Odwyk, odcinek podatkowy. Odwyk młody Bogu Dziś będzie o pieniądzu, którym się płaci podatki. Dokładnie będzie 10 mat o tym, czy Jezus płacił podatki i czy trzeba płacić podatki, czy należy płacić podatki. To takie pytanie spędza sen z powiek każdego, kto uważa, że chciwość to zaleta. i żyłowanie pieniędzy i gromadzenie majątku na tej ziemi to rzecz fantastycznie chrześcijańska. Przecież trochę wyprzedziłem wnioski końcowe z tego odcinka, ale dobra od początku w takim razie cofnę się. W Biblii są dwa przypadki, kiedy Jezus się musiał zmierzyć z kwestią podatków albo czegoś typu podatki bo to nie były całkiem podatki i 1 są zapisane w Ewangelii Mateusza, obie ciekawe, bo to taka Ewangelia dedykowana dla Żydów bardziej, że Żydzi jakoś część i wychodzi na to ludziom gadać o podatkach i pieniądzach niż powiedzmy taki Łukasz albo Jan też był Żydem przecież ale on się czymś innym interesował. No nieważne, ale może to tak akurat wyszło, albo jakoś tak z kontekstu wyszło. W każdym razie pierwszy najsłynniejszy incydent jak i ludzie przywołują odnośnie podatków z udziałem Jezusa, jest taki, w którym przedstawili monetę rzymską i powiedzieli, czy płacą podatki sezonowi czy nie. Więc ludzie to tak w skrócie przedstawia się tak tą historię, że przyszli do Jezusa z pytaniem czy trzeba płacić podatki Cesarowi, czy nie Rzymskiemu okupantowi wtedy, a już powiedział oddajcie Cezarowi co cesarskie, Bogu CO BOSKIEJ, wszyscy powiedzieli: Ale nas Jezus zagiął i na tym polega wniosek końcowy trzeba płacić podatki i koniec. Tak to mniej więcej się przedstawia, pewnie słyszeliście już tą historię i ona jest w kilku punktach kosmicznie głupia. Po pierwsze w ogóle nie było takiego pytania, czy trzeba płacić podatki? Nikt nie pyta Jezusa o to, czy płacić. W ogóle nie ma takiego pytania. To nie jest w Biblii. Tego nie ma w Biblii. Po drugie takie pytanie kontrolne. Na końcu tej całej historii jest napisane tutaj mam, że gdy to usłyszeli co Jezus odpowiedział, zmieszali się i zostawiwszy go odeszli. Pytanie kontrole brzmi tak: Czy wiesz, dlaczego ci, którzy mu zadali to pytanie, zmieszali się i odeszli? Czemu się zmieszali? Czemu się spieszyli? Czemu nie wiedzieli, co powiedzieć, na czym polegało to zagięcie Jezusa? Czy wiesz, czy nie? Bo jak nie wiesz, znaczy, że nie rozumiesz kompletnie tej całej historii, z monetą, cezarem i podatkami i może jeżeli nie rozumiesz, lepiej nie wyciągać słów w ogóle, tylko ją najpierw siąść, zrozumieć, zostawić, o co tu chodzi, czemu oni się zmieszali. Ta historia jest zrozumiała ludzi w tamtych czasach, ewidentnie była zrozumiała i odpowiedź Jezusa była zrozumiała, bo ludzie, którzy go pytali, zareagowali bardzo mocno jednoznaczne, zupełnie zmieszaniem. Jezus musiał ich dotknąć w coś, czas ludzi w potębie tą odpowiedzią, Bo tak się zachowuje człowiek, który Niemiec odpowiedzieć, zmieszał się, zawstydził się. Musiał wykazać Jezus, że coś jest nie tak, z tym co oni robią albo mówią albo postępują. i zrobił to publicznie, więc wszyscy wiedzieli, że wszyscy inni też na nich patrzą, bo właśnie obnażył ich nieuczciwość albo jakąś hipokryzję, coś co się bali pokazać. By musiało to być coś co Jezus powiedział, musiał to być zrozumiałe wszystkich. Czy wiesz co to było? Czy rozumiesz tą historię teraz? Czy nie wiesz, dlaczego się zmieszali? No pewnie nie. Większość ludzi nie wie, ale powtarza tę historię historię jako dowód na to, że Jezus kazał płacić podatki. Jezus absolutnie nie kazał płacić podatków w tej historii w ogóle ani trochę. Właśnie to wręcz przeciwnie. Więc zacznijmy od tej historii. Najpierw, a najpierw zanim opowiem historię i wyjaśnię, o co chodzi z Cezarem i Bogiem i płaceniem i podatkami, to powiem, jak wyglądał system podatkowy w Rzymie. Wtedy w tamtych czasach bo to jest bardzo ciekawe i aż się dziwię że dzisiaj tego rządy nie wprowadziły może jeszcze są na etapie że udają jakieś demokratyczne historie i że to dla ludzi takie różne głupoty. Wtedy, że mnie musiał się przejmować takimi udawaniami i wprowadza Rim, jak wiadomo pewnie, albo ktoś gdzieś słyszał, rządził zasadą dziel i żąć, w sensie jakoś DVD, MPe, czy jakoś to tak szło po łacinie koncepcja polega na tym, żeby nad wszystkimi tymi najróżniejszymi ludami i kulturami, językami, krajami itd. Żeby sprawować kontrolę w 10 sposób, żeby wywoływać lokalne kłótnie i takie żeby ludzie koncentrowali swoją agresję przeciwko sobie samym. i wtedy Rzym występuje w roli takiego, który ich godzi, ewentualnie sprowadza do porządku pilnej porządku wygląda na dobrego, ale przede wszystkim nikt się nie sprzeciwiarzymowi, tylko ludzie się kłócą sami ze sobą. Tę koncepcję się bardzo szeroko stosuje do dzisiaj i każdy kto mądry i cyniczny też, czyli kawał porządnego no bolka. To taki kawał bolka stosuje tą metodę, żeby sprawnie rządzić innymi ludźmi. Bo ludzie są podatni na takie manipulacje. Przykładem jest obecna Polska, gdzie jest totalnie nie podział na dwa plemiona. Nawet już jest kilka podziałów, bo się był podział na PiS i PO, absurdalny podział, bo to bardziej się niewiele różnią. Ich koncepcje są prawie identyczne poza tam szczegółami, ale szczegóły wszyscy się kłócą. No ale jest podział na takie dwie części Polski i ci, którzy kontrolują tą Polskę, korzystają, szczując tam ludzi na siebie elegancko i mają spokój. Bo ludzie powinni się sprzeciwiać Państwu i władzy, jak im coś nie gra, a nie sobie na rodzajem. A druga koncepcja nowa świeża to jest szczepionki kontra antyszczepionkowcy i w mediach bardzo starannie się używa tych nazw żeby stworzyć te dwa obozy. Naprawdę nie za bardzo widać żeby były jakieś dwa obozy. Dużo ludzi ma tylko różnice zdań, ale nie tworzy to z nich jakichś obozów, wcale ludzie, którzy się pozaszczepiali na COVID nieraz są bardzo sceptycznie dalej. Na przykład po dwóch szczepionkach zaczynają się drapać głowę mówiąc: ej, dobra, już ile razy można mnie okłamywać. Mówili, że po dwóch będzie spokój święty. Dobrze, ja uwierzyłem teraz każdą trzeci raz się szczepić, a potem mówiąc za pół roku trzeba będzie się szczepić. Dobra ja wysiadam. i co? Przychodzą do drugiego obozu? Nie, bo tak naprawdę nie było obozów. To jest kwestia dzielenia ludzi dzieł i żąć. Tak to robił Rzym. i w przypadku podatków koncepcję wymyślili taką, że Rzym był bardzo naprawdę, był chyba nice rytniejszym imperium pod względem organizacyjnym, jakie kiedykolwiek istniało, na przykład współczesny przerozbiórowy okracji, jaki jest niewiarygodny w Europie, czy w krajach zawodów bogatszych, Rzym tego uniknął na początku. Był Rzym miał bardzo mało urzędników, nie miało, nie było na przykład urzędu poborcu podatków. Rzymianie nie pobierali podatków inaczej mówiąc znaczy mieli podatki, ale nie oni je zbierali. Czy wiedziałeś o tym, bo ja na przykład nie wiedziałem. Mu się musiałem dowiedzieć, dowiadywałem się z czytania. System rzymski był bardzo sprytny i miał wiele plusów dla Rzymian, dla wszystkich innych był obrzydliwy. Dlatego, że Koncepcja była taka, że przed Senatem Senat zapraszał ludzi, w ogóle najpierw to Rzym był podzielony na na przykład taka obszar Palestyny, to była część chyba prowincji Syria czy tam inna. No i tam, wiecie, zawsze jest jakiś podział administracyjne. W każdym razie na jakimś obszarze była kwestia, trzeba zbierać te podatki. Rzym opodatkowywał wszystkich. Wszystkich jak leci, każdy kto żył pod panowaniem żył musiał podatki płacić, ale ile? Otóż tak naprawdę w Rzymie płacono podatków bardzo niedużo, tylko ich była masa, za różne takie duperele. Ale 1 tak podsumowując, w sumie to nie przekraczało strzały zwykle z tego co widzę dziesięć procent dochodów. To były wszystkie podatki. Powiedzmy na dzisiaj. Dzisiaj to już zależy od sytuacji, ale przeciętnie człowiek płaci tak plus minus połowę tego co zarabia w różnych podatkach VAT, akcyzy, podatek dochodowy, jak ktoś w ogóle płaci albo podatki korporacyjne, albo podatki pośrednie, które są w cenie towarów później. No więc tak w Rzymie było trochę podobnie. To był całkiem niezły system zaawansowany. Dosyć podatki były tam cła mieli podatki od sprzedaży były, a to była jeden procent czy coś. No ale była kupa różnych podatków, 1 Razem w sumie trzeba było wyżyłować z dziesięć procent i to była już wysoka cena wtedy wywoływała niezłe bunty. Tak wysokie niedorzecznie podatki jakie są dzisiaj, to jest ewenement w historii i w ogóle coś, z czego nigdy nie było, nic się w pale nie jeści, że ludzie zgodzili się na to, ale to jest kwestia gotowania żaby. Zwiększasz powolutku, aż nagle człowiek połowę tego, co zarabia oddaje i nawet nie wie, bo tak się robi to po cichu sprytnie pośrednio. Wtedy Rzym dodatkowo miał jeszcze koncepcję, żeby samemu nie zbierać podatku. i problem polega na tym, że nie wiadomo było nawet dla kogo się wkurzać, bo dzisiaj wiadomo, że idziesz na ZUS, podpalić jakiś urząd podatkowy, to wiesz, że masz właśnie urząd skarbowy, masz tu ZUSy, coś tam część państwa. A także w Rzymie tak nie było, bo to nie była część państwa. Więc jak się zbierało te podatki? Rzym ogłaszał Licytacje na poborce podatkowego, kto chciał się zgłosić, 10 mógł się zgłosić do takiej licytacji i zgłaszający się. Miał za about the Jerozolima, which is więc jedzie sobie do senatu parę osób z obszaru Jerozolimy i oferują ile mogą dać podatków z Jerozolimy. Oni się nazywali, Biblia jak nazywa Celnicy, co jest głupią nazwą, bo to nie było żadnego cła. Ale nie ma lepszej nazwy. Poborcy podatkowi nie do końca też to byli. To byli. To się płaci jakoś nazywał publicjusz, czy jakiś publicy news, publicoś tam, ja nie pamiętam, już zapomniałem przed chwilą. Wiedziałem, jak wyleciał z głowy. Pobili coś tam. Publili coś tam. Jak chciałbyś kandydat na publicoś tama, czyli tego całego celnika poborce podatków, czy jak tam to Biblia tłumaczy, Na dzisiejsze to jechał i mówił tak: ja dam rocznie ileś tam tyle i tyle. Rzymowi. W ramach podatków. Przychodził drugi i mówi Ajadam więcej. W życiu w trzecim Ajadam najwięcej. i tak się licytowali, kto więcej darzy mogli podatków z tego obszaru. i myk polegał na tym, że Senat wybierał, no przeważnie tego, kto daje najwięcej, to a nie wiem zresztą, ale to ja się jak to licytacja, kogo se chce, tego se wybiera. i 10, kto zostanie tym pomocą podatkowym płaci za rok podatki Rzymowi z góry stałą kwotę jaką wylicytował. No i to co wypłat musiał z góry wypłacić? Wiadomo, że musiał to być człowiek nieźle bogaty, skoro z góry wypłacał tyle i na wynosiły podatki za cały rok, za całą irozolimy albo tam jakiś inny obszar. Więc oczywiście tylko najbogatsze pędy przychodziły na tą licytację. Żeby jeszcze więcej, wydoić od ludzi. To byli ludzie już super bogaci. To znaczy odpowiednik dzisiejszego jakiegoś Billa Gatesa czy jakiegoś Bezos. Który po prostu robi kupę pieniędzy. i on przychodzi, żeby zarobić jeszcze więcej w związku z tym, że ma już dużo, bo może tylko jego stać na to, żeby zadać Rzymowi z góry i wylicytować, że zostaje pomocą podatków. Dobra, ale na czym zarabia? Przecież stracił dal Rzymowi. Na tym zarabia, że w zamian za to, że dał tą kasę Rzymowi, te podatki ma prawo nakładać podatki w tej prowincji, jakie uzna za stosowne. Tak naprawdę tego nie sprawdziłem, czy to jakieś limity, widełki, czy coś. No więc taki jakiś bilet najpierw wywalił pieniądze dla Rzymu w ramach podatków za rok Rzym się cieszy bo ma z góry pieniądze A w Birgecie cieszy, bo teraz może zebrać jeszcze więcej niż dał. Im więcej zbierze, tym więcej zysk dla niego. Więc to jest w jego interesie teraz tego pomocy podatkowego, żeby dojść ludzi ile wlezie. Jedyne co go powstrzymuje, a i stoi zanim oczywiście cała liczba armia rzymska, prawodawstwo i wszystko jest zupełnie legalnie, może z ludzi ludzi obdzierać. Tak naprawdę obdzierać to w tamtych czasach, to było śmiechu warte w porównaniu z tym, jak się dzisiaj obdziera, ale ludzi to było bolesne, bo byli biedniejsi, bardziej to czuli. No i teraz im większa łajza, tym bardziej ludzi ciśnie potem taki i możecie teraz rozumieć jak bardzo nienawidzili ludzie kogoś takiego bo dzisiaj że Billa Gace'a nie lubią to to jest tylko zawiść. Może on maja nie mam. On moją nimą. i to jest zły człowiek. Ale Bill Gates coś daje w zamian, bo on oferuje produkty albo jakiś właściciel Amazona. Jego serwis funkcjonuje, ludzie z tego korzystają, więc coś jest w zamian. Jest, że po prostu kradnie, ale taki poborca podatkowy w tamtych czasach on zwyczajnie zabierał pieniądze za nic. On nic nie dawał ludziom. No w ogóle nic. Kompletnie. On to był czyste zło, chodzące zło, czyste kompletnie. Nie ma niczym nie równoważył tego, że zabiera ludzie pieniądze. Im więcej zabrał, tym więcej miał dla siebie, nie dając w zamian absolutnie nic. Korzystał tylko z sytuacji, że już był bogaty, co też zwykle nie po jego zasługą. Więc takich ludzi poza zwykłą zawieścią jaka to od zawsze była, tacy ludzie zasługiwali na to, żeby ich traktować jak najgorsze mendy normalne ścierwa, co okradają ludzi. To jest gorzej niż mafia. Mafia chociaż oferuje ochronę, oni nie oferują w ogóle nic. Oni zwyczajnie wyciągają od ludzi pieniądze ile wlezie. Żeby sobie zarobić do własnej kieszeni i to nawet nie muszą się zasłaniać Rzymem, bo Rzymowi już spłacili, a oni mogą sobie brać więcej. Ile chcą. Więc to był system strasznie szatański ze strony Rzymu. Bo teraz ludzie wszyscy nienawidzili poborców podatkowych zamiast nienawidzić Rzymu, który stworzył 10 system, dzięki którym te bogate lokalne mędy się najbardziej bogatsi siły. Co ciekawe, podobnie robili trochę komuniści, jak się instalowali Ruscy pierwszy raz, bo na wysokie stanowiska wybierali zawsze jakichś przestępców, sadystów, bandziorów i różnych takich takie najgorsze elementy i oni zostawali tam szefami lokalnymi i ludzie w Polsce na przykład takiej powojennej no i tam się dorósł się czepiali komunistów, ale dużo bardziej widzieli, że tępią ich ci lokalni, te lokalne polskie komendy, więc w taki sposób Nie wiem czy to tak na intuicję wymyślili czy ktoś studiował jak to Rzym robił dawniej. Ogólnie to był no Rzym był sprytny jednak. Że mogli pozwoliło to oszczędzić na całej infrastrukturze podatkowej. No bo nie musieli mieć własnych wyborców podatkowych, nie budowali własnych ZUS-ów, własnych w ogóle nic. Niesamowicie mała ilość urzędników rzymskich w ogóle potrafiła panować nad taką prowincją. Dzięki takiemu prawo które bardzo sprytnie wymyślali. Dobrze i teraz wiedząc już to jak wyglądał system podatkowy wracamy do sytuacji z Biblii. Takiej sytuacji podatkowej ludzie stają przed pytaniem: Jak traktować podatki? Jak możesz traktować podatki? Jak ktoś chce powiedzieć, że ogólnie ludzie mieli nastawienie, że podatki to się uczciwa rzeczy należy płacić, to jest część bycia uczciwym człowiekiem. To ja się pytam, a skąd żeś to ty wyczytał z baśni Andersena? Bracia Grim, przyczyniło ci się, kto kiedykolwiek rozsądny człowiek i etyczny miał taką koncepcję, że podatki to jest jakaś użyteczna rzecz, Nie, nie jest. To jest po prostu zwykłe wymuszenie i tyle. Nikt tego nigdzie nie ma śladu, żeby traktować wpłać podatki, bo to cię czyni porządnym człowiekiem, obywatele. Dosyć świeża koncepcja. W sto procent ona pochodzi od władzy, od propagandy władzy. To jest totalna propaganda. Mójż, ale w kościele tak mówią, no to mówię, to jest totalna propaganda władzy. Nie mówię, że państwowej tylko każdej władzy. Każda władza dąży do tego, żeby dbać o władzę, a nie o cokolwiek innego i oczywiście władza Kościoła i idą tutaj w tym punkcie bardzo w tą samą stronę. Więc odkąd silna władza, kościelna była połączona z silną władzą państwową, bo to była mocna też i propaganda, że podatki to jest super fajna rzecz, ale gdzie to w Biblii jest Ludzie mówią, że o, to tu właśnie co kazał oddać Cezarowi to co cesarskie. No to dobra wróćmy teraz do sprawy podstawowej. Co Jezus mówił o podatkach w tej sytuacji? Ja będę wyjaśniał tutaj, żeby odkłamać to raz za porządnie takie nieścisłości. No tak, posłali do niego, do Jezusa, zaczyna się historia w dwadzieścia dwa rozdziale Mateusza Ewangelii. Posłali do niego swoich uczniów razem w zezwoleniu odernikami Heroda. Herod był takim lokalnym królem. To był w cudzysłowie król, on rządził z nadania Rzymu. Tak żeby Rzym znowu mógł rządzić, ale cudzymi rękami. Wiecie, ta sama koncepcja w Rzymie była wszędzie, że wszystkim rządził Rzym, ale tak naprawdę, że mu prawie nie było. Bo to Herod rządzi jaki Rzym. Tak naprawdę Herod robił co mu Rzym kazał. Więc przyszłe już wiadomo kto przyszedł i wiadomo czego się spodziewać. i więc przyszli ze zwolennikami Heroda, faryzeuszem, przy okazji lokalna władza żeby mu powiedzieli tak: Nauczycielu! Wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej wprawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz na osobę ludzką. To jest pierwszy wstęp, który nazywa się brutalnie, jak się tak nazywało, wchodzić komuś do dupy. Więc zaczynają faryzeusze i zwolennicy władzy. Wchodzić pułapkę od tego, że zapraszają wchodzeniem, kadzimy ci w Jezus, ty jesteś taki uczciwy, po ormy ci tak naprawdę szczerze zadajmy pytanie. Oczywiście nawet ślepy by to zauważył. Tym bardziej Jezus to zauważył, bo ślepy nie był. i mówią tak: Jak ci się wydaje? Czy wolno płacić podatek Cezarowi czy nie? i teraz to jest ważny moment, kiedy ludzie są przekręcają to zdanie, bo ludzie myślą, że pytanie zadane Jerzy sobie brzmiało: Czy należy płacić podatek Cezarowi, czy nie? Czy trzeba płacić. Czy powinno się płacić Cezarowiczynie? Tymczasem w Biblii w ogóle nie było takiego pytania. Nikt Jezusa o to nigdy nie pytał. Nigdy. W tym zdaniu po angielsku lepiej lepszy dobór słowa czy wolno brzmi EZ Lochu, czyli to jest zgodne z prawem, czy należy, czy pozwala się. To samo słowo występuje wszędzie, kiedy np. Go pytałem, czy w szabat wolno uzdrawiać. To jest to samo słowo i ono oznacza, czy według prawa jest to dozwolone. To by było właściwe słowo tutaj według prawa. i pytanie to zmienia trochę koncepcje całe. Wywraca do góry nogami, dlatego że dzisiaj my się zachowujemy jako ktoś, kto nie chce Zadajmy takie pytanie. Ktoś, kto myśli, żeby takie pytanie o podatki. Załóżmy, że tak. Ja nie chcę płacić podatków, ale muszę Brawo mnie zmusza. A tymczasem oni zadali pytanie odwrotne. Wyszli od koncepcji takiej Ja chcę płacić podatki, ale czym mi wolno? To jest w ogóle odwrotne. Odwrotne pytanie w odwrotnym sposobie myślenia przeciwnym. Czyli jest albo muszę płacić podatki, znaczy nie chcę płacić podatków, ale coś mnie zmusza, czy chce płacić podatki, ale mi nie wolno. Oni zadali sobie pytanie: Chcę płacić podatki, bo inaczej mnie pobiją. Ale czy mi wolno? Czy mi prawo zabrania? i o to chodziło w całym pytaniu. i przy tym punkcie możemy już skończyć 10 odcinek, bo się teraz okazuje, że większość wytłumaczeń jakieś się w kościołach mówi na temat tego, co powiedział w ogóle nie dotyczy naszego problemu. Bo nasz problem jest zwykle taki. Ja nie chcę płacić podatków, ale czy powinienem nie płacić podatków? Tymczasem pytanie zadane Jezusowi brzmiało kompletnie inaczej. No ja chcę płacić podatki albo bo wtedy w Rzymie nie powiem: Ale czy mi wolno? Czy wolno płacić podatki jest pytanie? A nie czy muszę płacić podatki? To pytanie zostało zadane Jezusowi. i to też ustawia odpowiedź. Odpowiedź jest na to pytanie, Jezus odpowiedział na to pytanie, któremu zadano, a nie na to pod pytanie, które myśmy sobie wymyślili, że jemu zadano, czyli zupełnie inne. i całe pytanie było oczywiście polegało na tym banalna pułapka, że takie pytanie można odpowiedzieć czy go tak albo nie. To tak zostało zadane. Jeżeli odpowiesz, że wolno płacić podatki Cezarowi to będzie problem, bo jeżeli wolno według prawa, bo o to go pytali, to byli uczeni w piśmie, oni pytali o legalne rzeczy związane z prawem. Żeby im wytłumaczył jako nauczyciel Biblii. Powiedzieli mu przecież: Jesteś nauczycielem. Zaczęli całe pytanie od słowa: nauczycielu. Pytali go jako nauczyciela prawa i przepisów. Jako opinię taką człowieka. To trzeba o tym pamiętać, że cała sprawa wykręciła się wokół interpretacji prawa Mojżeszowego i prawa Bożego, co Bóg pozwala a co każe, a co nie pozwala. O to chodziło tu w tym wszystkim. Więc nie jest to kwestia doktryny, tylko kwestia interpretacji prawa. Całe to pytanie. No i więc cała ta przewrotność polega na tym, że jak odpowie, że wolno płacić co zarobi. To się zbuntuje, to ludzie powiedzą, że jest przyjacielem żywo, a jak powierzenie wolno, to będzie przeciwnikiem Cezara. i co by nie odpowiedział, to będzie miał przeciwników. i o to tu chodziło w tej pułapce. No pewnie go tam od razu nie zrobili, ale przeciw politycznych zawsze warto komuś dosyłać, zadając mu trudne pytania. Jezus to przejrzał, ale to jest napisane. Dokładnie tak. Jezus przejrzał przewrotność i rzek, czemu wysłajecie mi na próbę obwodnicy? No, teraz już na dzień dobry, to powiedział, że ja nie kupuję uczciwości i mówi tak pokażcie mi monetę podatkową przecież i mu denara. Denar nie mam denara, ale mam papierek dzisiejszy o takie coś mu przynieśli. i przynieście mi funta Sterlinga. Przynieśli mu. i on się zapytał: Czy jest 10 obraz i napis? Odpowiedziałem mu królowej, brytyjskiej, a napis brzmi i promyst to pay the bear of the man the sam of the paints. i podpis jest Chief Cash year tutaj na tym. Znaczy akurat trzy ciekawe, bardzo podobnie jest do tamtych czasów, bo tam było obraz zamiast tej królowej tutaj buzi, która już jest kłamstwem, bo ona jest starsza niż Mojżesz, jak cała Anglia. A ta obietnica jest kompletnym kłamstwem, bo już nikt za 10 pieniądz nie wyda dziesięć funtów srebra, czy tam czego to oni wydawali wtedy, to miało być gwarancja, że bank mi zapłaci jak ja przeniosę to, pięć kilo srebra, czy tam złota, czy czegoś, nie wiem co oni płacili. Fund to jest jednostka wagi w ogóle przecież, a nie moneta jakaś, tylko waga. No i to był 10 kęs, 10 kęs jest kłamstwem kompletnym dzisiejszy. Żeby było jasne, to tak jak mówię, i nie, że ja się czepiam funta. Zobaczcie, co jest napisane na polskim banknocie i czy jest obraz? Teraz już pewnie Kaczyńskiego, ale kiedyś byli królowie, że tam coś tam. Więc Tak zwykle tak jest. i to jest bardzo ciekawe, że to co Jezus powiedział można przenieść do naszych czasów bez żadnych zmian. Nazwiska się zmienią tylko, czy królowa, czy tam nazwy. Mieliśmy się tak zapewne czym jest 10 obraz i napis, powiedzieli Cezary, i wówczas brzeg do nich oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga. Czy to, co Cesa, no to w sumie zaprzeczył przytłoczone. i gdy to usłyszeli, zmniejszali się i zostawiwszy, że go odeszli. Dlaczego się zmniejszali po takiej odpowiedzi? Odpowiedź jest może i sprytna, ale jest wymijająca. Tak jak to się dzisiaj rozumie, czyli mówi: a nie odpowiem wam tak naprawdę skupcie się na Bogu. i ludzie myślą, że to odpowiedział Jezus. Nie, on tego nie odpowiedział. i po czymś nigdy się nie zmieszał, by powiedzieli, ale nie odpowiedziałeś na pytanie. i by go cisnęli dalej. Gdyby ta historia naprawdę tak wyglądała, jak się wyobrażają to ciąg dalszy by był tak ale oni nie usatysfakcjonowani naciskali go żeby odpowiedział na pytanie na które nie chciał odpowiedzieć. A oni się zmieszali i poszli, przestali zadać pytania, przestali go cisnąć, dlaczego? Bo w tym było oskarżenie co powiedział. Dlatego, bo to jest bardzo prosta rzecz, tylko z powodu tego, że przegapiliśmy kontekst, nie możemy tego zauważyć. Dlaczego? Przypominacie sobie, że cała historia zaczyna się od bycia nauczycielem i od interpretacji prawa. Jezus Więc w tym kontekście będąc, mówiąc jako nauczyciel prawa Mojżeszowego, zadał im pytanie, jakie obraz jest na monecie. Co sobie myśli każdy Żyd w takim momencie natychmiast? Natychmiast sobie myśli o drugim przykazaniu. Nie będziesz robił sobie podobizn obrazów ludzi, żeby im oddawać cześć uchwały. Oczywiście, że mógł sobie o tym pomyśleć, dlatego że to koliduje wprost z koncepcją Rzymu, w której to koncepcji cesarz był Bogiem. Albo czym w rodzaju Boga albo pół Bogiem, ale miał być czczony jako właściwie bóstwo. Był wyniesiony poza ponad na pewno zwykłego człowieka. i to było kompletnie sprzeczne z tym, co jest przecież w Biblii, gdzie jest mowa żeby obrazów nie robić, żeby mi nie oddawać czci. No i jak pamiętamy o tym kontekście, to tak pytanie, czy jest obraz, czas na tym pieniążku, ja mówię królowej i nagle sobie coś uświadamiam, że to jest obraz obcego Boga, którego ja się właściwie powinienem czepiać i miałem się rzucać o to, że wszyscy bałwochwalso popełniają że robią rzeźby i w ogóle pamiętacie ja tu jako faryzeusz albo zwolennik Heroda jestem ostrym tutaj orędownikiem trzymania się prawa i bycia zgodnie z Bogiem, więc muszę cisnąć, że żadne tam rzeźb jak możecie mieć rzeźby. A tymczasem przychodzą do niego ludzie, którzy mają problem z płaceniem podatków pieniędzmi na których jest wizerunek. Znaczy, że mają te pieniądze po kieszeniach i znaczy, że żal im się ich pozbywać tych pieniędzy, woleliby nie płacić podatków. Jezus mógł zadać pytanie to, co wolelibyście nie płacić podatków, a czy jest obraz Boga, Na tym? Cezara obcego Boga jest to obraz. i 10 sam już obraz obrazliwy, bo jest wyrazem bałwochwalstwa. Przypomina, że należy chwalić Cezara jako Boga powinien być sam 10 pieniądz obraźliwy, którym płacimy podatki, a my przychodzimy do Jezusa z pytaniem, czy my mamy pozbywać się tych pieniędzy bo tak naprawdę chcielibyśmy je mieć. Przypomnę, że właściwe pytanie brzmiało: Czy my chcielibyśmy nie płacić podatku, ale czy jest dozwolone? Płacić podatek. Chcielibyśmy płacić podatek, ale czy jest dozwolone? Tak czy inaczej, gdzieś tam pytanie się z istotą rzeczy, jak to zwykle u Jezusa. Jezus zwrócił uwagę na to, że że oskarżył ich o to, że uprawiam Boguchwalstwo. Ja nie wiem, czy to jest tak oczywiste, jak ja mówię o tym, to było zrozumiałe natychmiast w tamtych okolicznościach. Bo pytał od razu czyj to jest obraz? Czyj to jest napis? To jest Cezar? A my tą mamy po kieszeniach jeszcze byśmy chcieli mieć więcej i nagle oni się zmieszali, bo stwierdzili, że ciąg dalszy się tej rozmowy, będzie tak niewygodny dla nich, że lepiej pójść. Bo jak Jezus zada im pytanie, dlaczego Wy chcecie trzymać pienią z podobizną Cezara obcego Boga. i oni co powiedzą? Bo lubimy bogactwo, bo jesteśmy chciwi, Nie mogę tego powiedzieć, to co innego mogą powiedzieć. i znaleźliby się w większej pułapce niż on. Dlatego zmieszali się i dalej nogę zanim się ta rozmowa obróci przeciwko nim. Ciekawe jest już nie ciągnął tej rozmowy. Mógłby spokojnie tutaj właśnie teraz odwrócić i zaczął wyzywać tych ludzi, że zakochali się w pieniądzach w obcym Bogu, że kochają bardziej królową brytyjską niż Boga. i to po części powiedział. Powiedział: Oddajcie Bogu to co należy do Boga, a oddajcie Cezarowi to co należy do Cezara. Czy tam, gdzie ja składam pieniądze, a to nie moje, to są Dominiki, oddaje, oddaje do mównicy, to coś jest Dominiki. Ona kocha królową, proszę bardzo, jako hamburger, ja nie mam pieniędzy. Tak powinno być. No ale nie jest. Wiecie, wszyscy trochę gdzieś tam przegapiliśmy takie oczywiste przesłanie tej historii. Ono się tak znowu bardzo nie różni od tego jak to ludzie interpretują poza jednym ważnym szczegółem. No bo tak naprawdę Jezus tak zwracał uwagę na Boga, a nie na ludzi i dał do zrozumienia, że oddajcie Cezarowi to cesarskie, czyli wynocha z tym, kto jest obcy Bóg i w ogóle nie powinniście. Nic miedzi od niego, nie powinniście chcieć nic od niego powiedział. Oddajcie mu to wszystko w cholerę, to jest jego. Powiedział: Precz z tym. Precz pieniędzmi, nie tylko precz z podatkami, on powiedział precz z pieniędzmi cesarskimi, oczywiście cesarza. On skrytykował więc tak naprawdę Imperium Rzymskie tutaj od strony bycia Żydem. Bardzo sprytnie, bo nikt mu nie mógł teraz powiedzieć, że nie mógł nikt powiedzieć, że staje po stronie wroga. Ci co byli Żydami ewidentnie zinterpretowali to, że on broni drugiego przykazania, nie będziesz sobie robił rzeźb i chroni przed bałwochwalstwem, A ci, którzy byli zwolennikami Cezara, nie mogli powiedzieć, że krytykuje oddawanie podatków, bo Jezus właściwie powiedział: Oddajcie mu te wszystkie pieniądze. No to właśnie Rzym powinien się podrapać głupio, że on właściwie powiedział, żeby wszyscy płacili sto procent podatków teraz? Tak powiedział. No to tak możemy go teraz oskarżyć o to, że podburza przeciwko Rzymowi? Właśnie kazał płacić więcej. No i wszyscy stoją. Myślę, co z tym Jezusem zrobić. A najgorzej wyszli na tym ci, co go pytali, bo on im uświadomił, że ich chciwość jest bałwochwasty, i zadawanie pytań na temat podatków obraca się przeciwko temu, kto zadaje pytania. i teraz ja obracam, obrócę to przeciwko Tobie. Jeżeli Cię przyciągnął 10 temat i 10 odcinek, jeżeli się zastanawiasz, czy należy płacić podatki, czy wolno płacić podatki, to ja Cię zapytam, dlaczego Tak Cię to interesuje. Czy tak kochasz pieniądze? Że chciałbyś mieć więcej? No widzisz i teraz Ty się zmieszasz i pójdziesz sobie. Zanim ja Ci udowodnię, że to nie jest kwestia zasad wiary, uczciwości względem Boga, tylko to jest zwykła Twoja chciwość. Albo strach, przed tym, że nie będziesz miał środków do życia. Ja wiem, a Ty powiesz: Odjema godzina, ja muszę ją dbać. Tak, tak, ja wiem, to się zawsze zasłaniasz tą rodziną i tymi rzeczami, że ty jedyne utrzymanie rodziny i tak wszystko z miłości jestem chciwy. Ale ja nie kupuję tego w ogóle. i wiesz, że lepiej właśnie nie gadać, już nie drążmy tematu, bo jeszcze wyjdzie, że wszyscy jesteśmy zwyczajnie chciwi i tchórzliwi. i powinniśmy tak sobie powiedzieć tak naprawdę, bo tak po cichu to my wszyscy wiemy. A jak nie wiemy, to znaczy, że powinniśmy dostać otrzeźwiałkę jakąś iść na izbę wytrzeźwień czy są dać sobie po pysku jeden drugiemu żeby się zorientować że myśmy oszaleli na punkcie pieniędzy, a jest ta sama sytuacja co z czasów Jezusa. A czyj to jest obrazek na pieniądzach, A co to jest Bóg? A co tu jest napis? Będziesz lepszym człowiekiem? Czy coś z napis? Zachęcamy do wiary w Boga? Co? Co tu jest napisane w ogóle. Tu jest napisane, obiecuję, dać nie ważne co, bo to jest nieprawda, kłamstwa kompletne i my sobie kolekcjonujemy te kłamstwa. Czyli cashier coś powiedział, skarbnik podpis jego tutaj jest, wierzę temu człowiekowi, ani trochę mu nie wierzę. To czemu chcesz jego obietnicę? Weź chcę to w cholerę, to jest gówno warte, nie chcę tego. Bierz podatki, weź to wszystko, podatki, weź swoje własne pieniądze, które mi dałeś, bo nie wierzę swoje obietnice, ani nic, co robi państwo i władza oferuje. No taka postawa właściwie powinna być do i taką o tym powiedział Jezus tej historii. No powiedział: Nie dajcie mu to co jest jego i dajcie Bogu to co jest boskie. i to ta druga część rzeczywiście tutaj to wszyscy dobrze odczytują, że tak to Jezus się skupił Mówił: Skupcie się na Bogu. Nie na pieniądzach. Tak, to prawda. Tylko całą resztę źle zrozumieli chyba trochę ludzie. i 10 największy problem z interpretacją tego zdarzenia, jaki ja mam, to jest to, że ostateczny wniosek interpretatorów dzisiejszych z prawie zawsze zwolenników władzy? Brzmi tak: Jezus kazał płacić podatki i kazał chodzić do kościoła. Tak, gdzie? Ja umiem czytać i tam tego nie ma napisane. Jezus nie kazał płacić podatków. Jezus mówił, że to wszystko jest w jedno wielkie bałwochwalstwo właściwie. No i już i każdy kto gada o podatkach i czy ma pieniądze, 10 ma problem że większym problemem są same to, że Ty chcesz mieć pieniądze, na których jest w ogóle, które reprezentują mnie to, co powinno być cenne. To jest problem, a nie płacenie samochodów mniej lub więcej. i właśnie z tego, co powiedział Jezus, wynika, żeby jak najmniej płacić, a jak najwięcej w ogóle. Dzięki temu jest coś, żeby Ja wiem, wychodzi na to, żeby wprost jakby to tak zinterpretować, to by zapłacił sto procent podatków pozbądźcie się pieniędzy. Bo to nie są rzeczy reprezentujące sprawy ważne, uczciwe, ale tak naprawdę wróćmy na ziemię trochę z tego idealizmu, Jeżeli tak szukać odpowiedzi na pytanie, czy dzisiaj tu i teraz płacić 10 podatek, czy jak nie powinienem i nie muszę, to co? No to jeszcze raz przypomnę początek. Pytanie było o to, czy prawo pozwala płacić podatki? Więc nie dowiemy się z tego pytania czy trzeba płacić podatki. Jezus nigdy nie był pytany o to, trzeba płacić podatki, przynajmniej nie w tym punkcie. i nie odpowiedział na to. Ale z tego co tu opisał, jak przedstawił sytuację, można wyciągnąć wniosek, że Jezus w ogóle nie uważał za ważne ani konieczne, ani potrzebne płacenie podatku. A już na pewno nie łączył tego w żaden sposób z Bogiem i moralnością. Oddzielił te rzeczy tak bardzo, że podatki stały się rzeczą i pieniądze, i Cezar weszły do jednego wora pod tytułem: Nie ma z Bogiem nic wspólnego. Nic. Więc jest teraz, na pewno w takiej sytuacji nie można wyciągnąć wniosku, płacenie podatków jest rzeczą Bożą, uczciwą, chrześcijańską, No nie, Jezus to wyrzucił na śmietnik, stwierdził, że nie ma to nic wspólnego z Bogiem. i tak to wszyscy zrozumieli, bo się zmieszali i poszli. Zrozumieli to tak, że uprawiamy bałwochwalstwo tymi pieniędzmi. W ogóle czymkolwiek, dotykając ich już jesteśmy trochę brudni. A my zadajmy pytanie, czy chcemy mieć ich więcej? Albo czy trzeba tym świństwem płacić innemu jakiejś świni za świństwa z powrotem dostawane? i w ogóle jedno wielkie świństwo. Ludzie teraz goście chcą powiedzieć, ale to jest świństwo Boże, to jest świństwo uczciwe. Jak nie płacz podatków, oooo to Bóg się zdenerwuje. Gdzie to masz? Napisałem Bóg się zdenerwuje. Płać, nie płacz, to w ogóle nie ma nic wspólnego z Bogiem. Na to wychodzi z tej historii. No jak to widzisz jakoś inaczej, no to nie powiedz jak, ale ja nie widzę jak to w ogóle tu można widzieć inaczej. Tylko ta to wyjaśnienie historii tylko ono ma sens, tylko ono pasuje do wszystkiego, bo inne są wyjaśnienia, które pasują do części. Ale na przykład mamy potem się rozbija sprawa to dlaczego się wszyscy zmieszali na końcu jak Jezus tylko chciał powiedzieć że płaci podatki i w ogóle do czego bo w takim razie tam od razu nie zliczowali. Kiedy powiedział, że trzeba płacić podatki cesarzowi, no bo nie powiedział jedna widocznie. To co powiedział? A ja wiem. No wiem, ja wiem, no to mnie słuchaj, bo mówię właśnie. Dobrze, drugie jest, Druga ciekawa sprawa. Jest jeszcze drugi przypadek, co już o podatkach. W Ewangelii Mateusza wcześniej, co ciekawe, Był taki incydencik mały. Przyszli do Kafarma uczniowie, Jezusa teraz i cała grupka horda przyszła. i on tak A czy nie? Nic nie mówią, bo tylko przyszli. Przyszli sobie do kapturnału, tam chyba mieszkał wtedy, czy coś. i mówią: stopili do Piotra, szefa grupki, poborcy de Drachmy z zapytaniem. Dobra, i teraz co to są poborcy de Drachmy, co za de Drachma? To jest tłumaczenie z Biblii Tysiąclecia. W Biblii Warszawski jest napisany, przyszli do Piotra, poborcy podatki, drachmowego. Co jest w ogóle nieprawidłowym tłumaczeniem, bo to nie był podatek. Ale drachma to prawie ale to nie był podatek. To co to było? To była składka, ale uwaga, w czasach Jezusa ta składka była dobrowolna. Dobrowolna składka na świątynię. To był podatek świątynny, lokalny, nie rzymski, tylko lokalny, ale też władza, wiadomo, podatek, wiadomo, był taki podatek, niepodatek, takie coś jak szczepienia teraz w dwa tysiąc e dwadzieścia jeden jeszcze, że są niby dobrowolne, ale macie jest, no to tak się naciskało, ale było dobrowolne. No i był duży podatek, to było zdaje się brak, znaczy coś to była chyba taka dniówka. Nie wiem dzień roboty. Nie, a może mniej. Nie pamiętam, ale nie było to długie. Duże. Nie było to bardzo obciążające. Taka drobna składka. i nie była bardzo ciężka, ani się przeciwko niej ludzie nie buntowali. Też nie pobierali tego ci poborcy, te najgorsze łajzy, co to zbierają do swojej kasiory całą kasę, a najpierw płacą Rzymowi, licytując się, kto ma prawo więcej zdzierać ze swoich lokalnych sąsiadów. Więc to nie była takie bandy, tylko to była bardzo normalna składka. Nic strasznego. Nie buntowali się przeciwko temu, Później w ogóle wprowadzili to obowiązkowe i też nie było problemu, bo to mówię, było małe i wszyscy i tak płacili. Taki podatek, nie podatek Taka historia. i więc przyszli do niego, się dowiedziałem, bo się naczytałem, czytajcie. Przyszli więc ci poborcy didrachmy dwóch drachmów z pytaniem, ważne uczucie nie płaci w ich drachach? No i to nie było oskarżenie, to było pytanie. Ja to zawsze jak najpierw to czytałem, myślałem, że to tak go przyszli i tak mam. Co, ważne uczucie nie płaci? i że już od razu się tutaj, a za nimi stoi tam ktoś, kto już tam mordobicie uskuteczny. Ale to nie było tak, to tylko tak może brzmieć, ale tak się nam wydaje, tylko bo my się przenieśliśmy w inny kontekst. Nie, wtedy naprawdę płaci, czy nie płaci, pytanie się. A płaci? Nie płaci, bo on tak Wiadomo, ja chcę wiedzieć. i Piotr powiedział tak: płaci. Co my szkodzi? Co będziemy szokować ludzi niepotrzebnie? No i powiedział tak: Myślę sobie, że w tym momencie jednak odpowiedział a my innemu nie powiem. Zapłacę za niego jakieś grosze, nie zawracać głowy nauczycielowi z duperelami, a on jeszcze powie, że nie płaci, zrobi rozpierdółkę, Pamiętacie, że ci uczniowie chcieli nieraz chronić Jezusa i 10 Piotr też mówił, czas go wziął na stronę podziału nauczycieli, spokój się, nic się nie stanie, coś tam tego jest, tylko tam czas. No w pysk wyzwał od i powiedział, żeby zamknął się, bo nie wie co mówi. Ale Piotr był taki, że chciał go chodzić, więc domyślam się, że w tym powiedział: płaci, chciał zapłacić po cichu i żeby sprawa zdechła i nie było problemu. Pewnie tak myślał, założę że o to chodziło. Tak to wynika z tej historii. Ja bym tak zrobił. Każdy by tak zrobił, nie? To będę szedł do Jezusa. O Jezus nie mam dziesięć złotych. Na podatek wielki. Oj, zastanawiajmy się, czy płacić podatek, który wszyscy się wkurzą, a nic z nas nie kosztuje i w ogóle Więc bym powiedział tak, dobra płaci, nie ma problemu i wszedł do domu. i gry wszedł do domu, Jezus go uprzedził i mówi tak: No już wiedziałem, kurczę, być, skąd on to wiedział. i mówi tak: Szymonie, jak ci się zdaje, bo Piotr też się Szymon nazywa Hogurginali. i mówi tak: od kogo królowie ziem czy pobierają daniny lub podatki? Ja to widzę tak, że Jezus go zapytał od kogo mafia pobiera haracze od swoich czy od obcych. i Piotr powiedział od obcych. i Jezus mu tak powiedział, więc synowie są wolni. Ja tego trochę nie rozumiem. O co tu jemu chodziło do końca? Czy Jezus sugerował, że On sam i jego kompania wesoła są częścią mafii, że są częścią układu, czy co? Bo to tak brzmi. Coś jeszcze nie pasuje w ogóle. Więc dlatego ja nie wiem za bardzo jak to w ogóle rozumie co on powiedział, ale no chyba coś takiego albo może coś innego chodził. W każdym razie powiedział Jezus na koniec, że synowie są wolni. Widział się w każdym razie według tej interpretacji jako kogoś, kto nie powinien płacić. Haraczy, bo jest częścią. Może chodzi właśnie o to, że to był podatek na świątynie. Tu podatek, może chodzi tu o rodzaj podatku, ale on by wtedy zapytał coś, pytanie jakieś związane z świątynią, z Bogiem, czymś. Że on się uważał, że z synem Bożego, to uważał, że podatek na świątynie jest zwolniony dla mnie z synem Boga, to przecież nie będzie sam sobie płacił podatku. Może o to chodziło, ale czemu w takim razie zaczął od pytania, od kogo królowie ziemscy pobierają też raczej daniny podatki? Pytanie brzmi, jakby to była ogólna filozofia władzy i podatków. Więc mi to wyjaśnienie nie więc tak naprawdę nie wiem za bardzo do końca o co tu chodziło. Ale koniec historii jest taki, żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, czy tam do grzeszenia, do problemów, to idź na jezioro, zarzuć wędkę, znów pierwszą rybkę, otwórz jej mordę, czy pysk, pyszczek, pyszczek i potwórz. Możesz z nią powiedzieć mordę, musisz powiedzieć pyszczek. i znajdziesz stater. Stater to są cztery No i weź 10 starter daj za mnie i za siebie koniec po problemy. Więc to nie były problemy. Jakby nie wiem do końca rozumiem się tu przyznam. Knuję, czytam, ale nic mi nie pasuje, o co chodziło Jezusowi z tym, że synowie są wolni. Ale jakby to nie był to, co o tym by nie chodziło. Jezus ewidentnie uznał, że je nie ma powodu płacić podatków. Że to jest nielogiczne, że to jest jakieś bez sensu i że jego problem nie dotyczy. Powiedział to samo nie tylko o sobie, ale o swoich uczczkach, ewidentnie to był podatek za niego i za Piotra. Więc chodzi o taki dziwny podatek jakiś i mówił, że on jest zwolniony, płacić nie musi. Ale zapłaci, bo co mu to szkodzi. i to nie ma problemu z palcami. No, więc tyle wiemy i czego tam ja dalej nie wiem, może się kiedyś dowiem, to wam powiem albo nie, bo to nie jest takie aż ważne. Okazuje się, że nie jest ważne. To jest właśnie 10 wniosek ważny jeden z tej historyjki, której całej nie rozumiem. Rozumiem na tyle, żeby wiedzieć, że Jezus uważał, że o jemu płacenie podatków nie dotyczy go, ani jego uczniów płacenie podatków nie dotyczy. Bo on jest częścią jest jakby synem, własnym czy białym o co mu chodzi do końca. Ale tyle wiem, że nie da się tego fragmentu wyciągnąć wniosku, trzeba płacić obowiązkowo podatki. Bo to jest moralne. Nie? Jezus sam powiedział, że nie widzę, że jest jakiś obowiązek. i to jest ciężkie do zgryzienia. Jak każdy, kto mówi, że kto nie płacił podatku 10 kradnie. Nie może się powołać ani na historię o cezarze i oddajcie Cezarowi to cesarskie, bo ta historia o tym w ogóle nie mówi. Ani na historię o tym ddrachmie. Bo tu Jezus powiedział w ogóle wręcz, że on jest zwolniony. Jego uczy My jesteśmy zwolnieni, no jesteśmy jak wchodzenie bez maski po Wielkiej Brytanii. Ja mówię, a ja mam example, Tak Jezus mówi: Ja jestem wolny, ja nie płacę, to ja mówię: Ja jestem wolny, ja nie noszę. No i co? Nie wiem, co nic. Na razie fajnie. No i tyle. Problem na tym polega, że więcej o podatkach w Biblii nie ma, bo są jeszcze takie podatki ze Starego Testamentu na przykład właśnie na świątynie. Dziesięć procent miało być dla kapłanów i lewitów według starotestamentowych zasad, ale to nam w ogóle nic nie mówi. Dlatego, że pobierze tamten podatek był ściśle związany z kwestiami religijnymi, czy tam religijnymi. Wiary Boga takimi, a nie cywilnymi. To nie był podatek od spraw, nie wiem, że drogi na budowanie drogi, różne takie historie. Więc nie za bardzo wiadomo, czy da się go przenieść w dzisiejsze czasy, a po drugie nie ma żadnej świątyni, ani kapłanów, ani lewitów. No to taki w ogóle podatek był zupełnie wyjątkowy i niszowy. O którym tam była mowa. Nie ma też żadnych tam zasad szczegółowych chyba. Nie pamiętam, bo mówię, nie dotyczyły nie dotyczą na specjalnie tam te kwestie akurat dzisiaj. Więc już nawet nie pamiętam, czy tam kto nie płaci, ale witów temu również rękę jest taki przepis, czy nie? Ja go nie pamiętam, żeby był, no może jest. No, ale to co wiemy od Jezusa, Czyli to, co chrześcijan dotyczy, to to, że kwestie podatkowe są nieważne, No i to jest coś, czego się nie powie, nie mówi się w kościele, bo się mówi, że to jest nieważne w ogóle. Przecież nie mówi się tak, albo tak, musisz płacić, bo kto nie płaci 10 kradnie, to jest rodzaj kradzieży, to kompletnie nieuzasadnione. Jezusem to jest taka interpretacja. Albo się mówi, to jest kwestia indywidualna, zastanów się w swoim sercu i znowu jest presja, że weź to będzie na twoim sumie jakby ktoś mówić na swoje sumienie to bierzesz i takie coś to jest więcej ta sama koncepcja co dobra nie szczepi ale to ty umrzesz w mękach, w męczarniach jak się zarazisz że to cóż, wasz droga Ci nie będzie odetrzeć, to mniej więcej takie samo podejście. Czyli taki 10 sam nacisk tylko mniej uczciwy. No ale czy ktoś mówi podatki? No to w ogóle gówno jak mówi Ferdynand kiepski. No kto cię tak to zinterpretuje? No na pewno nie ktoś w kościele albo rzadko, bo gość z kościoła zwykle żyje jako no jest takim poborem podatkowym. Są koncepcje w kościele bardzo popularne, dziesięciny, które też nie da się jak przyczepić do Jezusa w ogóle. Da się do Starego Testamentu ledwo. Ale w to wtedy Kościół już nie jest chrześcijański, tylko czyni się kościołem judaistycznym, judaizującym, religijnym, opartym na prawie zasadach, no to miało być w ogóle sprzeczne z tym czym jest chrześcijaństwo, więc to bardzo jest karkołomna interpretacja, żeby Dziesięcinę z czasów, kiedy obowiązywał prawo i zasady i przekazania przenieść do kościoła, który twierdzi, że jest Jezusowym Kościołem, gdzie jest wolność, zasad już nie ma, bo Jezus umarł za to wszystko i zwolnił nas, jesteśmy wolni. Nagle jesteśmy wolni, ale z wyjątkiem dziesięciny, która jest obowiązkowa i teraz takie jest prawo i dba i masz grzech. Który Jezus umarł, więc nie masz grzechów, ale 10 jeden grzech masz akurat wyjątkowy, więc płacz. Ja myślę, że prostu taka jest sprawa. Problem jest tak tego wszystkiego, gdzie ja wyrzuciłem tę podobiznę, cza wyrzuciłem to już śmieci, może mam drugą. Każdy ma pełno podobieństw cezara dzisiaj. To się jakieś znajdzie ukradnie tu kawałek. Co tu jest za podobizna? 10 ale nie wiem czy widać. To jest ta sama pani, pani królowa. Jej podobizna. Ja to jej oddam. Ja nie chcę mieć podobizny. To nie moje fu. Fu. Tak się powinno traktować pieniądze. Ble. Niestety są potrzebne do życia tutaj, ale należy je traktować tak jak traktował Jezus w takim razie. Podatek to jest z natury coś brudnego, bo pieniądze dzisiejsze funkcjonujące papierowe, państwowe, jest z natury coś brudnego i zalatujące na kilometr bałwochwalstwem, bo jak coś być Ty za głupoty opowiadasz, co tylko pieniądze. Szybko ja zapytam tak jak Jezus. A czy jest obraz i napis na tym papierku i na tej monecie? Boga? Tam jest coś Amerykanie chcieli to trochę chyba czuli, wyczuwali pierwsi założyciele Stanów Zjednoczonych, i dali na swoich pieniądzach napis Ingoduj trust, żeby te pieniądze były mniej cesarskie, a bardziej symbolizowały opieranie się na Bogu i cały 10 swój Stany Zjednoczone pierwszy założyli na takiej koncepcji ogólnego Boga, stworzyciela wszystkiego i tego Boga jako podstawy funkcjonowania. i na początku te Stany Zjednoczone były bardzo dziwnym krajem, faktycznie jak jakimś nie wiem, normalnie ziemia obiecana, jakiś nowy Izrael, cholera wie co oni wymyślili bez władzy, bez cezarów, bez pieniędzy, z wizerunkami od razu Ale zaraz to wszystko wiecie znowu wróciło do normy i teraz już są wszystkie Waszyngtony i inne tam starożytne boszki i amerykańskie. i znowu się Ingoduj czas, co stało tylko już takim symbolem, kłamstw jak kłamstwem jest obietnica na funtach, że jak pokaże 10 papier to mi wypłacą górę srebra. Przez złoto, nie wiem, więc to wszystko zostało już tylko kłamstwem, ale był ciekawy początek przez jakiś czas, bo były w wyjątkowych pieniądze w historii ludzkości, że były pieniądze odwołujące się tylko do Boga i by miały być właśnie takie Ktoś to rozumiał coś, powiem, musiał w tamtych czasach. No ale już nie ma tamtych czasów, więc nie mamy się co zastanawiać. Więc dzisiaj dalej nie od na pytanie, czy płacić podatki, czy nie płacić? Pytanie, czy wolno płacić? Na to już jest powiedział, że to pytanie jest bez sensu, bo To jest bez sensu, bo pieniądze w ogóle są same z siebie bałwochwalstwem. Więc zadać pytanie o to, co Biblia uważa tam bałwochwalstwa? Czy jakieś szczegółowe pytania dotyczące jak czcić obcych bożków, tak? Się pytasz mnie teraz. Co Biblia mówi na temat jak mordowa czy lepiej nożem, czy lepiej jest strzelbą, czy lepiej wieszać, to to jest takie pytanie. i czy płacić podatki, jeżeli nie płacić podatki Nie pytajcie mnie o takie gówna, bo to są gówniane sprawy. Ja je muszę znosić, bo ja żyję na ziemi, ja jestem częścią tego systemu państwowego obrzydliwego, ale kwestią chrześcijanina, jego nastawieniem umysłowym Ma być to, jakie miał nastawienie umysłowe Jezus, bo na tym polega definicja chrześcijanina. i taki ktoś, uważa te rzeczy, nawet jeżeli używa, bo Jezus sam sam płacił, sam wolał nie płacić. Zauważyliście, jak rzadko Jezus sam coś kupował, czy płacił, wysłał uczniów. Biegą się jakby brzydził tym wszystkim, takie jak lekkie wrażenie się robi, zawsze kogoś wysyłał, tylko pytałem na kupcie tego, Wiadomo, że też sam nie będzie kupował, ale może po części dlatego, że go to jednak brzydziło. Miał taką możliwość, Ja trochę tak robię. Wysyłam żonę do sklepu. No nie chodzę, jak już sobie jakiś czas maski, już w ogóle symbol Tak jakby podkreślenie, że płacisz idziesz do sklepu, płacisz pieniędzmi, na których jest wizerunek twojego prawdziwego Boga. Państwo królowa, prezydent, premier to wszystko jest twoim Bogiem i Ty wymieniasz się z drugim człowiekiem, przypominacie sobie to cały czas. Operujecie jego pieniędzmi, to nie są wasze pieniądze, to nie jest twoje pieniądze. Czy masz na pieniądzach napisane własność Tomka Mateusza i Marty? Nie, aż napisane, czy ja to jest własność i to jest jego własność. To nie jest Twoja własność. Prawdziwe pieniądze, jeżeli ktoś już chce pieniądze, to jest srebro złoto, może nawet jakiś rypą, czy stelar, czy bit koń, nowe wynalazki. 1 by mogły być już pieniędzmi czystymi. Między innymi dlatego używam lip od zapraszam i zachęcam. Może w końcu jak te pieniądze bałwochwalcze państwowe, radziejskie zginą. Kwestia czasu już tylko. Patrząc na inflację jak się za pięknie zaczyna to to może właśnie by pozostanie pieniądzem który by był lepszy bo czysto trzy neutralniejszy. Nikt nie powie: No pokaż co, jakie masz wizerunek, czego na rypą. Nie ma wizerunku. To jest, tylko istnieje. W pamięci komputerów i jako zapis nie ma już tempa fasadowe było piękne dosyć mógłbym kupować wreszcie. No, ale do sklepu unikam chodzić, nie lubię już, może z powodu ideologii, coraz bardziej, a mniej, że Nie, nie wiem, nawet No Więc ostatni. Dobra, to był koniec odcinka. Został jesteście odpowiedź, weźcie sobie odpowiedź z tego jaką sobie chcecie, bo ja tu żadnej narzucić nie mogę, bo nie ma. Jezus nie mówił nic do tej kwestii. Tylko powiedział to, co powiedział, ale uważam, że to wystarczy, żeby samemu znaleźć odpowiedź na pytanie: Płacić, nie płacić, wolno trzeba, czy co? Ja to widzę, no tak, jest kwestia indywidualna, bo to jest raczej też kwestia wstydliwa, że my operujemy śmierdzącymi sprawami tutaj i należy się pamiętać o tym po prostu. Co byś nie wymyślił, czy płacisz, czy nie płacisz. Pamiętaj, że to wszystko śmierdzące jest jak biorąc z punktu widzenia Boga, Biblii, uczciwości, posiadania Pana i jakiegoś w życiu. Bóg bardzo łatwo przyjmuje rolę, znaczy nie 10 Bóg, tylko pieniądze przejmują rolę Boga w życiu. Totalnie. To jest Bóg, który rząd Europą teraz zupełnie. Poza covidem, drugim Bogiem, jeszcze lepszym, fajnym, strasznym kręci ludzi. Jest tu parę takich bogów, nauka z Bogiem, tak jak ludzie myślą, że to, co jest nauka, to jest Boga, to w ogóle nie jest nauka. Ale tak jak pieniądz to w ogóle nie jest pieniądz. Covid jest tylko Covidem, to już trzeba mu przyznać. Nie, no nie, Covid też nie jest No co to za wirus? Taki wirus? No Ebola, to jest wirus. To Trąd, no ot, trąd to by był Covid. Zobaczymy, co powiesz o umrzesz. Ty też umrzesz i co ty powiesz? Nic. Słuchaj, umrzemy tylko ja z tą różnicą, że ja umrę nie przejmując się i ciesząc się życiem do tego, czasu, kiedy wreszcie umrę na COVID-dziewiętnaście, a ty będziesz przeżywał całe życie jak odchórz. i tak umrzesz. To ja i tak wygram choćby mumar to wygra. A ty jak umrzesz i nie wygrasz. Jak się ktoś boi to musi grać. Jak się coś nie boi, no to też przegra albo nie przegra, ale wygra z tym co się boi. i tak działa świat. No jakie wiem to nieprzyjemne wszystko jest strasznie nieprzyjemny program. Tak jak mówi rzeczy co ludzie nie chcą słuchać. No chciałbym coś powiedzieć chcieli słuchać. Jesteś cudowny i piękny, a twoje pieniądze nie ich jak najwięcej, ale płacić podatki, ale Bóg ci jeszcze rozmnoży, bo Bóg też uwielbia pieniądze i rozdaje płacą podatki. Bo Bóg nic tak nie kocha jak oddawać pieniądze władzy. Póki władza, którzy są kochankowie od zawsze. Tak byś chciał usłyszeć? A może drugą stronę byś wolał usłyszeć, że Bóg nienawidzi władzy, a każdy kto płaci pieniędzmi w sklepie, jest tam tych chrystem i potępiony będzie na wieki wieku mamy, pójdzie do piekła, bo jest pasierbem szatana w ogóle. No to też ci nie powiem. Ale powiem ci to, co Jezus mówił, że oddaj to, śmierdzące rzeczy, jak dostaniesz do spuszczasz w kiblu, to spuszczasz w kiblu. Ja to tak słyszę, jak w rozmowie oddaje cesarskie to co cesarzowi, to ja to słyszę: gówno należy spuścić w kiblu, a Boże rzeczy należą do Boga. Bo bałwochwalczy rzeczy z obrazami, bałwochwalczymi idą do bałwochwalczego skarb na jakieś obrzydliwe rzeczy. No to jak To Jezus też pamiętajcie, że nie mówił tam uniwersalną prawdę, tylko on odpowiadał, ludzie zakochanym w prawie, co mówiąc o tym cesarze i monetach. Co właśnie dzisiaj też warto robić, Bo większość ludzi wam powie chrześcijańskich o tych podatkach, jak normalnie, że jakby żywcem byli z czasów faryzeuszy, i przyszli ze zwolennikami Heroda i z tej perspektywy widząc świat. i to samo, więc można im dziś odpowiedzieć, z wasze gówniane pieniądze, jak najbardziej oddawajcie w waszym gównianym instytucjom. Ale 10 kto chce iść za Bogiem? Niech idzie za drugim. A nie zastanawia się nad padzeniem podatków. Płać, nie płacz. Co mnie to obchodzi? Kogokolwiek. Wychodzę. To był odcinek od Wykuł. Dzięki za słuchanie. Spadam sobie. Przypomnę, że jest od jakiegoś czasu Discord na stronie odwykam sobie, komu trzeba znaleźć. Trzeba, nie wiem, trzeba, ale bardzo dobry to jest pomysł, bo tam się coraz więcej ludzi przychodzi i sobie gadają na najróżniejsze tematy od Biblii do wszystkiego innego. Nawet jest kanał ostatnio popularny głupoty, bardzo aktywny, bo się wrzuca jakieś głupoty, ludzie lubią głupota, gadać, no to wychodzi. Ale to jest miejsce, gdzie możesz ludzi żywych poznać, nie tylko mnie posłuchać, pogadać ze mną tam, możesz na żywo. Ja jestem cały dzień, cały czas na tym Discordzie i tam mnie na YouTube łatwiej znaleźć, tam może ze mną pogadać, se na żywo, zagadać, pogadać. Dobry to był pomysł i okazuje bym się to tak no ze dwa miesiące temu dopiero, ale się okazało, że bardzo dobre i będzie 10 dyskomfort, więc zapraszam do wpadnięcia i dzięki za patronowanie i sponsorowanie tego programu, no bo bez was ludzie byli nie istnieją, bo według mnie potrzebny pewnie Tak to jest, potrzebny się okazuje i ja mam chęć i możliwość robić. Wiem, że tak, płacicie mi brudnymi, mroznymi pieniędzmi, ale ja potrzebuję tych brudnych, śmierdzących pieniędzy, żeby zapłacić za 10 dom. Nie jest brudny śmierdzący. Akurat więcej pożytek z brudnej, śmierdzącej mamony i potrzebuje trochę tej mamony, ale jest dobrze, jest, no fajnie, w normie, nie za dużo, bo żeby nie umrzeć od strony ale nie za mało, żeby nie głodować i mieć możliwości działania. Więc tak fajnie, w sam raz jest, no dobrze jest, tak w między widełkach się utrzymuje i 10 program. Bardzo spoko, wszystko. Wszystko mi bardzo dobrze jest w ogóle. Więc środek pandemii, inflacja się zaczyna, świat się rypie, Ale ja mam coraz lepszy humor. Jakoś mi się poprawia. Maski od dziś wprowadzili w sklepach wagi. Ta wali mnie to w ogóle coś. Nie wiem czemu tak Może zaraziłem antywirusem? Bycie są wirusy, co powodują choroby i że jest ci gorzej, to może są antywirusy, że coraz lepiej. Zaraziłem się antywirusem i teraz wszystko wiecie, jeszcze jestem zdrowszy i chodziliśmy się chce i ćwiarkać i nie do sklepu nie wchodzić, wiem, ale to fajnie, no nie wiem. Mam nadzieję, że też będziesz cierpiał na Antywirusy. Dużo tego, że do następnego odcinka. Cześć.
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.