Odwyk, wtorek można znowu nagrywać i pokazać oczy. Dzisiaj będzie o nieżyjących ludziach. Jak mają żyjący ludzie, odnosić się do ludzi nieżyjących. Według Biblii, co tam o tym jest i według całej Biblii. i problem polega na tym, że nie ma jakichś takich konkretnych instrukcji dokładnych co do modlitwy za zmarłych, albo do zmarłych, do zmarłych już jest trochę więcej, za zmarłych nie za bardzo. i tutaj trochę jest problem, bo fajnie by było dostać jedną konkretną funkcje i tego oczekują przeważnie ci, którzy mnie pytają o to, czy Martin, czy można się modlić do zmarłych albo za zmarłych, czy nie może można. No i zanim za to odpowiem to po pierwsze rozróżnienie o co chodzi z mordnieniem się zza zmarłych albo do Najpierw do, to jest proszę. Do zmarłego modli się człowiek jak na przykład do papieża po to, żeby się z nim skontaktować. Żeby go coś poprosić, albo chyba tylko po to, albo żeby pogadać, bo na przykład zmarły krewny, czy coś takiego. No więc jeżeli o takie rzeczy chodzi, To jest akurat o tym mowa w Biblii. W Starym Testamencie jest wyraźnie napisane, żeby się nie kontaktować ze zmarłymi. No żeby to tak już ściśle powiedzieć, o co chodzi, to tam jest mowa o tym, żeby nie kontaktować się ze zmarłymi w celu wróżenia w celach wróżbiarskich, dokładnie. Żeby na przykład duch zmarłego powiedział ci, co będzie w przyszłości albo żeby go poprosić o coś tam, żeby on coś zrobił. Takie tam. To nie jest rzeczywiście ściśle opisane, ale z kontekstu wyraźnie widać o co chodzi. Żeby nie kontaktować się ze światem duchowym, nie brać udziału w żadnych okultystycznych praktykach. To jest jasne i to chyba akurat wszyscy wiedzą i tutaj się wszyscy nie my zielą, że Biblia zabrania takich rzeczy, praktyk. Do tego dochodzą te horoskopy, wróżby, karty tarota, wahadełka, pytanie duchów o coś tam i jakie rzucanie klątwie. Do tej samej przegródki można wrzucić też i gadanie ze zmarłymi w jakiś tam sposób. Gadanie No. Znaczy trudno jest dokładnie powiedzieć, bo trudno na przykład wszystkich wrzucić do jednego wora. Bo jak jest na przykład mała dziewczynka i myślisz, że umarła i mam. i I ona chce jakoś z nią porozmawiać z mamą w zaświatach i ja wiem, próbuję modlić się do niej, czy tam kontaktować z nią, przegadać do niej. Ciężko powiedzieć, czy to już jest okultyzm jakiejś, czy nie? No raczej nie, no nie o to jej w ogóle chodzi. Ja go po prostu tęskni i chciałabym kontakt z kimś to jest daleko. Równie dobrze mama by mogła wyjechać do Ameryki i ona też by tak z nią gadała w myślach czy co. No więc trzeba czasem podejść trochę trzeźwie i nie z takim totalitarnym myśleniem, że jak się już kojarzy, to już jest złe wrzucamy do wora. Ale w większości przypadków jak już ludzie ze zmarłych i się kontaktują, no to w takich celach okultystycznych plus minus. Dobra, to jest złe. Ja też jest prosta sprawa, problemy z innej, czy modlić się za zmarłych. i to jest trudniejsza sprawa, potem tak wprost nie ma i trzeba do tego dojść jakoś tym co się czyta w różnych kawałkach. Tak, więc za, chodzi tutaj w tej praktyce o to, żeby pomóc komuś, kto umarł za pomocą mebli, wstawiania na przykład Boże, zrób, żeby po śmierci mój dziadek, który umarł, był w lepszym miejscu, albo żeby tam było lepiej, albo coś takiego. Pytanie pierwsze: czy Bóg tego brania. Nie zabrania. Nie zabrania, bo nie za bardzo byłby powód, żeby to oglądania się. Bo modlitwa jest rzeczywiście do Boga, jest prośba do Boga o coś, żeby zmarłemu było lepiej, albo co? Świat czy to o tym, że mamy dobre intencje wobec ludzi, nie interesuje nas kontakt z żadnym ze światem duchowym, nie podpisujemy cyrografów z diabłem ani żadne takie rzeczy nie wchodzą w grę. Więc nie ma czemu by zabraniać. Więc czy to jest bezpieczne? Jeżeli ktoś mnie pyta? No nie, no jest. Jest pod takim względem, że nie skończymy opętani od tego, że prosimy Boga, żeby się dziadkiem zajął po śmierci. Bo nie za bardzo jest jak. Zostańcie opętany, bo tu nie wchodzą w grę żadne inne siły i żadne w ogóle nawet do tego dziadka przecież się nie zwracamy, tylko o niego się zwracamy do Boga. Więc okej, bezpieczne jest. Dobrze, jeżeli to kogoś uspokoiło, to bardzo się cieszę, tylko ważniejsze pytanie jest, niż czy to jest bezpieczne i czy to nie grozi opętaniem? No nie grozi, ale ważne pytanie jest: po co? Jaki sens? Czy ma to właśnie sens, czy to jest skuteczne, czy ma szansę na bycie skutecznym. i tutaj odpowiadam, co prawda nie ma wersetu jednego na 10 temat, ale odpowiednie zdecydowanie nie. To nie jest skuteczne i to nie może być skuteczne. Nie może być skuteczne. Jest jeżeli się o tym dłużej pomyśli. Wyobraźmy sobie w jakiej sytuacji jesteśmy. Ktoś nam umarł, a my próbujemy naszą działalnością tutaj sprawić, żeby 10 ktoś inny był inaczej traktowany, czyli inaczej, żeby był rozliczony za to, co zrobił na Ziemi, albo czego nie zrobił, żeby jego decyzje, jego własne, wolna wola była jakby troszeczkę tak zignorowana i nasze intencje dobre wpłynęły na decyzje Boga, co z Nim zrobić. Wyobrażam sobie tę samą sytuację, gdybyśmy byli w sądzie. To jest sytuacja lekarze przychodzi gość do sali sądowej i nie wiadomo zrobił dobrze, może zrobił źle. i teraz krewny jego, chociaż już nie ma wpływu na to, co się będzie działo na sali sądowej ale ma znajomego, 10 sędzia jest jego znajomym, przychodzi do tego sędziego i go prosi. Za tego oskarżonego, o coś tam. Niech będzie, że oskarżony. No i co? Piszesz do sędziego i mówisz mi, no, złagodź mu trochę wymiar kary i potraktuj go tak trochę ulgowo. To sędzia przecież zapyta dlaczego? Miałbym to zrobić. No i jaką odpowiedź? Przede wszystkim. Więc już Boga zapytasz: Co zrobisz z moim dziadkiem? To był po nie zapytać: A dlaczego mam coś zrobić? Z jakiego powodu mam zrobić coś innego niż zrobił sam z siebie. i co? Odpowiedź? i to jest pytanie do zastanowienia zupełnie poważne. Bo po znajomości, bo cię proszę. No dobra, no taki trochę słaby jeszcze pomnik jeszcze, no bo bo zależy Ci na mnie albo mi zależy na dziadku. To trochę z kolei obraźliwe, bo przecież jemu zależy dużo bardziej na tym dziadku i na tych wszystkich są mariny, niż tobie. Więc jakoś prosisz kogoś o złagodzenie wymiaru kary albo o, nie wiem, żeby się dostał do kolejki, żeby był lepiej oceniany, żeby mu przymrużyło oko. Tak naprawdę próbujesz przekupić sędziego. Po pierwsze sprawić, żeby postąpił nie sprawiedliwie, a po następne stawiasz Boga w sytuacji takiej, jakby to jemu mniej zależało niż Tobie na tej osobie, o którą się tam modlimy. No więc nie wiem, czy będzie patrzeć na to łaskawym okiem, raczej taki będzie chyba lepiej, może nie powinieneś tak modlić. No bo hej, czy to uważasz, że mi nie zależy, Więc jeżeli ktoś już doszedł do wniosku, że Bóg jednak kocha tych ludzi i naszych bliskich, naszych przyjaciół, co umarli też, no to pytanie dalej jest: to czemu my się mamy za nich modlić? Tak by Bóg o tym nie wiedział? Żeby nie same z siebie nie chciał ulżyć dziadkowi, to my musimy go prosić o to. Z drugiej strony Bóg rzeczywiście lubi, żeby go prosić o różne rzeczy. i mówi często Jezus mówił: Weź, proście, proście będzie wam dane, tylko weź i proście. W pół proroków gdzieś jest napisane, że proście Boga, żeby wam dał znak, jakiś prorok powiedział do króla chyba, czy kogoś, jak ja, kurde, ja nie wiem, co będę denerwować Boga. i wtedy prorok go ochrzanił, że po prostu męczy, strasznie męczy bo Bóg mówi, żeby prosił, to trzeba prosić, a nie teraz uważać w raju i oni byli. Jak panienka jakaś taka? Po prostu robi, co mówi. No więc nigdzie Bóg nie zachęca do tego, jeżeli już chcielibyśmy sprawdzić, czy wprost jest nakaz, że proście o zmarłych, nie gdzie tego nie ma. Nie ma takich zachęty, nie ma takiego nakazu, ani razu nie było przykładu, żeby ktokolwiek nie miał po coś prosić, żeby coś się z nimi stało. Z drugiej strony właśnie są za to bardzo wiele jeść. Jest to element o staniecie, który mówiłem o tym, że po śmierci z drzwi są już zamknięte. Sprawa jest zamknięta, że w krainie zmarłych nic się już nie da zmienić nic się nie dzieje? Wszystko zostanie tak jak jest. Co już było do zmiany? Zmienione zostało za życia. A w kranie umarłych się śpi. Nic się nie dzieje. Nie wiem, Boże, że coś tam dzieje, ale w sensie, że się raczej odpoczywa. Nie ma tam żadnych zmian. To jest tu jest cisza i spokój, koniec, co miało być zrobione i zrobione. Dlatego też znowu pytanie: po co się modlić? O zmarłych? Po co się próbować pływać na Boga, żeby coś tam im było lepiej, żeby coś się zmieniło, skoro wiemy, że nie może się zmienić. Nic już. Pozostaje kwestia wolnej woli i odpowiedzialności osobistej człowieka. Najważniejsze sprawa, o którą można się modlić, to jest to, że gdzie człowiek trafi? To w jakieś lepsze miejsce, w jakieś miejsce. 10 sąd ostateczny, żeby wielu ludzi uważa, że są trzy drogi, a nie dwa miejsca. W Biblii nie ma trzech są tylko dwa. Niebo piekło. Tak upraszczając, ale mniej więcej targi. Z Bogiem, poza Bogiem. W środku na zewnątrz tyle. Trwają z Jezusem w ciemności, gdzie jest płacz i zgrzytanie zębów, jak to Jezus powiedział malowniczo. No i to jest problem polega na tym, że jak ktoś się Marto byś chciał, żeby jak go lubiłeś, żeby nie był tam, gdzie płacz i zgrzytanie zębów, bo po co ma zgrzytać wami i pokaż, jakbym mógł odpoczywać, jak gdyby tylko Jezus puścił to środki. Czego wpuści, czego nie wpuści, Od czego zależy? Według Biblii zależy od wyłącznie jednej kwestii. Jaki 10 ktoś miał stosunek do Jezusa. Mówi Biblię. Czyli jak to jest w paru miejscach sprowadzone do jednego zdania, jeżeli i masz Syna Bożego, masz życie wieczne. Nie masz Syna Bożego, nie masz życie wieczne. Tak dokładnie jest napisane. Wprost jednym zdaniu w podsumowanie Jan tak szczególnie pisał, żeby było jasne, że się wszystko do tego jednego sprowadza. i teraz Jeżeli tylko od tego zależy wejściówka do tego miejsca, gdzie nie ma zgrzytania zębów się nie płacze, to po co się modlić za zmarłych? Jaki sens? Jeżeli nic nie możemy zmienić w kwestii tego czy oni zdecydowali się mieć tego Syna Bożego, czy go nie chcieli mieć, czy chcieli żyć dla siebie, po swojemu, czy chcieli się podporządkować mu, czyli prowadzeniu jego w życiu. To jest kwestia decyzji tak naprawdę i to też o tym Biblia mówi wprost, że tutaj chodzi o decyzje decyzje. Deklaracje i konsekwentne potem postępowanie, ale nie chodzi tutaj o czyny, zarabianie, zasługiwanie, tylko o taką decyzję wybór drogi życiowej dosyć prosta sprawa, a ja chcę być np. Korwinistą. No to nie ważne, że tam już szczegółowo robisz jako Korwista, czy ubierasz muchę, czy nie ubierasz muchę, a że jest jedna korwienistą, wierzysz w to, co on tam mówi, jesteś oddany temu, a tam reszta to już szczegóły techniczne, nie? No to może być korwienistą, można być marksistą, iść za marksem, można być też sześciennym, iść za Chrystusem. Na tym to wszystko polega. i teraz ta decyzja zależy od człowieka każdego indywidualnie i tylko 10 człowiek sam jeden. Wobec Boga musi się zdać zdecydować, w którą stronę będzie szedł. Tak to przedstawia Biblia jeszcze raz mówię, bo ludzie se mogą wyobrażać, że jest inaczej, nie ma problemu. Ja tylko mówię, co mówi Biblia. No i tutaj każdy kto czytał Biblię, musi się tutaj zgodzić niestety, bo to nie są takie akurat fragmenty, które podlegają jakieś interpretacje. To są akurat bardzo proste fragmenty jednoznaczne i kilka razy powtórzone. Więc to co mówię, to należy sprawdzać jak najbardziej, ale z góry Wam mówię, że nie znajdziecie niczego tam innego. Nie jest nie do ominięcia, sprawa po prostu. Dobra, i teraz, więc kwestia modlenia się za zmarłych. Nie można zmienić wolnej woli człowieka, póki żył woli, która mówi: Pójdę na prawo albo pójdę na lewo. Przez to, że my się będziemy wstawiać. Co ci z tego wstawienia się? Jeżeli miejsce, w którym był z Bogiem albo poza, tam gdzie jest płacz zgrzytanie zębów, tam gdzie nie ma płaczu, zgrzytanie zębów odwrotnie, tam mnie płaczu, tam jest płacz, to ta decyzja nijak nie zależy od nikogo więcej. Poza tą jedną osobą. Więc nic nie możesz zrobić w sprawie zmarłych. No i to może Tobie jakieś brutalne, może to być okrutne, może to być coś, co nam się strasznie nie podoba, bo ludzie mało jest tak nieprzyjemnych rzeczy, jak wrażenie, że nie masz na coś wpływu, że nic nie możesz zrobić taka kompletna bezradność. Możesz tylko czekać, mieć nadzieję, nic więcej więcej. Możesz zapytać Boga, czy on jest w niebie, czy będzie, czy nie będzie, ale nawet Nie wiem, jak chcesz to możesz pytać, zabrania pytać o nic. Czy ja nie słyszałem kogoś, komu by odpowiedział wprost jednoznacznie, to jest sprawa, chyba po pierwsze, po drugie, to się chyba okaże, jak już będzie 10 sąd, a nie teraz. Bo teraz jeszcze może trochę to za wcześnie, a jak sąd będzie wyglądał, to ja nie wiem, że będzie świadków powoływał, może będzie pytał o coś, ale raczej wątpię, bo on chyba wszystko będzie i wszystko będzie wiadomo. W każdym razie w kwestii tego, czy modlicie się za zmarłych, nie powinno się pytać, czy to wolno czy nie wolno, czy bezpieczne, czy niebezpieczne. To jest jasne, wolno jest bezpieczne. Niczym to nie grozi, ale powinno być pytanie po co? Czy ma to sens? Czy ja mogę tu pomóc rzeczywiście? Czy warto na to tracić czas? Można mieć nadzieję, że może jednak, może coś tam, ale jak może być może jednak? Już nigdy jeszcze młodzież, co może w jednym wypadku Bóg zrobi się nagle niesprawiedliwy i kogoś, kto zasługuje, czy nie zasługuje, tylko kogoś, kto wybrał sobie tego Jezusa, to zgodnie z obietnicą musi wpuścić teraz do nieba, to zgodnie z obietnicą każdy, kto należy do Jezusa będzie w niebie. Jezus zignoruje wszystkie obietnice i ponieważ ktoś go na ziemi prosi, to po prostu ktoś puści, chce tak wybrać, możecie, że to jest jakiś urzędnik, przekupmy urzędnik Bóg, Jezus konkretnie, według Biblii to Jezus będzie na tym sądzie ostatecznym, co też trochę może komuś zmienić plany albo może być ups, bo na przykład coś, co możemy sieć e-book to tak, ale Jezus to E-em. No trudno to on cię będzie sądzić według Biblii. i zgodnie z tym, co tam napisane, to musisz właśnie przekonać jego, że do niego należy. Czy on musi zaakceptować, bądź wpuszczam 10 gość na leżał do mnie. No, więc kombinuj teraz, jak się dostać inną furtką, bo ta wejściówka to już jest na furtka. W normalny sposób jest taki, że musisz zasłużyć sobie dobrymi rzeczami, być idealnym, nie robisz nic ale są, standardy są tak wyśrubowane, że też według Biblii nie ma ani jednego takiego gościa, który by mógł się dostać w 10 sposób. To może dzieci małe, może rzeczywiście, bo 1 nic nie zrobiły złego, nic nie zdążyły, to pewnie tak. Ok, ale ty już jako, jakżej rozumiem, co do ciebie mówię. To już jesteś zbyt dorosły i już masz na swoim koncie pewnie rzeczy, których się możesz wstydzić. A może po prostu nie wiesz nawet ile zrobiłeś rzeczy, które skrzywdziły innych ludzi. Albo obraziły Boga, no to już po ptokach. Tego się nie da skasować. Jak już było, to już było nie odbędzie się, że było to się nie zniknie, z przeszłości nagle. Możesz się spowiadać w ale przeszłość zostanie ta sama i Bóg będzie sadzić sprawiedliwie. Dlatego tę furtkę dano, że wymyślą według tej koncepcji css baby, jest furtka wejścia do nieba, tylko dlatego, że odwołasz się do tego Jezusa, tego co zrobił. No i tak to Julia przedstawia i dlatego właśnie jak ktoś to rozumie, to nie powinien mieć w ogóle problemu, o ile zrozumie tą koncepcję mieć problemu, żeby się modlić za zmarłych. Bo nie ma sensu sensu. Więc właściwie pytanie nie jest, czy Bóg pozwala, czy Bóg każe za to. Pytanie jest, znaczy nie jest pytanie, tylko całe sedno tkwi nie w tym, żeby się dowiedzieć, jakie są rozkazy i się zachować jak roboty tutaj, wiedzieć ono tego nie wolno, tylko zrozumieć zrozumienie jest kluczowe, żeby znaleźć odpowiedź na większość ważnych pytań. Wtedy już nie trzeba pytać, czy Biblia mówi, że wolno, czy Biblia mówi, że nie wolno, bo jest to już jasne, ponieważ rozumiem, sam koncepcję, jak się do tego nie bank człowiek dostaje, za co są nagrody, za co są kary, to dalsze pytania są już wiadomo co dalej robisz. To jest tak, jakby ktoś rozumie, jak działa samochód, to nie musi się pytać, czy mogę startować czwartego biegu. No może startować czwartego biegu, tylko spróbuj, no. To się nie da. No może czasem się dalej, to jest głupi pomysł, w ogóle nie działa. To jest nieskuteczne, bez sensu. Więc każdy, kto rozumie, jak działa samochód, nie będzie zada takiego pytania, bo jest jasne. No ale jak ktoś nie rozumie, to można mu powiedzieć nie, nie można, żeby nie zawracać głowy wymu i nie tłumaczyć, jak działa skrzynia biegów to wszystko. Tylko powiedzieć: dobra, nie można, nie rób tego, a można powiedzieć: można też, w co Cię to szkodzi, w sumie. Weź sobie spróbuj na to, że nie pojedziesz, albo Cię silnik zgaśnie. Ale można też wytłumaczyć. Żeby zrozumieć, jak to działa i wtedy sam sobie oznaczył jego odpowiedź. i to mi zależy w tym programie pod tytułem Odwyk, głównie na tym, żeby powiedzieć, co mówi ta Biblia, żeby mieć świat według Biblii, jak jest zbudowany, co się z nami będzie działo. i potem jak już rozumiesz, to już te pytania sobie na te pytania odpowiesz sam po pierwsze, zawsze, a po drugie możesz sobie uczciwie wybrać, czy chcesz mieć samą wirującą coś wspólnego, czy nie chcesz mieć z tą wirującą wspólnego. Na podstawie tego, zrozumiesz najpierw. Zrozumienie jest początkiem wyboru. No i tyle. To był odcinek o tym, czy się za zmarłych. Mówimy Marty Lechowicz do następnego odcinka. Wspierajcie tą inicjatywę, jak Wam się podoba takie podejście do gadania o Bogu. W sumie unikalne 1 raczej co jest dziwne, bo myślałem, że powinno być zawsze normalne, że tak gadać, który się mówi co ja myślę, mówi co ty myślisz, mówi co tam jest napisane, już bez wykonywania siebie do różnych rzeczy, tylko żeby pokazać. Każdy sobie zdecyduje przeżyć tak za siebie, przynajmniej powinien. Więc jak się to podoba, to wspieraj 10 projekt, i te różne inne projekty, które się wiążą z odwykiem do następnego odcinka. Cześć!
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.