Bardzo dobry odcinek - tego mi brakowało.
Jednak nie byłbym sobą gdybym nie przyczepiłbym się do tego i owego, gdybym czegoś nie dopowiedział :)
Po pierwsze nie czepiałbym się tłumaczenia bo znaczenie słów zależy nie tylko od znaczenia słownikowego ale też od kontekstu, a kontekst fragmentu który przywołałeś, każe rozumieć pokutę raczej jako wewnętrzne przyznanie się, że się podąża złą drogą. We wspomnianym zdaniu takie rozumienie byłoby to bardzo spójne.
Co do spowiedzi, nie należy zapominać, że apostołowie i w ogóle uczniowie otrzymali prawo odpuszczania grzechów i to jest w ewangelii.
Ale Jezus dał nam przykłady które każą świadczyć, że my chrześcijanie mamy prawo odpuszczać grzechy poganom, możemy albo nawrócić poganina i gdy stanie się chrześcijaninem ma grzechy odkupione przez Jezusa, albo możemy odpuścić grzechy w imieniu Jezusa, poganom bez nawracaniu.
To z kolei pasuje do koncepcji w której święci mają sądzić ludzi na tzw. sądzie ostatecznym.
I tu nasuwa mi się pytanie, czy chrześcijanie otrzymali obietnicę, że będą mogli sami wpisać wybrane osoby do księgi życia ?
Trochę mi to mimo wszystko nie pasuje, no chyba, że odpuszczanie grzechów i nawrócenie to to samo.