Zajęty ale wolny: Po co nam związki?

7 lat temu

Maraton trwa

Zostało odcinki do końca.
88min

Bycie razem mało komu się udaje. Wiele ludzi mówi, że to więcej problemów niż to wszystko warte.
Więc po co nam związki?
Po co byś zajętym jak można być wolnym?

Dyskusja

Zabor
7 lat temu

Dobry odcinek. Może byście razem z Hugo to prowadzili? Duet Martin + Hugo to nawet schnięcie farby by ciekawie komentował.

Jonasz
7 lat temu

fajne fajne czekam na kolejne :)

Paheu
7 lat temu

No fajne. Jedyne takie coś chyba. W związkach nie mam doświadczenia żadnego, bo jak mi się chciało być w jakimś to nie wychodziło, a jak komuś się chciało ze mną to ja miałem w dupie. Trzeba chyba faktycznie najpierw siebie zrozumieć i poznać.

Kati
7 lat temu

Też znam tylko kilka szczęśliwych, dobrze dobranych par, a przy bliższym poznaniu zawsze okazuje się, że byli swoimi pierwszymi partnerami i zostali w tym związku. Dotyczy to też osób zupełnie niereligijnych. Z Biblii wynika że sex jest jednoznaczny z zawarciem ślubu, więc z każdym kolejnym partnerem zwyczajnie cudzołożymy, dziwne byłoby oczekiwać błogosławieństwa w takim związku. Ja związałam się z mężem po kilku przejściach i dlatego widzę, że mamy pod górkę i to małżeństwo wymaga więcej pracy... Niektórzy panowie zwyczajnie nie potrzebują żony tylko prostytutki, bo widać zapotrzebowanie na związek ogranicza się do sexu, najlepiej z niemową żeby nie słuchać potem babskiego gadania. Jakoś strasznie szowinistycznie i mało chrześcijańsko to wypadło panowie.

megg
7 lat temu

po co nam związki?....
Rdz1
"26 3A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»
27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę.
28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». 29 I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. 30 A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak. 31 A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień szósty. "
:)

Petro
7 lat temu

Według mnie forma i treść audycji się sprawdziły.
Kilka razy Martin wylądowałeś gdzieś na granicy smaku, ale myślę, że ludzie tutaj są przyzwyczajeni do takiego stylu.
Pozdrawiam i czekam na kolejne audycje. :)

Martin
7 lat temu

Życie jest na granicy smaku.

Lukszmar
7 lat temu

Moim zdaniem głównym problemem jest samolubność ludzi. Każdy wcześniej czy później będzie ciągnął w swoją stronę. Nawet chrześcijanie, gdyż każdy ma jakieś ambicje, ewentualnie każdy chce coś przeżyć, czy coś zrobić. Nawet jeśli żyje głównie, dla Chrystusa. Inaczej życie staje się dość puste czy ponure, bez jakiś ambicji, realizacji celów i robienia czegoś sensownego. Tak, więc jak już się ma jakieś cele czy ambicje to się ciągnie w swoja stronę. I trzeba jakoś się dogadać. I chyba dopóki nasze cele są dość zbieżne czy możemy jakoś je zrealizować w związku czy ich namiastkę, czy coś znaleźć innego na podobną miarę to ten związek wypali czy ma szansę wypalić. Inaczej wątpię. Tak, więc do udanego związku moim zdaniem, przede wszystkim potrzeba: zrozumienia siebie i drugiej osoby, otwarcia pełnego przed drugą osobą, chęcią ulepszenia siebie dla drugiej osoby, żeby osoba troszczyła się o nas co najmniej jak o samego siebie, żeby nam się podobała fizycznie i żeby miała mniej więcej podobny system wartości jak my. To chyba tyle, albo aż tyle... I daje to właśnie: wzajemne wsparcie, dogłębne zrozumienie, miłość czy jakieś wyższe uczucia i potrzeby emocjonalne oraz seks,

Paheu
7 lat temu

Jest w Biblii taka historia chyba Tobiasza, co się ożenił z dziewczyną, która miała wcześniej siedmiu mężów, ale każdy umierał w noc poślubną i to dla Tobiasza była ona przeznaczona. Nie pamiętam dokładnie, ale ciekawa ta historia była.

Martin
7 lat temu

Tak, była, tylko że nie w Biblii.

Co jeszcze?