Na krzyżu obok Jezusa powieszono dwóch kryminalistów. Jeden z nich był normalny, a drugi nienormalny. Jednemu z nich Jezus obiecał, że będzie z nim w raju. Jest to przypadek bardzo dziwny, bo taka nagroda za minimalny wysiłek wydaje się o wiele za duża.
Żeby lepiej zrozumieć tą sytuację, posłuchajcie...
W "Dziennikach" Witolda Gombrowicza jest spostrzeżenie, które mówi o tym, skąd się tak naprawdę bierze zło. To znaczy: w naszej konkretnej rzeczywistości, a nie teoretycznie. To spostrzeżenie jest oczywiste, kiedy się już raz nad tym człowiek zastanowi, ale wnioski, które z tego płyną, mogą mocno skomplikować baśniowe rozumienie świata. Możliwe by było, że szukamy źródła zła w strumyku, a przegapiamy cały ocean? Czy "efekt Gombrowicza" ma aż taki wpływ na świat, moralność, wybory i postępowanie ludzie, to gdzie go umieścić w chrześcijaństwie? No wiadomo, gdzie go najwięcej: w kościołach, ale ważniejsze pytanie: czy powinien tam być? A jeżeli nie, to co zrobić żeby go nie było?
Powracający temat: czy kiedy spotyka nas coś złego, to Bóg za to odpowiada czy nie? Co mówią ludzie? Co mówią pastorzy? Co mówi Biblia. Wszystko będzie jasne po tym odcinku.
Czy ludzie są z natury źli czy dobrze? O tym, co mówi Biblia i o tym, dlaczego to ważne.
Z kościoła dowiesz się, że masz do wyboru: albo być abstynentem albo być alkoholikiem. Albo wieczna ucieczka albo przegrana wojna. Ale w Biblii sprawa wygląda inaczej. Jezus ani nie uciekał ani nie przegrywał, Jezus podobno z grzechem wygrał. Tylko co to właściwie znaczy? Na pewno nie to, że na ucieczce możliwości się kończą. I kto jak kto, ale to właśnie chrześcijanie powinni o tym wiedzieć najlepiej, zanim uproszczą świat do granic absurdu.
Zbawienie - co to w ogóle jest?
Każdy zna to słowo. Wiadomo, że to oznacza ratunek. Ale ratunek przed czym właściwie? Kogo potrzeba ratować i przed czym? Na czym polega to wielkie niebezpieczeństwo człowieka, że trzeba go ratować?
Można różnie odpowiedzieć na to pytanie, ale ja spróbuję dokopać się do samego źródła sprawy. Do największego, najgłębszego, najbardziej fundamentalnego problemu człowieka.
Jak dużo jest w Biblii o grzechach i grzeszeniu? Jak dużo chrześcijanin powinien o tym myśleć? Czy mówienie o grzechu jest konieczne, żeby ktoś się nawrócił? I w ogóle jak dużo grzechu to za dużo?
Postanowiłem ocenić kto sobie więcej zasłużył a kto więcej nabroił: Bóg czy ludzie. W tym odcinku przyznaję więc punkty Bogu i ludzkości w kilkunastu kategoriach. Jeżeli chcesz wiedzieć kto wygrał w kategorii "sadyzm", "ludobójstwa" lub "opieka nad zwierzętami", posłuchaj tego odcinka koniecznie. Na koniec zapraszam do urządzenia własnych zawodów i własnej subiektywnej oceny. Kto zdobędzie więcej punktów? Bóg czy ludzkość?
Dlaczego Bóg pozwala na zło?
Dużo ludzi nie jest w stanie przeskoczyć złych prezentów od dobrej osoby. Dużo ludzi spodziewa się też po Bogu najgorszego.
A ja wiem co zrobić, żeby znosiło się to o wiele lżej.
A zacząć należy od uświadomienia sobie jednego: że Bóg to nie Kaczyński...
Grecy szukają mądrości, Żydzi szukają cudów, a Bóg wymyślił coś prostszego. I jak mówi sama Biblia jest to głupi sposób na poznanie Boga. Sęk w tym, że to właśnie ten sposób Bogu się spodobał najbardziej.
Dziś zmieniły się tylko nazwy, ale problem jest bardziej aktualny niż kiedykolwiek. Zrozumienie o co w tym chodzi może bardzo pomóc zrozumieć świat, ludzi i siebie.
Tragedia - zgubiłem gdzieś swoje nagrania z Londynu! Zginęły przy przeprowadzce. Będę szukał. A tymczasem odcinek dość ogólny, gdzie mówię o dwóch rodzajach kreacjonizmu, dwóch rodzajach ewolucjonizmu, i jednym czymś co trudno do końca określić, bo nie ma to sensu. Poza tym przegląd polskich i nie tylko stron kreacjonistycznych oraz kilka nazwisk, które warto znać (m.in. o dr Howindzie parę słów).
Sprawa zabójstwa Jana Chrzciciela. Podejdźmy do niej tak, jak podszedłby Sherlock Holmes. I spróbujmy znaleźć ciekawszą odpowiedź niż "zabili go źli ludzie".
Zamiast powtarzać "masz grzech" może warto się zastanowić, co konkretnie grozi za nieprzestrzeganie zasad z Biblii? Tak realnie, w prawdziwym życiu - co się stanie kiedy złamiesz to czy inne przykazanie?
Pomijam sytuacje typu noszenie na plecach arki przymierza albo rzeźbienie złotego posągu pod górą, gdzie Mojżesz poszedł tydzień tymu porozmawiać z Bogiem. No bo dzisiaj raczej mało kto jest w takiej sytuacji.
Odcinek jest praktyczny: czego się spodziewać po Bogu.
Arytmetyka dobra i zła. Czyli: jak sobie w głowie przeliczać dobre i złe uczynki. Czyli: czy w niebie jest waga?
Wakacje! Nie ma zwykłych odcinków. Zamiast tego będzie cykl przypowieści odwykowych. I skróty z Wieczorów Odwykowych. Tam to się dzieje! Co wtorek na żywo o ósmej.
Dokładniej mówiąc rozchodzi się o to, jak być świadkiem Jezusa, który nie jest w tym świadkowaniu żenująco beznadziejny. Myślę, że nie jest takie to trudne i nawet można to sprowadzić do czterech wskazówek, które załatwią większość roboty. Tak myślę.
Maria, Miriam albo Maryja była podobno dziewicą, kiedy urodziła Jezusa. Podobno została dziewicą na zawsze. Co mówi na ten temat Biblia? I dlaczego jest ważne, żeby to ustalić?
Kiedy spotyka cię ciąg złych wydarzeń, możesz mieć wrażenie, że ciąży na tobie fatum. Los się na ciebie uwziął. Różnie się to określa, ale chodzi o to samo. A czy w Biblii jest fatum?
Jezus mówił, że chrześcijanie nie są z tego świata. Czyżby sugerował UFO? Biblia mówi też, że przyjaźń ze światem to nieprzyjaźń z Bogiem. Więc raczej nie o UFO chodzi, ale dlaczego takie rozróżnienie? Myślę, że ja to rozgryzłem ostatecznie. Okazuje się, że sprawa jest prostsza niż się wydaje. Niekompatybilność chrześcijaństwa ze światem wydaje się oczywista, kiedy raz się zwróci uwagę na jedną rzecz.
Jak bardzo ufasz Bogu? Czy wierzysz, że naprawdę
„Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują” ?
Mój dzisiejszy gość przedstawi historię swojej walki o życie. Zapłacił za nie wysoką cenę, a jednocześnie ufa Bogu i wierzy, że wszystko co go spotkało było częścią Bożego planu.
W tą wiglię rozmawialmy o tym co zrobić, żeby święta przyniosły pożytek. Bo skoro już są, to jak je można wykorzystać do czegoś dobrego? Masz pomysł? Dodawaj w komentarzu na www.odwyk.com.
Historia, którą usłyszałem jest przykra i trudna. Wiele osób powie, że w ogóle lepiej takich historii nie poruszać. I mają wiele racji. Ale ja powiem, że jest dobry powód, żeby je jednak poruszać. Byle z głową.
Dziś miał być odcinek o ważnych i poważnych sprawach, ale się nie dało. Przez Adriana...
Testowe nadawanie na YoTube, Facebooku i Icecast jednocześnie się nie udało. Problemy techniczne zjadły audycję. Aleśmy sobie i tak mimo wszystko trochę pogadali i nawet był telefon od słuchaczy. Czy to znak, że powinniśmy się trochę bardziej uzależnić od wielkich, złych korporacji?