Dla Huberta: Grzech jest działaniem wbrew Woli Boga. To tak najprościej. Grzechem będzie więc robienie tego CO JA CHCĘ, a nie co ON CHCE. O grzechu przekonanie jest np. w Zakonie (w Prawie), ale dla tych co są pod Zakonem, a chrześcijan o grzechu przekonuje Duch Święty, którego mamy i którego możemy zasmucać, pogan o grzechu przekonuje ich sumienie, gdyż dowodzi to wypisania Zakonu w ich sercach i sami dla siebie są Zakonem. To z grubsza.
Hubert w kontekście rejestracji w ambasadzie, to Paweł dla Żydów stał się Żydem, aby ich pozyskać. Chrześcijanin nie kieruje się literą PRAWA (nie kłam), ale miłością Chrystusa. To już powinno starczyć za odpowiedź. :-)
W kontekście soboty - jeżeli ktoś chce sobie czynić różnicę z powodu dnia, niech czyni dla Pana. Kto nie, to nie. Ale NIE JESTEŚMY POD PRAWEM (ZAKONEM), więc mówienie, że "nie możemy nosić ciężarów i pracować w sobotę" jest katastrofalnym błędem interpretacyjnym. Chrześcijan nie dotyczy ANI JEDNO Z 613 przykazań ST (tak, w tym dekalog), bo my mamy inne przykazania. Zakon jest dla poznania grzechu, jest oskarżycielem, prowadzi pod Krzyż. Ma swoją funkcję, ale nie w życiu chrześcijanina, bo ten dla Zakonu umarł bezpowrotnie.
Tyle.