Tato mam 10 projekt, co go miałem zrobić na dziś. O, pokaż go. Co, tylko ja dam? No, myślałem, że zrobisz kilka i wybierzemy najlepszy. Nie ma co wybierać, lepsze nie będzie. No widzę, że proste konstrukcja. Dwie dotrzymania, dwie dochodzenia. Czemu tylko dwie? Na ile? No po co więcej? Im prościej, tym lepiej. No może. Tym patrzy, tym słyszy. Dobrze, dobrze. A to się kręci rozumiem? To jest głowa. To się kręci. A to tutaj, to co to jest? To to jest dupa, to się nie kręci. A po co ta dupa? No przede wszystkim do siedzenia. Siedzenia. Czyli co? No siedzenie, no to tak się będzie zginać tu w połowie i ma wygodniej energię oszczędza. No patrz tak, tak będzie się siedział. No dobra, jak siedzi, to to jeszcze jakoś wygląda. No ale jak stoi, to głupie to jakaś ta dupa. To musi być takie przepołowione, no musi, bo tam jest dziura w środku. Dziura w dupie. No a gdzie? No gdzieś na dole chyba. No niżej już nic nie ma przecież. To może z przodu. Dupa z przodu. Chociaż może i racja? No w razie czego można zmienić, to nie jest ważne, to nie problem. No dobra, ja był tam sto punktów nicową. Dobra, to zacznijmy od podstaw. Ile taka konstrukcja pożyje, zanim się rozpadnie? Bez ograniczeń. Jak chcemy, to może i żyć wiecznie? A jak nie, to możemy ustawić maksimum wiecznie. Ale miało być bez cudów. Taka konstrukcja miała być czysto fizyczna. No jest fizyczna żadnych cudów. Jest sama materia. Niemożliwe. To z czego to jest zrobione? To w życiu nie żyje. To co to z tytanu zrobić. Z białek. To jest bardzo sprytny pomysł. Wyłożyłem projekt maszyny molekularnej co przerabia kod genetyczny na szereg aminokwasów i buduje z nich większe białka. Dwadzieścia aminokwasów jest i można z tego zbudować wszystko co chcemy. Twarde miękkie kości, oczy, krew wszystko na receptory światłoczuły. Wystarczy tylko napisać odpowiedni program. No dobra, dobra, ale 10 program to też będzie fizyczny? Fizyczny z czysta chemia, podwójna spirala z czterech zasad azotowych. Bardzo proste jest. Nie, no to życie będzie długie. To jak to z tego ma być co organizm To jest szerokie na dwa nanometry i dziesięć centymetr długości. Ma taki kod i parę miliardów nukleotydów i sto trylionów komórek z grubsza w takim organizmie jest dziesięć tysięcy białek przypada na jedną komórkę no coś koło. No to rzesiu, prosił. No dobra, ale to dalej nie rozumiem jakim cudem taka konstrukcja miałaby wiecznie żyć. Bo to działa tak, że się wszystko cały czas kopiuje i się odnawia, bo stare ginie, a nowe się powstaje na to miejsce i organizm się cały czas na bieżąco tworzy od nowa. Także cały czas nowy. A ty spryciarzu. A dziękuję tato. W końcu miałem to parę stuleci. No, tylko ta dupa, a dupa tam. Dupa najmniej ważna jest. Dobra, dobra, jak się już nie da inaczej. No dobra, a jak się organizm uszkodzi, to jak go naprawić? A on się sam naprawia. Wystarczyło tylko dostarczać materiały. A jak będzie jakaś infekcja albo choroba, coś takiego? No to się sam leczy. No a jak się smaruje? Jak to smaruje? No bo widzę, że tu są zawiasy, to się wszystko rusza, to tu, tamto. No tak, to trzeba jakoś smarować. Przecież, że miało być bezobsługowe. Nie no, to jest bezobsługowe, to się tu samo smaruje, za którędy sobie to smary wlewa. Ale nie wlewa to się sam organizm wytwarza od zmarłych. No dobra, ale jak ładować jakoś trzeba, nie? Energię musi skądś brać. Energię bierze ze spalania cukru z tlenem w skrócie. Każda komórka tworzy energię i magazynuje. Nie trzeba mi załadować tlen potrzebny? Tak. W domu musimy w takim razie planetę zrobić taką, żeby miała tlen. Atmosferze. Co on tam jeszcze potrzebuje? On potrzebuje wody, tlen, tłuszcze, cukry i inne organizmy. O, a po co mu te inne organizmy? No, będzie je jadł. Ja tu. No niestety, nie ma innego wyjścia. Czyli co się mają wszyscy na tej planecie zjadać? Zabijać jakoś masakra. No niekoniecznie. Zrobimy im rośliny na przykład, takie prostsze konstrukcje, takie prawie bez życia. No dobra, no ale te będą przecież z tych samych komórek, białek, aminokwasów, kodów genetycznych i całej reszty. No to tak. No tak. No to przecież on tego nie zje. No zje. Co ma nie zjeść? No bo patrzcie, tu aż protokół typ marchewki, tutaj prototyp pomidora. No i co? Podobne są dla człowieka, przecież to się nawet nie rusza. To jest tylko do jedzenia wymyślone. No ale żyje przecież to. i zrobione jest z tego samego, co ma jej pomidora, brata zjadał. Nie, etem się nie podoba. Ale przecież on nawet nie wie, że jest zrobiony z tego samego co marchewka albo pomidor. No jeszcze nie wie, ale się kiedyś dowie. No to nie wiem, no to może wtedy faktycznie przestanie jeść. No ale i tak nie ma lepszej konstrukcji? No nie wiem, trochę mi się odechciało tego człowieka. Jakieś to takie nieeleganckie. To zjadanie się dupa. A właśnie, a co z odpadkami? Z jakimi odpadkami? No zostaną przecież odpadki po tych wszystkich procesach chemicznych, jakieś rzeczy do wyrzucenia. A to. A jasne, to się nazywa sranie, czyli przeciwieństwo jedzenia i tędy będzie wchodzić i wychodzić przez tą dziurę w głowie. Co? Wchodzi ci i wychodzić w tym samym miejscu? O nie, nie, nie, tak to na pewno nie może być. Dlaczego? Na jedzenie marchewki czy pomidora to może sobie jeszcze 10 człowiek jakoś zniesie, ale jak potem, to ze środka przetworzone ma jeszcze wyjść i to tą samą drogą To jest obrzydliwe. Tego nikt nie zniesie. Skoro tak myślisz, to ja tu nie widzę problemu. Temu. Nie, to trzeba robić. To zróbmy tak. Niech on z ratą dziurą w dupie. Ma srać dupą, a czemu nie? Bo na tym siedzi, no to w stanie sobie. Ale on ma żyć w ubraniu, ubranie ma mieć na tej dupie, to jak ma srać przez to ubranie? Ubranie na dupie to mi się akurat podoba. Nie no to se ściągnie na chwilę. No to pobrudzi się strasznie. No i wytrze się. Ale po co w ogóle takie komplikacje? Miał srać głową po to, żeby mu było wygodniej. i głowy nie musi ubierać, im to mniej się brudzi i umyć łatwiej. Nie, nie, nie, nie, nie mam mowy. Nie. i niech ta głowa będzie chociaż ładna, jak nie będzie w ubraniu. A dupa, no dupa już sam widzisz, jest jaka jest. Jej to już nic nie pomoże. Poza tym mówiłeś, że w dupie i tak jest dziura. A właśnie, to po co miała być ta dziura? Diura w dupie ma być do oddychania, że tlen z nią wchodzi, a wychodzi dwutlenek węgla. No, no to zamienimy miejscami po prostu. Niech człowiek głową sobie oddycha, a do pąstra. i będzie dobrze. Da się tak? Dać się dalej. Ja nie rozumiem po co tak człowiekowi opiekować życie, no bo jak to będzie wyglądało? Takie sranie przez dupę, a pomyśleć, że trzeba będzie tu dać zawór, żeby to wszystko nie wypadło. No i popatrz raz na tą konstrukcję, co tu się będzie działo, jak się tędy przeciśnie gaz. Przez 10 zawór. Pomyślałeś o tym? Pomyślałeś? Pomyślałeś jaki to będzie głupi dźwięk? Pomyślałeś. Pomyślałeś. To ty chcesz specjalnie moją konstrukcję skompromitować. Oj, od razu tam skompromitować. To taki żart. Żart? No dobra, nie tylko żart. Mam swoje powody. Pamiętaj, jakie jest największe niebezpieczeństwo dla każdej stworzonej istoty. Duma! Duma! i liczysz na to, że człowiek z taką ohydną dupą nie wpadnie w pychę, że że się nie zrobi na dęty, wyniosły tylko dlatego, że codziennie jest świadkiem poniżającego srania i pierdzenia, tak? No może i liczę. Ja myślę, że się przeliczysz. Zobaczymy. Zobaczymy. Będą tacy, coś w kiblu, będą się ogłaszali bogami. Zobaczymy, będą tacy, co będą uważać swoje gówno za święte i kazać je nosić na złotych tacach i kadzić dookoła nich, co? Kadzić dłagi. Co będą? Na nic nie, nieważne, poniosą. Słuchaj, teraz jest najważniejsze sprawa. Jak się właściwie 10 organizm będzie rozmnażał? A dlaczego to jest najważniejsza sprawa? No bo to jest najtrudniejsze technicznie. Chodzi o to, żeby 10 świat działał sam, że nie ingerujemy żadnych cudów, żadnego stwarzania, stwarzamy raz i działa. Także te organizmy muszą się same jakoś tworzyć, rozwijać to jak to będzie działało? Tutaj przyznam jest trochę problem, bo teoretycznie sposób jest wprost, organizmy mają wbudowany mechanizm kopiowania, a program dla całego organizmu jest w każdej jednej komórce, więc mogą się w bardzo prosty sposób sklonować. No tylko, że wtedy rozumiem. Czyli problem w tym, że wszyscy ludzie będą tacy sami. Właśnie. Nie, to faktycznie to by nudne będą. No właśnie, mam inny pomysł, ale jest trochę kontrowersyjny. Tam wszystko co robimy jest kontrowersyjne, miałeś połowa aniołów, to już coś szepta po kątach. Jak zobaczą teraz tą konstrukcję, z tą dłupą, z tą Właśnie, no to jaki 10 pomysł? Jakby się tak rozmnażali oni przez rekombinację, czyli że połączyć dwa kody genetyczne od dwóch organizmów. i potem wybrać losowo między nimi informację. Losowo. Dla uproszczenia, powiedzmy, że losowo Łączymy informacje z dwóch źródeł i powstanie w 10 sposób nowy kod genetyczny, ale różne niż dwa poprzednie, ale zawierające cynk każdego z nich. No dobry pomysł. No, to jak widzę dużo ciekawych konsekwencji. A gdzie ta kontrowersja? A, trzeba jakoś wprowadzić kod genetyczny z jednego organizmu do drugiego organizmu, tak czy nie. Trzeba go wprowadzić. O nie. No mówię, aż się boję zapytać którędy? No, miało być przez, przez dupę. Ale przez dupę, no mówię, przynajmniej oddychać. No, Nie, nie, nie, nie. i co? Możemy jeszcze powiedzieć, że to tu z przodu paskudne miały do tego służyć. Jak paskudne, które to co to drzewo jest jedno paskudne z przodu. Dlaczego paskudne? A weź, to jest obrzydliwe. A co trzeba wziąć jakiś humor? Taki? Nic tylko krytyka i krytyka. To ja zaprojektowałem organizm, co sam się naprawia, sam się smaruje, sam się leczy, nie wymaga obsługi i sam w sobie energię produkuje, a tylko słyszę, że rato dupa zła a to paskudztwo paskudne z przodu, a to rozmrażanie o nie, nie dobre, A weź idź sam zrób lepsze. Mam zrobić lepsze. Nie zrobisz lepszego, bo nie da się lepszego. Ja nie zrobię lepszego. A co zrobisz? Zrobię. A zrób. Zrobię sobie. A rób! A mam nawet lepszy pomysł. Zrobimy dwa. Aj wygra 10, którego lepszy. Tak? Nie, jeszcze lepiej. Obu użyjemy. i wtedy się będą rozmnażały parami. Jeden kod będzie od twojego, drugi będzie od jeden mój, jeden twój. A co im z tego wyjdzie. No albo jeden albo drugi model. Tak, szansa pół na pół. No to musisz wtedy skopiować moją konstrukcję trochę. No skopiuję, bo to jest przecież bardzo dobra konstrukcja. No tylko zrobię takie tu ulepszenia. Jakie? Nowywale to z przodu przede wszystkim paskudne. A dupę został tawisz. No muszę, no dupa jest obowiązkowa dla każdego. Niestety, a ale ją przemodeluje będzie ładniejsza. O tu tak i o tu tak. O, wiem jeszcze jedną taką mniejszą dupkę z przodu dam, tylko wyżej trochę. O! i rozdzielę ją! Tu będzie lele! A tu będzie prawe! Tu takie tu jeszcze wcięcie. Się zrobimy. O! No i brodę wywalę. Przyczyna to tu w ogóle nie pasuje. Po co za broda? Kikudłate to tutaj łazi. No i od razu wszystko jest ładniejsze. No w sumie, no czekaj, co wy tu jeszcze? O, te włosy z głowy to niech ma dłuższe. Czemu takie krótkie, co to jakieś O i głos poprawimy. Przecież to nie może tak być. O! Ale czyli generalnie akceptuję projekt organizmu dla człowieka. Tak, pewnie oczywiście. A co jest jakiś powód, żeby mnie akceptować? No bo szczerze mówiąc jest. No bo patrz, mamy tu projekt samo naprawiającej się bezobsługowej maszyny okularnej. i każda komórka ma precyzyjny mechanizm kopiowania informacji wykrywania, naprawiania błędów, przetwarzania kodu genetycznego na budulec, ma system produkcji i magazynowania energii i całą tą konstrukcję potrafi sobie zbudować jedna komórka uruchamiając program genetyczny i żeby to się mogło rozmnażać, to patrz, dwa typy tego samego organizmu zmumuj i twój będą do siebie dopasowane na wielu poziomach i do tego wszystkiego zbudujemy im planetę ze mnie dobraną grawitacją, temperaturą, zgodę na tą sferę, cyrkulację wody i oczyszczaniem, a na koniec jeszcze zaplanujemy na niej cały ekosystem system, cały obsługowy, z niezliczoną liczbą innych organizmów po to, żeby ta skomplikowana ludzka masz biologiczna miała co jeść. Zgadza się? No zgadza. No idzie tu jest problem. No problem jest w tym, że mieliśmy dać ludziom wolność. Żeby mieli prawdziwy wybór wolną wolę. i więc mieliśmy się ukrywać, żeby nie zrobić z tego wszystkiego zo a my jak zrobimy to według tego projektu to zostawimy po sobie takie ślady, że tylko ślepy by mógł ich nie zauważyć. i problem w tym, że tylko kompletny idiota jest w stanie nie zorientować się, widząc coś takiego, że jego własne ciało i wszystko dookoła zostało wymyślone, zaprojektowane i stworzone przez kogoś rozumnego. Tylko kompletne idiota. Kompletnie idiota mówisz synu. No tylko kompletny idiota, tato. No masz rację. Tylko kompletny idiota mógłby nie zauważyć? W takim skomplikowanym świecie projektanta. No właśnie, właśnie i co teraz? No ja tu widzę jedno rozwiązanie. Nie stwarzać ludzi, nie no stworzyć, tylko że kompletnych idiotów. Co? No niestety, no. Wychodzi na to, że świat musi być głupi. Co? To mózgi im zmniejszy. Przynajmniej o połowę. Widzę, że tu masz hormony, co wywołują emocje i zaburzają myślenie. To jest rewelacyjne, to nam się przyda. Zwiększ dawkę tak A ze trzy razy i dodaj zachowania stadne koniecznie bardzo silne zachowania stadne, ale no i to powinna lepiej sprawdzić. Ale to przecież to zrobi z ludzi idiotów. No zrobi. No to nam chodziło. No ale dzięki temu będą mieli szansę. Na co? Wolność, wolność od nas człowiek musi wybierać, a nie być zmuszony do wyboru. Jeśli się za łatwo zorientuje, że świat, w którym żyje jest precyzyjnie skonstruowany i zaplanowany, to zaraz traci poczucie nic nie będzie dla niego realne. Tak nie może być. A ja miałem nadzieję na taką i inteligentną rasę. Nie ma innego wyjścia? Nie ma. Człowiek może być głupi. Ale człowiek musi być wolny. No to biorę się za przeróbki. A może chociaż im powiększymy za to ośrodek przyjemności? O, bardzo dobry pomysł. Daj im nowy smak. Już mają smaki. Jakie? Słony, gorzki, kwaśne. No, to dodaj jeszcze słodki. Czwarty smak, przynajmniej. No, a coraz koloramicą. O, a widzą kolory? Widzą. O, ciekawe. A jaki zakres? Od żółtego do niebieskiego. To im poszerz. Niech widzą od czerwonego do fioletowego. To może jeszcze od podczerwieni do ultra fioletu? Nie, nawet przesady. To tylko ludzie.
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.