Choćby odcinek ze środka zimy o posłuszeństwie i nieposłuszeństwie. Dzień dobry. Martin Lechowicz odwyk kropka com. Podcast wołowinę okaz o Bogu po ludzku. Dzisiaj po ludzku powiem o nieposłuszeństwie, co Bóg na to, że nieposłuszeństwo człowiek uprawia. Ogólnie jest taka opinia, że Bóg niczego tak nie ceni u ludzi jak posłuszeństwa. W ogóle to jest jedno i to samo. Brudna się kościół, kościół równa się posłuszeństwo, więc spór równa się posłuszeństwo. Prosta matematyka, wszystko jasne. No, tylko nikt nie sprawdza z Biblii, jak to naprawdę z tym jest. Więc ja sprawdzę, bo od tego tu jestem. i weźmy sobie przykłady nieposłuszeństwa. Jak mu reaguje w ogóle na nieposłuszeństwo i czy to jakiś problem jest co? Może jakieś wnioski fajne wyjdą? Może w ogóle to jest straszne? Może nie? Od początku pierwszy przypadek nieposłuszeństwa ludzi wobec Boga Eden. Przypomnijmy krótką historię. Bóg stworzył świat. Mniejsza z tym, ile to trwało. Ważne, że było zrobione, proszę bardzo. W ogrodzie Eden gdzieś na terenie Iraku dzisiejszego przy czegoś takiego. Ziemia chyba była wtedy jakaś trochę inaczej wyglądało, bo się kontynenty nie rozsunęły. Było gdzieś tam z Biblii, że był jeden kawał lądu i dookoła morze. No więc gdzieś tam dla ryb no i rak był, nie? i Polska też rzeczywiście. i często. Więc na terenie tego Iraku był sobie Eden na Ziemi, nie gdzieś tam na innej planecie. i mieszkał tam człowiek, po hebrajsku człowiek, znaczy Adam, a potem mu się zaczęło nudzić, dostworzył mu Bóg jeszcze kobietę. Kobieta na razie nie miała imienia, Bóg ją nie nazwał, tylko powiedział, żeby 10 człowiek wziął i ponazywał zwierzęta. Jakbym się skończył zwierzęta. Dałem mu się nic nie spodobało specjalnie, to mu stworzył kobietę i Adam ją nazwał Ewa. Dobra, tak było, znamy historię. i no i potem przed wąż jakiś wąż coś naopowiada głupot, że ej tu jest fajne drzewo, był co prawda zabronił z niego jeść, ale tak naprawdę zabronił, zabronił, zabronił, wiadomo kto to może wiedzieć, może to jakiś skrót myślowy, może to chce tam. No po namawiał, nie? Jak to ludzie sobie racjonalizują sami, albo węże im pod penem. i zeżarli Mniejsza z tym co to było to drzewo. Ważne jest jeden fakt i w Biblii o tym pisze, że mieli jeden tylko zakaz. Jeden jeden Resztę mówi: Co chcecie w ogóle? i złamali. Bo im się spodobało. No i zakaz jest, po to jest, żeby go złamać. i doszli do takiego wniosku złamali. Nie posłuszeństwo numer jeden było. Jak z Bóg na to zareagował? No Kary nastąpiły, ale o dziwo tak naprawdę te kary nie były tak wcale duże jak to by się mogło wydawać. Bóg ani ich nie zabił, ani zlikwidował całej ziemi, ani tego projektu kasujemy 10 projekt, robimy od początku nowego Adama, zrobię taki co Cię posłuszny. Nie było czegoś takiego. Przyszła na świat śmierć, przyszła śmierć. Po prostu pojawiła śmierć, ale śmierć według tego co mówi Biblia była konsekwencją tego co zrobili konsekwencją, a nie karą dodatkowo. Dodatkową karą za to co zrobili to było, że człowiek będzie pracował zamiast leżeć przed telewizorem no później przyszedł socjalizm, to chciał odkręcić, ale coś mu nie wychodzi. Znaczy leżą ludzie, ale po jakichś czterdzieści latach zaczyna być taka bieda, że muszą się wziąć znowu do roboty, nie działa. Ale kara była. No i kara była taka, że Ziemia już nie rodzi tak łatwo rzeczy, dotarcie żeby uprawiać, męczyć się i będzie się trzeba pracować. Będzie gorzej. Będą się zwierzęta tam zaczęły zabijać i coś tam. Kobieta będzie rodzić w bólach, a wąż to będzie miał w ogóle najbardziej przerąbane i tak dalej. Ale wszyscy część dostali karę, ale nie posłuszeństwo przyniosę sekwencję samo z siebie, znaczy czyn, tak? To przynajmniej przedstawia Biblia. A sam Bóg ukarał to, rozczarował się, wyrzucił ich stamtąd, ale to nie była taka kara adekwatna do tego, co zrobili, bo konsekwencje tego, co zrobili, jeżeli wierzyć w Biblii były poniesione i są dalej przez wszystkich ludzi po nich. Czyli miliardy ludzi cierpią konsekwencje tego co zrobili. Czy ma monumentalne znaczenie w całej tej historii i według Biblii, a kara była jakaś taka umiarkowana. Mniejsza niż właściwie kaliber, ale była, dotkliwa. Ale nie taka straszna przesadna, czy coś. Żadne tortury, męki, czy tam radykalne posunięcie elektpotop, czy coś. No dobra, a jakiś inny przy nie posłuszeństwa następne przewińmy sobie kawałek dalej weźmy sobie Jakub daleko daleko na pustyni żyli sobie Arabowie i nie, co ja prędzej. Jeszcze nie było Arabów. Zanim byli Arabowie, to był jeden facet, nazwał się zapomniałem sobie. Się nazywał, ale on miał syna Abraham. i 10 facet pierwszy ojciec Abrahama usłyszał głos od jakiegoś Boga i mówi Bóg: A idź tam do tej ziemi i tam gdzieś się przeprowadź. Będzie fajnie, obiecuję, że coś fajnego z tego wyjdzie. No to i zaczął się przeprowadzać, ale utknął w połowie drogi, bo wstąpił jakiegoś miasta, już tam został. Jego syna Abraham kontynuował misję spór Haldejskiego, takie miasto. Znowu Abraham usłyszał Boga i powiedział mu to samo idź tam, tam będzie jakieś obietnice, a ja tam będę stał, będzie coś fajnego z tego. Abraham zaufał temu, co widział wizji głos czy coś, a nie ułom jaki poszedł. i doszedł do terenu dzisiejszego Izraela i dalszy ciąg historii to możecie sobie przeczytać. Ale 10 Abraham On był, był posłuszny akurat Bogu, tam miał dwa przypadki nieposłuszeństwa. Pierwszy przypadek, ale Ewa, jego pomińmy, bo jego syn mnie nie będziemy wszystkich teraz, ale on miał wnuka, potem miał syna Itshaka, miał fajną historię, potem miał 10 syn Itshaksy na Jakuba, Jakub. Jakub, czy tam Jakub, on też miał kontakty bo nie wszyscy trzej mieli cała rodzinka. i 10 Jakub miał już potem dwanaście synów, właściwie to trzynaście zależy jak liczyć raz. Można liczyć dwanaście synów, ale na dwa różne sposoby. Miesza z tym, w każdym razie, no nie mają dwanaście tylko właśnie na dwa sposoby. Dobra, mniejsza z tym. i 10 Jakub klub. Tylko też mają kontakty z tym Bogiem, któregoś dnia to jest dobra historia. Przyszedł do niego miały jakieś perypetie życiowe, fajne przygody, wracał do brata, żeby się pogodzić różne takie rzeczy i spotkał anioła. Przed Anią wieczorem, i tam pogadali, pogadali, a Jakub wziął i mówi: No jak ja nią mówię: dobra, pojadłem, pogadali, my idę do domu i się wybiera do nieba. A jak on mówi: Nie, nie puszczę. Mi co ty pijany jesteś? Ja muszę iść. Mówi: Nie, nie pójdziesz nigdzie. Ale dlaczego? Bo masz mi dać błogosławieństwo zaczarować tutaj trochę. Ja chcę błogosławieństwo, żebyś mi obiecał, że będzie dobrze i wszystko będzie plus dwa punkty do do szczęścia, że co tam, jak się to tam mówi w grach RPG. No i ja nie mówię nie. A dlaczego? Ja nie pójdę. Ja idę, wychodzę. A Jakub go łapie i go trzyma. i tak się z nim mocował godzinami, aż się zrobiło rano chyba jakoś tak, w całym noc, w każdym razie. i anioł, który reprezentował Boga. W Biblii jest opisany jako reprezentant Boga. Czasem jak sam Bóg jest mała, że to Bóg zrobił, jak to zrobił anioł. Jest właściwie reprezentant Boga do tego stopnia, że mówi się czasem, że to Bóg. Jak anioł coś powiedział, to tak jakby Bóg powiedział. i 10 Anioł czy Bóg mówi: do Jakuba Dobra, byłeś nieposłuszny, ty chamie. Mówiłem, żebyś mnie opuścił. Już pięć godzin się tu siłuję z tobą, bo chcę iść do domu, a ty mnie trzymasz. Ja się w końcu wyrwał, się tam zwichnął mu tam biodro, że tak kulał potem 10 Jakub, ale go trzymał i mówi na koniec tak 10 anioł. Za to, że byłeś nieposłuszny, tak Ci tam odszedł. No właśnie nie, nie powiedział tak. Powiedział za to, że byłeś nieposłuszny, dostajesz nowe imię, śniazła Izrael, czy to w jakimś tam tłumaczeniu mniej więcej znaczy walczący z Bogiem, sprzeciwiające się Bogu, czy coś takiego. Nieposłuszne Bogu może nawet jakby ktoś się uparł to co tak przetłumaczy i będzie Ci błogosławił i człowiek co czyta mi What Ład. 10 gość się sprzeciwił Bogu, nieposłuszny jeszcze w taki bezczelny sposób i za to co dostał nagrodę, no dostał karę, bo mu tam zwichnął coś, nie? Tam kara musi być, ale kara była jakaś taka dla formalności, bo co to jest za kara? Nie posłuszeństwo bezpośrednio obok Późmie, bo idę, a mój nie. Ile się nie zgadzam? Do Boga. Przez zwariował, Gość był taki uparty w tym, że ja go się po prostu uparł. Ja chcę, a ja chcę błogosławieństwo. A ja nie puszczę. Bo ja nie akceptuję, że nie. Ja nie słucham tego, a ja chcę dalej. i trzyma go. Dobrze go w końcu puścił, bo byśmy nie mieli Boga normalnie. Cały czas go wytrzymał Jakub i tak na wieki. Dobra, no nieważne, nie wiem jakby to było. Ale Bóg by się to spodobało, co jest w bardzo ciekawym przypadkiem w tym BIP-ie. Za nieposłuszeństwo, jaką zostało nie ukarane, ale dostał błogosławieństwo, które było dużo większe setniejsze. Z tego w końcu Jakuba zwanego od tej pory Izraelem powstał cały naród Izraela potem. Arabowie też tam mniej więcej powstali w tym czasie, ale to złe wcześniej. No i co, Iza, Itshack nie, Itshack jako Jakub był sławny Izrael. No i jak dalej znamy historię Izraela, co się dalej działo w historii, aż do do dzisiaj, no to widzicie ile z tego wynikło dziwnych rzeczy i ciekawych, i trudnych, i strasznych, i pięknych, i najróżniejszych. No, więc taka historia nie posłuszeństwa. Jakie jeszcze przypadki nie posłuszeństwa są? Saul albo Dawid. Później jakieś ileś pokoleń przeminęło pojawił się Dawid. Taki człowiek pochodzący od tego Izraela Jakuba Nieposłusznego. Dawid był dla odmiany posłuszny dość, Dobra, nie był posłuszny Oj co tak średnio był posłuszny. Sam jego historia się zaczyna w Biblii od tego, że on tam pas jakiś krowy, miał iluś braci starszych, starsi być mądrzejsi, posłuszni z Ojcu, posłuszni w ogóle, porządkowi świata, chodzi na wojnę, zresztą lubili Jak do tego małego Dawida nikt nie lubił specjalnie, go wysyłali żeby tam coś pas. Bo on się jakoś tak niespecjalnie wpasowywał. On jakiś taki był. No nie lubi. Prorok dostał polecę nie sam Well wtedy, w tym czasie żeby poszedł i znalazł gościa, który będzie królem. Właśnie są to wiesz, ale nie będziesz robił. Żeby był królem, przyszedł do chałupy tego ojca, ojca Dawida i przyprowadź synów, który z nich ma być, dostaje tu prezent. Zresztą tak tajne się działo, bo to była technicznie rzecz biorąc, zdrada stanu. Podczas rządów króla obwoływać nowego króla. Nawet jeżeli to takie symboliczne. Więc to w szkole Ci się tutaj nikt nic nie wie. i mój syn pierwszy Nie, to nie 10. Drugi, trzeci, Ci tam czwarty nie ma. Jeszcze chyba masz syna, bo coś mi tu nie gra. No mam syna, ale my go nie lubimy. On tam siedzi pasie krowy. No i czytam inne rzeczy i przyprowadzili go o to 10. i 10 tego Dawida sam ojciec opisał, że jest gość, który jakby jest nieposłuszny, nie słucha ojca, krnąbrny taki jakiś jest. Taki, tak do niego mówili, czy Dawid taki był nie wiadomo, ale musiał mieć coś w charakterze, bo przecież sobie się 10 ojciec na jego jednego owzię. Jakoś się to pomija, że jego historia, historia do zatrzymania się od tego, że był nie lubili go bracia i ojciec i rodzina za to właśnie, że mamy taki jakiś nieuległy. Podobna historia była zresztą z Józefem wcześniej synem Jakuba, który miał sny o tym, że bez musiał ojciec matka kłaniać i tak jeszcze, choć był na tyle głupi, żeby opowiadać te sny wszystkim. No i potem bracia go sprzedali do niewoli egipskie, bo go mieli do Lecz był nie uległy taki, zupełnie. No, ale zostawmy przy Dawidzie. Zdrawić został w końcu którym królem po tych różnych przejściach. W ogóle jego też sława się zaczęła od tego, że kiedy była wojna z Filistynami, To był taki impas nagle i dwie armie stały dookoła siebie. W dwóch dobrych strategicznych miejscach i żadna nie chciała zaatakować, wystarczyła przewagę i tak stali. i Dawid przyszedł na to nagle i wszyscy tam mówią: Czekaj, to uczekaj, że stąd weźmiesz deherbujesz nas. Dawid się wkurzył, ruszył. i właśnie wszyscy inni byli w miarę posłuszni dowódcy strategii siedzieli, patrzyli, Dawid nie. On się ruszył, on chciał samo coś zrobić wbrew ogólnemu ogólnej zgodzie narodowej, że siedzimy tu, stoimy, czekamy co król powie, Dawid nie, boom wyszedł z inicjatywą, ruszył i mówi: Ja pójdę, ja będę walczył z tym gigantem, co tam stoi, ja wierzę w Boga i taki wariat. Ale było tu odruch znowu krnąbrności jego, chyba za to go nie lubili, bo tak odruchowo nie słuchał nikogo, on chciał robić coś sam, co uważa za słuszne. 10 Dawid. Jak się to skończyło? Bóg był z nim, zabił tego gościa, jakimś kamieniem z rzeki sprytnie. Wojna była wygrana, Dawid został sławny. Z biegiem czasu po latach został królem faktycznie. Później było to nieposłuszeństwo Dawida duże. Kilka było przypadków. Jeden z Watków większych, to była historia z Baltrzebą. Ogólnie ta wieś też był starszy, siedział se w domu, napalił się na jakąś pamięnkę, która się tam upalała na dachu czy co robiła. Wykombinował, że zabij jej męża i wtedy będzie wszystko w porządku zgodnie miasę wezmę tą żonę. No i tak wykombinował, wysłał tego gościa na wojnę, tak żeby go tam po cichu sprzątali, żeby on nie był winny, oczywiście to nie ja go zabiłem, no bo tam zabije na froncie, był, no jednak wykombinował, że jej mąż padł w boju, a Dawid wziął żonę. Przyszedł prorok i mówi nie, no tak to stary, to co to jest? To było nie posłuszeństwo Dawida, bo było nie posłuszeństwo, nie tyle literze prawa, technicznie, Dawid nie złamał prawa, ale złamał całą koncepcję, która za prawem stała. To było nieposłuszeństwo Bogu jak najbardziej. Ale mimo, że chciałbyś Dawid Sprytny i nie złamać żadnego przepisu, to złamał cel tych przepisów i Bóg się o to upomniał, i Dawid w końcu doszedł do wniosku, że zrobię w Holercia faktycznie chyba trochę nie tak i mu było głupio dostał karę. Karą była trochę dotkliwa, Bóg mu zabrał, potem syna, stracił na chwilę królestwo, były dotkliwe rzeczy, ale mimo wszystko Dawid został ciągle królem, wrócił z potem na tron i mimo tego problemu, tą żonę dalej miał właściwie. No i jak już była taka dokonana, Dawid dalej był tym wybranym Boga. Nie, nie ma, nie było tak, że Bóg go wyrzucił. Wyrzucam cię zrobiłeś taką rzecz, że wywalam stąd. Dawid też dzisiaj by się powiedziało, że dalej żył w grzechu, bo jest takie głupkowate sformułowanie w kościołach wielu chrześcijańskich, potem żyć w grzechu. Co to dokładnie znaczy? Ale w przypadku jakiegoś brania żony rodzinnego, jak dalej masz tą żonę, to to jest właśnie życie w grzechu. Więc to Dawid dokładnie żył w grzechu, co jest o tyle dziwne, bo Bóg się tym w ogóle nie przejmował. Ani mu nie kazał wrzucić tej żony, ani ją zostawić, ani nic. On sobie ją dalej miał. W dodatku to ona mu urodziła następnego króla Izraela Salomona. Więc, czegoś Bóg się tym nie przejął. Dzisiaj by się wszyscy przejęli. Widać dzisiaj wszyscy nie są Bogiem najwyraźniej. No i było to nieposłuszeństwo Dawida. Kara była, ale nie była to taka kara, która wykreślała wita wcale. Ale była porządnie w dupsko dostał. Mimo, gdy tego Bóg go nie wyrzucił taki przypadek. Przypadek Saula, weźmy wcześniejszego, przedni króla. Saula przypadek jest odwrotny. Saul się sprzeciwił, był nieposłuszny Bogu w 10 sposób, że przed prorok do Saula i mówi tak, że w imieniu Boga mówi: Masz tutaj taki rozkaz, idź na tamtą grupę ludzi, o ich mam dość, Oni już są przesadzili, robią złe rzeczy, bardzo złe rzeczy, bardzo, bardzo złe rzeczy, brzydkie rzeczy, przykre rzeczy, Zabijają, mordują, okradają, zabijają swoje dzieci na ofiarach mięśniową, ja już tego nie zniosę, mam tego dość. Byłem cierpliwy, koniec zabij to wszystko. Mieli szansę i ile się już dało i prawda. Zresztą nie będę się tłumaczył marzyć zabi do widzenia. Wiem co robię. No i sam poszedł, na wojnę, a ja ogólnie wygrał bitwę z tymi ludźmi i rozkaz był taki, że to wyrżnąć pozabijać bydło, zniszczyć domy, zrównać ziemią właściwie koniec. Tak likwidujemy to, żeby było widać, że Bóg zła przesadnego, totalnego nie toleruje. A cierpliwy, cierpliwością, ale tego nie to. A nie, Sauron pomyślał sobie tak: Co ja będę bardziej się tu marnować tyle fajnego bydła? Co nie tak? Zamiast, co zrobię trochę tutaj już nieposłuszeństwo, co by nie? Ja se może nie zabiję tego bydła, tylko sobie wezmę, a część złożę na ofiarę i będzie zadowolony. Wszyscy będą zadowoleni. Zadowolony, bydło będzie zadowolone, bo żyje. My będziemy zadowoleni, bo sobie potem zjemy. Zawsze są wszyscy happy. Wynalazł w taki sposób. Nie zabił tego, tak jak tutaj prorok mu powiedział, zrobił po swojemu, nie posłuszeństwo. Przyszedł prorok i mówi tak: Znaczy najpierw przed Bóg do proroka mówi: 10 sam je rozczarował, odrzucam go. i zadnie posłuszeństwo, to mnie było pierwszy przypadek, ale już któryś z rzędu, kiedy stał tak zrobił właśnie coś po swojemu. i dług powiedział finito, wyrzucam go, nie będzie już cały dłużej królem? W ogóle nie dostał tej kary co Dawid. Kiedy Bóg karał Dawida, to Dawid miał dostać w dupę, żeby poczuł, że to jest zła rzecz, kara i tak dalej. Ale był ciągle z Bogiem, ciągle był tym jego własnością, mieli relacje związek. Przypadek Saula był inny, że mógł za to nieposłuszeństwo wyrzucił go w ogóle, odrzucił, wyrzucił, nie był z nim Koniec pomagania już nie ma. Beszset już królem sam, ja już nie jestem z tobą, nie znaby się, do widzenia. Proszę mi się nie kłaniać na ulicy. Tak było. No i przyszedł prorok do salu, jak powiedział: Co to za bydło? Co to było? Nie tak miało być? Saul powiedział: Tak jak Dawid, upsory, No dobra, źle zrobiłem, ale ej, dobra, odkręćmy to jakoś tam. Nie było już odkręcania. Jaka jest różnica? Jeden i drugi był nieposłuszny. Różne historie są nieposłuszeństwa tutaj. Dalej są jeszcze jakieś przypadki ciekawe. Dwa przypadki, już powiem, żeby nie wymyślać za dużo. Przypadek Tomasza i przypadek Piłata. Dlaczego Piłata? No 10 Piłat jest dziwny, ale żeby było trochę różnorodności, Tomasz tzw. Niewierny był jednym z słusznych Jezusa, którzy tam z nim chodzili przez trzy lata, ostro go znał, ale był bardzo sceptyczny, jak przyszły informacje, nowości, plotki, kobiety jakieś przyniosły, że Jezus tam zmartwychwstał, wszystko widzą nagle. Kiedy wiemy, że umarł, no przecież byliśmy wszyscy i byli pewni, że umarł, Tomasz był pewny, że umarł i nie chciał wierzyć za kija i mówi: Jak nie wsadzę palca do takiego dziury po gwoździu, to ja nie uwierzę. Przyjeżdża do niego 10 Jezus, czy czuje się w jakiś sposób dziwnie magiczny przez ścianę, czy coś i Tomasz Gowin widzi, nie wierzy własnym oczom, ale musi, bo Jezus mówi do niego i to jest poczucie humoru, ironia, humor jakiś, no to wsadź te palce. Dodawaj, mam, patrz dziura, dziura, wsadzaj. i to jest poczucie humoru. Oczywiście tam trudno wykryć przez Stany staroświecki język Biblii, taką Uuuu, tak się Biblię czyta na boczność. No ale jak się tak poczyta kojarzę sytuację, to humor jest ewidentny. Jezus przyszedł mówi coś, co mówił ktoś o dziurach i wsadzaniu palców. Zapraszam. No i Tomasz dotarł do niego sarkazm i nie wsadził tego. Pan co oczywiście mówił Okej, głupio mi sorry. To było nieposłuszeństwo, że znowu jakieś. No może nie było wprost, bo nie dostał rozkazu, wiesz, że coś tam. Ale mimo wszystko tak mieli 10 rozkaz powinni uwierzyć się uczniowie, Jezus cały czas opieprzał, że są tępi, bo i mówił trzy razy, że umrze i zmartwychwstanie. No czy razy jest zarejestrowane, to w Biblii na pewno mówił im częściej. A ci nic? Nic nie, ja nie rozumiem w ogóle, co ci chodzi? To jakieś porównanie, nie? To jest jakaś Alegoria piękna, ale bardzo ładna poezja, ale o co jemu chodzi? Ja nie wierzę. Przecież to jest Mesjasz, to my go nie zrozumiemy nigdy. A im mówił jak krowie na rowie, że tak będzie. Ale jej się nie mieściło w głowach po prostu. Zresztą trudno im się dziwić, jak dzisiaj ktoś przyszedł i mówi: Hej, zastrzelę cię, a za dwa dni ożywie. Zgadzasz się? No to mnie sobie. i cie lecz. No więc trudno się spodziewać, żeby realni ludzie żyjący naprawdę tak jak my, fizyczni, dostali nagle stwierdzi, że: O, no tak, zmartwychwstanie. No tak, czemu nie? Przecież to normalne. No i mesjasz, on to musi. Zabijam go, on włożyje. To coś dziwnego? Także realistycznie myśląc, nic w tym dziwnego nie ma. i rzeczywiście ci uczniowie za cholerę nie chcieli uwierzyć, co się stało i to tylko pokazuje realizm tego wszystkiego, co się działo. W historyjkach typu mity zawsze wszyscy wierzą, to to wszystko jest takie proste. Oczywiście wreszcie w marcu już stało, my wierzymy. No a tutaj są realistyczne zachowania i Tomasz 10 niewierny był nieposłuszny w ogóle, wszystkiemu miał też taki klon. Ja nie wierzę, ja nie, ja nie, ja nie, ja nie jestem. Wysem mówcie se, co chcecie. Uczniowie już mu przyszło, było to kiedy uczniowie już mu mówili: nie kobiety nawet, bo kobieta kobieta nas poplotkuje, coś widziała, zwiletowała. Ale przyszli ci najbliżej niego: Piotr, Jan, tu co byli, znali go, cały czas z nim chodzili i mówią, że był, widzieli go żywy jest. Mówi: Ja ja se robicie? Z takiej rzeczy? Nie uwierzę. i to już jest nie posłuszeństwo. To już jest taka upór totalny. i dawał przed Jezusem osobiście i mówi: No i co? i teraz przypadek nieposłuszeństwa jak został potraktowany. Raz kara czy była? Była, bo Jezus go przecież publicznie upokorzył, przyszedł i go wyśmiał. No, postawił go w sytuacji ośmieszającej. Tomasz do dzisiejszego dnia jest nas niewiernym Tomaszem. Tak naprawdę nie do końca tu chodzi o niewierność, bo nie być krnąpnym, upartym, sceptycznym za bardzo czy coś, ale ta jego śmieszność została udokumentowana i z tego jest już znany przez tysiące lat, więc kara jest jakaś tutaj mocna, ale nie było to wyrzucenie jak u sauna, za nie posłuszeństwo. Jakieś konsekwencje nie były wcale duże. Były dotkliwe znowu, ale nie były takie fundamentalne. Nie było to coś, przed czym trzeba panikować. No i taka historia Tomasz. To teraz Piłat. Piłat też nie chciał, nie był posłuszny Nie miał powodu być posłuszny, bo on nie był ani Żydem, ani się nie deklarował, że on będzie w tego żydowskiego Boga wierzył w ogóle z zewnątrz kompletnie. Ale był nieposłuszny czemuś innemu, był nieposłuszny z całej idei sprawiedliwości. i tutaj. i słuszności, bo wiedział, że kiedy Jezus stanął przed sądem Piłata jako żymski zwierzchnik prowincji, tylko piłat mógł wydać wyrok śmierci na kogoś. Takie były prawa w kupowanych prowincjach Rzymu, że karę śmierci była zarezerwowana tylko dla Rzymian. Stąd Żydzi sami zwierzchnicy i właściwie rządzący tak naprawdę tym krajem nie mogli sami tego zrobić. Musieli się udać do Rzymu prosić o pozwolenie, czego nie znosili, robi zgrzytali zębami oczywiście, tu nam się dziwić, do pewnego stopnia była okupacja, mimo wszystko. Taka pokojowa korzyści przynosząca, ale jednak okupacja. Przyszli do tego Piłata niezadowoleni, że muszą go do niego chodzić po prośbie, jak chcą sobie kogoś zabić, ale na tym polegał Rzym. Rzym miał pilnować sprawiedliwości. Więc Piłat oczywiście, że był nie posłuszny. Nie był nie posłuszny zwierzchnictwu Jezusa nad sobą, ale był nieposłuszny sprzeniewierzał się rzeczą takim ogólnoludzkim poczucie sprawiedliwości, przestrzeganiu prawa, bycia w porządku robienia tego, co słuszne. i była historia, była taka rozmowa między Jezusem a Piłatem i skończyło się to tak jak się skończyło to 10 opór z kolei piłata. Opór piłata wobec tego co słuszne. Dla własnych interesów wziął i wskazał tego Jezusa wiedząc doskonale, że gość jest niewinny. No próbował robić co mógł, ale kiedy już doszło do wyboru, musisz stary decydować, nie da się tego, po cichu się to nie rozejdzie po kościach, musisz się zdecydować w domu albo w domu nie widniasz, albo albo skazujesz. Jak wskażesz, to masz spokój w prowincji. Chociaż może zabijanie ludzi z niewinnych, to taki średni spokój, ale masz spokój. Jak nie skażesz, to zrobiłeś sprawiedliwie, ale będziesz miał na głowie bunt ewentualny tych wszystkich Żydów, tłumów wzburzonego nie wiesz o co chodzi. Z samego lenistwa mu się nie chciało zajmować tą sprawą. Mógł dać opór. Ale to by było trudne. Trudne i to mnie posłuszeństwo tym zasadom w słuszności piład przejawiał. Jezus do niego skończyło się to tak jak się jaką karę dostał piła. Nie miał dostać tak kary, ale konsekwencje przyszły tego. Konsekwencje przyszły co już w Biblii nie jest napisane, przyszły niedługo później. Za kolejną podobną sytuację Piłat wyleciał z urzędu, wrócili go do Rzymu. i ogólnie kariera mu się już tam średnio potoczyła dalej. Stracił stanowisko i nie za bardzo mu to szło. Ale najpierw zaczęło się tam w tej sytuacji, kiedy był Jezus i Piłat Gadaj ze sobą, był moment, kiedy Jezus przestał już się odzywać. Był moment kiedy już nie miał nic do powiedzenia i zwyczajnie już się więcej nie odzywał do Piłata. Kiedy Piłat zademonstrował o swoją decyzję i podejście, nieposłuszne, Jezus się zatrzymał i już więcej z nim nie powiedział mu anisło. Jest taki moment, przeczytajcie sobie uważnie, było już więcej, nic do niego nie powiedziałem. To jest inne podejście i jeszcze ciągle do nieposłusze i dobra, z tych przykładów powinno się nam coś narysować, jakiś obraz sytuacji. Jaki? Jak Bóg traktuje posłuszeństwo? Przypomnijmy sobie też dlaczego, kto był nieposłuszny, bo może to coś pokażę, bo są przypadki różne nieposłuszeństwa, i Bóg strasznie różnie do tego podchodzi. Jeszcze dodam przy okazji przypadek Jonasza, który jest już super przykładem nie posłuszeństwo, bo wiesz, cała księga tylko o tym jednym mówi. A w skrócie, był Jonasz Prorok, dawno, dawno temu. Za czasów Izraela. Tego pierwszego jeszcze Królestwa chyba odbyło się chyba, nie wiem. i dostał proroctwo, masz iść do Niniwy, czyli wroga Izraela, prorokować im, powiedzieć, że ej robicie bydło, macie ileś tam trzydzieści, czterdzieści dni, żeby się odkręcić to, żeby nie robimy już tego więcej, szczerze i spokój. Uratuje się miasto. Jeżeli go nie zrobicie, Bóg wam zniszczy to całe miasto. i ona w podział nie. i Bóg to What? What? No i nie, ja mam tego dość. Ja nie pójdę do nich. Bo ja wiem co to się będzie działo. Nie powiedział, że będzie działał, ale podział nie. Nie, ja mam dość tego, nie będę więcej prokiem. Wychodzę, wyszedł. i uciekł. Chciał wyjechać gdzieś siadł do łódki i mówi: Ja płyniemy, tyle dalej my gdzie, tyle dalej stąd. Ja już mam dość tego wszystkiego. Wyjechał. i wtedy to ta sytuacja, kiedy zeżarła to wszystko, przyszła wielka burza, ludzie mówili, co się dzieje, co się dzieje, co się dzieje, co się tutaj nie gra. Jakieś bogowie na nas burze zrzucili, trzeba kogoś wyrzucić. Za burtę i się uspokoi, bo wszyscy zginiemy. i on już mówi: dobra, to ja, sorry. Do tego wyrzucili do morza. No i to już było. Żyjemy, wyrzuciliśmy tego, co bogowie go nie lubią jacyś. No to oni ocalali, AI0 nasza zeżarła ryba. Siedział w brzuchu trzy dni i dobra mówi w tym brzuchu mówi to ja już wolę tak jak było niż siedzieć w brzuchu jakieś żeby to nie jest przyjemnie Dobra. Ok, pójdę do tej Niniwy. Do Goryba wypluła, poszedł do tej Niniwy i mówi to co mu poukłada. i dobra, robicie bydło, przetańczyć bydło, nie zabijajcie się, nie kradnijcie, nie bądźcie hamami między sobą. Zachowujcie się. i oni mówią: Dobra. i myślą sobie ci ludzie: cholera, zrobiliśmy tyle złego. Faktycznie, no dobrze, ktoś przyszedł z zagranicy i nam to powiedział. Bo co prawda pewnie mówili nam to jacyś ludzie stąd, a więc sąd to się nie słucha, jak przyjdzie za granicy. Aaaa, to się to trzeba było za granicy. Przyszedł, o to jest. Amerykanin jakiś. No to dobra. No tak, że mówisz z jakimś akcentem dziwnym. O to trzeba posłuchać. No i się przestraszyli. Bóg to zobaczy i powiedział: Dobra, no to fajnie, bo ja nie lubię tak naprawdę niszczyć miast, ja lubię tych ludzi miasta, fajnie tylko ja chcę, żeby Ja nie mogę wytrzymać, jak oni są dla siebie tak źli. Dobra, będzie fajnie. Życie. Cieszcie się. Super. Dobrze, fajnie jesteście. Sorry w ogóle za incydent Także to złego to nie ja wychodzę Macie tu jeszcze coś parę błogosławieństw, tu trochę bogactwa trochę zdrowia, zdrowia, szczęścia, pomyślności, do widzenia. A Jonasz Szlak go trafi. Dlaczego? Jonasza biednego szlak trafił, że Niniwa była ocalona. No on chciał, żeby nie była. Był to jedyny powód. Jaki miał być inny? Był rozczarowany. Świat pod drzewem mówi w końcu tak i w ogóle widać co ty taki zły jesteś. A on mówi: No bo ja wiedziałem, że tak się Ja cię znam i mówi do Jonasz do Boga. Dlatego nie chciałem, wyjaśnia dlaczego. Dlatego nie chciałem prorokować. Powiedziałem, że jak oni się nawrócą, to ty ich zostawisz w spokoju, oni będą silni i nam dadzą w dupę potem, bo to są wrogowie nasi To jak Niemcy, to są Niemcy w ogóle. Niemców wyobrazowałeś? To był taki patriota. Wyobraźcie sobie, że Jonasz był dzisiaj z PiS-u, i był prorok spisu, czemu nie. i Bóg mówi: Idź do Niemców, prorokuj Berlinowi, że jak się nie nawróci, to za dni zniszczy 10 kraj i miasto Berlino nie będzie. No to przecież proch z PiS-u ma dylemat, no co mam iść? Nie pójdę! Niech ich zniszczy! No bardzo dobrze, zasłużyli se! Za wojnę i okupację, za Powstaniem Warszawskiej! Niech giną! Nie pójdę. Spadaj i poszedł. Idę na wschód, do ruskich pójdę, żeby im dalej od Berlina, tym lepiej. Idę w drugą stronę w ogóle. No to Bóg zakręcił zaganią nie, stary, tak łatwo to ci nie puszczę. No i porobił, prorok spisuje nasz mówi: Dobra, pójdę do Niemców, powiem, żeby byli dobrzy i zobaczymy. Więc powiem niechętnie, ale poszedł i potem się okazało, Niemcy powiedzieli: oho, oho, oho, oho, 0000000000000000000000000, Tuy-Polen i teraz trzeba odkręcić to i myć, a im sorry, reparacje wojenne macie pieniądze, macie wszystkie pieniądze, macie dużo euro przepraszamy, już będziemy dobrzy, już nie będziemy nic tu Hitlera nie wybierzemy więcej. i przyszedł 10 produkt z PiS-u mi szlak by to trafił. A ja miałem taką nadzieję, że Bóg to zniszczy. Wszystko. Taka historia BIO nasza. No i taki był powód, ale Bóg jakoś ją traktował, że w ogóle się z niego śmiał właściwie bardziej. i o nasze strasznie lubił, wynika z tej historii. Jonasz dostał trochę dotkliwą karę, bo go ze Szarła ta ryba, wyrzucili go za burtę. No przeżył swoje. Nie wiem jak to jest być w jakiejś brzuchu, zwierza dużego. No ale przyjemnie być nie może. No ale przeżyć przeżył. Rzeczy się zdarzają na świecie. Dziwne, ale ja nie Nie widzę powodu, żeby tak nie mogło być. Pewnie było. Jezus uważał, że tak było. Mówisz o historii, o nasza, tak jakby ona się zdarzyła mówi jak było za dni Jonasza, tak i będzie kiedyś znowu, że będą zniszczenia, że coś tam. Nie, no znaczy nie, mówi jak był on, że tak jak Jonasz był w brzuchu ryby, to tak syn człowieczy będzie w grobie czy coś, więc traktował to jako, no tak jak było, wtedy tak będzie znowu, jako zdarzenie, a nie jako legendę. No przynajmniej tak to brzmi, no co? W każdym razie no jest to niby i historia jest nieposłuszeństwa taka. Co z nich wynika z tych wszystkich historiach? Mówię dlaczego? Więc Bóg wyrzucił Saula, dlatego przestał gadać z Piłatem. Dlaczego niektórych wyrzucał za nieposłuszeństwo totalnie, ale większość ludzi traktował zadziwiająco łagodnie w porównaniu do nieposłuszeństwa. Bo przypomnę, że opinia o Bogu jest taka, że oni niczego tak nie ceni jak posłuszeństwo. Nojalność, No janosi wobec Boga, więc jakieś mówienie: Nie, w ogóle nie wchodzi w rachubę, że Bóg się ludzie wyobrażają, to jest taki jak Jarosław Kaczyński, że nie można powiedzieć nie szefowi partii. No co ty? Co ty robisz? Jesteśmy zespołem, w ogóle nie ma miejsca na niebezpieczeństwo. Idź do innej partii. Za coś takiego, jak się ktoś tak zrobi raz, coś mu się nie przyjmuje, nie ufa, wychodzeniu, nocha. Jak sal, dlaczego Saula Bóg odrzucił za nieposłuszeństwa Dawida? Nie. Pierwszy wniosek jaki jest tych wszystkich historii płynie to taki, że nieposłuszeństwo nie jest wcale aż tak straszną rzeczą, jak się powszechnie uważa. Zależy, strasznie zależy od sytuacji, ewidentnie. Co prawda zawsze jest kara za nie posuwa ruszeństwo, ale często jest zupełnie symboliczna, tylko symboliczna i w przypadku Jakuba zwanego Izraela, gdzie mógł przetrącił biodro za wprost nieposłuszeństwo taki typu bunt, że mówię ci wprost: Nie, nie słucham cię w ogóle. To już nawet nie, że dał do zrozumienia tylko powiedział nie, nie pójdziesz w ogóle. Masakra i to tak bezpośrednio już w ogóle do Boga nie puszczam. Nie słucham cię w ogóle, dawaj. i Bóg go ukarał symbolicznie, ale tak naprawdę go nagrodził. Za nieposłuszeństwo nagroda przecież było większa niż to, że kuleje. Kuleje na pamiątkę, ale ta pamiątka właściwie była powodem do dumy tego gościa, że wygrał z boku To już bym przypominała, to jest moje zwycięstwo. To jest moja rana na wojnie. W wojnie z Bogiem, którą wygrałem stary w ogóle taki, nie? No i co z tego za wniosek właściwie płynie? Żeby być nieposłusznym jak Izrael, bo w wielu wypadkach Biblia nawoływała do tego albo pokazywała Jakuba Izraela jako wzór do naśladowania. W innych przypadkach mówili prorocy o Izraelu, że to jest naród krownego karku, czyli nie kłaniają się. i że wiedział Bóg od początku, że oni tacy są od pustyni tam byli od tych, od wyjścia z Egiptu. i cały czas z nimi były problemy i nie posłuszeństwo na tej pustyni było częste, i ono irytowało Boga strasznie. Do tego stopnia, że był już na progu tego, żeby ich wszystkich wyrzucić. Idźcie w cholerę mam was dość, mówił tak do Mojżesza: Odrzucę ich wszystkich i zabiję, czy nie wiem, niech tono w morzu albo niech idą w cholerę, nie obchodzi mnie i z ciebie zrobię naród. Panie Mojżesz, ty słuchasz. A oni cały czas tylko się sprzeciwiam. Cały czas i to po tym, co im pokazałem, co zrobiłem, ja już tego nie rozumiem. To już jest taki upór, że mam ich dość i tylko dlatego Bóg z nim nic nie zrobił, bo się za nimi Mojżesz wstawił. Dobra, dobra, spokojnie tutaj. Jak ty ich zabijesz, a co powiedzą wszyscy dookoła. Egipcjanie powiedzą, że a wyższy Bóg ich wyprowadził, a potem ich pozabijał. Idź pan z takim Bogiem w ogóle, albo rzuca jakiś taki dom. No i Bóg powiedział: Dobra, dobra, Może tak naprawdę Bóg tylko grał, trochę udawał, bo często w tych historiach potem tak jest napisane, żeby wypróbować, zobaczyć co zrobi Mojżesz, Zrobią ludzie. Tak czy inaczej, tak brzmi historia. Więc nieposłuszeństwa są traktowane na pewno indywidualnie. Powodnie posłuszeństwo zdaje się, że są ważniejsze niż sam akt. Co prawda zawsze sam akt jest jakoś tam ukarany, ale ta kara może być zupełnie mało znacząca. Dawid dostał błogosławieństwo większe potem, po tych wszystkich wydarzeniach, przeszedł swoje, niż miał wcześniej właściwie. Skończyło się to wszystko tak naprawdę dobrze. Izrael Jakub to samo. Jak coś tam jeszcze inni byli, którym Bóg albo darował, albo dostał jakieś kary, ale ich nie wyrzucał. Sam Mojżesz też pod koniec był już nieposłuszny, nie uwierzył Bogu, zrobił trochę po swojemu. Bóg się zirytował. Do dał karę, no nie wyrzucił Mojżesza z listy zasłużonych, ogólnie wszystko dobrze. Trochę no tu był błąd, także sto, sorry, nie? No on mamy, musi coś być. Tu żeśmy zdenerwował. Ale właśnie traktuję Bóg ciągle ludzi nieposłusznych jemu, jako swoich, a niektórych traktuje już jako nie swoich. i od czego to zależy? Na podstawie historii Saula i Dawida wyciągnąć wniosek taki, że Saula wyrzucił Bóg nie tyle za samo posłuszeństwo, co za samą postawę, jaką z jakiej płynęły te akty nieposłuszeństwa. Sam bym tak naprawdę nigdy nie miał takiego podejścia do Boga jak Dawid, który był po nim. Dawid przylgnął sercem do Boga. To jest jakoś tak ładnie napisane poetycko. On lubił Boga, Go nawet kochał tego Boga, lubił tego swojego Boga strasznie i nawet jak był nieposłuszny, to cały czas w ramach Lubienia Boga Boga. Sal nigdy nie lubił Boga, tak naprawdę. On go traktował instrumentalnie, żeby cieszył się, że dobra, jest Bóg jak to jest super, fajnie, ale nie było to tak głębokie, żeby nie przesłoniło mu jego własnych interesów. Jak miał do wyboru Weźmy za coś dla siebie tutaj, żeby Bogu trochę damy, żeby był zadowolony, ale tak naprawdę trzeba pilnować swojego interesu. Tego Bóg nie z nią. W końcu. Miał tego dość, tym był rozczarowany, że Saul, zanim tak naprawdę nie idzie z serca, idzie z jakieś korzyści, idzie z jakiegoś wyrachowania, przyzwyczajenia, może z różnych rzeczy, z fascynacji, z jakichś z uczuć emocjonalnie, bo tam sal był wśród proroków, nawet i go strasznie to nakręciło. Ale jak przychodziło co do czego, już był taki spokój i przychodziła ta decyzja. Na czym mi zależy? Myśli sobie z całym. Mi zależy, żeby trochę tego bydła jednak wziąć. Z tego co miał być całe wymiecione, mi się wydaje, że to jest głupie. Bóg se powiedział tak, no ale a ja mówię tak, bo jestem królem. No co? i nie też tak robili, by nie posłuszni rasy też mogę powiedzieć. A co? Zachęca trochę przykład Izraela jego przodu. Odkam. Pewnie to może i tak sobie pomyślałam, może sobie tak zrecjonalizował. Nie wiemy. Ale Bóg powiedział: Nie, to nie jest to. To nie to. 10 godzina chce mnie. Ewidentnie. On będzie tak cały czas robił. Wyrzucam go. Znajdę se lepszego na jego miejsce. Dokładnie tak było powiedziane: Dawid zajął miejsce Sour. i te dwie postawy są kontrastujące między sobą. i nie posłuszeństwo jednego, nie posłuszeństwo drugiego. Tutaj widać, że czego innego płynęło. Dawid, a nie posłuszeństwo płynęło z tego, że był człowiekiem. No mi się zachciało, panienka mu się spodobało. No ładna była. No ja to rozumiem. Każdy to rozumie, albo jak nie rozumie, to udaje. i to nie lubię, nie lubię takich ludzi, co tego nie rozumie, tylko nie lubię. Przecież zasady były święto, on znał Boga, Bóg, Bóg. No tak, zakręć tyłkiem takiemu człowiekowi. Porządnie to zaraz będzie co innego robił. Ale gadać będzie dalej to samo. Ja Ja bym gaczykła ją dotknąłem. Ja tylko z daleka, ja tylko dwa razy. Raz dobrać bez tego. No i te jakieś coś z wewnętrznego wynika ta reakcja Boga. Jest jeszcze taki aspekt sytuacji, że nieposłuszeństwo wobec Boga może płynąć i często płynie w przypadku piłata z posłuszeństwa do innych rzeczy. W tym wypadku może być posłuszeństwo władzy. Nie wiem, że Piłat jest akurat najlepszym przykładem, bo władzy, no tak był też średnio posłuszny tutaj, no ale była ważniejsza dla niego władza. Na pewno niż słuszność. i przestrzeganie prawa przykazań, nie przeszkanego prawa albo porządku, świata, przestrzeganie dla świętego spokoju tego co jest, wszystkiego zwierzchników może być tak ważne, że prowadzić to do tego, że się marginalizuje Boga. Dlatego David, David tego nie miał, dlatego David uważali ludzie za tego krnąbrlego, bo on nie miał tej takiej tego owczego pędu, żeby wszystkich słuchać, bo jak mi każą to tak musi być. Nie ma, ale był źle wychowany, po prostu. Nie był w państwowej szkole, by się wychował, to by wiedział. A tak, to nie, ono robią tu po swojemu. Dlatego mógł być z Bogiem. To zwierzchnictwo Boga nie stało mu w poprzek. Jest przypadek jeszcze nie poszedł jeden na koniec, który powiem, przypadek Daniela. Daniel jego koledzy po tym, jak państwo Izrael przez Państwo. Królestwo Izrael przestało istnieć i mieszkańcy zostali przemeldowani z terenów Izraela do Babilonii. To tam w tamtych czasach żył Daniel. Daniel był bardzo ulubionym gościem przez Boga. Strasznie go lubił Bóg. Dostał jakieś proroctwa monumentalne i ogólnie był strasznie przychylny. i Daniel nie wykazał się nieposłuszeństwem wobec Boga, albo nie wiemy o tym nic, ale Nie posłuszałem sobie wobec króla się ostrym wykazał. Daniel miał jakieś tam stanowisko u króla, król postanowił, w którymś momencie myśli sobie Król Babilonii, nadało mnie. Także Trzeba coś zrobić. Zbudujemy pomnik mnie jako Boga i wszyscy mają się kłaniać. A jak? Ja już tyle podbiłem, coś mi się z życia należy. i przyszedł Daniel i mówią mu: Masz się tu ukłonić tak jak wszyscy Daniel stoi. i mówi: Nie, nie posłuszeństwo. Nie posłuszeństwo władzy, nie posłuszeństwo Królowi. Jaki Biblia ma stosunek ogólnie do słuszeństwa Królom, czy władzy ogólnie. Generalna zasada jest taka, że jak najbardziej tak. Generalnie przestrzegaj prawa, być suszny rewolucji tutaj nie rób, tylko no żyj tu spokojnie, przestrzegaj tego. Taka jest generalna zasada. Ogólna, wytyczna, kiedy nie ma już żadnych innych powodów, co się do tego trzymajmy. Daniel powiedział: nie, Nie posłuszny wprost, sorry, królujacie. Szanuję, my się tam razem znamy, parę lat się znamy, jak jacie szanuję, ale kłaniać się, ja się nie będę. Dlaczego? Bo mi Bóg zabrania. To szlak trafił Króla. Nie będzie mi tu jakiś Daniel się stawiał. W ogóle kto to jest? Nikt! On to dla mnie pracuje, nie będzie mi się stawiał. Czym ja mu przeszkadzam tego Boga czycić? Nie przeszkadzam mu. Że Daniel przypominam, że ja tutaj jestem królem, nie zabraniam przyjść tego Boga i Izraela, zrób sobie, ile jakiego chcesz mieć Boga, to każdy ma swojego Boga. Niektórzy po pięciu mają. i dalej się kłaniam. A dlaczego ty nie? i nie, ja nie. Mój Bóg mówi, że tego nie chce. Jest zazdrosny i ja nie. Ja tylko Bóg. No to nie. Nie będzie tak. Szlak go trafił tego króla w ścieksie zupełnie i zrobił piec tam dla tych, którzy by nie chcieli, rozgrzał go porządnie 10 piec. Miej go wrzucać tam każdego, kto nie będzie posłuszny, nie będzie się kłaniał i wrzucił tam Daniela. Jest to historia, że Daniel siedział w tym piecu. Był tak rozgrzany, że ci co go obsługiwali, ktoś kogoś paliło. Daniel tam siedział i ktoś tam jeszcze obok niego był. Daniel i jego trzech kolegów w ogóle, bo nie tylko sam Daniel zaprotestował, ale był nieposłuszny władze wprost. Wsadzili ich do tego pieca, oni tam siedzą i się nie palą. Król dostał paraliżu. No bo gość już totalnie wściekły, spalił gościa, a 10 gość się nie pali. To z placu łatwo wyobrazić co się może dziać takim gościem. Plus blat ze strachu. Jako najpotężniejszy człowiek na świecie wtedy próbował kogoś go ukarać i nagle się okazuje, że coś mocniejszego mu stanęło na drodze, więc jak się musiał czuć 10 ktoś, jak mocne musi być to coś, co mu się przeciwja. Także otrzeźwiło nam. i mówi Daniel Wychodź i koledzy. i wyszli z tego pieca, no to ogólnie wszyscy w szoku. i 10 król skończy się to także 10 król zaakceptował, że 10 Bóg to jest jednak Bóg. To jest Bóg po byku. Czegoś takiego to ja nie widziałem w życiu. No i zmięk. i spoko. Bóg też mu jakoś nie potraktował tego króla specjalnie gorzej z tego powodu, ale zadowolony nie był, że mu tak traktuje jego ludzi. Ale pokazuje to jaka reakcja jest Boga za nieposłuszeństwo wobec władzy. Świetna! Cudownie! Także nic tylko przez przeciwlać królową, prezydentom, premierą. Jeździć na czerwonym świetle, nie zapinać pasów. W ogóle nie płacić podatków żadnych. Mówię to, to jest mój PIT, to nie mój PIT. Ja nie wypełniam PIT-u, w ogóle nie mam. Mnie tu nie ma, nie płacę. Ja się sprzeciwiam. Bo Bóg. Co Bogu? Nie rób głupka z siebie, żeby nie sprzeciwiać się władzy, bo trzeba się Nie ma takiej zasady nigdzie. Bóg tego nie kazał robić. Wcale. To był sytuacja, kiedy sprzeciwiasz się władzy z tego powodu, bo ci stoi na drodze do Boga i nie racjonalizujesz sobie, tylko Bóg, sorry, ale to Bóg jest moim Bogiem, a nie władza jest moim Bogiem. Ludzie mają problem z tym rozróżnieniem. Dlatego to nie musi tu być konflikt, ale przeważnie jest i będzie albo w którymś momencie będzie. Jeżeli człowiek ma to podejście owcze, do wszelkiej władzy, jak mieli wszyscy poza Danielem w tamtych czasach, albo jak miał piład, albo wielu innych większość ludzi, no to będzie sobie marginalizował Boga, a naprawdę będzie posłuszne władzy. Bo którąś z rzeczy trzeba wybrać. Jest 10 sam konflikt pomiędzy Biblią i ewolucją. Koncepcja ewolucji wyklucza się z wizją świata według Biblii. Z powodów takich, że według Biblii człowiek istnieje od razu jako człowiek. Był stworzony pierwszy Adam nie miał ojca, ani przodka według Biblii wprost to jest napis ser i ilość pokoleń, jaka tam upłynęła od pierwszego człowieka do ostatniego, no to jest ograniczona i nie przekracza dziesięć tysięcy lat. To akurat Biblia mówi. Inne rzeczy mówi symbolicznie, ale tego nie mówi symboliczne. Koncepcja ewolucji absolutnie to wyklucza. Totalnie. Więc ma wybór człowieku, albo jedno potraktujesz poważnie, a drugie jako o tak No dobra, coś tam pieprzy. Albo odwrotnie. To coś tam pieprzy, coś tam ewolucja, a to jednak się mam, że człowiek był stworzony? Był stworzony, czy nie był stworzony? Odpowiedz nam to pytanie. Jak masz problem? A on ją pił, ale nie był. Nie no sorry, ale nie da się tego z Biblii już podtrzymać. To akurat nie jest symboliczne. To jest twierdzenie według Biblii Faktów. Nie da się potraktować symbolicznie człowieka, który jest przedstawiony jako realnie żyjący i jest umieszczony w rodowodzie Jezusa. Jeżeli pochodzi Jezus od symbolu od mitologii, to sami z mitologią. No to jakby w rodowodzie człowieka, który uważamy, że żył naprawdę umieszczać Kubusia Puchatka. No nie możesz tak traktować Biblii i poważnie mówić, że w to wierzysz, że to jest co to jest? Co to za jaja, co robisz? Kurde, chcesz przekonać potem czymś takim. No i nie da się, mówię. 10 sam problem jest z akceptacją bezmyślną, ale wygodną władzy, wszelkiej, bo władza, bo władza. Nauczyciel każe robię. Nauczyciel siedzi i każe mi się odsiadam. Nauczyciel się każe wstać, pomodlić do krzyżyka, modlę się, nauczyciel mi kazał. Trudno. Dobra, nie zgadzam się, ja się po cichu będę uda, bo się modlę, ale wstaję. Razem z wszystkimi. Nie wierzysz w opłatek, że tam jest krwi, tam magiczne moce Jezusa. No ale jeż na Wigilię łamiesz się z innymi czy nie? Jeśli o to mi chodzi. Kompromisy, ale zawsze zauważ w takiej sytuacji człowiek robi kompromisy w obszarze Boga, bo w obszarze każe prawa, zwierzchności, przepisów, uległości. Tu nie robi żadnych kompromisów. Czyli każą mu wstać, to wstaje. Nie, że trochę wstanę, a trochę nie wstanę. Ja wstaję do końca. Ale jak chodzi o Biblię, to mogę sobie naciągać. Co naciągasz? Władze czy Biblię? i tutaj to nieposłuszeństwo, które się pojawia, Jeżeli jest związany z naciąganiem, to właśnie Z tego wynika, jak Bóg traktuje to nieposłuszeństwo. Jeżeli mój jesteś nieposłuszny Bogu, bo naciągasz sobie Boga do czegoś ważniejszego, np. Nie wiem, posłuszeństwa władzy, albo własnym korzyścią, jak sam, Albo piład. To Bóg cię wyrzuca. Jest rozczarowany. Próbuje. Chcą gadać, ale nie da się zrobić z Boga durnia. Także nie oszukasz go, zresztą siebie samego możesz próbować też nie oszukasz, że gdzieś tam w środku ktoś Ci tylko przypomni to doskonale wiesz co do czego naciągasz. No i Bóg wtedy wyrzuca. Nie posłuszeństwo traktuje o wypowiedzenie partnerstwa, po prostu nie chcesz mnie, to nie. Ty nie będę grał z tobą w tą głupią grę. Choćby nie chcesz im mieć, rób co chcesz, przecież jesteś wolny. Będziesz ponosił konsekwencje, to będziesz, powinieneś być dumny z tych kąsek, sekwencji. Bo zdecydowałeś, masz mnie w dupie, bo jest to wprost bądź uczciwe. To jest podejście uczciwe, Bóg je respektuje. Tą uczciwość jakąś. Ale to takie, że próbowałem na dwie strony, kompromisy robimy. Tu trochę boga, trochę tego, tego naciągniemy. Boga można więcej naciągnąć na dużo pozwala. No to się kończy właśnie tak, nieposłuszeństwo w którymś momencie i to nieposłuszeństwo, bo go rozczarowuje i wyrzuca. Jest nieposłuszeństwo, jak was z kolei Izraela, w którym tym nieposłuszeństwie nie ma przeciągania Boga, że ja coś tu próbuję dla siebie. Jakub był nieposłuszny, Bo chciał więcej Boga, po prostu Bogu zależało na Bogu. Był nieposłuszny Bogu, bo jego korzyścią byłoby cię bliżej Boga. Dlatego dostał nagrodę za 10 rodzaj nieposłuszeństwa. Kto tam jeszcze był? Też byli różnie. Jonasz nie pozycjonuje. Nasza wynikał z patriotyzmu i to był 10 problem. Ale Bóg nie wywalił Jonasza, chociaż może próbował. Powinien przy takim stawianiu sprawy. Ale Jonasz ustąpił. Musiał go Bóg jednak znać, że 10 człowiek co prawda jest patriotą, ale nie idzie to tak daleko, żeby miał naciągać sobie Boga. Bo naciągacz, naciągacz, żeby poszedł do Berlina, naciągacz Jonasz Spisu, żeby do Berlina i im tam kręcił. Tak, żeby nie powiedzieć wszystkiego do końca, żeby tak do niego Ja Jonasz nie naciągał, on był uczciwy w nie posłuszeństwa. On powiedział: Ja tego nie zrobię, no a ja jestem patriotą. No nie mogę, no ja wiem, może masz rację, ale ja powiedziałem: Nie, nie, wychodzę, no sorry. Uczciwość w tym może sprawiła, że Bóg Potraktował go tak jak go potraktował uczciwie. Uczciwych traktuje uczciwie, naciągaczy wyrzuca. Jest w Biblii to też mniej więcej tak przedstawione gdzieś tam Salomona, że takich różnych knujących traktuje z buta, szczerych traktuje szczerze niezależnie od tego, czy mu się sprzeciwiają, czy są posłuszni, czy coś. Wszystko w ogóle reaguje, ale reaguje inaczej, reaguje bardzo uczciwie na to wychodzi, To jest dla mnie wielki plus tego boga z Biblii, jego uczciwość i szczerość w tym postępowaniu. To sprawia też, że ja mam ochotę czuć się jak najbardziej wolny i prawdziwy przy takim Bogu. Jeżeli to jest Bóg, któremu nie zależy ślepo na lojalności po suszeństwie, posuszeństwo nade wszystko i beroales w ogóle. Jeżeli traktuje nieposuszeństwo indywidualnie, bada, sprawdza dla czego traktuje mnie adekwatnie do powodów tego nieposłuszeństwa, to mnie to zachęca do bycia sobą, do szczerości, nawet jak zostanę ukarany, to ja wiem, że to kara będzie nie wynikała z jakiejś obsesji Boga, tylko Oceni to sprawiedliwie jakoś, że zrozumie moje powody, że je oceni i za nieposłuszeństwo nie dla zasady mnie ukaże, tylko ukaże mnie adekwatnie, może ukaże symbolicznie, ale może być nagroda i kara za nieposłuszeństwo. To jest dziwne, szeństwo bywają i kary i nagrody. Kara bywa zawsze, ale czasem tylko symboliczne. Dziwne trochę, nie? i takie nieintuicyjne. Chociaż z drugiej strony jeżeli się nie traktuje tylko Boga jak idiotę, tylko jak kogoś, kto Jest, wie wszystko, jest prawdziwy zarzut mu na prawdzie. Nie ściemnia, nie udaje. Jest taki prostolininie uczciwy. To powinno być oczywiste. Tak jak my byśmy chcieli, żeby traktować dzieci, nie? Znaczy jak byśmy my traktujemy dzieci, albo jak chcielibyśmy, umieść, traktować dzieci, albo tak jak my byśmy chcieli być traktowani przez rodziców jako dzieci. No to tak samo powinno to być odnoszone do relacji Bóg i ja. Czyli no, każde dziecko było, czyli nieposłuszne, na przykład przyszło po północy, Ale przyszło dlatego, bo przeprowadziło staruszkę przez ulicę. No to dlatego się spóźniłem, to miałem zostawić albo koleżanka za słaba, byłam z nią w szpitalu. Zła mam zasadę. No to co? Jakbyś był rodzicem, jak sobie wyobrażasz Boga, że w takiej sytuacji Bóg, który by był rodzicem, mówi: Trudno, złamałeś zasadę, dostajesz siedemdziesiąt kijów w dupę i nie wychodzisz przez dwa tygodnie z domu. Czy mówisz: Słuchaj, zasadę, to dostaniesz symboliczną karę, Proszę bardzo, tu nie masz cukierka, ale dostaniesz nagrodę, bo zrobiłeś coś lepszego. To jest podejście, które byśmy nie widzieć. To jest cudowna rzecz, bo jest tam sprawiedliwość jakaś dla formy, żeby była, ale to indywidualne podejście do traktowanie ludzi nijak debili, nie jak automaty jakieś posłusznym być przepisom, zasadom tylko jak ludzi, którzy mają swoje powody. i Bóg są przykłady Biblii rzeczywiście traktował ludzi tak właśnie nie jak urzędnik, który kara jest według przepisów sądkarze. Przepisy kazały, nie zapiłeś pasów, trudno, nie obchodzi mnie nic i już. Tylko właśnie z powodu nieposłuszeństwa są ważniejsze niż samo nieposłuszeństwo. Fajne, nieciekawe to jest, mi się wydaje, Bo ja nie miałem takiego obrazu Boga w ogóle dawno, dawno temu, kiedy w ogóle Biblii nie znałem. Ja go myślałem, że właśnie tak co jest zasada, trudno, nie można, nie można. Bo tak. i to, że każde nieposłuszeństwo, grzech ciężki równa się pójdziesz do piekła. Na nic się nie pyta dlaczego nie poszedłeś do kościoła. Nie poszedłeś do piekła. A ja nie poszedłem, bo tam ksiądz nudzi. A co mnie to obchodzi? Przepis był. Było przestrzegać. Wszyscy się męczą, ty też. Tak sobie wyobrażałem tego Boga, ale w Biblii to nie jest w ogóle taki Bóg. Zupełnie. Zapraszam do czytania Biblii. Jak wy nie wierzysz, to tym lepiej. Bardzo dobrze masz bardzo dobre odruchy. Jak Dawid i Izrael Krnąpny jesteś, nieposłuszny władzy, to jest najlepszy komplement, jaki można dosyć. Jak mi tak mówili, to ja się cieszę. Bardzo dobrze, dziękuję bardzo. Jestem krnąbrny. Oj, cudownie zawsze chciałem. Jestem nieposłuszny. Cudowny. Rozkosz dla moich uszu. No, zacząłem być posłuszny w ogóle. Z jakiej takiej? No. Więc takie podejście często się kończy bardzo dobrze. Różnie się kończy, czasem wykończy. No, niedobrze. No, ale to najlepiej z nieposłuszeństwem połączyć mądrość i pryd. i jak się jeszcze doda do tego czynnik nadprzyrodzony, czyli Bóg jeszcze przy tym, to są świetne rezultaty, można różne rzeczy wymijać, chodzić w jakichś niszach, różnych dziwnie się sam 10 program odwyk mniej więcej pokazuje coś takiego, przecież to jest tak inaczej zorganizowane niż te wszystkie jakieś inne. Sprawdzałem sobie po angielsku jakieś programy tego typu o Bogu mówią: To ludzie, tam mają rady nadzorcze, fundacje, organizacje, wszystko zorganizowane, zarejestrowane, siedem osób siedzi i wszystkie mają jakieś takie tytuły CEO, CDF. Co to w ogóle znaczy? Ja jakieś kościoły i wszystko tam po prezesy, są dyrektorzy, są sekretarka księgowa. No a ja jestem ja i Ci co chcę pomóc i niezarejestrowane nigdzie. Może se chociaż legitymację prasową zrobię coś, bo to każdy może. Chcesz coś legitymację prasową? By the way? Mogę dać tradia enklaba. Bo tam jest coś tam zarejestrowane. Zacząłem nie musieć zarejestrować. No to jest od wieku. Miał to sens legitymacja prasowa od wieku. No cóż, odwyk, prasa, Nie wywiad, chciałem zrobić Proszę Marcin, dziennikarz, jestem od wieków. Nie bez sensu. Po co dziennikarze od zwykłych? Może jakby chciał serię wywiadów robić z ludźmi o Bogu, to może się pojawić. Jakby ktoś potrzebował. Dzięki za zła, nie? i dzięki za wspieranie tego projektu, jak wam się podoba, rozsyłajcie wszędzie. Niech se ludzie posłuchają, niech se ludzie pomyślą. No Bogu po ludzku się gada tu. Gdzie takie coś znajdziecie? No, już mało żyć. Trzeba pomagać. Jak że mój wspierać. O, jak jest, póki jest. Albo robić coś samemu tego typu. To jest bardzo fajne podejście. Strasznie fajnie się sprawdza rezultaty, szczęśliwy, młody i w ogóle super uczucie. Jestem takie nieposłuszeństwo właśnie nikomu poza temu komu sobie chce być posłuszni. Chcę sam wybiorę komuś posłuszni. Na przykład Bogu. O proszę bardzo. Albo mogę w ogóle nikomu. Ja lubię Boga, strasznie lubię Boga. To ja na przykład lubię. A jak ty nie lubisz? To bardzo też dobrze. Może średnio dobrze, ale dobrze, bo jesteś wolny, jesteś człowiekiem, wybieraj sobie. i co ciekawe, 10 Bóg z Biblii lubi na szczere podejście bardziej niż to owcze podejście o wiele. Dobra, dzięki za słuchanie, nie przedłużam. Wypięj herbatę z jedzeniem z banana.
Transkrypcję tego odcinka robił robot. Nic więc dziwnego, że jest trochu drewniana. Albowiem "sztuczna inteligencja" ma tyle wspólnego z inteligencją ile "sprawiedliość społeczna" ze sprawiedliwością.