
Cesacjonizm - tak się nazywa pogląd, że ponadnaturalne rzeczy związane z Duchem Świętym, które miały miejsce w czasach Jezusa i w pierwszym kościele, dzisiaj się skończyły. Ten pogląd jest bardziej popularny niż się wydaje. Ludzie uważają, że Bóg odwołał cuda, znaki, proroctwa, uzdrowienia i poza sporadycznymi przypadkami, są dziś niepotrzebne.
Czy to prawda? Czy Biblia się z tym zgadza? Czy Jezus się nam faktycznie skończył, i to zaraz w pierwszym wieku?
Ja myślę, że jest inny powód niż Biblia, dużo ciekawszy i bardziej niepokojący, że taki pogląd się w ogóle pojawił i że jest popularny.
Jestem pewny, że to moje wyjaśnienie wielu osobom się nie spodoba. Mi też się nie podoba. Ale pokażcie mi, że nie mam racji.
Spiskowe teorie są niesamowicie popularne. Wiara w istnienie tajemnych sił (z tajemnymi planami), które rządzą światem albo jakimś jego kawałkiem, jest większa niż wiara w istnienie chrześcijańskiego Boga.
Skąd się to bierze? I co to wszystko może mieć wspólnego z Bogiem?
Kontrola. O tym jest odcinek - o kontroli. Temat emocjonalny, a przekaz brutalny, więc kto się spodziewa fiołków, ten się rozczaruje. W tym odcinku raczej bojowo.
Na świecie jest tyle niesprawiedliwości, a wy co? Weźmiecie się za naprawianie świata czy nie?
Jezus chyba coś mówił na temat naprawiania świata i walki z niesprawiedliwością? Czy nie mówił?
Czy życie lepiej mieć pod kontrolą czy raczej sobie odpuścić i dać się ponieść?
A przede wszystkim: jak sobie radzić z irytacją, stresem, strachem i złością, kiedy rzeczy zaczynają się dziać inaczej niż było w planie.
Sprawa tak samo trudna dla chrześcijan co dla wszystkich innych. To zwykle duży problem w życiu. Niezależnie od tego co kto myśli o Bogu parę wskazówek z Biblii (i z doświadczenia) może się przydać każdemu.
O tym na czym polega metoda hrabiego Monte Christo, o rzucie monetą 50 razy, oraz o praktycznym, choć niebezpiecznym sposobie na wpuszczenie Boga do swojego życia. Odcinek wyszedł ciut topornie, bo w tym kraju w czasie świąt człowieka ogarnia takie lenistwo, że dobrych parę dni trzeba, żeby wrócić do siebie.
"Nie spotkałem niewidomego z depresją" - powiedział gość odcinka. W tym wywiadzie usiłuję się dowiedzieć za jakie grzechy niewidomy nie widzi, czym sobie na to zasłużył, jak z tym żyje i jak sobie radzi w temacie życia i Boga.
O tym jak człowiek sobie wszystko porządnie zaplanuje, a tutaj nic mu nie wychodzi. I co z tego wynika. I co na to wszystko Biblia.
Odcinek dość wyjątkowy. Relacja z tego, co mi się przydarzyło w niedzielę i jakie z tego wyciągnąłem wnioski. O bezpieczeństwie, o kontroli, o tym, czy sh*t happens i o tym, czy Bóg to taki Lenin w niebiosach.
Rozgrzeszamy się nawzajem z tego cośmy zrobili nie tak w święta. Alkohol, przejedzenie, hotele, kobiety, mężczyźni, nie wpuszczanie bezdomnych - wszystkie brudy pierzemy na żywo i bez znieczulenia.