia, by zaczęła robić dziadostwo. Tak naprawdę ludzie, ludzie w jakimś miejscu. Zaczęliby robić przestępstwa. i Bóg by złamał tam, że jest głód i tak dalej zwierzęta i choćby byli więc w pośrodku tej ziemi ci trzej mężowie no Daniel i Job. To są ludzie, którzy Biblii, jak nie znasz dokładnie Biblii, byli sprawiedliwymi, spośród innych ludzi, wyjątkami, w sytuacji kiedy wszyscy do kawy byli zepsuci, a ci byli wyjątkowo prawi. Tacy uczciwi. i tutaj jest jedna rzecz, którą chcę żebyście zwrócili uwagę. To co ja mówię i co tutaj możemy przeczytać, to nie jest rzecz wewnętrzna dotycząca Boga i Jego Kościoła albo Boga i wierzące, Bóg się czyni, uzurpuje sobie, można powiedzieć, tak bezczelnie, prawo do bycia sędzią każdego. Boga we wszystkich tych fragmentach zwrócić uwagę nie obchodzi czy ty w niego wierzysz czy nie. To jest jego wyrok i w sędziego nie interesuje czy ty wierzysz w prawo sędziego do sędziego, czy nie wierzysz, bo on to po prostu robi, bo sobie bierze to prawo, bo jest sędzią i nie o chodzi go nie pyta. Zresztą sądy ludzkie dokładnie tak samo postępują. No nie ma dyskusji z sędzią już. Sędzia jest po to jest sędzią. To podejście w sądach zwyczajnych naszych ludzkich tutaj państwowych wzięło się tak naprawdę z tego, z pierwowzoru z modelu sędziowania, który jest w Biblii. Bóg jako sędzia właśnie tak tutaj postępuje sobie, Bóg który ma dość, ale to na to chcę zwrócić uwagę, że według Biblii Bóg sądzi wszystkich. Mówi tutaj o ziemi, nie ma nic o Izraelu, tu nie ma nic o Izraelu. No Daniel i Job, wszyscy trzej nie byli Żydami, znaczy byli, ale nie o to chodzi, nie wszyscy byli. To nie były wewnętrzne ich sprawy, tylko izraelskie, jakieś żydowskie no reprezentował całą ziemię. Nie wiemy z jakiego był w ogóle kraju. Wiadomo, że znowu był jakiegoś kraju, nie wiem, nie pamiętam. No ale jak był to nie ma znaczenia. To był reprezentant w ogóle ludzkości. Daniel żył w sytuacji, kiedy Izraela nie było, bo był przeniesiony gdzie indziej na Syłce w Babilonii. i rzeczywiście był Żydem z pochodzenia, no ale był w ogóle w obcym kraju, mówił też w innym języku i sprawa dotyczyła w ogóle imperium, które wtedy rządziło wieloma krajami. No, 10 jego przypadek, a Job to znowu był, to nie był znowu nawet Żyd żaden, tylko zanim powstał w ogóle Abraham. To jest najstarsza podobno księga w Biblii, Księga Yoba, chyba nie wiem tak mówią, ale nie wiem, nie trądzałem, a daty nie ma. Tak czy inaczej chodzi o jakieś stare czasy i nie ma nic wspólnego w ogóle z Izraelem. Więc te trzy przykłady pokazują, że problem, że że Bóg ma dość dotyczy wszystkich. Więc pytanie powinno być za co Bóg rozlicza? No to można pisać za przestępstwo, Państwa rozlicza. No i ale tutaj dokończę. Choćby byli w pośrodku tej ziemi, co Bóg właśnie na nią źle, COVID różne. Noe Daniel, Job, oni w sprawiedliwości swojej wybawiliby swoje dusze. Mówi panujący pan, aby jeśli bym zły zwierz przepuścił na ziemię. Ja też dam ze starego tłumaczenia, ale tutaj ładne jest. Jeśli bym, jeżeli bym zły wiersz przepuścił na ziemię. No zwierza, nie? i osierociłby ją tą ziemię i byłaby spustoszona, żeby jej nikt przed nie mógł z powodu tego zwierza. Jako żyje ja, mówi panujący pan, że choćby ci trzej mężowie byli pośrodku jej, żadną miarą nie wybawiliby synów ani córek nawet. Także tak, tak se Bóg ceni rodziny, według tych tutaj, pozdrawiamy nowe w Duchu Świętym, wszystkich protestantów, dla których rodzina jest najważniejsza, bo dla Boganienie wcale najważniejsza się okazuje aż tak. Nie oceniliby więc nawet synów ani córek. To nie zawsze tak jest, bo np. U noego rodzina razem z nim się załapała do rana ratunek, ale wątpię, że z powodu samego faktu, że była rodziną bardziej z powodu tego, że też byli spoko tak jak noe. Łatwiej im było, bo noe ich wychowywał i tak dalej niby, no tym niemniej jakiś powód chyba był. Ale tutaj Bóg oświadczy, że nie. Synu, łańcurek nie bierzecie, wy się ocalicie, bo jesteście sprawiedliwi. Ale reszta nie. Nawet syn, nawet córka. Ich problem. Oni by tylko sami byli wybawieni, lecz ziemia by była spustoszona. Albo jeśli bym przywiózł miecz na tej Ziemię, a rzekłbym Mieczowi, mieczuł. Przejdź przez tą ziemię, żebym wytracił z niej ludzi zwierzęta, czyli wojna zwyczajnie, tak powiem, poezja taka biblijna. To jako żyje, ja mówi panujący pan, że choćby ci trzej mężowie byli w pośrodku niej żadną miarą, by nie wybawili synów, ani córek, tylko oni sami by byli wybawieni, albo gdybym poseł na ziemię COVID, albo ptasią grypę, na przykład. Tu jest napisane, że mur, który jest zaraz baza. Posłałbym więc na ziemię Ebole i wylałbym popędliwość swoją na nią ku wytraceniu. Czy inaczej na współczesny, zwyczajny język, wkurzyłbym się i wytułbym żeby z niej ludzie zwierzęta byli wytraceni, to choćby Noe Daniel Job byli w środku tej ziemi, to jak żyje, ja mówi pan pan żadną miarą ani syna, ani córki nie wybawili. Oni sami tylko bez sprawiedliwości swojej byli swoje dusze. i tak, podsumowując, tak my panujący. Pan, choćby cztery moje kaźnie ciężkie. Ciężkie kaźnię. W ilu tłumaczeniu było coś sędziów nieszczęścia. Także coś z tego typu. Te cztery moje ciężkie kaźnię miecz, głód, zły zwierz i zarazem posłał na Jeruzalem. Pierwszy raz się dopiero pojawia konkretny żebym wytracił z niego ludzi zwierzęta i o to, jeśli by zostali w nim ci, to co? To nie wiem. No to jeśli zostaliby w nim ci, którzy z tego uszli. A dobra, nie ważne, mniejsza z tym dobra. Przeczytam to co trzeba. Więc podsumowując chcę tu powiedzieć o co mi tutaj chodzi teraz. Jeżeli to jest prawda, że Bóg istnieje? O co się oczywiście modlimy do Bozi w sercu, żeby nie istniał. Prawdziwy Bóg pewnie? To zbliża się ewidentne to jest, widać po sytuacji, znaczy nie widać, trzeba wiedzieć gdzie patrzę, ale 10 kto wie gdzie patrzeć to wie jaka która z tych czterech kaźni w ogóle będzie teraz tą główną która do staniemy w dupę strasznie. i że pytanie jest: co na to Bóg? Christian Jeżeli Bóg istnieje, to pora jest przypomnieć sobie, co to jest za Bóg. To jest Bóg, który tak bardzo ludzi lubi, kochaj z nim życzliwy, że przez długie, długie lata ignorował zepsucie moralne. Ja coś mam dość, mam dość udawania, że wy jesteście ludzie tam po drugiej stronie spoko. Jesteście wielu z was, bo znamy tak. i wydaje się, kiedy patrzę na was przyjaciół. Ja się jeżdżę co tam roku wakacje często pod wiedzą kogo się da. i tych z was, którzy często zwykle słuchać tego odwyku, ja was lubię i mam patrząc na was wrażenie, że inni też są tacy jak wy, czyli sprawiedliwi albo przynajmniej szczerzy, szukający sprawiedliwości, szukający szczerości, prawdy, jakieś szczęścia, życzliwisi trochę dla ludzi, albo przynajmniej chcący być takimi. Nie jakoś aktywniej, nie tylko, że okłamuje i plotkuje na prawo, ale twierdzę, że chce. Nie, nie, nie, nie, takie coś nie są. Większość z tych słuchaczy, co ja poznałem, to są właśnie ludzie, którzy spoko są, prawi, sprawiedliwi albo na pewno nie są po tej drugiej stronie, nie wywołują wkurzenia u Boga, taki jak tu jest opisany. Ale właśnie przez to, że patrzę na takich ludzi, to mam zapominam, że większość ludzi jest kompletnie inna, dlatego teraz jestem tak zszokowany, widząc jak ludzie panikują na świecie. Dlaczego jestem zszokowany? Może dlatego, że będąc wśród ludzi obracam się wśród ludzi sprawiedliwych raczej. Ja nie znoszę gadać z ludźmi, którzy są po prostu agresywni nienawidzą innych czy coś. Ja nie czuję obowiązku gadać z nimi, wywalam po prostu, bana dostają kopa i nie ma. Jestem od początku radykalny. Ja nie czekam na potop dopiero. Nauczyłem się. i to na ciężkich przejściach, żeby wcześniej reagować. Także widzę, że człowiek jest zły, toksyczny zły. Zapraszam sobie, ale no wiecie, toksyczny nienawidzi, nie nadaję się do rozmowy, nie czekam, nie mam nadziei przez następny rok, że 1 się zmieni, tylko wywalam, jak się zmieni, to niech przyjdzie, ja zobaczę czy się zmienił. Z powodu tego, że na przykład w takich grupach jagodnych, czy ludzie piszą komentarze, jedna taka osoba Niszczy całą rozmowę. Jedna osoba w rodzinie tak toksyczna niszczy całą rodzinę. Jeden urzędnik w gminie może zniszczyć całą gminę. Takie przypadki należy wywalać wcześniej, jak je widać, jak się da, bo nie zawsze widać, i nie zawsze się da. No, ale jak się da, to tak. No i ponieważ ja może dlatego, że się obracam wśród generalnie fajnych ludzi, to jestem zszokowany tym, że się okazało, że nagle wyszło na jaw jak bardzo ludzie reagują raczej ludzie mają kompletnie inne postawy niż tych sprawiedliwych ja znam, jak oni myślą, ja mi trochę już nie łapie, jak myśli człowiek podły na przykład. Mało łostkowy człowiek, zawistny człowiek. Mam wyobraźnię. Ja też jestem człowiekiem, więc wiem, ode mnie też gdzieś są pierwiastki tych wszystkich paskudz. Więc potrafię jeszcze przypomnieć, ale mam trudności, szokuje mnie to ciągle, bo się nie stykam. Unikam. No i teraz dostałem szoku. Może 10 strach rzucam taką teorię, powszechny dookoła, COVID, który nie ma uzasadnienia w realności może jest o duchowym strachem przed tym, że ludzie gdzieś tam nieświadomie nawet wyczuwają, że zaczęła się rozliczenie za ich zepsucie. Bo gdzieś tam w Biblii jest takie określenie, że sprawiedliwy jest odważny jak lew, młody lew, a niesprawiedliwy ucieka, chociaż go nikt nie goni. Jest takie coś, kiedy wiesz, że jesteś zepsuty, jakiś zawistny, że to, co robisz, wiesz gdzieś tam w środku, że to nie jest dobre, niesprawiedliwe, to jest takie knucie, to jest takie siedzenie w cieniu zawsze, kombinowanie na granicy w ogóle jakiejkolwiek przyzwoitości, gości. Im bardziej jesteś tam zepsuty i idziesz na skróty przez życie po trupach, tym bardziej masz w sobie myślę gdzieś tajny lęk, że kiedyś przyjdzie rozliczenie, że kiedyś będzie sąd, że kiedyś coś się stanie takiego, że to wszystko wyjdzie i żyjesz w tym ukryciu lęku, pilnujesz, czy nikt cię nie widzi, czy nikt nie ma haka. i teraz może wygląda na to jakby nagle 10 stajony strach w ludziach, którzy są niemoralni i boją się odkrycia tego, że jak bardzo są niemoralni nagle został uruchomiony i wszyscy się boją, że to może naprawdę Bóg i 10 wirus może my na niego zasługujemy. Nikt tak nie powie, a gdzie zasługujemy, my Polacy, my potomkowie tego Karola Wielkiego, nie wiem, tam Karola Jana Pawła Wielkiego, potomkowie. A Bóg mówi: Choćby był Jan Paweł II wśród was, to nic wam nie pomoże. Taki Bóg jest. Ludzie nie znają chyba tych fragmentów, ale mają chyba w sobie zakładam. Ja tu mam przekonanie, że Bóg jest 10 realny i oczywiście nie narzuca mnie, ale według mego przekonania. Pasuje mi to też do tego, jak jest skonstruowany psychicznie człowiek, bo to się tak jakoś fajnie fajnie, ale się pokrywa. Jakby ma sens całość obraz człowieka jako człowieka, jako stworzenia stworzonego przez Boga który właściwie pasuje do opisu z Biblii, pasuje do tego osobowość człowieka, więc 10 strach, jeżeli tam jest przed sądem, to teraz się uruchomi tomił. Ludzie więc mają teorie, rzucam hipotezę. Być może przekonanie, że są źli w środku, ale nie przyznają się do tego za cholerę. Ale strach wychodzi. Strach, że to jest wirus, na który zasłużyliśmy. i że spotyka nas coś, na co zasługuje wiemy i może nie wiem czy to jest prawda, ale sądzić jakieś takie teorie czy koncepcje nie wnikam takie głębiny psychologii, że człowiek dąży do kary. Sam z siebie chce być ukarany, człowiek, który się czuje winny. Ponoć tak było. Nie wiem, nie stykam się zasz takimi przez nie studiowałem przypadków, czytałem co ludzie tam piszą, ale mówię tylko ogólnie. Jeżeli to jest prawda, to wszyscy, co są przestępcami, czyli zdecydowana większość powinni teraz czuć się strach i zagrożenie, że to przychodzi sąd i robią wszystko co mogą, żeby 10 sąd był ostry, żeby dostać w tyłek za wszystko, bo czują, będą się czuć rozgrzeszeni. Zasłużyliśmy na biedę. Niech przyjdzie ta bieda. Zasłużyliśmy na wirusa, niech przyjdzie wirus. Jednocześnie się boją, bo nie chcą tego, bo umierają ze strachu, jednocześnie z drugiej strony coś im każe dążyć do tego, żeby iść pod 10 nóż w sprawiedliwości. Nie wiem, ludzie są tacy dziwni, że już nie kontaktuje tego psychologia jest łeb mi rozwala bo to jest pełna nielogiczności ale no ludzie są jacy są będę udawać, że jesteśmy wszyscy robotami, a wszyscy zaczęli się po prostu głupi. Nie chodzi, że są głupi, czy nie są po prostu ludźmi, więc takie efekty psychologiczne mają jakieś swoje uzasadnienie, tylko może trudno je znaleźć. Trudno się upewnić, które wytłumaczenie jest prawdziwe, które nie. To co wiem z Biblii i to co warto wiedzieć niezależnie czy się wierzy czy nie to to, że Bóg z Biblii regularnie ma dość. Dlaczego ma dość? Nie dlatego, że ludzie w niego nie wierzą, nie dlatego, że geje, nie dlatego, że aborcja, dlatego, że niemoralność ludzi codzienna, życiowa, codzienne kłamstwa, codzienne oszukiwań codzienne kłótnie, codzienna niewierność w małżeństwie, która powoduje ból realny strasznie rozwala psychikę codzienne po prostu krzywdzenie siebie nawzajem. Świadome nieświadome krzywda jest krzywda i ludzi boli. i codzienne te rzeczy jest ich tak dużo, że Bóg stwierdza, nie wytrzymam już tego, bo ja chcę być dobry. Mówi 10 Bóg. W Biblii tak mówi. Chcę Panu robić dobrze. Ale wy po prostu zwracaliście się do mnie dupą. Założę się, że tak jest w oryginale, a nie plecami. Tu jest tam. Odwróciliście się do mnie plecami. No plecami na pewno. Odwróciliście się do mnie, pokazaliście co myślicie o tych moich zasadach. O mnie jako sędzim, bo po prostu jak się wczuj się w sytuację Boga, że dajesz komuś coś tak długo, takie fajne było, że cię. No kurde. i wystarczyło być wdzięcznym. Wystarczyło tylko może nawet nie obrażać tak bez szczelnie z taką arogancją samej koncepcji, że ktoś wierzy, że Bóg istnieje. Nawet już nieważne jaki Bóg. Po prostu wiesz, jest Bóg ty kretyjnie, że ty wierzysz w ogóle jakieś zasady moralne, srał pies zasady moralne. Czy państwo zrobi wszystko? Lekarz załatwiwszy wszystko i w ogóle pieniądze możemy drukować potąd i zawsze będzie bogactwo i cały czas tak ludzie wierzą. Stąd wynika przekonanie wszystko co się dzieje można sprowadzić do takiego światopoglądu przeciętnego człowieka. Jeżeli więc Bóg istnieje, to teraz mamy konflikt. Bóg kontra ludzkość. Bóg już tego nie wytrzyma ma tego potąd. i szczerze mówiąc, ja mu się dziwię, że dopiero teraz, bo ja się tego spodziewałem od paru lat. i robiłem radiokompensację, gdzie mówiłem, że będzie upadek finansów, bo matematyka musi być. Po prostu tak musi być. To nie da się wyjść z tego. Może pytanie tylko jaki będzie i kiedy i tak dalej szczegóły. Techniczne, ale musi być i należy być przygotowywać się powoli, że okres, że jest super i bogato, mimo że ktoś coś gada, że o jakie ciężko jest, jakie ciężko. Tak są lekkie czasy, że jak w raju żyjemy, żyliśmy już nie i idzie wdzięczność za to, a Bóg jakiś że coś tam nam pomaga, że nas lubi, że może jest przychylny, a Bóg tylko kretyni wierzą w Boga. No, to ile jeżeli 10 Bóg istniał, mógł tego wytrzymywać. Ludzie jakby nie rozumieją, że miłość albo życzliwość. Istotne bardzo nam życzliwa i bardzo, która nas strasznie kocha. Zakładając, że to nie jest patologia żadna, tylko to jest realna, istniejąca istota. Takie istocie ja bym wola mieć kogoś obojętnego, kiedy przyjdzie do rozliczeń. Bo chodzi o to, że im bardziej ktoś Cię lubił, a tym bardziej pokazujesz, jak bardzo go masz w nosie, tym bardziej on będzie wybuchnie furią zupełną w momencie, kiedy straci cierpliwość i będzie miał dość. Im bardziej inaczej Bóg nas kocha, tym bardziej będzie bolesne, kiedy nagle cierpliwość mu się skończy. i to jest coś czego należy się bać, jeżeli się chcesz bać, to jak najbardziej bój się tego, nawet jest zachęta w Biblii, żeby bać się Boga, Ja bym nawet powiedział: Możesz być spokojnie przerażony. Możesz być. Nie widać dokładnie jakby przerażenia, nikt się nie przeraża. Ja bym się przeraził. Nastawiam się przygotowuję. Ja się tutaj nie poczuwam do tego świata zupełnie ani do ich jego niemoralność. Ja akceptuję istnienie Boga. Byłem wdzięczny za to, co jest dobrego, za cały 10 program, za każdego patrona, który wspiera 10 program, No serio, naprawdę. Ty jesteście wdzięczni. Także ja myślę, że nie przypadkiem się dzieje, że kiedy ja rozmawiam tu z Patronem którzy wspierają 10 program, to zaskakująco dużo z nich mi mówi, że ja nie mam problemów finansowych. Ja akurat jestem w takim dziwnym miejscu, sponką. Nie każdy, nie o tym różnie bywa, ale współczynnik tego, że wśród słuchaczy od wieku jest, czy patronów tak naprawdę, czyli tym, co im bardziej zależy, żebym ja tu tak gadał, to wśród nich jest lepiej niż średnia krajowa. Na pewno dużo lepiej jest, no ale różnie, nie? To nie jest znak, że jak ty wyleciałeś sprawy, to, że Ty jesteś po tej stronie, gdzie Bóg będzie właśnie zaraz Tobą zamiatał wszystko, tylko ja nie wiem, nie, bo każdemu tam swoje życie. Ale generalnie widać jakby, że jest jakaś różnica i ja wiem z czego to wynik, czy to jakieś ponadnaturalne rzeczy są, że Bóg osobiście zainterweniował, żebyś sobie pracę miał, czy że po prostu to jest efekt bycia sprawiedliwym zwyczajnie, że nikt się z pracy nie wyrzuca, bo jesteś dobrym pracownikiem, bo jesteś uczciwy, mówisz prawdę, jesteś szczery, jesteś szczęśliwy, a nie ciągle. Nie jesteś zawistny na przykład, nie zazdrościsz wszystkim. Różne tak. Nie jesteś materia stąd do przesady. No może też dlatego. Ogólnie ostatecznie powiem Wam tak, że opłaca się być uczciwym, sprawiedliwym, rzetelnym i takie, wiecie, dobre cechy, o których normalnie mówi Biblia. Jeżeli wierzysz, że to jest warte, że to są dobre cechy wartościowe, to zwykle wierzysz dla tego, że nie bezpośrednio wierzysz w przykazania jakieś czy coś, ale masz respekt wobec z istnienia Boga jako sędziego. To wszystko, coran, Biblia, prawa człowieka, co ty sobie wybierzesz? Gwarantem i powodem istnienia praw moralnych jest 10, kto wymyślił świat i doprowadził do jego istnienia i kto jest aktywnie zarządzającym sędzią tego wszystkiego? On jest gwarantem tego, on nadaje wagę i powagę tego, go, żeby być sprawiedliwym temu sposobowi na życie. Jeżeli to wyeliminujemy, to będziemy erodować. Nawet człowiek, który uważa, że opłaca mi się być szczęść prawdomównym przestanie być jak tylko mu się to przestanie opłacać. W sytuacji kiedy zaczyna wszystko upadać i trzeba sobie wyrywać, czyli papier toaletowy, okaże się, czy powód, że opłaca mi się to będzie wystarczający, nie będzie, bo to już się przestanie opłacać i będzie widać różnicę między moralnymi, a nie moralnymi, sprawiedliwymi, a niesprawiedliwymi? Bardzo. Tak czy owak, więc myślę sobie, że Bóg jak istnieje, to Nie ma przed tym ucieczki nawet jak nie wierzysz. O, to chcemy powiedzieć na koniec. Nie uciekniesz przed tym, że Bóg jest sędzią. Jeżeli jest, zostaje mieć tylko nadzieję tym, którzy w to nie wierzą, że ja się mylę i że mogli rozliczać już nie będzie, że co w Biblii te rzeczy, które tu są spisane, te proroctwo 1 naprawdę miały miejsce. Tam jest dużo proroctw i większość z tych co znamy z historii przy latków, potwierdza się z grubsza dużo nie wiemy, bo to mówimy o zbyt odległych czasach i nie zachowały się szczegóły, Ale tam, gdzie się coś zachowało, to się pokrywa te rzeczy kataklizmy, czy coś następowały. Więc jest powód się bać, że może być bogi, on może się nagle wpienić i 10 początek rzeczy, które się dzieją na naszych oczach w dwa tysiąc e dwadzieścia roku w kwietniu finał tego albo będzie się sytuacja rozwijać do coraz większych nieszczęść, które na końcu zobaczycie jak to się skończy, tak czy inaczej. Według mnie jest oczywiście tam coś pocieszającego na koniec, bo zawsze te wybuchy gniewu 1 się kończą, 1 nie są długie bardzo, 1 trwają w jakiś czas, rok, dwa, raz to trwał ze czterdzieści lat efekt. Ale kończą się. Bo Bóg nie lubi być w tym trybie. To jest jakby nie wiem, może naturalne dla niego, może konieczne, żeby robić takie przeczyszczenia, żeby interweniować, kiedy poziom demoralizacji sięga zenitu jakiegoś masy krytycznej. Trzeba zareagować, bo inaczej będzie ludzkość się sama zepsuje, to zabija, że coś może. No więc myślę sobie, że po kryzysie na przykład zniknie flaga depresji, nagle tajemniczo, niewiele innych takich rzeczy, ludzie zaczną być sobie bardziej wierni, nagle Znaczy, potem jak się już większość ma, żeś rozpadnie, to co zostaną to będą sobie na przykład szczęśliwe bardziej wierne czy coś. Po takich przeczyszczenia systemu to tak często działa. Zobaczymy. A tymczasem to ja was zostawiam dzięki za wspieranie tego odcinka był trochę dłuższy więc go możecie sobie słuchać na to szkoda, że jest taki długi. Ja bym chciał, żeby to dużo ludzi mogło posłuchać. A jak jest taki długi, to ja wiem, czy posłuchają. Ale jak ja to mam krótko powiedzieć? Może zrobię wersję krótką. Ludzie są, idzie. Może warto postraszyć ludzi teraz. Myśmy zdążyli zapomnieć, ja rzadko takie tematy ruszałem w odwyku, bo to też nie po to jest 10 program, żeby mieć na strach ludzi łapać. Ale to jest w Biblii, nie? i to była ważna część życia jednak za kilka takich, czy jakieś no i mogę przemilczeć takiej sprawy akurat w sytuacji, kiedy to nas zaczyna dotyczyć przynajmniej na to wybrnąć. Dobra, dzięki za sypanie. Wspierajcie program, jak uważacie, że jest ważny i pożyteczny i słuchajcie mnie. Przy okazji jak gadam z ludźmi do następnego od razu. Cześć.
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.