W "Dziennikach" Witolda Gombrowicza jest spostrzeżenie, które mówi o tym, skąd się tak naprawdę bierze zło. To znaczy: w naszej konkretnej rzeczywistości, a nie teoretycznie. To spostrzeżenie jest oczywiste, kiedy się już raz nad tym człowiek zastanowi, ale wnioski, które z tego płyną, mogą mocno skomplikować baśniowe rozumienie świata. Możliwe by było, że szukamy źródła zła w strumyku, a przegapiamy cały ocean? Czy "efekt Gombrowicza" ma aż taki wpływ na świat, moralność, wybory i postępowanie ludzie, to gdzie go umieścić w chrześcijaństwie? No wiadomo, gdzie go najwięcej: w kościołach, ale ważniejsze pytanie: czy powinien tam być? A jeżeli nie, to co zrobić żeby go nie było?
Pierwsi chrześcijanie czekali na powrót Jezusa. Bardzo poważnie czekali. Spodziewali się, że wróci raczej szybko.
Dzisiejsi chrześcijanie na powrót Jezusa czekają tylko symbolicznie, o ile w ogóle. Jeżeli wierzyć Biblii, Jezus wróci. I tym razem nie będzie się ukrywał. Pytanie tylko: kiedy?
Czy to ma znaczenie kiedy? Otóż uważam, że ma i to całkiem duże. Dlaczego? Dowiesz się z odcinka, ostatniego przed wakacjami.
Śmierć - powód, dla którego ten cały Odwyk w ogóle istnieje. Życie, śmierć i ważne pytanie: czy dusza ludzka jest nieśmiertelna? Co się dzieje z człowiekiem po śmierci?
Zmartwychwstanie Jezusa powinno być najczęściej dyskutowaną kontrowersją chrześcijaństwa. A nie jest. Dlaczego?
Co zmienia to czy grób Jezusa był pusty czy nie? Co za różnica czy zmartwychwstanie to fakt czy legenda?
Może w święta wielkanocne mało kogo interesuje temat zmartwychwstania Jezusa, bo to po prostu zbyt oczywiste?
Napisałem przypowieść, ale że robiłem to między pociągiem, OdwykCampem, wakacjami i deszczem, spieszyłem się i się nie zapisała. Strasznie mnie to przygnębiło. Ale nagrałem z głowy, żeby nie zaginęło do końca. Oto przypowieść z Helu (story from Hel).
Dokładniej mówiąc rozchodzi się o to, jak być świadkiem Jezusa, który nie jest w tym świadkowaniu żenująco beznadziejny. Myślę, że nie jest takie to trudne i nawet można to sprowadzić do czterech wskazówek, które załatwią większość roboty. Tak myślę.
Cześć zobaczyłem film „Jezus - Historia Chrześcijaństwa” i zacząłem się zastanawiać nad tym czy kościół dzisiaj dalej jest nam potrzebny? Przeprowadziłem też kilka krótkich wywiadów. Miłego słuchania.
Czy można zbluzganie traktować tak samo jak pobicie? Czy słowa mogą być grzechem same z siebie, czy raczej tylko prowadzą do grzechu? Co na ten temat mówi Biblia? Ważny temat!
"Malleus Maleficarum", czyli "Młot na czarownice" - bestseller utrzymujący się na listach przebojów Europy przez kilka stuleci. Spopularyzował polowania na czarownice i nauczył ludzi jak się bać sąsiada.
Poczytam wam w tym odcinku co ciekawsze fragmenty. Będzie i śmiesznie i strasznie.
Banalne pytania wcale nie są banalne jak nad nimi odpowiednio długo pomyśleć. Ten odcinek mówi o ocenianiu, o sądzeniu, ale przede wszystkim o dążeniu do świętości. Czyli w sumie o czymś pozytywnym. I też o tym, co Jezus chciał powiedzieć przez swoje podejrzane zachowanie, kiedy to miał okazję kogoś sprawiedliwie ocenić i słusznie potępić a tego nie zrobił.
Czy chrześcijanin ma prawo być głupi? Na ile rozgarnięty być powinien, a na ile to zbędne? Czy wiara i oddanie Bogu czynią wiedzę i umiejętności zbędnymi?
Istnieje wśród chrześcijan specyficzna odmiana rasizmu. Podejście przypominające podejście krajów kolonizujących do kolonizowanych.
O co chodzi? I jaki to ma związek z Biblią?
Posłuchaj przez pół godzinki i wyciągnij własne wnioski.
Gadamy o wielebnych i wielebnościach. A poza tym historie z różnych kościołów i kolejny kącik erotyczny Sławki!
Czy chrześcijanin powinien być posłuszny władzy? Co mówi Biblia na ten temat? I do jakich wniosków samemu można dojść?
Ludzie sobie zbierają, ludzie sobie gromadzą, ludzie sobie powiększają - a w ogóle nie żyją. Dlaczego tak trudno wziąć się za zmiany?
W tym odcinku wspomnienia z lekcji religii. Co pamiętamy z ponad 700 godzin nauki religii w szkole? Co nam po tym zostało? Słuchacze opowiadają...
Bardzo konkretny i krótki odcinek. Przekazuję to co uważam za jedne z najważniejszych spraw.