
Czym się różni Odwykcamp od wyjazdów kościelnych? Opowiadają ci co byli.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa :)
Małe sprostowanie - to nie ja wpadłam na pomysł zrobienia OdwykCampu w Oławie, lecz Marlena z Wrocławia, Marcin z Poznania i Sylwek z Warszawy.
Ze swojej strony chciałam wszystkim uczestnikom Campu podziękować za odwiedziny, Było mi naprawdę miło Was gościć i nie cierpiałam, jak niektórzy sugerują, co najwyżej byłam zmęczona, ale nie Wami, tylko tak zwyczajnie po ludzku.
Szczególne podziękowanie kieruję do ekipy wrocławskiej: Andrzeja, Marleny, Mateusza i Karola - bez Was nie dała bym rady, byliście współgospodarzami i wspaniale się spisaliście - wielkie Dzięki!
Dziękuję też Maćkowi ze Szczecina oraz Seto i Kazikowi z Lublina za pomoc "ogarnięciu" domu po imprezie oraz wszystkim, którzy tak ochoczo siekali, kroili i obierali wspomniane już jajka, wynosili śmieci itp. Wierzcie mi, ani razu nie spotkałam się z odmową pomocy.
Dzięki !
Ps. 1 - Sandra, przyjeżdżaj na weekend, zrobię ogórkową, nie zabraknie
Ps. 2 - Dziękuję ofiarodawcom za tonę herbaty (będzie jak znalazł na zimowe wieczory) i za piękny kubeczek ("Nie mów Bogu, ża masz wielki problem, powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga")
Czy możecie wrzucić wersję w mp3?
Myślałam,że tacy ludzie jak Ela już wyginęli,ale na szczęście jeszcze są.Mam nadzieję,że nie będę miała egzaminów i mojej drugiej połowie też będzie pasowało,to się latem spotkamy.Ja też bardzo lubię gotować.Po wysłuchaniu odcinka nasunęło mi się parę ciekawych uwag nt relacji między ludźmi.Grupa ''odwykowa '' była takim układem wzorcowym.Bardzo ładnie widać na jej przykładzie różnicę między Starym a Nowym Testamentem.Mówiliscie o regulaminie i zakazach,że są nieskuteczne.To się zgadza.Stary Testament jako Zakon,zbiór przykazań-zakazów okazał się nieskuteczny.Głównym ''regulatorem''relacji między ludźmi nawzajem i Bogiem był strach.Strach przed karą nie kształtował relacji między ludźmi,nie wymuszał samodoskonalenia indywidualnego charakteru każdego człowieka.Kiedy Bóg'' zorientował'' się,że popełnił błąd wysłał na ziemię Jezusa ,żeby to naprawić z nowym przekazaniem-''kochaj bliźniego swego jak siebie samego''.Jezus i Ewangelia aż ''krzyczą '',aby odrzucić stary sposób myślenia.W liście do Galacjan jest...czy przez uczynki zakonu otrzymaliscie Ducha,czy przez słuchanie z wiarą?...Czyli przyjęcie Jezusa,jego nauki i życie zgodnie z nią jest podstawą relacji między ludźmi. CDN...
@3 Bóg błędów nie robi. prawo nie było dane po to aby kogokolwiek tresować tylko by pokazać, że ludzie są źli
Andrzej masz rację.Ale chodzi mi tutaj o ogólne spojrzenie,musiałabym referat napisać.W NT nauka Jezusa jest podstawą relacji między ludźmi nawzajem i Bogiem.ST to strach przed karą-NT miłość do człowieka.Czy byłoby lepiej, gdyby tego pijanego człowieka na odwykcampie ukarano i wyrzucono z obozu?NIE. List do Gal...bracia,jeśli człowiek zostanie przyłapany na jakimś upadku,wy którzy macie Ducha,poprawiajcie takiego w duchu łagodności,bacząc na siebie samego,abyś i ty nie był kuszony.Jedni drugich brzemiona noście ,a tak wypełnicie zakon Chrystusowy.Wniosek?-DOBRE SŁOWO CZYNI WIĘCEJ NIŻ NAJLEPSZY REGULAMIN.A tak żartem na koniec -nawiązując do pokoi specjalnego przeznaczenia, nie zamierzam organizować, w ramach kącika erotycznego namiotu,w którym miałabym pokazywać -''Jak to się robi?'':):):):)AUGUSTYN POZDRO!!!!
Andrzej.Ostatni komentarz.A może przez to, że dane Prawo było niedoskonałe,człowiek był zły?Jakiego chciałbyś mieć ojca,bardzo srogiego,którego się słuchasz, bo się go boisz?Czy takiego,który weźmie cię na kolana i spokojnie wytłumaczy,a ty się go słuchasz, bo go kochasz?
Zrywa mi video po ok 10 minutach. Coś z hostingiem nie tak?
No patrz! I Hubert akurat Sandrę musiał sprowokować do opowiedzenia tego. Jedyną osobę, która przeżyła to tak emocjonalnie (akurat nikt inny takich problemów nie miał) i dzięki temu teraz miała okazję postraszyć innych ;P
Bo ja, jak to ujął jeden z moich znajomych, jestem mega hiper turbo emocjonalna :P
Z tego co wiem, to jakieś problemy miał też Kuba Broda ("młody Martin", akurat zgolił brodę)
Grabix, ja też coś czułam wyraźnego i mocnego, ale mnie nie oblatywal strach, czułam za to wypełniającego mnie Ducha Świętego i było to tak silne, że mało nie eksplodowałam :) tyle tylko, ze ja taka wylewna jak Sandra nie jestem, no i mnie to uczucie cieszyło, czułam, że pomagam "tym na górze" :)
A wg mnie po prostu było bardzo naturalnie, jak w gronie bliskich przyjaciół. I bez "dodatkowych atrakcji" uważam że było niesamowicie :) Ciesze się że mogłem z wami się spotkać :]
Elu za ogarnięciem tego wszystkiego czapki z głów!
No i jak to zwykle przy podziekowaniach, zapomniałam o osobie, której wiele zawdzięczam, aż mi głupio. Marcin z Poznania, dzięki za pomoc i za to, że mnie zawsze wspierasz :)
Ja zastanawiam się nad jednym.Eliszeba poraz kolejny komuś dziękuje za pomoc.A gdzie są podziękowania dla Eli?Zorientowałam się,że było u niej 40 osób,to powinno być przynajmniej 40 wpisów poniżej.To tak jak w Ewangelii-Jezus uzdrowił 10,tylko 1 podziękował.Jezus się zapytał-Czyż nie uzdrowiłem 10?
Sławka ma rację - Ela - dziękujemy!
Sławka wiele osób mi podziękowało, czuję się doceniona, nie zawstydzajcie mnie. Pewnie, że się napracowałam, ale wiele osób też dużo z siebie dało i byli nie mniej zmęczeni. Poza tym mi pomagal Duch Święty, serio, nie bylam aż tak zmęczona, jak powinnam :)
Ela!Pójdziesz prosto do nieba:):):):):)
Pierwsza środa miesiąca
Start: 20:00