
Po chrześcijaństwie w Europie zostały różne ślady. Dziś ludzie wierzą we wszystko tylko nie w Boga, a kościoły się przerabia na banki, ale w głowach zostało więcej z historii biblijnych niż się wydaje. W szczególności jest jeden ważny efekt chrześcijaństwa, który mocno odróżnia mentalność mieszkańca Europy od mieszkańca Azji czy Afryki. W Polsce też widać ten efekt, ale zagłusza go efekt jeszcze silniejszy. No nie jest to szok, że Polska jest trochę dziwna.
Posłuchaj, to zaraz się wyjaśni o co mi chodzi. Ciekawy jestem czy masz podobne obserwacje - napisz w komentarzu.
W "Dziennikach" Witolda Gombrowicza jest spostrzeżenie, które mówi o tym, skąd się tak naprawdę bierze zło. To znaczy: w naszej konkretnej rzeczywistości, a nie teoretycznie. To spostrzeżenie jest oczywiste, kiedy się już raz nad tym człowiek zastanowi, ale wnioski, które z tego płyną, mogą mocno skomplikować baśniowe rozumienie świata. Możliwe by było, że szukamy źródła zła w strumyku, a przegapiamy cały ocean? Czy "efekt Gombrowicza" ma aż taki wpływ na świat, moralność, wybory i postępowanie ludzie, to gdzie go umieścić w chrześcijaństwie? No wiadomo, gdzie go najwięcej: w kościołach, ale ważniejsze pytanie: czy powinien tam być? A jeżeli nie, to co zrobić żeby go nie było?
Technologia, rynek i bogactwo wprowadziły ludzi w inny świat: w pełni materialistyczny. W takim świecie nie ma miejsca na śmierć.
Biblia przeciwnie, jest pełna śmierci. W tym odcinku o kulturach, o śmierci i o tym jak znaleźć sens życia w całkowicie materialistycznym świecie.
Zbawienie - co to w ogóle jest?
Każdy zna to słowo. Wiadomo, że to oznacza ratunek. Ale ratunek przed czym właściwie? Kogo potrzeba ratować i przed czym? Na czym polega to wielkie niebezpieczeństwo człowieka, że trzeba go ratować?
Można różnie odpowiedzieć na to pytanie, ale ja spróbuję dokopać się do samego źródła sprawy. Do największego, najgłębszego, najbardziej fundamentalnego problemu człowieka.
Patriotyzm, kraj, ojczyzna. Czy chrześcijanin może być patriotą? Czy Bóg potępia zdrajców ojczyzny? Czy w Biblii występują postawy patriotyczne?
Wiara w ewolucję i wiara w wojnę z COVID-em mają wspólne podstawy. Biorą się z tych samych zjawisk społecznych i psychicznych. Obserwując skąd się bierze jedno można nauczyć się skąd się wzięło drugie.
Można nawet przekonać się, że ewolucja ma o wiele mniej wspólnego z nauką niż z psychologią tłumu.
Jaki to ma związek z Biblią, religią, Bogiem? Tego dowiesz się z odcinka.
Postanowiłem ocenić kto sobie więcej zasłużył a kto więcej nabroił: Bóg czy ludzie. W tym odcinku przyznaję więc punkty Bogu i ludzkości w kilkunastu kategoriach. Jeżeli chcesz wiedzieć kto wygrał w kategorii "sadyzm", "ludobójstwa" lub "opieka nad zwierzętami", posłuchaj tego odcinka koniecznie. Na koniec zapraszam do urządzenia własnych zawodów i własnej subiektywnej oceny. Kto zdobędzie więcej punktów? Bóg czy ludzkość?
Übermensch (nadczłowiek) to filozoficzny cel ludzkości, który jak twierdził Nietzsche miał zastąpić ludziom Boga. To dążenie do stworzenia Nadczłowieka (albo: Nowego Człowieka) powtarza się odkąd istnieje ludzkość. Zmieniają się tylko nazwy. Dziś mamy nową nazwę i kolejną odsłonę: transhumanizm.
O co w tym chodzi? Dlaczego ludzie z uporem maniaka ludzie wracają do tego nadczłowieka, mimo, że efekty raczej marne? I co to wszystko ma wspólnego z Bogiem? I jak tą sprawę widzieć z perspektywy Biblii?
Biblia i kultura.
Czy Biblia wymaga dołączenia do jakiejś konkretnej kultury? Czy chrześcijaństwo to raczej kultura żydowska czy europejska? Czy może jeszcze jakaś inna? Czy da się rozdzielić wiarę w Boga od kultury i społeczeństwa? Czy, dajmy na to Arab, który chciałby zostać chrześcijaninem, musi przestać być kulturowo Arabem?
Nie da się zrozumieć dlaczego współczesne chrześcijaństwo wygląda tak jak wygląda, bez zrozumienia jaką rolę gra w tym wszystkim kultura.
Czy Jezus był feministą? Czy kobiety mają rację, że walczą o prawa kobiet? Czy Biblia jest po ich stronie?
Co mówi Biblia o obcych? Jak mamy traktować tych, którzy nie są "swoi" i "nasi"? I o czym tak naprawdę mówi przypowieść o synu marnotrawnym?
Ten odcinek miał duże problemy techniczne z mikrofonem - rozleciał się podczas nagrywania. Ale zdecydowałem, że odcinek jest za ciekawy, żeby go nie publikować. No więc jest.